Valencia wygrywa z Getafe
13.08.2021; 23:05
Brutalne starcie
„Nietoperze” wygrywają spotkanie pierwszej kolejki LaLiga przeciwko Getafe – 1:0. Losy meczu rozstrzygnął skutecznym rzutem karnym Carlos Soler. Oba zespoły kończyły mecz w 10.
Spotkanie od samego początku pełne było brudnej gry. Już po 30. sekundach gry brutalny wślizg wymierzony w kolano Nemanji Maksimovica wykonał Hugo Guillamón. Sędzia obejrzał całe zajście na monitorze VAR i podjął decyzję o pokazaniu Hiszpanowi bezpośredniej czerwonej kartki. Mimo gry w 10-tkę Valencia niesiona dopingiem z trybun zaatakowała i w 11. minucie cieszyła się z prowadzenia. Denis Czeryszew minął Djené po lewej stronie boiska i wpadł w pole karne. Togijczyk starał się zatrzymać skrzydłowego za wszelką cenę, jednak w trakcie próby odbioru trafił w nogę Rosjanina i sędzia wskazał na „wapno”. Stały fragment gry pewnie wykorzystał Carlos Soler. Po zdobytej bramce Los Ches oddali pole, przeszli do niższej obrony w oczekiwaniu na możliwość przeprowadzenia kontry. Getafe dążyło do wyrównania. Po strzale Carlosa Aleñi z rzutu wolnego skuteczną interwencją popisał się debiutujący w LaLiga Giorgi Mamardashvili. Goście nie ustrzegali się jednak kolejnych błędów w obronie. Djené, który niewątpliwie nie zaliczy tego meczu do udanych, zagrał głową za siebie, licząc na przejęcie podania przez któregoś z kolegów. Popełnił tym samym koszmarną pomyłkę. Za jego plecami był tylko Denis Czeryszew i jedynie odpowiednia reakcja Davida Sorii uchroniła Getafe przed kolejną bramką.
W drugiej połowie Valencia pozostawała ustawiona bardzo nisko, lecz przyjezdni długo nie byli w stanie poważnie zagrozić Mamardashvilemu. Piłkarze Bordalása dopuszczali się wielu fauli (ostatecznie dopuścili się aż 24.). Getafe nie pozostawało dłużne i również często łamało przepisy (łącznie 15 przewinień). Po jednym z fauli Erick Cabaco obejrzał drugą żółtą kartkę, siły na boisku się wyrównały, lecz obraz gry nie uległ zmianie. Goście zaczęli stwarzać groźne sytuacje. Vitolu oddał strzał w słupek, a kilka minut później uderzenie Hugo Duro wybronił bramkarz „Nietoperzy”. Prawdziwy popis umiejętności Gruziński golkiper dał w doliczonym czasie gry. Maksimović uderzył piłkę z obrębu pola karnego, odbiła się ona od Duro, a leżący już Mamardashvili zdołał podbić piłkę. Do futbolówki niemal dopadł José Macías, ale bramkarz odbił piłkę na słupek. Gruzin został bohaterem, a Valencia wyszarpała trzy punkty.
Valencia – Getafe 1:0
Bramka: Carlos Soler (11’, rzut karny)
Czerwone kartki: H. Guillamón (3’) – E. Cabaco (76’)
Valencia: Mamardashvili, Thierry, Paulista, Alderete, Gayá, Wass (U. Račic, 69’), Guillamón, Carlos Soler (M. Diakhaby, 86’), Cheryshev (R. Sobrino, 77’), Guedes (Jason, 86’), Maxi Gómez
Getafe: David Soria, M. Olivera, Mitrović (Vitolo, 46’), Cabaco, Djené, Aleñá (J. Mata, 46’), M. Arambarri, Maksimović, Damián Suárez (Hugo Duro, 79’), Sandro (J. Macías, 67’), Enes Ünal (M. Cucurella (68’)
KOMENTARZE
Valencia jednak wygrała i szacunek wielki za grę z poświęceniem, którego często brakowało w poprzednich sezonach!
Soler zrobił swoje, wykorzystał karnego.
Największym bohaterem dzisiejszego meczu jest niewątpliwie młody bramkarz z Gruzji - Giorgi Mamardashvili ("Gigi Mama") ;)
To on wygrał ten mecz Valencii swoimi interwencjami!
Valencia liderem! ;D
Mam nadzieję, że następne mecze, "Nietoperze" kończyć będą w 11stu ;P
AMUNT VALENCIA!!! :)
Ale w takich meczach najważniejszy jest wynik!
Wygląda na to, że mamy świetnego nowego bramkarza! Ciekaw jestem co zrobi trener gdy Cillisen będzie w pełni sił.
Wydaje się że piłkarzom i trenerowi bardzo zależało na wygraniu pierwszego meczu nowego sezonu. Tym bardziej, że zagrali na Mestalla.
Na pewno muszą przystopować z kartkami, bo za kilka kolejek nie będzie miał kto grać.
Styl zaciagniety z Getafe. Fajnie jakby z czasem było więcej polotu i hiszpanskiego stylu.
Dobrze napisane. W mojej opinii to właśnie tego brakowało w ostatnich latach, tej energii. Wszystko było takie rozlazłe i za spokojne. Grali - bo grali. Tutaj był ogień - i o to chodzi. Bordalas swoją aktywnością przy linii wygrał ten mecz.
dobre rozpoczęcie sezonu i mam nadzieję,że to nie są dobre złego początki
nie w temacie
zachęcam do podpisania petycji w celu wyeliminowania największego szkodnika tego świata
przez cały okres swojego istnienia szkodził tak naprawdę chińczykom,a teraz przez wirusa i pandemię szkodzą całemu światu
https://endccp.com/pl/
pozdrawiam
« Wsteczskomentuj