Ukarina zdemolowana, David Villa strzela
14.06.2006; 16:57
David Villa podobija serca wszystkich Hiszpanów. W dzisiejszym meczu Grupy 'H' z Ukrainą, nasz goleador potrzebował zaledwie 55 minut, by dwa razy wpisać się na listę strzelców. Co ciekawe, obie bramki Villa zdobył ze stałych fragmentów gry. Hiszpania pewnie wygrała 4:0.
Wynik konfrontacji otworzył już w 13 minucie Xabi Alonso. Strzałem głową po rzucie rożnym pomocnik Liverpoolu pokonał golkipera rywali. Cztery minuty później kolejny cios Ukraińcom zadał 'El Guaje' Jego strzał z rzutu wolnego dość szczęśliwie odbił się od muru, co całkowice zmyliło Shovkovskiy'ego. Tuz po przerwie nasz supersnajper wykorzystał jedenastkę, po faulu Vaschuka na Fernando Torresie. Villa miał szansę na ustrzelenie hat-tricka, lecz jego strzał z pięciu metrów w sam środek bramki pewnie wybronił Shovkovskiy. Chwilę poźniej, żegnany brawami 'El Guaje' opuścił plac gry na rzecz Raula. Na boisku pojawił się również David Albelda, który zmienił Xabiego Alonso. Wynik spotkania na 4:0 dla Hiszpanów ustalił w 81 minucie Fernando Torres.
Przez całe 55 minut Villa aktywnie uczestniczył w grze. Jeszcze w pierwszej połowie mógł zdobyć drugą bramkę, lecz jego strzał zablokowali defensorzy z Ukrainy. Co ważne, wizytówka naszego klubu rozpoczęła spotkanie jako skrajny prawoskrzydłowy. W środku ataku walczył Torres, a z lewej strony grał Luis Garcia.
Czekamy na kolejne bramki Davida na tegorocznym Mundialu. Amunt Guaje !!!
Wynik konfrontacji otworzył już w 13 minucie Xabi Alonso. Strzałem głową po rzucie rożnym pomocnik Liverpoolu pokonał golkipera rywali. Cztery minuty później kolejny cios Ukraińcom zadał 'El Guaje' Jego strzał z rzutu wolnego dość szczęśliwie odbił się od muru, co całkowice zmyliło Shovkovskiy'ego. Tuz po przerwie nasz supersnajper wykorzystał jedenastkę, po faulu Vaschuka na Fernando Torresie. Villa miał szansę na ustrzelenie hat-tricka, lecz jego strzał z pięciu metrów w sam środek bramki pewnie wybronił Shovkovskiy. Chwilę poźniej, żegnany brawami 'El Guaje' opuścił plac gry na rzecz Raula. Na boisku pojawił się również David Albelda, który zmienił Xabiego Alonso. Wynik spotkania na 4:0 dla Hiszpanów ustalił w 81 minucie Fernando Torres.
Przez całe 55 minut Villa aktywnie uczestniczył w grze. Jeszcze w pierwszej połowie mógł zdobyć drugą bramkę, lecz jego strzał zablokowali defensorzy z Ukrainy. Co ważne, wizytówka naszego klubu rozpoczęła spotkanie jako skrajny prawoskrzydłowy. W środku ataku walczył Torres, a z lewej strony grał Luis Garcia.
Czekamy na kolejne bramki Davida na tegorocznym Mundialu. Amunt Guaje !!!
KOMENTARZE
Szkoda tego strzału z 5 metrów, myślałem że bez problemu strzeli, miał troche miejsca, i ciut czasu.. Byłby pierwszy hattrick na mundialu... ;)
Amunt Villa!
po 2 David zaliczył dość sporo strat, no i zmarnował 2 bardzo dobre okazje, jednak odwdzięczył się dobrymi bramkami ze stałych fragmentów gry
po 3 zaskoczył mnie na + Senna
po 4 ładny strzał Albeldy (czemu nie wspomnieliście) pod koniec meczu, nie wiele brakowało do 5:0
po 5 kapitalny mecz Puyola
po 6 słońce wykończyło Ukraińców
po 7 cieszmy się z 3 punktów Hiszpani
po 8 dziękuje za uwage
Ładny mecz, Hiszpanie dobrze grali. Mam tylko jedno pytanie dlaczego Albelda nie grał od początku. Xavi nic nie pokazał, a Senna miał dużo niecelnych podań i z silniejszym przeciwnikem może to zostać wykorzystane.
To stronka fundacji VCF, przeznaczona dla najmłodszych piłkarzy. Odbywa sie pod hasłem "Guaje, tu turno", co w wolnym tłumaczenie znaczy "Dzieciaku, twoja kolej". Myślicie, że 8 latki mają coś wspónego z mocarzami?
A Orłowski tak się zna na hiszpańskiej piłce, jak ja na wypieku wafli.
To jakaś stronka o katalońskich archeologach, czy cholera wie co. W każdym razie w jedym z artykułów dotyczących wyprawy do jednej z asturiańskich miejscowości, wyraźnie napisali co oznacza "El Guaje" po asturiańsku:
So in 1995 we came back to Picos with a small team, but with a thin young man included, Jordi, who was named "El Guaje" by the Ario refuge warden, (Guaje means CHILD, in Bable the Asturian language).
Dzieci mocarzy mają z nimi współne geny ;) .
Ale też w sumie dziwił mnie ten przydomek "mocarz". Dlatego też pewnie Villa ssał kciuka po strzeleniu gola Ukrainie (choć kiedyś też widziałem to w wykonaniu Luisa Garcii)...
Niech mu będzie "Dzieciak" ;) .
« Wsteczskomentuj