Podsumowanie 29 kolejki.
25.03.2008; 23:51
Ostatni weekend wielu z nas spędziło w domowym zaciszu, by zajadać się świątecznymi rarytasami, doprowadzając przy tym do niemal zabójczego wzrostu poziomu cholestrolu, oraz by z pilotem w ręku penetrować listę kanałów w poszukiwaniu czegoś interesującego w niemal niezmiennym co roku repertuarze. Miłośnicy futbolu doskonale zdawali sobie sprawę, iż piłkarze nawet w święta nie próżnują, a że akurat odbywała się 29 kolejka Primera Division, zmuszeni do minimalnego wysiłku, wybrali odpowiedni kanał w TV i pozostało im tylko delektować się przebiegiem emocjonujących spotkań
Statystyki: Gole: 27; kartki: żółte 48, czerwone 5;
Mecz kolejki:
Wybór trudny, przyznam że kieruje się liczbą bramek. Odrzucam spotkanie Real-Valencia jako że jego streszczeniem zajął się benji (klik). Barcelonę również pominę, gdyż ciekawe mecze z jej udziałem są dość częstym przypadkiem (w przeciwieństwie do Murcii).
Murcia-Espanyol 4:0 (Ivan x2, Abel, Richi)
Drużyna Espanyolu zdawała się być na tyle silna by walczyć w tym sezonie o prawo startu w Champions League. Ostatnio jednak podopieczni Ernesto Valverde spuścili z tonu i odsuwają się od strefy premiowanej pucharami. Ekipa beniaminka z Murcii po fatalnej serii (6 ostatnich spotkań to same porażki) ma na dzień dzisiejszy 7 oczek do bezpiecznej lokaty i będzie miała olbrzymie trudności z utrzymaniem się w La Liga. W tym spotkaniu to jednak Espanyol nie miał prawa głosu. Przyjezdni z Barcelony nie istnieli w tej partii i duże pole manewru mieli gospodarze. Zapracowany był bardzo Carlos Kameni, łączony z nowym zespołem Juande Ramosa, Tottenhamem Hotspur. Gracze z Almerii próbowali zdobyć gola prostymi środkami, raz po raz bombardując pole karne rywala dośrodkowaniami. Otworzyć wynik meczu starali się strzałem głową Ivan Alonso oraz uderzeniem z dystansu Movilla. Pierwsza bramka pada dopiero w 35 minucie gdy po faulu na własnej osobie jedenastkę wykorzystuje Ivan Alonso. Groźną sytuacje ma później Iban Cuadrado, który otrzymuje futbolówkę w wyniku zamiesznia po rzucie rożnym jednak strzela nad poprzeczką. Drugie trafienie jest również zasługą autora bramki nr.1. Z lewej flanki centruje Abel, a w powietrznym pojedynku z Davidem Garcią najmniejszego kłopotu nie ma napstnik Murcii, który głową posyła piłkę do siatki. Gol numer 3 również po rzucie karnym pada w 63 minucie. Faulowany obrębie "jedenastki" ponownie Ivan, pozwala on wykonać rzut karny aktywnemu Abelowi, ten nie myli się i mamy już 3:0. Ostatni gwóźdź do trumny wbija Espanyolowi Richi, który po zgraniu piłki głową przez bohatera meczu Ivana Alonso, tą samą częścią ciała posyła ją do bramki.
SKRÓT
Strzelcy:
1. L. Fabiano Sevilla FC 22
2. Raul Real Madryt 15
3. D. Forlan Atletico Madryt 13
4. D. Milito Real Saragossa 13
5. D. Guiza Real Mallorca 13
6. R. van Nistelrooy Real Madryt 12
7. S. Agüero Atletico Madryt 12
8. S. Eto'o FC Barcelona 11
9. L. Garcia Espanyol 11
10. N. Kahveci Villarreal 11
Dwa trafienia dorzuca Raul, po jednym Samuel Eto'o oraz Kun Aguero, reszta bez zmian.
Podsumowanie:
Mallorca-Deportivo 1:0 (Arango)
SKRÓT
Sevilla-Atletico 1:2 (Capel-Maxi Rodriguez, Aguero)
SKRÓT
Levante-Villarreal 1:2 (Angel-Fernandez, Franco)
SKRÓT
Osasuna-Betis 0:1 (Mark Gonzalez)
SKRÓT
Racing-Recreativo 2:0 (Orteman, Smolarek)
SKRÓT
Saragossa-Almeria 1:1 (Oliveira-Negredo)
SKRÓT
Athletic-Getafe 1:0 (Etxebarria)
SKRÓT
Barcelona-Valladolid 4:1 (Bojan x2, Iniesta, Eto'o-Gonzalez)
SKRÓT
Real Madryt-Valencia 2:3 (Raul x2-Villa x2, Arizmendi)
SKRÓT
Statystyki: Gole: 27; kartki: żółte 48, czerwone 5;
Mecz kolejki:
Wybór trudny, przyznam że kieruje się liczbą bramek. Odrzucam spotkanie Real-Valencia jako że jego streszczeniem zajął się benji (klik). Barcelonę również pominę, gdyż ciekawe mecze z jej udziałem są dość częstym przypadkiem (w przeciwieństwie do Murcii).
Murcia-Espanyol 4:0 (Ivan x2, Abel, Richi)
Drużyna Espanyolu zdawała się być na tyle silna by walczyć w tym sezonie o prawo startu w Champions League. Ostatnio jednak podopieczni Ernesto Valverde spuścili z tonu i odsuwają się od strefy premiowanej pucharami. Ekipa beniaminka z Murcii po fatalnej serii (6 ostatnich spotkań to same porażki) ma na dzień dzisiejszy 7 oczek do bezpiecznej lokaty i będzie miała olbrzymie trudności z utrzymaniem się w La Liga. W tym spotkaniu to jednak Espanyol nie miał prawa głosu. Przyjezdni z Barcelony nie istnieli w tej partii i duże pole manewru mieli gospodarze. Zapracowany był bardzo Carlos Kameni, łączony z nowym zespołem Juande Ramosa, Tottenhamem Hotspur. Gracze z Almerii próbowali zdobyć gola prostymi środkami, raz po raz bombardując pole karne rywala dośrodkowaniami. Otworzyć wynik meczu starali się strzałem głową Ivan Alonso oraz uderzeniem z dystansu Movilla. Pierwsza bramka pada dopiero w 35 minucie gdy po faulu na własnej osobie jedenastkę wykorzystuje Ivan Alonso. Groźną sytuacje ma później Iban Cuadrado, który otrzymuje futbolówkę w wyniku zamiesznia po rzucie rożnym jednak strzela nad poprzeczką. Drugie trafienie jest również zasługą autora bramki nr.1. Z lewej flanki centruje Abel, a w powietrznym pojedynku z Davidem Garcią najmniejszego kłopotu nie ma napstnik Murcii, który głową posyła piłkę do siatki. Gol numer 3 również po rzucie karnym pada w 63 minucie. Faulowany obrębie "jedenastki" ponownie Ivan, pozwala on wykonać rzut karny aktywnemu Abelowi, ten nie myli się i mamy już 3:0. Ostatni gwóźdź do trumny wbija Espanyolowi Richi, który po zgraniu piłki głową przez bohatera meczu Ivana Alonso, tą samą częścią ciała posyła ją do bramki.
SKRÓT
Strzelcy:
1. L. Fabiano Sevilla FC 22
2. Raul Real Madryt 15
3. D. Forlan Atletico Madryt 13
4. D. Milito Real Saragossa 13
5. D. Guiza Real Mallorca 13
6. R. van Nistelrooy Real Madryt 12
7. S. Agüero Atletico Madryt 12
8. S. Eto'o FC Barcelona 11
9. L. Garcia Espanyol 11
10. N. Kahveci Villarreal 11
Dwa trafienia dorzuca Raul, po jednym Samuel Eto'o oraz Kun Aguero, reszta bez zmian.
Podsumowanie:
Mallorca-Deportivo 1:0 (Arango)
SKRÓT
Sevilla-Atletico 1:2 (Capel-Maxi Rodriguez, Aguero)
SKRÓT
Levante-Villarreal 1:2 (Angel-Fernandez, Franco)
SKRÓT
Osasuna-Betis 0:1 (Mark Gonzalez)
SKRÓT
Racing-Recreativo 2:0 (Orteman, Smolarek)
SKRÓT
Saragossa-Almeria 1:1 (Oliveira-Negredo)
SKRÓT
Athletic-Getafe 1:0 (Etxebarria)
SKRÓT
Barcelona-Valladolid 4:1 (Bojan x2, Iniesta, Eto'o-Gonzalez)
SKRÓT
Real Madryt-Valencia 2:3 (Raul x2-Villa x2, Arizmendi)
SKRÓT
KOMENTARZE
Mam nadzieję, że Valencia powróci do czołówki Primera Division i będzie walczyć o europejskie puchary.
Szkoda jakby Villa odszedł z Hiszpanii gdzieś do Anglii...
Angielska i tak jest już o wiele silniejsza od hiszpańskiej... :(
Życzę powrotu do walki o PD, bez Valenci wysoko w lidze jakoś dziwnie ta liga wygląda.
Visca el Barca!!!
Pozdrawiam.
Dziękujemy za gratulację, zwycięstwo z Realem cieszy nas prawie tak bardzo, jak wcześniejsze z Barceloną ;D
Tylko zobacz ile drużyn angielskich jest w Champions League?
Ile hiszpańskich?
I to już od ładnych paru sezonów...
Patrząc na zespoły angielskie w Lidze Mistrzów, możesz dojść do takiego wniosku, iż czołowe angielskie zespoły dochodzą ostatnimi czasy dalej w tych rozgrywkach, aniżeli czołowe hiszpańskie drużyny, ale za nic nie możesz z tego czynić jedynego kryterium wyznaczającego hierarchię lig.
Spójrz np z innej strony: moja teza: angielskie zespoły dochodzą dalej od hiszpańskich w Lidze Mistrzów, więc liga angielska jest słabsza od hiszpańskiej.
Uzasadnienie: w lidze hiszpańskiej najlepsze zespoły tak męczą się w każdym ligowym spotkaniu nawet z teoretycznie najsłabszymi klubami tej silnej i wyrównanej ligi, że nie dają rady w Lidze Mistrzów wiele osiągnąć. EPL jest tak słaba i niewymagająca, że ciągle te same zespoły angielskie mogą szaleć w Lidze Mistrzów, nie będąc zbytnio zagrożone w ligowej tabeli przez inne zespoły.
Nie chcę tutaj opierać się na tak pokrętnym założeniu i dowodzić, że liga hiszpańska jednak lepsza, a zauważyć, że brak nam dobrego kryterium pozwalającego rzeczywiście oceniać poszczególne ligi. I nie da się obiektywnie stwierdzić, która liga silniejsza. Pozdrawiam.
Czynników jest bardzo wiele, choć przyznasz, że kluby angielskie, zwłaszcza ta czwórka (Arsenal, Chelsea, Liverpool, ManU) trzyma poziom najwyższy.
A moja ulubiona liga i moja drużyna, której kibicuje... Traci punkty z teoretycznie słabszymi zespołami...
Lider ligi tak samo. Zawdzięcza pierwsze miejsce tylko temu, że Barcelona nie potrafi grać równo.
Craven, jako osoba, która nie jest ślepa też muszę przyznać Ci trochę racji...
Barca ma szczęście w losowaniu.
Zobaczymy co z tego wyjdzie ale obiektywnie można powiedzieć, że jeśli Barcelona nie zmieni swojej gry na lepszą to LM nie wygra... :(
Przynajmniej na tej stronce są porządni kibice ;) na stronie Realu to się chce wymiotować jak się widzi niektóre posty.
A i jeszcze jedno, jak nie chcecie Albeldy to nam się przyda za Edmilsona. :D
Visca el Barca
Pozdrawiam. :)
Pewnie to też wynika z tego, że w Hiszpanii bardzo bogatymi zespołami są tylko Real Madryt i FC Barcelona.
To angielska czwórka ma również spore fundusze.
Sevilla takich transferów nie robi, Villareal również.
I pewnie to panowanie w Europie angielskich drużyn również wynika z faktu, że mają zelazną taktykę obronną...
Polot i finezja bez żelaznej obrony ma mniejsze szanse...
« Wsteczskomentuj