Koniec sagi. Maxi Gómez w Valencii!
09.07.2019; 17:01
Snajper trafi do Los Ches
Jedna z największych transferowych oper mydlanych obecnego okienka dobiega końca. Maxi Gómez już wkrótce powinien oficjalnie zostać nowym piłkarzem Valencii. W drugą stronę, do Celty, powędrują Santi Mina oraz Jorge Sáenz.
W ten wtorek agenci zawodnika, Luis Alonso i Jonathan Barnett, zjawili się w Walencji po tym, jak dzień wcześniej odbyli telefoniczną rozmowę z Gómezem, podczas której zawodnik postawił sprawę jasno: nie jest zainteresowany dwukrotnie wyższą pensją oferowaną przez West Ham ani też samą grą w ekipie z Premier League.
Informację o porozumieniu osiągniętym podczas dzisiejszego spotkania w biurach Valencii, do których przybyli wraz z Pablo Longorią, jako pierwsze podało El Partidazo de COPE, jednak wszystkie wiarygodne źródła chwilę później potwierdziły tę informację. Według COPE 22-letni napastnik podpisze z Valencią pięcioletnią umowę obowiązującą do 2024 roku. Celta respektowała wcześniejsze porozumienie z Los Ches mimo kilku lukratywnych ofert West Hamu, który ostatecznie nie był w stanie wpłacić 50 mln € klauzuli zawodnika, w związku z czym – zgodnie z pierwotnymi doniesieniami – Valencia zapłaci za niego 14,5 mln € plus 1,5 mln € ujęte w zmiennych, a w ramach rozliczenia do Celty Vigo trafią Santi Mina i Jorge Sáenz. Ten drugi zostanie wypożyczony na dwa lata, a wedle wcześniejszych informacji Celestes będą mieć opcję wykupu piłkarza, choć jest to niepotwierdzone. Dodatkowo Valencia według Onda Cero może skrócić wypożyczenie stopera i przywrócić go do zespołu po pierwszym roku gry w Celcie.
O pełnym porozumieniu między Valencią a Maxim i jego agentami poinformował także prezydent Defensora Sporting, czyli byłego klubu Urugwajczyka, który miał zapewnione 20% z następnej sprzedaży swojego wychowanka. Wydaje się więc, że już nic nie może stanąć na przeszkodzie, by Maxi Gómez został nową „dziewiątką” Los Ches... choć fani Valencii po przeżyciu tej transferowej telenoweli poczekają zapewne na oficjalny komunikat klubu. Teraz powinien być on jednak kwestią czasu. Valencia dopięła swego, a sam piłkarz przedłożył ambicje sportowe nad wielkie pieniądze, czym z miejsca zaskarbił sobie sympatię wielu fanów ekipy z Mestalla.
KOMENTARZE
Chciałbym jeszcze dodać, że bardzo podoba mi się praca sztabu naszego klubu, nie robimy nie przemyślanych ruchów na rynku transferowym
Szacun za ambicje i postawe dla Maxiego i dla Celty oraz dla naszego zarządu za swietne negocjacje.
Pytanie co teraz z linią ataku, ja chyba chciałbym żeby zostało jak jest Maxi, Rodrigo i Gameiro + ewentualnie Guedes. Pytanie co z Sobrino, czy Marcelino w ogole bierze go pod uwage na nastepny sezon? Czy jeszcze jakies roszady w tej formacji są planowane? Wiadomo, że zależy od ofert za Rodrigo itp. ale jeśli ktoś gdzieś natknął się na jakieś info to niechże się podzieli :)
Mam nadzieję, że będzie z niego pożytek.
Patrząc na Gomezów jako napastników to możemy być optymistyczni:
- Mario Gomez, Alejandro Gomez
« Wsteczskomentuj