Mister po meczu z Bayerem

Po pewnie wygranym spotkaniu Valencii z Bayerem Leverkusen (3:0) o Trofeo Naranja, przed mikrofonami zasiadł Marcelino. Został zapytany o to spotkanie, mecz z Atleti, występ Kangina, przyszłość Miny czy obecność Kondogbii w gronie kapitanów zespołu na następny sezon.

Wrażenia po meczu:

Jesteśmy bardzo zadowoleni z poziomu, jaki dziś ogólnie zaprezentowaliśmy – z gry, z tego, jak graliśmy piłką, jak zachowywaliśmy się bez niej, z ataków, które przeprowadzaliśmy i tego, jak nieliczne były one po stronie rywali. Musimy poprawić wiele rzeczy, między innymi stałe fragmenty gry, jednak na tym etapie sezonu i biorąc pod uwagę upał, jaki panował podczas meczu, niemożliwym było utrzymać taką samą intensywność w drugiej połowie spotkania. Z drugiej strony rywal też nas nie zdominował. Jestem bardzo zadowolony, ale spotkania podczas przygotowań do sezonu to po prostu treningi z rywalami. Stale robimy progres i jesteśmy w dobrej formie przed rozpoczęciem rozgrywek.

Kangin Lee:

Wszyscy mamy swoje przeznaczenie. Jego przeznaczeniem był debiut na Mestalla okraszony golem. To powód, dla którego przeprowadziła się tu cała jego rodzina. To kolejny krok w jego rozwoju. 15 czy 20 minut podczas spotkań towarzyskich to niewiele. Musi stawiać krok po kroku, z odpowiednim spokojem, ale to inteligentny, dojrzały chłopak, który ma bardzo konkretne pomysły na boisku i który pracuje bez zarzutu. Jestem z jego powodu bardzo szczęśliwy, tak jak w przypadku reszty graczy.

Mecz przeciwko Atlético:

Naszym celem jest rozpoczęcie rozgrywek w jak najlepszej formie. To nie ma nic wspólnego ze sparingami podczas pretemporady – nie możesz przeprowadzać tak wielu zmian i musisz grać pełne 90 minut na najwyższym poziomie, używając maksymalnie 14 graczy. Bez wątpienia obserwowanie tego, jak zespół grał w ostatnich spotkaniach zapewnia spokój.

Sytuacja Nacho Gila:

Nacho zna swoją sytuację od początku przygotowań do sezonu. Jako nasz piłkarz i gracz ze szkółki trenował z nami i chcieliśmy zapewnić mu równorzędne traktowanie do czasu wzmożonej rywalizacji graczy, którzy będą z nami w najbliższym sezonie.

Kondogbia w gronie kapitanów:

To wybór pozostałych kapitanów. Ja ich nie wybieram.

Marcelino zapowiadał cztery transfery. Znamy trzy z nich – Batshuayia, Gameiro i Guedesa. Czy istnieje potrzeba ściągnięcia lewonożnego gracza na skrzydło:

Chyba coś mnie ominęło? (śmiech dziennikarzy) Batshuayi już tu jest, zobaczymy czy Gameiro i Guedes do niego dołączą, czy nie. Co do czwartego: szukamy odpowiedniego piłkarza na rynku. Jeśli go znajdziemy i będzie posiadał szukany przez nas profil, a w dodatku będzie lewonożny – tym lepiej, ale nie jest to niezbędny warunek.

Występ często krytykowanego Santiego Miny, okraszony golem i asystą:

Był kwestionowany zanim dołączyłem do Valencii. Jego statystyki mówią same za siebie, a jego występ nie budzi żadnych wątpliwości. Bardzo cieszymy się z powodu jego formy, bowiem zasługuje na to. Ciężko pracuje i jest dobrym chłopakiem oraz profesjonalistą. Jesteśmy zadowoleni z tego, co ma do zaoferowania i nie mamy wątpliwości co do jego obecności w składzie na następny sezon. Rozegrał bardzo dobry mecz.

Szybkie opuszczenie boiska przez Kondogbię:

Zobaczymy jakie będą prognozy w ciągu najbliższych dni. Rozpoczął mecz z lekkim dyskomfortem, który nasilił się w trakcie meczu i myśleliśmy, że to bardzo drobna sprawa. Myślimy, że może być do naszej dyspozycji w następny poniedziałek, ale lekarze przeprowadzą odpowiednie testy. Jest dla nas bardzo ważnym piłkarzem. Wracając do pytania o kapitanów – nie wybrałem go, ale jestem szczęśliwy, że nim został, bowiem jest wielkim przykładem dla grupy. Całej grupy, absolutnie całej.

Tweetnij