sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

Holenderski szkoleniowiec Valencii przed dzisiejszym spotkaniem z Barceloną wydaje się być umiarkowanym optymistą. Koeman zwrócił uwagę na coraz lepszą dyspozycję Valencii oraz na to, że „w Pucharze Króla zdarzają się niespodziewane rozstrzygnięcia.”

Trener przyznał, że kiedy Valencia prezentuje swój najwyższy poziom, może wtedy „sprawić niespodziankę” i podkreślił, iż w porównaniu do grudniowego spotkania na Mestalla, kiedy przyjezdni ze Stolicy Katalonii wygrali 0-3, jego drużyna poczyniła znaczne postępy.
– Wtedy było inaczej, nie byliśmy w formie, nie było jeszcze niezbędnego zrozumienia oraz odpowiedniej postawy na boisku – w tych aspektach znacznie się poprawiliśmy.
Koeman dodał, że wierzy w umiejętności swoich podopiecznych i liczy na „wynik pozwalający na walkę o finał” w meczu rewanżowym na Estadio Mestalla, 20 marca.

Ukontentowany postawą Los Ches, przede wszystkim wysokim posiadaniem piłki (64%), w sobotnim starciu z andaluzyjskim Recreativo Huelva, stwierdził iż zachęca piłkarzy do coraz lepszej gry, chociaż nie chce porównywać ostatniego meczu do potyczki na Camp Nou, ponieważ „żadna drużyna nie ma większego posiadania futbolówki, aniżeli Barcelona.”

– Dobra gra w defensywie jest kluczem do wywiezienia z Barcelony korzystnego rezultatu, rywale są w świetnej dyspozycji i mają wyrównany skład, zaznaczył.
Koeman powiedział ponadto, że Valencia będzie nastawiona bardziej na grę z kontry. „Musimy stanowić zespół, często odbierać przeciwnikowi piłkę i próbować naszych sił w kontratakach.”

Pomimo znakomitej formy Messiego, Koeman nadmienił, iż „bardziej, aniżeli Argentyńczyka należy obawiać się powracającego do pełni sił Samuela Eto’o oraz żelaznej obrony oraz mocnego środka pola.”

Zmuszony niejako przez okoliczności, poraz kolejny odniósł się do wykluczenia z drużyny Canizaresa, Angulo oraz Albeldy. Entrenador Los Ches wspomniał, iż chociaż podjął „kontrowersyjną” decyzję, to „patrząc z perspektywy czasu, można dojść do wniosku, że zmiany miały swoje uzasadnienie.”

Indagowany o wywiad prasowy, w którym jego rodak Johan Cruyff krytycznie wypowiada się o sposobie, w jakim potraktowano trzech odsuniętych od składu zawodników, odpowiada:
– Nie czytałem tego artykułu, ale Johan także podejmował drastyczne decyzje, więc doskonale wie jak to jest.

Niemniej Holender nie poddaje w wątpliwość umiejętności trenerskich Franka Rijkaarda. Wręcz przeciwnie – uważa, że co najmniej mało roztropnym jest, by nie ufać Rijkaardowi, patrząc zwłaszcza na to, że Blaugrana nadal walczy o zwycięstwo na trzech frontach.

Kategoria: Wywiady | Marca skomentuj Skomentuj (1)

KOMENTARZE

1. MaxPerformance08.03.2008; 17:05
Czemu on gada, że się wtedy jak przegrali nie dogadywali. Teraz jest przecież tak samo. Dlaczego jest sprawa w sądzie z Albeldą? Canizares też rozważa taką myśl i wcale się mu nie dziwię.