Canizares, który ma szansę na piąty triumf w klasyfikacji Zamora udzielił wywiadu dziennikarzom. Dał też do zrozumienia, że chciałbym i jego zdaniem zasługuję na grę w podstawowej jedenastce swojej reprezentacji.

Argumentując swe zdanie, powiedział, że to on jest liderem i zapewne on zdobędzie tytuł najlepszego bramkarza w Hiszpanii. Podkreślał on również, że Cassilas ma marne szanse na zdobycie tego trofeum.

Czy pan jest zadowolony z decyzji Aragonesa?
„Oczywiście, że nie. Wszyscy podkreślają moją bardzo równą formę. Chcę grać dla swego kraju, ale na miejscu, na które zasłużyłem. Chcę grać jako bramkarz numer jeden. Znam swą wartość i wiem, że jestem w obecnej chwili lepszy od bramkarza Królewskich.”

Może to być pana ostatni mundial?
„Właśnie dlatego chciałbym zagrać na bramce w wyjściowym składzie. Uszanuję jednak decyzję trenera jak wystawi innego bramkarza. Chociaż będzie mi żal. Można powiedzieć, że jestem natchniony. Dzięki Floresowi gram bardzo pewnie i dlatego uważam, że zasługuję na grę.”

Jakie są aspiracje drużyny narodowej?
„Oczywiście naszym marzeniem jest wygrać w Niemczech. Od lat mamy jedną z najlepszych zespołów, ale nie potrafimy tego pokazać.”

Jak pan uważa te wszystkie ataki na Raula, który został powołany na mistrzostwa?
„Nie mogę tego zrozumieć. Jest to bardzo dobry piłkarz. Uważam, że powinien jechać z nami do Niemiec.”

Jaki powinien być atak Hiszpanii?
„Moim zdaniem Villa zasługuję na grę. Jest dla mnie obecnie najlepszym napastnikiem w Hiszpanii. Nie będę się bawił w selekcjonera, ale Torres powinien też zagrać w podstawowej jedenastce. Więc jak dla mnie to Raul powinien być rezerwowym.”

Mogą być to mistrzostwa młodych gwiazd?
„Dla mnie osobiście wiek nie gra dużej roli. Będą to mistrzostwa wielkich gwiazd.”

Pojedzie Vicente na mundial?
„Życzę mu to, lecz niestety nie może być pewien wyjazdu.”

Ostatnie i szybkie pytanie: kto wygra w Niemczech?
„Najlepszy”

Zakończył dyplomatycznie bramkarz Nietoperzy. Sam zaś zawodnik zadebiutował w reprezentacji 17. 11. 1993 roku przeciwko Dani. Wtedy to Hiszpania była pod wodzą Javiera Clemente. Łącznie dla swojej reprezentacji rozegrał 44 spotkania (32 zwycięstw, 8 remisów i 4 porażki). Zastąpił w tym meczu Zubizarettę.

Przed mistrzostwami świata w Korei i Japonii był uznawany za najlepszego bramkarza w Hiszpanii. Niestety pech sprawił, że w ogóle nie pojechał na mundial.

Ostatni mecz reprezentacyjny rozegrał przeciwko Wenezueli (18 sierpnia 2004) w Las Palmas, które zakończyło się zwycięstwem drużyny z półwyspu Iberyjskiego 3-2. Czy popularny „Santi” będzie pierwszym bramkarzem na mundialu w Niemczech przekonamy się już w pierwszym spotkaniu reprezentacji Hiszpanii.

Tweetnij