Ezequiel „Caray”
07.04.2018; 15:12
Garay filarem Valencii
Garay w tym sezonie jest jednym z najpewniejszych obrońców ekipy Marcelino. W ostatnich meczach bardzo mocno potwierdza tę tezę, notując odważne występy w meczach przeciwko Leganés i Deportivo Alavés. Jedynym mankamentem zawodnika, jest podatność na urazy, bardzo często jest kontuzjowany podczas meczów i treningów.
Ezequiel Garay po cichu staje się filarem drużyny z Mestalla. Kończy ważny sezon w swojej karierze, będąc kluczowym obrońcą klubu bijącego się z czołówką LaLiga. Jak mówi sam trener zespołu, jedyną wadą gracza jest jego podatność na kontuzje ale nadrabia to znikomą ilością błędów w swojej grze.
Piłkarz doskonale uzupełnia się z Gabrielem Paulistą i z Murillo, staje się o wiele pewniejszy niż wcześniej. Często naprawia błędy młodszych od siebie kompanów w obronie, zatrzymując na ostatniej prostej przeciwnika. Sam Ezequiel docenił cały sztab szkoleniowy, który wyciągnął z niego pełnie umiejętności.
Kontrakt Garaya z walenckim klubem wygasa dopiero w 2020 roku, chociaż zawodnikiem interesują się inne kluby, ten woli zostać w Walencji, która bardzo przypadła mu do gustu. Już po zakończeniu zeszłego sezonu odrzucił kontrakt oferowany przez Spartak Moskwa, według którego zarabiałby więcej niż w barwach „Nietoperzy” oraz miałby zapewnioną grę w Lidze Mistrzów.
Dzięki swoim bardzo dobrym występom, obrońca „Los Che” może zasłużyć sobie na powołanie do reprezentacji Argentyny. Według mediów Jorge Sampaoli, mocno rozważa powrót zawodnika do jego kadry. Przyczyniła się do tego również klęska odniesiona przez Argentyńczyków z Hiszpanią (6-1). Marcos Rojo i Fuenes Mori nie przekonują szkoleniowca Argentyny, więc pozostaje im jedynie Fazio i Otamendi spośród klasowych graczy na tą pozycję. Garay miałby poprawić sytuację kadrową szkoleniowca z Argentyny.
KOMENTARZE
Chodzi o to że stał się pewniejszy niż w zeszłym sezonie :)
Gdyby nie był szklany, to by Real tak szybko się go nie pozbył.
« Wsteczskomentuj