Transferowy impas

Po ostatnich wypowiedziach José Bordalása klub zintensyfikował starania na rynku transferowym. Niestety ze względu na nadmiar w kadrze piłkarzy spoza Unii Europejskiej, transakcja na mocy, której Valencię miał wzmocnić Marcos André wciąż nie została sfinalizowana. Wobec niechęci Koreańczyka do zmiany barw, klub zamierza wywierać presję na młodego gracza.

Według doniesień medialnych tego lata Kangin odrzucił aż 4 oferty. Wśród klubów, które zabiegały o utalentowanego pomocnika wymienia się Real Betis, Bragę, Wolfsburg i ostatnio Monaco. Francuzi liczyli, że uda się włączyć w tę transakcję Keitę Baldé, którym zainteresowana jest Valencia. Władze klubu optymistycznie zapatrywały się na tę opcję, jednak Kangin odrzucił możliwość transferu, ponieważ Monaco zamierzało go wypożyczyć uważając, że w tym momencie nie da rady wywalczyć sobie miejsca w zespole. Intencją Koreańczyka jest zaczekać na ofertę, która będzie go w pełni satysfakcjonowała, nawet jeśli wiązałoby się to z pozostaniem jeszcze przez rok na Mestalla.

Klub nie zamierza tak długo czekać i rozważa rozwiązanie umowy z Kanginem. Co ciekawe taki wariant także nie odpowiada ofensywnemu pomocnikowi. Otoczenie piłkarza jest rozczarowane postawą Valencii, jednak w klubie brakuje już cierpliwości wobec krnąbrnego gracza. Kangin Lee z jednej strony odrzucił wszystkie propozycje przedłużenia umowy, z drugiej zaś niechętnie zapatruje się na otwarte dla niego kierunki transferowe. Czas ucieka i klub nie może sobie pozwolić na piłkarza niezaangażowanego w projekt, który blokuje miejsce spoza wspólnoty. Najbliższe dni będą kluczowe dla losów okienka i władze Valencii liczą, że uda im się rozwiązać tę trudną sytuację.

Tweetnij