Powołani na mecz z Barceloną. Absencja Marcheny.
25.02.2008; 19:11
Trener Ronald Koeman ogłosił listę 19-stu zawodników desygnowanych na wyjazdowe starcie z Barceloną – pierwsze spotkanie półfinałowe w ramach Pucharu Króla.
Na liście zabrakło kontynuujących rekonwalescencję Fernando Morientesa, Alexisa Ruano oraz Miguela Brito. Ponadto do wspomnianych graczy dołączył 28-letni defensor reprezentacji Hiszpanii, Carlos Marchena. Pochodzący z Andaluzji piłkarz już w zeszłym tygodniu narzekał na bóle stopy, z konieczności zagrał jednak z Recreativo Huelva, czym prawdopodobnie tylko pogłębił uraz.
Po przerwie spowodowanej zawieszeniem za kartki powracają Ivan Helguera oraz David Villa.
Powołani:
Bramkarze: Hildebrand, Mora.
Obrońcy: Caneira, Lombán, Albiol, Helguera, Moretti.
Pomocnicy: Sunny, Edu, Maduro, Baraja, Ever, Vicente, Joaquín.
Napastnicy: Mata, Arizmendi, Zigic, Silva i Villa.
Początek spotkania z Barceloną w środę, 27 lutego, o godzinie 22:00.
Na liście zabrakło kontynuujących rekonwalescencję Fernando Morientesa, Alexisa Ruano oraz Miguela Brito. Ponadto do wspomnianych graczy dołączył 28-letni defensor reprezentacji Hiszpanii, Carlos Marchena. Pochodzący z Andaluzji piłkarz już w zeszłym tygodniu narzekał na bóle stopy, z konieczności zagrał jednak z Recreativo Huelva, czym prawdopodobnie tylko pogłębił uraz.
Po przerwie spowodowanej zawieszeniem za kartki powracają Ivan Helguera oraz David Villa.
Powołani:
Bramkarze: Hildebrand, Mora.
Obrońcy: Caneira, Lombán, Albiol, Helguera, Moretti.
Pomocnicy: Sunny, Edu, Maduro, Baraja, Ever, Vicente, Joaquín.
Napastnicy: Mata, Arizmendi, Zigic, Silva i Villa.
Początek spotkania z Barceloną w środę, 27 lutego, o godzinie 22:00.
KOMENTARZE
Ja jak zwykle Minimalnie ale Valencia !!
:]
Chociaż Barca ma inne priorytety (mistrzostwo i LM), na pewno chce zdobyć puchar Króla. I dlatego będzie to trudna przeprawa - zobaczymy na co stać naszych. Czy będzie totalna klapa (wtedy akcje Koemana spadną), czy nadzieje na jakiś sukces będą się ciągle tlić.
Off-top2, pamiętam jak swego czasu psioczyłem na Ximo-bo było za co, ale w ostatnich miesiącach no,no w końcu zaczyna się spłacać, co do Koemana to jak kiedyś pisałem jak do końca sezonu nie będzie stabilizacji formy VCF to out, z Solerem przydałoby się już teraz zrobić porządek.
Więc najprawdopodobniej:
Hildebrand,
Caneira, Helguera, Albiol, Moretti,
Baraja, Maduro,
Joaquin, Banega, Silva,
Villa.
Na pewno będą zmiany, więc szanse mogą mieć Mata, Vicente, Arizmendi. Arizmendi oczywiście na prawej obronie, a Zigic w bramce, gdyż w meczu z Recre Zigic w roli napastnika się nie sprawdził.
Dobrze się ustawiał (np. gol, który strzelił - minimalny spalony), dobrze utrzymywał się przy piłce. Miał jedynie pecha do wykończenia akcji.
Wraca Villa więc drastycznie zwiększa się szansa na wykańczanie wypracowanych sytuacji.
Powinien zagrać Mata, także Silvie pozostaje pozycja mediapunty (lub odwrotnie Mata środek Silva skrzydło). Banega nie zawodzi, Maduro również wywiązuje się ze swych zadań. Obecność El Pipo w składzie nie jest koniecznie wskazana.
Specjalnie nie przeraża mnie nieobecność Marcheny. Ostatnio gra nieostrożnie, zbiera głupie kartki. Poza tym chyba za bardzo przejął się funkcją kapitana. Bierze gre na siebie, próbuje rozgrywać z przewagą długich crossów, często zagrywając niecelnie.
Czy damy radę ? Gdy zagramy tak jak z Recre a Barca tak jak z Espanyolem tydzień temu szansa jest naprawde duża. Gdy jednak uda nam się pokonać ekipę Rijkaarda na wyjeździe trzeba będzie jeszcze odeprzeć dumę kataloni na Mestalla. Nie mam zielonego pojęcia gdzie będzie ciężej zwarzając na nienajlepszą passe Ches na Mestalla.
W Typerze przy sponsorze ISS powinno pisać Internetowy Sklep Sportowy a tu piszę Sportowy Sklep Sportowy :)
Co do skladu, to ja stawiam tak: Hildebrand - Moretti, Albiol, Helguera (niepokoi mnie ta dwojka stoperow, a szczegolnie Helguera, ale nie ma wielkiego wyboru), Caneira - Maduro - Baraja, Banega - Mata, Villa (Zigic), Silva. Ustawienie 4-1-2-3-1, czyli de facto 4-3-3 lub 4-5-1, tyle ze odpowiednio zmodyfikowane.
Vicente Soriano znamy, a Juan Villalonga to hiszpański przedsiębiorca, były prezes Telefoniki, człowiek rzutki, bogaty, wpływowy. Mieszka obecnie w Londynie (w Kensington - ekskluzywnej dzielnicy).
Przyleciał wczoraj swoim prywatnym samolotem do Valencii, gdzie spotkał się, w towarzystwie Soriano, z Solerem i ex-consejero Enrique Lucasem.
Wspomniana dwójka chce podobno kupić akcje od Solera, a Villalonga ma ponadto ściągnąć zagranicznych inwestorów do budowy stadionu.
Oficjalnie nic nie wiadomo, ale kto wie czy to nie był początek równie ważnej dla przyszłości VCF(o ile nie ważniejszej niż dzisiejszy mecz z Barcą) rozgrywki.
A do Barcelony na mecz z Barcą wybrał się ojciec Juana Solera - Bautista.
Zdementował pogłoski o zamiarze sprzedaży akcji przez syna i nazwał Soriano kłamcą i niegodziwcem.
Oj dzieje się, dzieje...
« Wsteczskomentuj