Ayala chce zostać.
13.01.2007; 00:21
Roberto Fabian Ayala ma nadzieję, że najbliższych dniach dojdzie do wyklarowania się sytuacji wokół jego przyszłosci w Valencii. On sam podczas swoich dwóch ostatnich konferencji prasowych (11 i 12 stycznia) ogłosił chęć pozostania w lewantynskim klubie. Co więcej, podkreślił iż jego obecnym marzeniem jest zakonczyć swą karierę właśnie na Mestalla.
Argentyński obrońca deklaruje jednocześnie jednak, że taka sytuacja jak teraz nie może trwać w nieskonczoność i jeśli będzie trzeba, odejdzie. Od 2 stycznia Ayala może negocjować kontrakt indywidualny ze swoim ew. przyszłym chlebodawcą. Najgłośniej mówi się o Villarealu, choć na brak zainteresowania wieloletni kapitan "Albicelestes" narzekać nie może. Jak sam mówi: "Przyjemnie jest słuchać o tym, że interesują się mną dobre kluby i to napełnia mnie dumą".
Póki co sytuacja wokół osoby Roberto jest niejasna. On sam twierdzi, że pozostawia drzwi otwarte, ale do czasu. Władze klubu póki co jednak milczą, a kibice czekają i się niecierpliwią...
Argentyński obrońca deklaruje jednocześnie jednak, że taka sytuacja jak teraz nie może trwać w nieskonczoność i jeśli będzie trzeba, odejdzie. Od 2 stycznia Ayala może negocjować kontrakt indywidualny ze swoim ew. przyszłym chlebodawcą. Najgłośniej mówi się o Villarealu, choć na brak zainteresowania wieloletni kapitan "Albicelestes" narzekać nie może. Jak sam mówi: "Przyjemnie jest słuchać o tym, że interesują się mną dobre kluby i to napełnia mnie dumą".
Póki co sytuacja wokół osoby Roberto jest niejasna. On sam twierdzi, że pozostawia drzwi otwarte, ale do czasu. Władze klubu póki co jednak milczą, a kibice czekają i się niecierpliwią...
KOMENTARZE
e-mail: football_vcf@interia.pl
proszę o szybką odpowiedź
:valencia:
jestem jak najbardziej za tym aby przedłużono a nim kontrakt jeszcze na około 2 lata bo przez ten czas może grać na dość wysokim poziomie, ale trzeba spojrzeć prawdzie w oczy i powiedzieć sobie że nie jest to już ten sam Ayala co jeszcze niedawno i jeśli z Valenci będzie chciał sobie zrobić ciepłą posadkę i trwać do emerytury z duuużą kasą niech odchodzi do słabego Villareal. płakać po nim napewno nie będe.
A czy jest sens prowadzenia newslattera to inna kwestia ;)
« Wsteczskomentuj