Jest jedynym przedsezonowym nabytkiem zespołu, który nie wystąpił jeszcze ani minuty w swym nowym zespole. Od początku borykał się z kontuzją, zmuszony przejść operację, przechodził długą rekonwalescencję. Kiedy jednak wznowił już trening z pierwszym zespołem, wydawałoby się, że sprawa debiutu Asiera del Horno to już tylko kwestia najbliższych tygodni. Jak wynika z dzisiejszym wypowiedzi, piłkarz dementuje takie spekulacje.

Jak do tej pory, 26-letni baskijski defensor, występował jedynie w codziennych raportach medycznych klubu, konsekwentnie będąc obecny w każdej depeszy. Na wyczekiwane występy w pierwszej jedenastce - jak przyznał dziś sam zawodnik - przyjdzie nam wszystkim jeszcze trochę poczekać. Asier stwierdził, że jego nadzwyczaj długa przerwa w grze nie pozwala mu mieć nadziei na szybki debiut w nowym klubie, czeka go teraz ciężka praca na treningach oraz budowa kondycji i łapanie formy.

Pytany o możliwość występu z włoskim Interem w fazie pucharowej Ligi Mistrzów, Asier nie miał cienia wątpliwości: "Gdybym powiedział, że jestem gotów do gry z Interem, oszukiwałbym sam siebie. Mój rozbrat z piłką był zbyt długi, aby liczyć na szybki debiut po całkowitym wyleczeniu kontuzji. Pozostaje mi tylko trenować i czekać na pierwsze powołanie.

Na zakończenie swej krótkiej wypowiedzi, boczny obrońca dodał też, że data debiutu zależy przede wszystkim od szkoleniowca, który bacznie będzie obserwować jego postępy i obecną formę na treningach.

Tweetnij