Wolverhampton zainteresowane Cancelo
06.06.2018; 17:24
Nowy gracz w walce o Portugalczyka
João Cancelo nie zostanie wykupiony przez Inter i po okresie wypożyczenia wróci do Valencii. Kolejka zainteresowanych pozyskaniem obrońcy jest długa i pojawiają się w niej nowe kluby. Do gry włącza się beniaminek Premier League, Wolverhampton, które skłonne jest wyłożyć blisko 40 mln €.
Jak podaje Sky Sports Wolves wyrastają na lidera w wyścigu o Cancelo. Związane jest to z działaniami dwóch osób: Nuno Espírito Santo, szkoleniowca angielskiego zespołu, który prowadził już portugalskiego obrońcę w Valencii, a także Jorge Mendesa, agenta Cancelo, który współpracuje również z Nuno. Warto również nadmienić, iż na Molineux grają już klienci portugalskiego agenta: Rúben Neves, Hélder Costa czy Ivan Cavaleiro.
Zdaniem mediów kwota w granicach 40 mln € miałaby przekonać Valencię i zostawić w polu pozostałe zainteresowane zespoły. Intencją Los Ches jest sprzedaż obrońcy, a zysk z transferu pomógłby w przeprowadzeniu niezbędnych transferów przed nowym sezonem.
Przez ostatni rok Cancelo przebywał na wypożyczeniu w Interze. Ze względu na trudną sytuację finansową Włosi nie zdecydowali się na pozyskanie Portugalczyka za ustaloną kwotę 35 mln €. Poza Wolves zainteresowanie usługami Cancelo wyrażają również Juventus czy Manchester United.
KOMENTARZE
Ogromna jest roznica w budzetach zespolow tych dwoch lig.
Chyba delikatnie odleciałeś z tym pokonaniem dowolnej drużyny z top 10 w Hiszpanii. Niech najpierw cokolwiek pokażą poza drugą ligą czy zrobią coś w stylu Betisu, który kilka lat temu będąc ostatnim zespołem LaLigi grał w Lidze Europy, gdy w europejskich pucharach nie było ani jednej ekipy z Anglii. Przepaść finansowa - tu prawda, tylko rzadko coś wymiernego z tego wynika. Tak czy inaczej, możliwości jak na beniaminka mają znakomite.
Co do Cancelo: dobrze, że Wolves podbija kwotę. Raczej wiadomo, że tam nie trafi, choćby ze względów sportowych, ale dla nas to świetna informacja. Czekamy na odzew większych.
Może to zasłona dymna Mendesa?
jeżeli anglicy kupili by go za 45, a on by wymiatał, to oczywistym jest że by chcieli oni na transferze zarobić.
Wtedy transfer na najwyszy poziom ( City, Manchestery , real barca ) kosztowałby taką sumę że przez to własnie mógłby nie dojśc do skutku.
Nie zauwazylem jak napisalem.
Kurcze zle napisalem chodzilo mi ze kluby z LaLiga Top 10 pewnie zlalyby ten angielski zespol.
Nie, to ja przepraszam, napisałeś dobrze :) Przeczytałem jeszcze raz po Twojej odpowiedzi.
nawet nie krok wstecz, tylko skok w przepaść. Wydaje mi się, że to kaczka dziennikarska i nie sądzę, aby sam gracz był zainteresowany grą w takim klubie.
Dopóki nie zakontraktujemy kogoś sensownego na prawą obronę nie paliłbym się ze sprzedażą Cancelo. Chociaż oczywiście dziurę w budżecie trzeba łatać.
Nie wierzę w to. Angole musieliby zapłacić Portugalczykowi jak - nie przymierzając - Chińczycy lub Arabowie płacą podstarzałym gwiazdom, by u nich grali... Żadne inne logiczne uzasadnienie nie wchodzi w grę.
« Wsteczskomentuj