Prezentacja Hedwigesa Maduro
21.01.2008; 18:35
22-letni pomocnik rodem z Kraju Tulipanów stał się dziś oficjalnie zawodnikiem Valencii. Holender podpisał kontrakt ważny do czerwca 2012 roku. Maduro twierdzi, iż jest „szczęśliwy i dumny” z bycia piłkarzem tak „wielkiego klubu.” Jako główne swoje zalety reprezentant Oranje podał siłę, zdolności taktyczne oraz dobre wyszkolenie techniczne. Dodał, że może „pomagać w defensywie i potrafi również grać jako defensywny pomocnik.” Maduro przywdziewać będzie koszulkę z numerem 3.
Z ramienia klubu nowego gracza Nietoperzy prezentował Rafael Salom, konsultant Solera.
- Hedwiges został sprowadzony celem uzupełnienia składu, mamy pełne zaufanie co do jego osoby.
Nie tylko Valencia ubiegała się o podpisanie kontraktu z utalentowanym Holendrem. Jak zapewnia zawodnik wybrał Valencię, bo „zawsze marzył o grze w Primera Division.” Ujawnił także, iż gdy jako 15-latek otrzymał propozycję od zarządu Los Ches. Nie przyjął jej jednak, bo był „zbyt młody.”
Pytany o Davida Albeldę, czyli piłkarza, którego ma zastąpić w Valencii, odpowiada:
- Albelda jest bardzo dobrym zawodnikiem, ale nie pojedyncze jednostki, a drużyna jest ważna. Tylko grając drużyną odnosi się zwycięstwa.
Swoją wypowiedź Maduro zakończył krótkim: Amunt Valencia!
Holender najprawdopodobniej zadebiutuje dopiero w zaplanowanym na najbliższy weekend spotkaniu z Almerią.
Rafael Salom i Maduro z koszulką v.1...
Rafael Salom i Maduro z koszulką v.2...
Salom przemawia...
Maduro na mównicy...
...i z piłką...
...kopiący w stronę kibiców.
Z ramienia klubu nowego gracza Nietoperzy prezentował Rafael Salom, konsultant Solera.
- Hedwiges został sprowadzony celem uzupełnienia składu, mamy pełne zaufanie co do jego osoby.
Nie tylko Valencia ubiegała się o podpisanie kontraktu z utalentowanym Holendrem. Jak zapewnia zawodnik wybrał Valencię, bo „zawsze marzył o grze w Primera Division.” Ujawnił także, iż gdy jako 15-latek otrzymał propozycję od zarządu Los Ches. Nie przyjął jej jednak, bo był „zbyt młody.”
Pytany o Davida Albeldę, czyli piłkarza, którego ma zastąpić w Valencii, odpowiada:
- Albelda jest bardzo dobrym zawodnikiem, ale nie pojedyncze jednostki, a drużyna jest ważna. Tylko grając drużyną odnosi się zwycięstwa.
Swoją wypowiedź Maduro zakończył krótkim: Amunt Valencia!
Holender najprawdopodobniej zadebiutuje dopiero w zaplanowanym na najbliższy weekend spotkaniu z Almerią.
Zdjęcia
Rafael Salom i Maduro z koszulką v.1...
Rafael Salom i Maduro z koszulką v.2...
Salom przemawia...
Maduro na mównicy...
...i z piłką...
...kopiący w stronę kibiców.
KOMENTARZE
PS. Pisze sie jednostki a nie jednotki
Mam porade panie soler - niech pan poda sie do dymisji a ludzie na ulicy beda panu dziekowac i kwiaty wreczac.I wreszcie bedzie mogl pan spokojnie z domu wyjsc.
Co do Maduro - dobry transfer i super ze za jedyne 2 mln.Ale Maduro gry nie zmieni.Nawet Kaka by nic nie wskoral bo potrzeba zmiany trenera.
A co do Maduro to zobaczymy. Fortuny przecież za niego nie zapłaciliśmy a może być przydatny. Niechce go opisywać za wcześnie bo nigdy nie widziałem jak gra.
« Wsteczskomentuj