sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

Z obozu rywala: Lille

Michał Kosim | Astorre Cerebronè, 23.10.2019; 13:06

Szczegółowa analiza przeciwnika Los Ches

Faworytami grupy H Ligi Mistrzów zdają się być Ajax i Chelsea. Właśnie dlatego dzisiejsze starcie Lille i Valencii może okazać się wyjątkową szansą obu ekip na pokazanie, że faza pucharowa jest w ich zasięgu. Astorre Cerebronè, członek Get French Football News, a prywatnie fan Valencii i Ligue 1, specjalnie dla VCF.pl sporządził znakomity profil ekipy LOSC.

LOSC jest zespołem w trakcie przebudowy po utracie kilku kluczowych piłkarzy latem – piłkarzy, którzy odegrali wielką rolę w zakwalifikowaniu ich do tegorocznej Ligi Mistrzów. Tu godnymi uwagi nazwiskami są: Nicolas Pépé, Thiago Mendes, Youssouf Koné i Rafael Leão. Pépé był niezaprzeczalnie gwiazdą zespołu i siłą, która sprawiła, że z siedemnastego miejsca zajętego sezon wcześniej awansowali oni na drugą pozycję, ale inni gracze, którzy odeszli, byli kluczem. Mendes był metronomem w pomocy, który zapewniał im podstawę do budowania błyskawicznych ataków, Koné był skałą na lewej stronie obrony, dając wiele w ataku wzdłuż tej strony boiska, a Leão był kimś, kto dobrze współpracował z trójką za nim, by spotęgować ich wpływ na grę.

Lille ściągnęło Yusufa Yaziciego – następcę Pépé, pomocników Benjamina André i Renato Sanchesa – następców Mendesa, Bradaricia i Mandavę – następców Koné oraz Victora Osimhena, który zastąpił Leão. Podpisali też kontrakty z młodzieżą z PSG, Timem Weahem i Postolachim.

Styl gry

LOSC jest znane ze swojego stylu, skupionego wokół bardzo szybkich ataków – a przynajmniej tak było w zeszłym sezonie, kiedy mieli Pépé, rządzącego i dzielącego z Ikoné i Bambą. Jak dotąd w tym sezonie wyglądają oni mniej niszczycielsko z kontry bez Pépé. Trener Christophe Galtier lubi, gdy jego drużyna jest w posiadaniu piłki, jednak lubi też, gdy jego zawodnicy korzystają z niego w określonym celu oraz robią to szybko. Jedną kluczową różnicą między LOSC w zeszłym sezonie i w sezonie obecnym jest to, jaki udział w atakach mają boczni obrońcy. W zeszłym sezonie było to dość zbalansowane po obu stronach – z Zekim Çelikiem po prawej stronie i Youssoufem Koné po lewej. W tym sezonie większy nacisk kładzie się na stronę Çelika po odejściu Koné. Prawdopodobnie dlatego, że Bradarić tak dobry jak Koné nie jest. Gdy mają swój dzień są w stanie stworzyć sobie masę okazji, choć nie zawsze są klinicznie skuteczni. Kiedy są pod pressingiem, wydostają się z tarapatów całkiem nieźle i potrafią natychmiast skorzystać z przestrzeni, przeistaczając to w szybko tworzone okazje. Są też dobrzy w wymuszaniu na przeciwniku błędów, kiedy zastawiają szybkie pułapki i odbierają piłkę. Podczas gdy ich pomoc polegała wcześniej na Thiago Mendesie pod kątem dyktowania tempa gry, za sprawą Benjamina André dodali ekipie więcej siły i waleczności. André jest intensywnym, wielozadaniowym odbierającym, który stale lata w tą i z powrotem w środku pola i wykonuje wiele defensywnej roboty.

Generalnie podstawową formacją LOSC jest 4-2-3-1, z dwoma graczami z trójki za napastnikiem zapewniającymi szerokość gry i jednym wykorzystującym lukę za snajperem. Ta formacja jest silnie uzależniona od dużej ruchliwości i gry kombinacyjnej napastnika, by otworzyć przestrzeń, z której mogą skorzystać, szczególnie przeciwko zespołom grającym kompaktowo w defensywie. Panuje też płynność w ruchach trójki atakujących operujących za napastnikiem, jako że ciągle wymieniają się pozycjami i rozgrywają piłkę między sobą. Dwójka grająca szerzej operuje głównie jako odwróceni skrzydłowi. LOSC są także specjalistami w efektywnym użyciu długich piłek, kiedy to konieczne, jednak niezbyt polegają na tym przy budowaniu akcji. Czasem wybiegają w ustawieniu 4-2-2-2 z dwoma napastnikami i dwoma kreatywnymi zawodnikami za ich plecami. Ich snajperzy czasem rozbiegają się na boki, by otwierać przestrzeń tym kreatywnym piłkarzom.

Mocne strony

LOSC pokazuje swoją najlepszą stronę, kiedy mierzą się z ekipami, które atakują ich z ofensywnym nastawieniem. Jedną z ich największych broni jest szybkość w przejściach z fazy obrony i ataku oraz do kontrataków, by zrobić użytek z przestrzeni zostawianych przez zespół ich atakujący. W ciągu kilku sekund potrafią odpalić do przodu i siać spustoszenie. Mają bardzo szybkich atakujących, którzy równie szybko, niczym rój pszczół, przemieszczają się na połowę rywala i często podejmują dobre decyzje z piłką przy nodze. Jak wcześniej wspomniałem, kolejną siłą jest to, jak potrafią zmusić przeciwników do błędów dzięki szybkim pułapkom zastawianym na połowie rywala. Jeszcze inną – to, jak używają swoich bocznych obrońców w ataku. Szczególnie Zeki Çelik jest znakomitym napędzającym na prawej stronie i jego połączenie z ich prawym odwróconym skrzydłowym zazwyczaj prowadzi do dobrej ilości stworzonych okazji na mecz. Wrzutki Çelika także są bardzo dobre i zazwyczaj powodują zamieszanie w obronie próbującej wybić piłkę, szczególnie jego płaskie dośrodkowania. LOSC są świetni w wygrywaniu drugich piłek. Są wyjątkowo czujni w przypadku drugich piłek i często bardzo dobrze reagują. Dośrodkowania ich bocznych obrońców nie zawsze są wybijane jak należy i gdy tak się dzieje zawsze pojawia się szansa na strzał lub kolejny szybko rozpoczęty atak.

Słabe punkty

Obecnie największą słabością LOSC jest brak spójności w zespole wskutek napływu nowych piłkarzy i zbyt wielu odejść kluczowych zawodników latem. Zespół wygląda jak nowa drużyna wciąż próbująca znaleźć najbardziej efektywny sposób funkcjonowania. To, co działało w zeszłym sezonie, w tym zdaje się wciąż nie działać. Kolejną kluczową słabością jest ich wyjazdowa forma. W tym sezonie z dala od Stade Pierre-Mauroy nie wygrali jeszcze ani jednego meczu. Głównie przegrywali, czasem remisowali. Zawsze wyglądają chaotycznie poza domem i rzadko notowali występy warte czegokolwiek. U siebie, napędzani przez fanów, wyglądają znacznie lepiej, ale jak na razie wciąż niewystarczająco dobrze. Poukładanie tego może im chwilę zająć. Są też niezwykle nieregularni. Ostatni raz wygrali dwa mecze z rzędu w maju. Mają problem, by zaliczyć dobre występy pod rząd i nigdy do końca nie wiesz, którą twarz pokaże ekipa LOSC. To prawdopodobnie ma duży związek z liczbą nowych zawodników, których próbują włączyć do zespołu – latem ściągnęli dwunastu nowych piłkarzy. Jak na razie Galtier nadal nie ustalił swojego najlepszego składu. Wciąż coś zmienia, próbując dojść do tego co działa, a co nie.

Prawdopodobną słabością jest też 35-letni José Fonte. Był zdecydowanie najlepszym środkowym obrońcą Ligue 1 w zeszłym sezonie, ale w tym nie wygląda jak dotąd tak solidnie. Być może jego wiek zaczyna odciskać na nim swoje piętno. Wyglądał na podatnego na błędy i zdaje się, że wypadł z formy w ciągu ostatnich kilku miesięcy. Popełnił już tyle samo błędów, co w zeszłym sezonie – włączając sprokurowanie dwóch rzutów karnych – mimo rozegrania jak do tej pory jedynie dziewięciu meczów w zestawieniu z 36 w sezonie poprzednim. To nie wróży dobrze LOSC jako że jest on kluczową postacią w ich obronie.

Gwiazdy zespołu

Victor Osimhen – reprezentant Nigerii, Victor Osimhen, rozpoczął sezon będąc w gazie. Wciąż zaledwie 20-latek, ściągnięty, by zastąpić Leão, miał dotychczas bezpośredni udział w dziewięciu bramkach w 10 spotkaniach Ligue 1 – siedem goli, dwie asysty. To 64% bramek Lille w lidze. Strzelił też ich jedynego jak dotąd gola w Lidze Mistrzów – imponującą główkę po rzucie rożnym, która wyrównała stan rywalizacji z Chelsea zanim stracili zwycięską bramkę w końcówce. Stali się silnie uzależnieni od jego goli i zdaje się, że nie mają nikogo zdolnego do bycia choćby zbliżonym zagrożeniem dla bramki rywala. Jest bardzo bezpośrednim graczem, który potrafi oddać strzał z niczego. Tworzący stałe niebezpieczeństwo za sprawą swojej mobilności i ustawiania się, jest też bardzo czujny w polu karnym, by skorzystać z odbitych piłek i wyplutych przez bramkarzy strzałów. Jego słabym punktem wciąż są pojedynki w powietrzu, ale pokazuje stałą poprawę się w tej materii w ostatnim czasie.

Mike Maignan – w lidze pełnej świetnych bramkarzy, Maignan wyróżniał się w zeszłym sezonie na tyle, że zasłużenie zdobył nagrodę Bramkarza Roku. Od kiedy został graczem wyjściowego składu Lille w sezonie 2017/18, Maignan rozwija się jak na drożdżach. Poprzedni sezon był dla niego prawdziwym przełomem i choć w tym sezonie jak na razie nieco obniżył loty to ze swoimi interwencjami wciąż pozostaje kluczową dla LOSC postacią. Gdy ma swój dzień, Maignan potrafi być główną różnicą między przegraną a remisem oraz między remisem a wygraną. Jego znakomita umiejętność bronienia strzałów zazwyczaj wychodzi na pierwszy plan w spotkaniach większej wagi.

Jonathan Ikoné – Ikoné, reprezentant Francji, jest zawodnikiem, po którym wielu spodziewało się tego, że rozświetli sezon LOSC po odejściu Nicolasa Pépé. Jak na razie nie do końca miało to miejsce. Nie wyglądał tak imponująco jak w poprzednim sezonie, kiedy zanotował dziewięć asyst w Ligue 1, dokładając do tego trzy gole. Mimo to 21-latek wciąż jest kluczowym elementem ekipy LOSC i kimś, kto robi różnicę w ataku. Jego ruchliwość i wizja gry są dla nich bardzo istotne, tak samo jak jego umiejętność otwierania przestrzeni za sprawą penetrujących podań. Jeśli LOSC ma zrobić coś istotnego, prawdopodobnie stanie się to z udziałem Ikoné. Ma dobrą lewą nogę i umiejętność wkładu w grę zespołu w różnych fazach ataku.

Podsumowanie

LOSC, mimo bycia zespołem w trakcie przebudowy, są zespołem, na który trzeba uważać. Z kontry są zabójczy i wiedzą jak wykorzystać wolne pole zostawione za plecami rywala. Napędzani dopingiem fanów na Stade Pierre-Mauroy, potrafią rozmontować każdego przeciwnika, choć w tym sezonie wydaje się to być mniej prawdopodobne bez niepowtarzalnego Nicolasa Pépé. Wciąż mają jednak piłkarzy – w postaci Victora Osimhena, Jonathana Bamby i Jonathana Ikoné – zdolnych do zabijania rywali, gdy mają swój dzień.

Kategoria: Mecze | własne skomentuj Skomentuj (1)

KOMENTARZE

1. staste7723.10.2019; 19:22
staste77Dzięki za charakterystykę Lille. Będzie się lepiej oglądało (mam nadzieję, że dla nas zwycięski) mecz!