sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

Raport z Mestallety #7

Iwo Rubaszewski, 06.12.2020; 22:48

Valencia Mestalla bezsprzecznie lepsza w derbach

Po serii sześciu ligowych meczów bez zwycięstwa w końcu nadeszło przełamanie Los Ches. Miało ono miejsce w starciu przeciwko Atlético Levante i nastąpiło w wielkim stylu, gdyż podopieczni Óscara Fernándeza rozgromili drużynę gości 5:0.

Brak zwycięstw oraz niemoc w ofensywie (jedynie cztery bramki w sześciu kolejkach) zmusił trenera Mestallety do zmian w ustawieniu. W meczu z drugim zespołem Levante postawił na parę napastników zamiast na samotnego snajpera. Fran Navarro i Emaná stanęli na wysokości zadania i rozegrali świetne spotkanie.

Od początku meczu obie drużyny wyszły z wysoko ustawionymi liniami defensywy i starały się zdominować grę. Początkowo przeważali przyjezdni, ale to „Nietoperze” pierwsze trafiły do siatki. W 23. minucie, lewym skrzydłem pomknął Hugo González, który dośrodkował piłkę po ziemi na piąty metr, skąd bez problemu wykończył Fran Navarro. Piłkarze Valencii bardzo szybko poszli za ciosem, gdyż już minutę później cieszyli się z drugiego trafienia. Po błędzie defensora Levante, który nie zauważył nadbiegającego Emany, Kameruńczyk przejął futbolówkę i oddał strzał zza szesnastki. Bramkarz nie zdążył ustawić się odpowiednio i Mestalleta miała już dwubramkowe prowadzenie Gospodarze nie zamierzali zwalniać tempa i w 26. minucie trafili do siatki po raz trzeci, a dublet skompletował Fran Navarro. Hiszpan otrzymał prostopadłe podanie od Emany, wygrał pojedynek bark w bark z obrońcą i klinicznie wykończył między nogami Kudakovsy’iego Po trzech niezwykle szybkich ciosach Valencia Mestalla zdjęła nogę z gazu, ale wciąż kontrolowała mecz.

W drugiej odsłonie meczu obraz gry nie uległ zmianie, a kolejny gol był kwestią czasu. Trafienie stało się faktem za sprawą Guillema Molliny w 78. minucie.Piłkę niemal spod samej chorągiewki dograł świetnie dysponowany tego dnia Fran Navarro, futbolówka spadła w okolicy 11. metra, a idealną szansę na uderzenie z powietrza miał Carlos Glez. Hiszpan jednak skiksował, lecz dzieła dokończył wbiegający na dalszy słupek Mollina. Mimo czterech bramek na koncie gospodarze nie zwalniali, wciąż pokazując głód bramek. Starania drużyny nie poszły na marne i Mestalleta uwieńczyła świetny występ piątą bramką. Jej autorem okazał się Koba Koindredi, który na początku akcji popisał się fantastyczną techniką, mijając rywali jak tyczki. Następnie po wymianie piłki z kolegą, znalazł się przed polem karnym. Balansem ciała zwiódł dwóch rywali i oddał świetny strzał z szesnastego metra, ustalając wynik na 5:0.

Segunda División B, grupa III, 7. Kolejka

Valencia Mestalla – Atlético Levante 5:0

Bramki: Fran Navarro (23’), Emana (24’), Fran Navarro (26’), G. Molina (78’), K. Koindredi (87’)

Valencia Mestalla: Unai, J. Vázquez (Facu, 63’), G. Molina, Adri Gómez, F. Navarro, Emaná (Carlos Glez, 77’), José David (Mingotes, m. 81), Sibille, K. Koindredi, Gozálbez (C. Pérez, 74’) y H. González (Fran Pérez, 63’)

Atlético Levante: Kudakovskiy, Peña (Toni Herrero, 46’), Rafa, Euse, Joan M. (Granados, 73’), Giorgi K., Blesa (R. Pérez, 73’), Ferni, Alfredo, Carvajal (Alex Cerdà, 46’) y M. Soberón

Kategoria: Ogólne | Super Deporte | fot. Super Deporte skomentuj Skomentuj (0)

KOMENTARZE

Nie ma żadnych komentarzy.