Valencia 1:3 (0:1) Villarreal

Valencia po niezbyt miłym dla oka spotkaniu przegrała z Villarreal. Los Ches szybko przegrywali po trafieniu Soldado, następnie do wyrównania doprowadził Nani, ale decydujące ciosy zadali rywale i ostatecznie wygrali 3:1. Tym samym ekipa z Mestalla rozgrywki zakończy z dorobkiem 46 punktów.

Derbowe spotkanie z Villarreal było pożegnaniem ze stanowiskiem pierwszego trenera przez Voro. Szkoleniowiec zdecydował się ustawić drużynę systemem 4-4-2, a miejsce w składzie otrzymali m. in. Jaume, Santos czy Rodrigo.

Mecz fatalnie ułożył się dla „Nietoperzy”, którzy już w pierwszej minucie gry stracili bramkę. Zabawę w linii defensywnej rozpoczął Aderlan Santos, z powstałym bałaganem nie poradzili sobie Martin Montoya i Eliaquim Mangala, co wykorzystał dobrze znany walenckiej publiczności Roberto Soldado. Piłka znalazła się pod nogami Hiszpana, a ten potężnym strzałem umieścił ją w siatce. 0:1.

Kilka chwil później mogło zrobić się już 2:0, kiedy po ładnej wymianie podań przed polem karnym Valencii w dobrej sytuacji znalazł się Manu Trigueros, ale jego uderzenie wylądowało obok siatki. Gospodarze od czasu do czasu próbowali się odgryzać i niewiele brakowało, by Dani Parejo po odegraniu Naniego doprowadził do remisu. Wówczas jednak znakomitą interwencją popisał się Andres Fernandez.

Pokonać bramkarza Villarreal udało się za to po kilku minutach drugiej części. Rodrigo Moreno poradził sobie z rywalem, po czym posłał wyśmienite dośrodkowanie w pole karne, gdzie idealnie obrońców uprzedził Nani i pięknym uderzeniem głową trafił do bramki. 1:1

Przyjezdni jednak odpowiedzieli po raptem czterech minutach. Piłkarze „Żółtej Łodzi Podwodnej” łatwo znaleźli się w szesnastce Los Ches, gdzie wymielili kilka podań, co zakończyło się trafieniem Manu Triguerosa i ponownie wyprowadziło podopiecznych Frana Escriby na prowadzenie.

Valencia nie poddawała się i przed okazjami do zdobycia gola stanął Simone Zaza. Włoch dwukrotnie znalazł się w dobrych sytuacjach po dośrodkowaniach z lewego skrzydła, jednak raz nie trafił w bramkę, a podczas drugiej próby znów fantastyczną interwencją popisał się Andres Fernandez. Tymczasem w samej końcówce miejscowych pogrążył Nicola Sansone. Włoch po jednej z kontr w 88. minucie ustalił wynik meczu na 3:1.

Valencia ostatecznie zakończyła — mimo wszystko — słaby sezon w słabym stylu. Villarreal, lokalny rywal, drugi raz z rzędu wygrał debry na Mestalla a ponadto ponownie kończy rozgrywki znacznie wyżej w tabeli niż „Nietoperze”, co z pewnością budzi zazdrość na Mestalla.

La Liga, 38. kolejka: VALENCIA 1:3 (0:1) VILLARREAL

Gole: 0:1 Soldado, 1:1 Nani, 1:2 Trigueros, 1:3 Sansone

Tweetnij