sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

Formalność dopełniona

Michał Muszyński, 18.04.2019; 23:00

Valencia melduje się w półfinale

W strugach deszczu piłkarze „Nietoperzy" po raz drugi rozprawili się z Villarrealem, tym razem 2:0 po bramkach Toniego Lato i Daniela Parejo i stawili się w 1/2 finału Ligi Europy, gdzie o finał zagrają z Arsenalem. Mecz był dla szkoleniowca Los Ches okazją do oszczędzenia kilku piłkarzy i dania okazji zawodnikom rzadziej grającym.

W porównaniu do poprzedniego spotkania „Nietoperzy”, przeciwko Levante, Marcelino zdecydował się w stu procentach przemeblować formację obrony. Jedynymi zawodnikami, którzy wyszli w podstawowym składzie zarówno na mecz z Levante jak i rewanż z Villarreal byli Neto, Parejo oraz Santi Mina.

Tego dnia Walencję nawiedziła duża ulewa, która w połączeniu z niemal pewnym awansem do półfinału po zwycięstwie 3:1 na wyjeździe sprawiła, iż na Estadio Mestalla oglądać mogliśmy dość sporą liczbę pustych krzesełek.

Od początku spotkania Valencia postanowiła zdominować rywala i pozbawić go wszelkich złudzeń o awansie do kolejnej fazy rozgrywek, co wyraźnie jej się udawało. Swoje okazje mieli Santi Mina oraz Parejo, jednak defensywie Los Amarillos udawało się zażegnywać zagrożenie. W 10. minucie na lewym skrzydle świetną dwójkową akcją popisał się duet Lato – Guedes. Lewy obrońca oddał piłkę Portugalczykowi i pomknął w pole karne, gdzie otrzymał z powrotem futbolówkę i z powietrza wewnętrznym podbiciem skierował ją w kierunku długiego słupka bramki Fernandeza. 1:0!

Dosłownie minutę później gospodarze powinni objąć już dwubramkowe prowadzenie. Prostopadłym podaniem do Kevina Gameiro popisał się Mouctar Diakhaby, zaś francuski napastnik w sytuacji „sam na sam” z golkiperem gości postanowił go nieudolnie przelobować, posyłając piłkę obok lewego słupka. Goście ograniczali się do sporadycznych ataków, które przeważnie kończyły się niecelnymi bądź bardzo słabymi strzałami wprost w rękawice Neto. Przed przerwą swoje szanse mieli jeszcze Gerard Moreno po strzale głową, zaś w ekipie Valencii –Kevin Gameiro.

W drugiej odsłonie mecz delikatnie się wyrównał, choć okazji po stronie drużyny gości wciąż było jak na lekarstwo. W 54. minucie arbiter William Collum podyktował rzut wolny dla Valencii po faulu Ramiro Moriego, zaś do piłki stanął Dani Parejo. Kapitan „Nietoperzy” uderzył piłkę w kierunku lewego słupka, jednak ta zahaczyła o mur, zmieniając całkowicie kierunek lotu i zaskakując kompletnie bezradnego Fernandeza. 2:0! Chwilę później Marcelino zdecydował się ściągnąć z boiska Parejo, w miejsce którego desygnował Coquelina.

Od chwili zdobycia przez Valencię drugiej bramki, Los Amarillos zaczęli stwarzać sobie więcej dogodnych okazji. Bardzo blisko bramki goście byli w 66. minucie meczu, kiedy to w polu karnym Los Ches doszło do dużego zamieszania, zaś strzał Victora Ruiza wybił w ostatnim momencie Diakhaby. Szczęścia po uderzeniu z lewego skrzydła próbował Alfonso Pedraza, jednak na posterunku był Neto. W 68. minucie Marcelino po raz kolejny dał okazję do zaprezentowania się Kanginowi, który pojawił się w miejsce Guedesa. Do końca wynik meczu nie uległ zmianie, mimo kolejnych prób czy to Morlanesa po strzale z dystansu czy Fornalsa z rzutu wolnego w 90. minucie.

Valencia postawiła kropkę nad „i” i o finał w Baku zmierzy się z Arsenalem. Będzie to okazja na powrót na „stare śmieci” dla Gabriela Paulisty czy Francisa Coquelina, choć ten ostatni w meczu na Emirates zagrać nie będzie mógł poprzez żółtą kartkę, obejrzaną w rewanżu z Villarreal. W ekipie londyńczyków z kolei sentymentalny powrót czeka trenera Unaia Emery’ego i Shkodrana Mustafiego.

Liga Europy, 1/4 finału, REWANŻ

VALENCIA CF – VILLARREAL CF 2:0 (1:0)

Bramki: Lato (13’ - 1:0), Parejo (54’- 2:0)

Valencia CF: Neto; Wass, Roncaglia, Diakhaby, Lato; Ferran, Soler (46’ Gabriel), Parejo (62’ Coquelin), Guedes (68’ Kangin); Gameiro, Mina

Villarreal: Fernandez; Ratiu, Mori, Ruiz, Jaume; Morlanes, Trigueros (74’ J. Fuego), Caseres (64’ Fornals), Pedraza; Raba (46’ Chukwueze), Moreno

Wybierz gracza meczu
Guedes
Lato
Parejo
Diakhaby
Wass

Kategoria: Mecze | własne skomentuj Skomentuj (4)

KOMENTARZE

1. LimaK19.04.2019; 00:15
AMUNT VALENCIA! :)
2. bart12340019.04.2019; 10:22
bart123400Odnośnie plusów - zagraliśmy mądrze, już na początku spotkania przycisnęliśmy i udało się strzelić bramkę, która uspokoiła zespół.
Dobrze zagrał Lato, Diakhaby (miał masę przejęć i wybić), Wass i Guedes.

Minusy to zdecydowanie Roncaglia, który podawał do przeciwników, Mina, który tracił większość piłek i Gameiro, za kolejne zmarnowane okazje. Neto był też niepewny, prawdopodobnie przez deszcz.


Valencia to zespół, który zazwyczaj gra na poziomie przeciwnika - jak gramy z Gijon, to gramy jak Gijon, jak gramy z Realem, to nagle potrafimy grać w piłkę. Liczę, że z Arsenalem ponownie zagramy mądrze, z kontry i awansujemy. Słowo klucz to skuteczność, bo obrona Arsenalu na pewno nam pozwoli na kilka sytuacji podbramkowych. Największym ciosem jest kontuzja Kondogbii, bo przechwyca takie piłki, że ręce składają się do oklasków, przed własnym polem karnym jest murem dla ofensywy przeciwnika, ma świetne długie podanie, a z Arsenalem na pewno by się to przydało i przy nim Parejo gra jak profesor.
3. fenix819.04.2019; 10:24
fenix8Wybaczcie mi dygresję, ale czy wie ktoś cokolwiek na temat biletów na finał CDR? Dzwoniłem do Betisu, ale tam nikt nie odbiera ilekroć próbuję.
4. pedro919.04.2019; 12:54
Z plusami w pełni się zgadzam. Indywidualnie na wyróżnienie Guedes, Lato i Diakhaby.

Co do minusów do listy dodałbym Ferrana, który często tracił piłkę i podobnie jak Mina podawał do rywali.