sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

Marcelino: „Piłka po prostu nie chciała wpaść”

Mateusz Nowacki, 18.02.2019; 12:14

Pomeczowe wypowiedzi Marcelino i Neto

Kolejny, już czternasty remis w sezonie można potraktować jako rozczarowanie. Oto co do powiedzenia po spotkaniu z Espanyolem mieli trener Marcelino oraz Neto.

Marcelino

Wynik

To bardzo boli, a nawet bardziej po tym co zobaczyliśmy w ostatnich dwóch ligowych spotkaniach. W futbolu bywają niewytłumaczalne sytuacje. Piłka po prostu nie chciała wpaść.

Kolejny remis

To właśnie spotyka nas w La Liga. Zdobyliśmy w domu dziewięć remisów a w kilku tych spotkaniach zasługiwaliśmy nawet na wygraną. Dzisiaj przeciwnik oddal jeden celny strzał w 60. minucie, a my stwarzaliśmy klarowne sytuacje. Bronili się dziewięcioma zawodnikami i nie byliśmy w stanie wykorzystać naszych okazji.

Fatum

W ciągu ośmiu dni zagraliśmy dwa spotkania, w których jak zawsze mieliśmy te same problemy. Nie jesteśmy skuteczni. Mogę tylko być dumny z pracy jaką wykonują zawodnicy. Wierzymy, stwarzamy sytuacje, ale nie możemy ich wykończyć. Trudno wyjaśnić, dlaczego tak się dzieje.

Brak skuteczności

Stwarzamy sytuacje i czasami z pośpiechu nie jesteśmy w stanie ich wykończyć. Wraz z upływem minut nerwy biorą górę. Piłkarze chcą strzelić bramkę, ale nie mamy szczęścia. Nie mogę ich prosić o więcej, dominacja nad przeciwnikiem była widoczna.

Natłok spotkań

Gramy co trzy dni i Valencia CF zawsze jest konkurencyjna. Mamy kontuzjowanych graczy, ale piłkarze zachowują ich wole zwycięstwa. Atakują do końca, ale brakuje bramek. Mamy serie spotkań, gdzie w drugich połowach byliśmy znacznie lepsi od przeciwnika. Chciałbym mieć wyjaśnienie, dlaczego tak często remisujemy.

Przyczyna

Bez bramek nie ma zwycięstw. O co więcej mogę prosić zawodników? Żaden przeciwnik nie był od nas lepszy na Mestalla.

Denis Cheryshev

Denis został kopnięty w zewnętrzną stronę kostki, co sprawiło, że przez ostatnie 15 minut grał bez polotu. To chyba stłuczenie, ale zobaczymy jak sytuacja będzie wyglądać w najbliższych dniach.

Neto

Spotkanie

Wielka szkoda, ponieważ potrzebowaliśmy wygrać. Tak jak w poprzednim meczu, nie udało nam się zdobyć trzech punktów. To wstyd, ale tak to już jest. Musimy dalej pracować, wierzyć i grać intensywnie. Nie możemy sobie pozwolić na spoglądanie za siebie.

Strata punktów

Chcieliśmy wygrać, mieliśmy okazje na strzelenie gola, ale piłka nie chciała wpaść. W futbolu są rzeczy których nie da się wyjaśnić i ta sytuacja nam się powtarza, ale pokazujemy, że chcemy innego wyniku.

Europejskie puchary

Jesteśmy zespołem, który powinien być wyżej w tabeli. Walczymy o to, ale tabela jest jaka jest.

Gra z kontuzją

Od kiedy tu przybyłem, zawsze mówiłem, że lubię dużo grać, przebywać na boisku i brać udział w meczach. Starałem się, jak tylko mogłem i dopóki jestem zdolny do gry, zawsze będę chciał grać.

Kategoria: Wywiady | valenciacf.com | SuperDeporte | PlazaDeportiva skomentuj Skomentuj (16)

KOMENTARZE

1. Adam618.02.2019; 12:15
Po prostu...
2. Abec18.02.2019; 12:27
AbecNie czepiając się już słówek, to naprawdę ciężko jest wpakować piłkę do siatki, gdy przeciwnik stawia pod bramką autobus.
3. pedro918.02.2019; 14:29
To kuriozalny wywiad: „Fatum. W futbolu bywają niewytłumaczalne sytuacje. Piłka po prostu nie chciała wpaść. Bronili się dziewięcioma zawodnikami i nie byliśmy w stanie wykorzystać naszych okazji. Chciałbym mieć wyjaśnienie, dlaczego tak często remisujemy. Stwarzamy sytuacje, ale nie możemy ich wykończyć. Trudno wyjaśnić, dlaczego tak się dzieje.”
Dodałbym do tego jego poetycką wypowiedź o meczach rozgrywanych na Mestalla o 16.15, bo w tak wczesnej porze Marcelino dostrzega przyczynę remisów (piłka wieczorem szybciej toczy się po murawie), chociaż zaraz potem temu zaprzecza.
Jak czytam te wypowiedzi, to zastanawiam się, czy ludzie z Getafe nie mają racji nazywając Marcelino płaczkiem.
Chciałbym przede wszystkim sprostować, że VCF stwarza mało klarownych sytuacji. Samo posiadanie piłki, dominacja nad rywalem pod tym względem jak widać nic nie daje.
Akcje są czytelne, brakuje dynamiki i elementu zaskoczenia. Mecz był słaby (tak jak z RS), wracamy zdaje się do wcześniejszego stylu.
Zastanawiam się też po co kupiliśmy za 5 mln+ Sobrino – napastnika, który nie łapał się nawet do 1.składu Alaves? Rozumiem jeszcze wypożyczenie, ale wywalenie kasy na piłkarza o małym rozmiarze kapelusza? Czy nie lepszym rozwiązaniem byłoby np. przesunięcie Alexa Blanco do 1. zespołu? Zabawne, że Blanco przeszedł do Alaves, gdzie jest napastnikiem ostatniego wyboru i nie będzie miał szansy na rozwijanie swoich umiejętności.
Podobnie jak Kang In, tylko ten w drugą stronę. Nie może już grać w rezerwach, nie gra i nie będzie grał w VCF, chyba że ktoś złapie kontuzję („jest chłopakiem, który ma zaledwie 17 lat – jak powtarza Marcelino, jakby to miał być jakiś poważny argument). Czyżby Marcel zapomniał kto w dużym stopniu przyczynił się do wyeliminowania Getafe?
Ogólnie jestem zdegustowany grą i wynikami VCF. Mogło być tak pięknie, a jest do d….
4. chiefer18.02.2019; 14:36
chieferO rzesz... skubaniutka XD
5. Qnick198618.02.2019; 15:21
Qnick1986Nie dość, że i tak my całkiem młody skład to co rusz czytam grajmy więcej Ferrane, Lee, teraz Blanco. Najlepiej jednocześnie.

Gaya - 23 lata, Lato - 21, Diakhaby - 22, Soler - 22, Guedes - 22, Mina - 23, Ferran - 18

Kang-In ma raptem 17 lat. Chłopak nie ma żadnego doświadczenia w grze na takim poziomie. Trenerzy zawsze powtarzają, że takich graczy należy powoli wprowadzać (najlepiej na ogony, w meczach gdzie niewiele się może zdarzyć lub niewiele jest do stracenia). Chłopak zaliczy jakieś 2-3 katastrofy i się posypie mentalnie (bo to gówniarz jeszcze). Albo gorzej, za bardzo uwierzy w swoją boskość.

I tak korzystamy z wielu całkiem jeszcze młodych zawodników, prezentujących wysoki poziom. Nie róbmy z pierwszego składu jakiegoś poligonu doświadczalnego dla młodzieży (jeszcze w takim momencie gdy nie można sobie pozwolić na zbędne ryzyko). Powoli i pojedynczo. To nie FIFA.

Domaganie się włączenia (i korzystania z niego! no bo po cóż by innego) do składu chłopaka, który idąc do Alaves ma być tam ostatnią opcją to już absurd jakiś.

Może od razu niech włodarze zgłoszą zespół do jakiejś kategorii U-23 ku uciesze niektórych.
6. pedro918.02.2019; 16:05
Qnick, chyba nie do końca zrozumiałeś moje przesłanie.
Nie domagam się włączenia Blanco do 1. składu. Blanco i Kang In są przykładami polityki kadrowej VCF. On czy Kang In mogliby się ogrywać (grając najlepiej ogony jak sam stwierdziłeś, w meczach gdzie niewiele się może zdarzyć lub niewiele jest do stracenia).
Dla mnie absurdem jest pozbawianie młodych zdolnych piłkarzy możliwości rozwoju. Co Blanco będzie robił w Alaves, gdzie grają 1 napastnikiem? Jeśli nie w VCF (bo rozumiem, że jest zupełnie zielony) to powinno się znaleźć dla chłopaka jakieś sensowne rozwiązanie, tak jak np. dla Urosa.
Po co włączono Kang Ina do kadry VCF, jeśli Marcelino zapowiada, że nie będzie grał, bo jest za młody? Nie robiąc z niego gwiazdy, można śmiało powiedzieć, że Kang In przerasta swoich rówieśników (nie wzrostem rzecz jasna), a na tle kolegów wyróżniał się w CdR na plus.
A VCF w przyszłym sezonie ma być takim zespołem na kształt U-23, biorąc pod uwagę szykowane transfery i konieczność przestrzegania finansowego fair play, czyli sprzedaży piłkarzy (np. Garaya czy Rodrigo).
7. LukasZ_NS18.02.2019; 18:49
LukasZ_NSSkoro piłkarz ma umiejętności, talent i jest w lepszej formie niż jakiś "podstawowy" zawodnik to powinien dostać szansę, Ronaldo, Messi, Rooney, czy teraz Mbappe, Sancho, de Ligt, Donnarumma jakoś grali... ale może do tego trzeba mieć charakter i jaja i poprowadzić takiego gracza, a nie wystawiać to samo co mecz na siłę bez zmian jak u Smudy i niech się dzieje co chce albo wygrają albo nie...loteria...
8. longer18.02.2019; 22:02
longerDla mnie również powinna decydować dyspozycja i wkład w grę a nie wiek oczywiscie na pozycjach mniej odpowiedzialnych a o takich mowa.
9. Qnick198618.02.2019; 22:05
Qnick1986No tak róbmy z kilku przypadków receptę na sukces. Mądry człowiek odróżnia co znaczy mieć jaja i charakter od zwykłej głupoty. Skok bez spadochronu z samolotu, to nie udowodnienie stalowych jaj tylko idiotyzmu.

Swoją droga to jakaś moda ostatnio na to określenie. W różnych sferach życia słyszę jako usprawiedliwienie na najgłupsze możliwe pomysły - "trzeba mieć jaja, żeby spróbować". Może to tylko taki zbieg okoliczności, ale tak mi się rzuciło :)
10. LukasZ_NS18.02.2019; 22:22
LukasZ_NSNo tak ale różnica jest taka, że oni pokazali że mogą wiele wnieść już do drużyny, po czym znów zostali odesłani na ławkę... nikt nie mówi, żeby grali w 1 składzie cały czas, ale w przypadku urazów których było ostatnio bardzo dużo albo słabej formy innych zawodników mogli dostać szansę...a mecze i tak remisami się skończyły może akurat by dzięki nim wygrali... a w przypadku słabego występu zawsze łatwiej ich odesłać wtedy na ławkę, raczej nie narzekaliby jak ktoś z 1 składu i problemów by nie robili...
11. Qnick198618.02.2019; 22:32
Qnick1986Może by odpalili, nie zaprzeczę. Skoro łączy się ich z pierwszym zespołem to umiejętności mają na pewno. Tyle, że umiejętności to jeszcze nie wszystko.

Daleki jestem od narzekania na Marcelino pod tym względem, bo uważam, że i tak całkiem spora grupa młodych graczy dostaje u niego szanse. Kiedyś cieszyliśmy się z pojedynczych jaskółek, że jakiś jeden wychowanek dostaje szanse u poszczególnych szkoleniowców. Teraz i tak tego jest nieporównywalnie więcej. Bądź co bądź my nie kupujemy za 80 mln mega perełek, które o trzy długości wyprzedzają rówieśników. Na takich to nie strach stawiać. Wprowadzamy powoli swoich chłopaków, którzy grali na etapie 3 ligi. Taki proces wymaga więcej czasu.

Powtórzę. Wydaje mi się, że pod względem stawiania na młodzież i tak stoimy całkiem nieźle. Wyżej pod tym względem stoją chyba tylko kluby, które wyłącznie z tego "żyją".
12. CDarwin18.02.2019; 23:33
Problemem Valencii jest Marcelino. Mam wrażenie, że piłkarzom potrzeba takiego Solskjera, który da im swobodę i będzie chciał grać ofensywnie. Marcel natomiast preferuje granie na 0 z tyłu, jest najbardziej betonowym trenerem w piłkarskim świecie. Aż prosi się o szybsze wprowadzanie Kangina, który ma gigantyczny potencjał. Natomiast po meczu z Getafe Kangin został odstawiony. Tracę już cierpliwość do niego.
13. kOst19.02.2019; 08:30
kOstMarcel jest Osiołkiem upartym do granic rozsądku. Przekonany do swojej racji, tak mocno że jeśli po zmianach coś zaskoczy to i tak w kolejnym meczu wróci do swoich poprzednich myśli i zabetonuje mestalla. Marcel jak Mourinho, dwa dziady z przerosietym ego.
14. pedro919.02.2019; 11:58
Polityka kadrowa klubu to nie tylko Marcelino, który odgrywa swoją rolę, ale nie ma głosu decydującego. Odłóżmy na chwilę ten wątek.
Natomiast taktyka, sposób gry itd. to już wyłącznie jego działka. I tu jest z nim pewien problem. Po ubiegłym świetnym sezonie w tym wszystko się posypało. Forma czołowych piłkarzy już nie taka, a na dodatek przeciwnicy nauczyli się czytać VCF. Tymczasem Marcel z uporem wartym lepszej sprawy ciągle magluje to samo.
To nie fatum, ani brak szczęścia, ani VAR sprzysięgły się przeciw Valencii. Po prostu brak jest alternatyw, kreatywności, nowych pomysłów. Jeśli nic pod tym względem się nie zmieni, VCF będzie w dalszym ciągu męczyć się nawet ze słabeuszami. Nie każdy jest taki gościnny jak Celtic.
15. los ches19.02.2019; 13:08
los chesGdyby nie idea długofalowego budowania nowej Valencii, to Marcelino już dawno zostałby zwolniony. Drużyna jest budowana ze spokojem i krok po kroku.
16. LukasZ_NS19.02.2019; 13:49
LukasZ_NSTak krok po kroku z tym, że krok do tyłu...ma taki skład prawie jak w tamtym sezonie i na dodatek jeszcze piłkarzy ściągniętych na własne życzenie i dłuższy staż w klubie niż w poprzednim sezonie jak zaczynał to jeszcze pewnie nie wiedział jak wszystko funkcjonuje. ..