Luis Garcia: "Nie boimy się Valencii."
26.03.2007; 16:53
Jedną z kluczowych postaci Espanyolu jest napastnik Luis Garcia. Swego czasu był on jednym z piłkarzy przymierzanych do gry w trykocie z nietoperzem na piersi. Z ewentualnego transferu nic jednak nie wynikło. W wywiadzie dla hiszpańskiej Marcii powiedział, że Espanyol do Walencji przyjeżdża z zamiarem zdobycia trzech punktów.
"Nie boimy się Valencii. To świetna drużyna, mamy dla nich respekt, jednak naszym celem jest zwycięstwo i postaramy się zdobyć na Estadio Mestalla trzy punkty. W naszym zespole występuje wielu wspaniałych zawodników, takich jak Jarque, Torrejón, Iván, Pandiani i Tamudo. Gramy dobrą piłkę i mamy szansę na zwycięstwo. Postaramy się o niespodziankę.- powiedział zawodnik
KOMENTARZE
Trzeba sobie szczerze powiedzieć. Ta drużyna jeszcze nie jest przygotowana na sukcesy dużego kalibru, ani personalnie, ani mentalnie. Tak jak słusznie Kily zauważył Flores nie ma mentalności zwycięzcy i w zawodnikach również nie do końca ją widać. Nie podzielam jednak opini w.w Kilego który mówi, że Valencia jest słaba. Słaba to jest Wisła Płock (bez obrazy oczywiście) lub szukając bliżej półwyspu iberyjskiego Real Sociedad (również bez obrazy xP), Valencia jest silna, ale nieprzygotowana na sukcesy. Mam jednak nadzieję, że kiedys doczekam się wspaniałych glorii Ches.
Kończąć mój trochę przydługawy wpis, chciałem nadmienić, że jest to moja subiektywna opinia, wielu z Was kibiców tego wspanialego klubu moze się z nią nie zgadzać, lecz proszę o uszanowanie jej.
Pozdrawiam.
Nie ma większości kluczowych zawodników. Wrócą rozbici i zmęczeni. Dodatkowo Albelda jest w słabej formie, pochłonięty raczej myślami o nowym kontrakcie i swoją przyszłością niż grą.
Jeżeli Racing rozbił Valencię, dlaczego miałby nie zrobić tego Espanyol? Papiery na wygraną mają lepsze niż Racing.
Zważywszy na to,że Monchi stoi za transferami Alvesa,Baptisty,Kanoute czy Adriano (bocznego obrońcy-żeby nie było niedomówień),można liczyć na rozsądną i perspektywiczną politykę transferową.
Natomiast rewelacji As'a na temat Alexisa nie sposób nawet skomentować.Tym bardziej,że Pallardo uzgodnił już warunki przejścia do Getafe (w ramach rozliczenia za Ruano).
No ale to tylko piłka...i wszystko jest możliwe.Przypomina mi się sytuacja z Figo,który podpisał kontrakt z dwoma klubami z Serie A.W efekcie nie mógł tam grać przez kilka sezonów i trafił do Barcy.
Visca el Valencia! :valencia:
Świetny fachowiec, wreszcie spokój w klubie (koniec konfliktów Flores/stara gwardia - Carboni) i jedziemy po sukcesy!
AMUNT :valencia: !!!
Nie jest to spowodowane brakiem wiary w druzne tylko realiami - przede wszystkim tym ze mamy dalej duze problemy z kontuzjami i chodzi mi tu konkretnie o pauzowanie Baraji iEdu.
Wielu z was pewnie wkurza fakt ze tak bezsensownie tracimy punkty ze slabiakami.Dzieje sie tak dlatego ze nie ma u nas zadnego dobrego rozgrywajacego grajacego przed Alebelda co uniemozliwia nam jakikolwiek skaldny atak pozycyjny.My umiemy grac tylko z kontry stad mamy dobry bilans z silnymi druzynami.
Moja opinia jest taka ze gryby byl Edu to bylibysmy teraz na szczycie tabeli bo bez problemu wykorzystalibysmy wpadki sevilli i barcy.
Przyszly sezon bedzie wielkim sprawdzianem valencii i Floresa.
Bedziemy mieli do dyspozycji w koncu Del Horno , Joaquina po okresie adaptacji i Edu , no i powinien byc dostepny Vicente i jego zmiennicy.
Mysle ze bedzie dobrze zwlaszcza jak kupimy R.Garcie,Mate i Alexisa.
Kily: dobrze Wiśle życzę bo mam paru kolegów z Płocka, ale jakby na to nie patrzeć Wasza drużyna znalazła się na dnie i nawet nie wiadomo czy będzie istniec bo obiło mi się coś o uszy, że Orlen chce się wycofać.
I czy na pewno tego Quique brakuje...
Craven jesli chodzi o Plock to sprawa z wycofaniem sie Orlenu jest juz nieaktualna, a przynajmniej przez ten i kolejny sezon. Jednak wbrew wyobrazeniom co niektorych kibicow nie inwestuja oni w klub zadnych gigantycznych pieniedzy. No bo, czy 10 mln zl na 2 sekcje (6 mln na nozna, a 4 mln na reczna) + utrzymanie stadionu to jakas niewyborazalna kwota, jak na polskie warunki pierwszoligowe. O mistrzostwie z takim budzetem nie ma co marzyc. Moze BOT, czy KGHM to wykladaja fundusze na klub, ale nie Orlen. No coz widocznie ich doradcy uznaja, iz lepszym chwytem marketingowym jest wydanie sporych pieniedzy na rajd Paryz - Dakar i reklamy w telewizji, niz promocja marki poprzez zdobycie chociazby mistrzostwa w pilce noznej. No, ale wlasnie mniej wiecej takie jest zainteresowanie wiekszosci polskich politykow i biznesmenow pilka nozna. W kazdym razie obecnie Plock wedlug mnie powienien piac sie w gore tabeli, bo gra w najblizszych 3 spotkaniach z Pogonia, Leczna, a takze Widzewem i plan minimum to zdobycie w tych meczach co najmniej 7 punktow. Osobiscie zaryzkowalbym postawienie w zakladach bukmacherskich na zwyciestwo Nafciarzy w tych dwoch pierwszych spotkaniach. No, ale to tylko mala zacheta i podpowiedz dla nalogowych hazardzistow...
Jak dla mnie, Quique jest porządnym szkoleniowcem i niezgorszym taktykiem. Jest uparty, stara się trzymać ustalonych ustawień, ale czy to może jest wada? Że nie eksperymentuje?
Te wszystkie Wasze zarzuty pod adresem Floresa jak dla mnie są tyle bezsensowne ile zabawne.
No, chyba że stawia Joaquina na ławce ;)
Tak na koniec: czy Flores kiedykolwiek powiedział, iż dany zawodnik popełnił błąd, który kosztował Valencię punkty? Nie przypominam sobie. Nie bierze więc na siebie winy, ale też nie zrzuca ich na konkretnych piłkarzy, zwykle mówiąc, o braku koncentracji czy innych wadach - które jak dodaje - postarają się jak najszybciej wyeliminować.
jak chuck norris ;p
Cieszą mnie te informacje,szczególnie jeśli okażą się prawdą.Bo Flores to wciąż rozwijający się trener.Co można zauważyć porównując grę w poprzednim i obecnym sezonie.I osobiście widzę w nim duży talent.
Sempre Che...
Nie ma co liczyć na to,że odwołanie przyniesie jakiś wymierny skutek (odwołanie do UEFA),więc ze sporą dozą prawdopodobieństwa można założyć,że na Stamford Bridge zobaczymy obronę w zestawieniu:Miguel,Ayala,Moretti i del Horno.
Oby przyniosło to skutek...
Dajmy już spokój Floresowi, życzę mu szczęścia w dalszej karierze, aczkolwiek wielkich sukcesów mu nie wróże.
« Wsteczskomentuj