PILNE: Prandelli złożył dymisję (Aktualizacja!)
30.12.2016; 17:09
Włoch chce odejść z klubu
Cesare Prandelli chce odejść z Valencii. Po piątkowych zajęciach z zespołem Włoch złożył dymisję.
Składając rezygnację Prandelli stwierdził, że nie ma wystarczająco dużego zaufania wśród ludzi zarządzających klubem. Peter Lim miał obiecać trenerowi transfery 4-5 zawodników i nie dotrzymał słowa. Ponadto pomiędzy Cesare a Suso Pitarchem od kilku tygodni miał miejsce konflikt, który regularnie rósł.
Według niepotwierdzonych informacji drużynę do końca sezonu może poprowadzić Voro. Z kolei dziennikarze Deporte Valenciano wymieniają obecnego trenera Mestallety, Curro Torresa, jako potencjalnego następcę Prandellego.
Radio Esport: Jutro odbędzie się konferencja prasowa z udziałem członka zarządu Valencii, Anila Murthy'ego. Na konferencji mają być wyjaśnione okoliczności dymisji Cesare Prandellego.
Więcej wkrótce, na bieżąco będziemy informowali o wydarzeniach z klubu.
KOMENTARZE
Nie wiem jak się odnieść do fragmentu o nie spełnieniu obietnic transferowych, skoro okienko nawet nie zostało otwarte - może od razu został poinformowany o tym, że nie on tu rządzi, chociaż to dziwne, skoro dostał na wszystko przyzwolenie. Na razie nie chcę nikogo oceniać (ani zostawienia przez Prandellego klubu w kluczowym momencie po zrobieniu tu, co by nie mówić, rozpiździeju ani tego czy Lim faktycznie nie planował się wywiązać z obietnic), więc po prostu poczekam na konferencję.
To jest moment, w którym pierwszy raz od czasów Koemana wierzę w spadek.
Pytanie: kto teraz? Juande Ramos?
Chyba zamknę oczy o otworzę dopiero na koniec sezonu...
Prandelli nie porywał mnie, może poza konferencją. Ale jeśli faktycznie se ospuścił to ręce opadają..
Miałem nadzieję ze nowy rok, nowy start a tu nowy rozpizdziej!
Możecie mnie zbanować na wieki wieków, ale serdecznie pierdolę Lima z jego przydupasem Mendesem (a może jest wręcz odwrotnie?), Suso, i całą tę bandę nieudaczników na boisku... Ten klub teraz to nie moja Valencia, jaką była przez bez mała 15 lat...
Problem z Voro jest taki, że on nie chce być trenerem na stałe, co wielokrotnie powtarzał. Poza tym mam dziwną pewność, że to tylko bańka, która prysłaby, gdyby dostał zespół na dłużej - a szkoda by było mu psuć naprawdę świetne statystyki. Co innego gdyby sam chciał przejąć ekipę - to już zupełnie inna sprawa, i tak nie mamy niczego do stracenia. Poza spadkiem.
To niesamowite jak można wydać ponad 200 milionów na transfery i skończyć drżąc o utrzymanie, bez środków na wzmocnienia, z kilkoma najemnikami, których obecnie przyszłość jest niejasna i być może zostaną w klubie, bez pieniędzy dla porządnego trenera, bez niczego, co przyciągnęłyby kogokolwiek poważnego do tego zespołu.
Kilka dni temu na społecznościówkach Los Ches pojawił się herb Valencii na czerwonym tle - czerwień w Azji kojarzona jest ze szczęściem na nowy rok. Niestety również Azja jest miejscem przede wszystkim czynów i ciężkiej pracy, którą temu szczęściu się pomaga.
Może warto, aby klub poszukał azjatyckiej inspiracji również na tym polu. A może przede wszystkim.
« Wsteczskomentuj