Kibice Los Ches mogą odetchnąć z ulgą. Jeden z najlepszych zawodników Ronalda Koemana - David Villa będzie do dyspozycji holenderskiego szkoleniowca 16 kwietnia w finałowym pojedynku o tryumf w Pucharze Króla. Szczegółowe badania, którym El Guaje został poddany z inicjatywy klubu, wykazały iż włókna mięśniowe w udzie piłkarza nie są uszkodzone.

Villa robi wszystko, by jak najszybciej wrócić do pełni sprawności. Każdego dnia dwukrotnie pojawia się na zajęciach (rano i popołudniu) i jest przekonany, że treningi z resztą drużyny rozpocznie w ciągu najbliższego tygodnia. El Guaje chce wrócić do gry już na spotkanie z Racingiem Santader, co jeszcze dwa dni temu wydawało się rzeczą wręcz niemożliwą.

W finałowym spotkaniu nie wystąpi natomiast z całą pewnością holenderski pomocnik - Maduro, którego czekają co najmniej dwa tygodnie przerwy od treningów i gry.

Tweetnij