sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

Valencia vs. Las Palmas — zapowiedź

Krystian Porębski | Marcin Śliwnicki, 22.08.2016; 18:44

Uspokoić Mestalla

Teoretycznie prosty początek sezonu. Valencia powinna dobrze wejść w nowe rozgrywki i dać kibicom powody do radości. Déjà vu to uczucie, które dokładnie w tym momencie można odczuwać. Czy historia się powtórzy?

Z lotu Nietoperza

Na pytania odpowiedział Marcin Śliwnicki.

Dawno nas nie było więc zaczniemy ogólniej… Jak się podobają transfery?

Podobają się. Wreszcie obyło się bez wydawania góry pieniędzy na niesprawdzonych młodzików. Choć było to wymuszone przez FFP, to trzeba docenić, że kupowaliśmy tanio i rozsądnie, sprowadzając piłkarzy z doświadczeniem. Brakuje jeszcze dwóch dobrych transferów — defensywnego pomocnika i stopera — aby uznać okienko za całkiem udane.

Kto dzisiaj powinien wystąpić w bramce? Pako mówił już jakiś czas temu, że wybór został dokonany. Czyżby Ryan?

Chociaż wszyscy się ze mnie śmiejecie, to ja dalej bronię Australijczyka. Według mnie to naprawdę dobry bramkarz, który zasługuje na uznanie. Jest pewny w interwencjach, a że nie spektakularny? Taki profil gracza. Niemniej co do pytania — dla mnie numer jeden na teraz to… Jaume. Najwięcej w sparingach grał Ryan, ale to nie musi wiele znaczyć, z uwagi na kontuzję Hiszpana. Ja stawiałbym na tego drugiego, zakładając oczywiście odejście Diego Alvesa.

Nie przeraża Cię trochę wizja naszej obrony na ten sezon i na dzisiejszy mecz? Jeden przyzwoity obrońca — Mustafi — wydaje się być bliżej niż dalej odejścia. Z drugiej strony Nuno ma chcieć Aderllana i Abdennoura. Zdążymy to jakoś poukładać?

Zdążymy do końca okna, to pewne. Zwłaszcza, jeśli uda się zarobić na odchodzących. Takie są z resztą słowa Suso, zakupy tylko w przypadku odejścia kogoś z wymienionych przez Ciebie piłkarzy. Poza tym powiedzmy sobie szczerze, gorzej niż w ostatnim sezonie wyglądać to nie może. Chciałbym pozostania Mustafiego, gdyż wymiana obu piłkarzy ze środka obrony to zawsze duża zmiana. Ale jeśli odejdzie za 30-kilka milionów, to płakać nie będę.

Las Palmas może zaliczyć poprzedni sezon do udanych, zdołało się utrzymać, zanotowało kilka niespodziewanych wyników. Dzisiaj Valencia stanie na wysokości zadania? Publiczność na Mestalla wszak bezwzględnie będzie oczekiwać zwycięstwa.

Publiczność na Mestalla powinna się skupić na wsparciu, nie oczekiwaniach. Choć niestety wiem, że to niemożliwe. Tak czy siak myślę, że damy radę wygrać. Chłopaki będą chcieli się pokazać, a i Pako nie powinien im pozwolić „przejść obok” tego meczu.

Scenariusz się powtarza, znów mamy stosunkowo łatwy terminarz w pierwszych kolejkach. Dobre wejście w sezon mogłoby drużynie bardzo pomóc. To będzie kluczowe dla dalszego rozwoju sytuacji?

Kluczowe będzie nastawienie zespołu i atmosfera, czy presja Mestalla przestanie ich wreszcie przygniatać… Na pewno kilka zwycięstw na początek pozwoli, zwłaszcza młodszym piłkarzom, nabrać wiary w swoje umiejętności. Ale sezon nie kończy się po pięciu czy dziesięciu kolejkach. Trzeba się nastawić na trudne momenty, może nawet upokarzające. Ale jestem zdania, że wreszcie zespół na dobrym kursie i prędzej czy później złapie rytm. Choć oczywiście chciałbym, aby to było wcześniej. Najlepiej już od dziś!

Przewidywany skład

Media milczą jeśli chodzi o przewidywane składy. Największą niewiadomą jest obsada bramki. Wydaje się, że Diego Alves nie powinien być brany pod uwagę zwłaszcza, że Suso podkreślał nieuchronność sprzedaży golkipera. Biorąc więc pod uwagę kontuzje Jaume w pretemporadzie, najbliżej numeru 1 wydaje się być Maty Ryan.

Jeśli chodzi o obronę, to i tu wcale sytuacja nie jest klarowna. Pewny występu wydaje się Gayà, natomiast co do reszty możemy tylko spekulować. Ostatni występ na Mestalla ma zaliczyć Mustafi, gdyż jego odejście wydaje się być przesądzone, tak samo jak w przypadku Diego. Zresztą, w identycznej sytuacji są inni środkowi obrońcy, Abdennour i Aderllan, jednak to pierwszy z nich ma większe szanse na pożegnanie się z walencką publicznością. Jedyny stoper z obecnej kadry, który raczej pozostanie w Valencii, zapewne nie zagra. Mowa o Vezo. Natomiast na prawej stronie sytuacja 50/50, Cancelo bądź Montoya. Oceniając po Trofeo Naranja, szanse może dostać właśnie młodszy z dwójki bocznych obrońców.

Pomoc to miejsce, w którym nie ma prawie cienia wątpliwości na to jaka trójka powinna się pojawić. Valencia raczej pojawi się jeszcze bez typowego defensywnego pomocnika i w tą rolę wcieli się ktoś z dwójki Parejo, Enzo. Więcej swobody dostanie natomiast Medrán, który ma odpowiadać za rozegranie. Z przodu mamy jedną niewiadomą. Pod nieobecność Rodrigo pewniakami wydają się być Paco i Mina, natomiast tylko zgadywać można kto będzie tym trzecim. W ciągu tygodnia pojawiały się plotki o szansie dla Fede i właśnie na Argentyńczyka stawiamy.

Ryan; Gaya, Mustafi, Abdennour, Cancelo - Enzo, Parejo, Medrán - Mina, Fede, Paco

Reset

Włodarze klubu w letnim okienku transferowym zadecydowali, że trzeba zacząć wszystko od nowa. Właśnie dlatego z klubu odeszli tacy zawodnicy jak Feghouli, Piatti, Fuego czy Barragan, a zapewne pożegna się z nami także Diego Alves. Zawodnicy, którzy w barwach Valencii rozegrali po przynajmniej setce meczów. Biorąc pod uwagę, że mówiło się głośno o odejściu Parejo i Paco, byłoby to wyrwanie wszystkiego z korzeniami.

Remanent, który nastał na Mestalla ma zapewnić Valencii lepsze występy. Nowy start, który przywróci Nietoperzy na odpowiednie tory. A cele są wielkie. Nie top 10. Nie występy w Lidze Europy. Pako na konferencji prasowej wyraźnie podkreślił: „Celujemy w Ligę Mistrzów”. Odważnie.

Oczywiście nie chcę mówić, że to niemożliwe. Ale z obecnym składem, po tak ogromnych zmianach, będzie o to ogromnie trudno. Z drugiej strony Pako w pretemporadzie pokazał, że ma pomysł na ten zespół. Kilku zawodników złapało wiatr w żagle i prezentowało się zdecydowanie lepiej. Warto wskazać na Enzo czy choćby Rodrigo. Jeszcze przed oficjalnym debiutem idolem publiczności stał się natomiast Medrán.

Dziś trudno powiedzieć jaka jest motywacja. Dopóki nie skończy się okienko transferowe, kilku piłkarzy może być niepewnych swojej przyszłości. A Valencii, ciekawej, acz będącej wielką niewiadomą, znów przychodzi początek sezonu z łatwiejszymi rywalami i to tym razem już na samym starcie. Poprzednio zdecydowanie ekipa ze stolicy Lewantu nie była w stanie takiej sytuacji wykorzystać. To była jednak zupełnie inna drużyna. Zgraja zawodników, która od jakiegoś czasu grając ze sobą, nie była w stanie wskoczyć na wyższy poziom. Jaka będzie Valencia po resecie? Są przesłanki do tego, aby być dobrej myśli. Najważniejszą jednak będzie dzisiejszy mecz.

Kategoria: Mecze | własne skomentuj Skomentuj (0)

KOMENTARZE

Nie ma żadnych komentarzy.