sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

Marcelino: „Musimy żyć teraźniejszością”

Michał Kosim, 06.12.2017; 13:59

Trener studzi nadmierny entuzjazm

Radio MARCA przeprowadziło rozmowę z Marcelino Garcíą Toralem. Trener Valencii przyznał, że zgadza się z opinią Cristiano Ronaldo o tym, że tegoroczny Real posiada słabszą kadrę niż w zeszłym roku, nawiązał do zimowego okienka transferowego, a także ocenił szanse wygrania ligi oraz postawę zespołu.

Po porażce Realu z Tottenhamem w Champions League (3:1) Ronaldo stwierdził: „Piłkarze, którzy dołączyli do nas latem mają wielki potencjał. Pepe, Álvaro Morata i James Rodríguez sprawiali, że byliśmy silniejsi, ale ci, którzy ich zastąpili są młodsi”. Zapytany o swoje zdanie na ten temat mister zgodził się ze słowami Portugalczyka:

„Też uważam, że skład Realu Madryt jest gorszy niż w zeszłym sezonie. Stracili potencjał w ciągu ostatniego roku”.

Nie musiał on czekać długo na reakcję trenera „Królewskich”, Zinedine’a Zidane’a: „Nie muszę rozmyślać nad tym, co mówią inni. Nie obchodzi mnie to. Każdy może mówić to, co mu się podoba” – odpowiedział Francuz. Marcelino odniósł się także do tego, kto jego zdaniem ma największe szanse na zdobycie mistrzostwa kraju i czy wśród tych zespołów znajduje się prowadzona przez niego Valencia:

„Trudno ocenić, która drużyna ma największe szanse na wygranie LaLigi. Tymi, którzy pojawili się zza pleców czołówki jesteśmy my. Barcelona, Real, Atlético i Sevilla są w niej od lat. Możemy uznawać Barcelonę za nieco większego faworyta niż reszta”.

„Idzie nam o wiele lepiej niż mogliśmy przypuszczać. Gdyby ktoś powiedział nam, że po 14. kolejce będziemy tu, gdzie jesteśmy, wszyscy byśmy się pod tym podpisali”.

„Jako grupa zrobiliśmy wiele rzeczy bardzo dobrze. Jesteśmy dumni z tego składu oraz usatysfakcjonowani jego nastawieniem i występami. Część euforii panującej wokół klubu wynika z poziomu rywalizacji w zespole i długotrwałej postawy”.

„Nie wybiegamy myślami daleko w przyszłość, skupiamy się tylko na następnym meczu. Na obecny moment nie jesteśmy w stanie walczyć o tytuł. W zeszłym sezonie Sevilla zakończyła rundę jesienną na drugim miejscu, ostatecznie mając problemy z dostaniem się do Ligi Mistrzów”.

„Musimy żyć teraźniejszością. Punktem odniesienia jest traktowanie każdego meczu jak finału”.

Na koniec szkoleniowiec Los Ches został zapytany o okno transferowe, które już za niespełna miesiąc pozwoli dokonać wzmocnień na wymagających tego pozycjach. W ostatnich dniach zaczęły pojawiać się plotki łączące z „Nietoperzami” kilku piłkarzy – m.in. Javiera Pastore czy Sandro Ramíreza. Sam trener stara się skupiać na spotkaniach, które Valencia rozegra jeszcze w 2017 roku i zarządzaniu graczami, których już ma w zespole:

„Obecnie te drzwi są zamknięte. Gdy się otworzą, zobaczymy co jest najważniejsze dla dobra zespołu”.

„Dla nas jednak ważni są ci, których już mamy w składzie i którzy zasługują na nasze podziękowania za to, co robią”.

„Na wszystko przyjdzie pora. Teraz moim priorytetem są rozgrywki i analiza powodów porażki z Getafe. Kiedy rynek transferowy zostanie otwarty, ocenimy, co powinniśmy zrobić”.

Kategoria: Wywiady | MARCA skomentuj Skomentuj (1)

KOMENTARZE

1. szogun06.12.2017; 18:45
Priorytetem powinien byc defensywny pomocnik i prawy obronca. Montoya to sie nadaje do slabszej druzyny a nie do druzyny walczacej o Lm.