OFICJALNIE: Mario Suárez w Valencii
16.08.2016; 22:11
Roczne wypożyczenie
Potwierdziły się wcześniejsze doniesienia — Mario Suárez został zawodnikiem Valencii. Pomocnik Watford został wypożyczony na rok z opcją wykupu.
Oficjalny komunikat Valencii CF:
Valencia CF osiągnęła porozumienie z Watford FC w sprawie wypożyczenia Mario Suáreza do 30 czerwca 2017 roku. Umowa zawiera opcję wykupu zawodnika.
Dla Mario Suáreza będzie to powrót do ligi hiszpańskiej po roku nieobecności. W sezonie 2015/2016 trafił z Atlético Madryt do Fiorentiny, w barwach której rozegrał dziewięć spotkań. W zimowym okienku transferowym został sprzedany do angielskiego Watford, dla którego zagrał 17 razy. Na koncie Suáreza są trzy występy w reprezentacji Hiszpanii.
KOMENTARZE
Wiem że transfery Mario Naniego, Montoyi ,i Medrana nie powalają na kolana.
Ale czwórka kosztowała łącznie 10 mln euro!
Mogą to być lepsze transfery niż rok temu.
Sytuacja kryzysowa była naprawdę nie do pozazdroszczenia. A zarząd znalazł jak na swoje możliwości naprawdę świetnie zapowiadające się rozwiązania.
Suso na razie masz sporego plusa u mnie. : )
Mam nadzieję że w końcu doczekaliśmy transferów graczy o określonym profilu (szybcy, techniczni, ambitni) nie koniecznie z nazwiskiem.
Póki co nazwiska nie powalają, ale wierzę w Paco. Że wie kogo ściąga i co z nim zrobić.
Jedynie żal że tak późno dołącza..
Amunt VCF.
Mario Suarez był świetny w Atletico, dziwilem się jak go oddawali do Violi. Obok Naniego najlepszy transfer okienka póki co.
Czekamy na następne wzmocnienia, mam nadzieję, że kimś zaskoczą :-)
Jeśli chodzi o warunki wypożyczenia, to zabrakło w informacji ważnego szczegółu: opcja wykupu jest OBOWIĄZKOWA.
Niestety, jak to stało się zwyczajem w VCF za Lima, klub stara się przemilczać kwestie finansowe.
Krótko mówiąc kupiliśmy go z odwleczonym o rok terminem spłaty - wiadomo, zawsze jest to ryzyko, ale raz, że nie bardzo możemy pozwolić sobie na wybrzydzanie, dwa, że to ryzyko nie jest tak duże jak w przypadku choćby Negredo, bo i o mniejszej kwocie mówimy, a trzy, że to naprawdę dobry DMF i najprawdopodobniej rozwiąże to odwieczny problem wystawiania Enzo jako defensywnego pomocnika, co było i zawsze będzie poronionym pomysłem, bo tym sposobem zabijamy wszystkie jego atuty.
W sumie to okienko jest moim zdaniem mega udane i mam nadzieję, że przymusowe przykręcenie kurka z kasą pokaże Limowi i spółce, że "drożej" nie zawsze znaczy "lepiej" - najlepiej pokazuje to odejście wiecznie zaspanego Gomesa za grube pieniądze i przyjście w jego miejsce Medrana za 1,5 miliona, który w trakcie pretemporady zagrał więcej dobrych piłek niż Andre (którego bardzo lubiłem) w trakcie dwóch sezonów spędzonych w VCF.
Sprzedaliśmy Barragana, z którym - mimo całej mojej sympatii - trzeba było się pożegnać, w jego miejsce przyszedł mocniejszy zmiennik - Montoya; odszedł Fuego (moim zdaniem powinien zostać jako rezerwowy DMF, no ale cóż - być może taka była jego wola) i zmieniliśmy go na Suareza, co do którego oceny się wstrzymam, ale jeśli będzie zdrowy to raczej płakać nie będziemy; sprzedaliśmy De Paula (tutaj będę zły jeśli okaże się, że kosztem Fede, który - niestety - jak grał mizerię w Deportivo tak w pretemporadzie zaprezentował się jeszcze gorzej); wypożyczyliśmy tych, których wartość może tylko wzrosnąć (Piatti i Negredo), no i zrobiliśmy przede wszystkim świetne transfery do klubu.
Wspomniany Montoya wzmocni ławkę, zresztą już prezentuje się bardzo dobrze (choćby asysta podczas zgrupowania w Anglii) wbrew temu, że zostałem wyśmiany gdy powiedziałem, że powinien być spokojnie lepszy od Barragana, Medran za Andre Gomesa to mistrzostwo świata pod każdym względem, Nani to równie genialny transfer za bardzo dobre pieniądze (aż nie w naszym stylu :D), jest w wysokiej formie i nie powinniśmy odczuć straty Feghouliego, który w ostatnim sezonie wraz ze swoim agentem-cwaniakiem już tylko myślał o kasie, jaką wkrótce da mu dowolny klub (niekoniecznie VCF), a jeśli uda się sprzedać Abdennoura za 20 mln (WTF Everton?!) i, daj Boże, Santosa/Orbana (najlepiej obydwu), mądrze wzmacniając choćby pozycję ŚO czy LP / ŚN to ta ekipa może być paradoksalnie najlepsza od czasu przyjścia Lima, mimo, że jak na dzisiejsze warunki na rynku nabywamy graczy za grosze.
Jedynym zmartwieniem jest to, że być może odejdzie Mustafi bądź Paco - nie chce mi się wierzyć w ani jedną ani drugą plotkę z wielu względów, ale gdybym miał o tym pisać to by miejsca zabrakło, zresztą aż nadto się produkowałem na shoutboxie. ;D
Na razie wygląda to fajnie - zwłaszcza to co pokazał zespół bez Mustafiego, Naniego i choćby nowego ŚO przeciwko Fiorentinie to nie dzieło przypadku, ręka Pako jest bardzo widoczna w grze Nietoperzy i takie zaangażowanie oraz taki poziom gry chciałbym widzieć w tym sezonie. Jak będzie? Czas pokaże, ale raczej nie nastawiam się pesymistycznie. :)
Swoją drogą dobrze, że robiąc transfery na ostatnią chwilę nie zostajemy od razu rzuceni na głębokie wody La Liga: początek sezonu to spotkania z Las Palmas (H), Eibar (A), Betisem (H), Bilbao (A), Alaves (H) i Leganes (A), więc będzie chwila na zgranie ekipy przed ciężkimi bojami z Atleti czy Barceloną; poza wyjazdem na San Mames liczę na sporą ilość punktów w tych spotkaniach.
Amunt Valencia!
Serio? Wartość Negredo może już TYLKO spadać. I myślę, że klub rozwiąże z nim umowę za porozumieniem stron (nie wiem do kiedy obowiązuje) i da wolną rękę na szukanie sobie emerytury gdzieś w Chinach.
A co do okienka transferowego - umiarkowany optymizm, mogący się zamienić w załamkę, jeśli:
a) zostanie Parejo
b) sprzedamy Alvesa
c) sprzedamy Fede
d) posadzimy na ławę Cancelo
f) stracimy Mustafiego
g) zostaniemy z jednym miernym Vezo na stoperze
BTW: Serio będziesz miał załamkę po sprzedaży najgorszego w zespole Fede czy 31-letniego Alvesa, który jest po półrocznej kontuzji, jest najwięcej wart z naszych bramkarzy (przypominam o FFP), ma w kontrakcie zapis gwarantujący podwyższenie i tak wysokiego kontraktu oraz mając dwóch bardzo dobrych, odpowiednio 6 (Jaume) i 7 (Ryan) lat młodszych golkiperów? Z resztą podpunktów się zgodzę (Parejo pewnie zostanie, co w sumie jest mi obojętne na ten moment, a Cancelo na ławie... wątpię; chociaż jeśli Montoya będzie lepszy to niech gra Montoya, dość oczywista sprawa), ale jak lubię Alvesa i rozumiem, że przez Ciebie właśnie sympatia do niego przemawia tak nie rozumiem jednego: można aż tak uwielbiać Fede? Hm.
Jeśli nie widziałeś go w akcji w Deportivo i teraz, w pretemporadzie to powiedz, odczepię się od tego tematu :P
a) zostanie. a niby kto miałby go kupić ? ma wielką klauzulę, miał marny sezon, niezbyt się przykłada, poza tym klub uważa że jest niezbędny dla obecnego projektu i nie wierzy że można go zastąpić
b) jeśli tak się stanie, to klub potwierdzi że jest dziadem bez ambicji i honoru i zaręczam że przez najbliższy sezon zamiast meczów Valencii będę oglądał inny klub LaLiga, a nasz tyle co oglądałem tamten
c) czasownik sprzedamy w przypadku Fede jest zbyt nieścisły. Jego w ogóle można sprzedać ? Ktoś się nim interesuje poza klubami które mają 3 mln na całe okno transferowe i 0,51 na jednego gracza ? Poza tym pozbywaliśmy się graczy w podobnej sytuacji do Fede czyli po wypożyczeniu
d) kto wie, może posadzimy. jesli Barragan mógł posadzić Joao to tym bardziej Montoya może posadzić Cancelo
e) zobaczymy jak się sprawa rozwinie. ja uważam że każdy cienias zasługuje na drugą szansę czyli start do drugiego sezonu. gdyby postępować inaczej tobyśmy musieli zmieniać 95% składu co rok. Kasa od Angoli kusi, ale fakt że mogą ją dać coś powinien powiedzieć. Abde nigdy nie grał w Anglii a zainteresowanie jest. Dlaczego nie ma zainteresowania Vezo i Aderlanem ?
f) jak sprzedamy go pod koniec okna będziemy fujarami. Przede wszystkim Mustafi niech się zdeklaruje czy wiąże przyszłość z VCF czy chce szukać miodu jak Ota, jeśli to drugie, to trzeba go zrozumieć. W przypadku niejasnej sytuacji ciągle będzie coś na rzeczy, w zimie znowu saga
g) Vezo sam nie zostanie, pamiętaj o Aderlanie
Rozumiem że okienko oceniasz zdecydowanie źle. To ciekawe, bo np 'siarka' ocenia je bardzo dobrze.
CO do pretemporady, z nią jest tak że kto ją ogląda to chyba zawsze jest podjarany bo coś tam komuś wyjdzie. A jak nie wyjdzie to powie że to tylko pretemporada. Mieliśmy już nawet bardzo obiecujące a potem nic się nie przekładało na grę w sezonie. Podobnie z "gwiazdkami" presezonu. to można oglądać z ciekawości, poznać trochę graczy których się nie zna, ale nie wyciągać wniosków.
i co po presezonie jak w sezon mozna wejść z parą kompletnie nowych stoperów
Alves - Ryan - Jaume: jakoś nie mogę zaufać w umiejętności Australijczyka... Ciągle drżę przy jego interwencjach. Jaume to inna bajka. Ten koleś to przyszłość VCF.
Jeśli nie widzisz różnicy między wynikami pretemporady, które nigdy nic nie mówią (ani na plus ani na minus - dobrze, że FCB nie płacze po 0:4 od Liverpoolu, a ci drudzy nie wieszczą sobie mistrzostwa... chociaż z nimi to cholera wie :P) a tym, że koleś miał cały sezon na przekonanie do siebie w Deportivo i nic w jego trakcie nie pokazał, ma ostatnią szansę podczas pretemporady i też jej nie wykorzystuje no to cóż - tutaj chyba zakończę, choć miło było Cię znowu widzieć.
@Kily:
Patrzę przez pryzmat sytuacji w klubie, gdybyśmy mieli kasy jak na początku tego projektu to nie radowałbym się ze Suareza, z tego, że mądrze pozbywamy się szrotu lub pół-szrotu (miałbym to pewnie gdzieś) oraz z tego, że udało nam się kolejny dzień zatrzymać w klubie ważnego gracza, bo miałbym pewność, że mamy środki na kolejnego i nikt nam łaski nie robi (patrz: sprzedajemy Gomesa za naprawdę sporo kasy i choćby część z tej kwoty nie idzie na transfery, bo mamy lipę z FFP).
@Vicente:
Nie mam pojęcia co się stało z tym chłopakiem, ale (niestety) widziałem go kilkanaście razy w Deportivo w zeszłym sezonie i teraz w pretemporadzie, w której jako jeden z nielicznych po prostu musiał coś udowodnić, bo to była jego ostatnia szansa... i praktycznie co mecz jest jednym z najgorszych, zupełnie się nie odnajduje. Szkoda mi go, bo ma talent, ale gdzieś się to wszystko rozmyło. :/
Fede to totalna kompromitacja, przy KAŻDYM zagraniu zła decyzja i strata, strata, strata. Wyglądało to jakby przypadkowy kibic wszedł na boisko. Nadawałby się może do Lechii Gdańsk (no offence).
Co do Alvesa również zgadzam się z siarką. Za 10 milionów sprzedałbym go. Wolałbym żeby Domenech się ogrywał i wszedł na długie lata do podstawowej 11'ki. Szkoda tylko, że pójdzie do Barcy bo będzie ogromny żal patrząc na niego w pasiastym uniformie, ale dla dobra klubu (finanse i szansa rozwoju dla młodych)mimo wszystko trzeba go sprzedać a więcej niż 10 baniek już za niego nie dostaniemy.
Paco nabrał wody w usta, co można interpretować jako jego zgodę na transfer do Barcy. W zamian ok. 30 mln euro + wypożyczenie Munira i Sampera. Do tego prawdopodobnie Alves.
Jeśli chodzi o Munira, byłoby to duże wzmocnienie. Jednak odejście Paco miałoby charakter symboliczny. Dla Lima nie ma to znaczenia. Siedzi gdzieś daleko w Singapurze, nie żyje sprawami codziennymi VCF i nie rozumie za bardzo kibiców. A dla kibiców Paco – wychowanek klubu – jest piłkarzem szczególnym i bardzo lubianym.
Lim nie pofatygował się nawet na prezentację drużyny i mecz z Fiore, natomiast znalazł czas na odwiedziny prezydenta Barcy i następnie podróż do Londynu (z Mendesem).
To co się dzieje w VCF wygląda na totalną wyprzedaż i zwijanie interesu. Lim powinien jednak wiedzieć, że na futbolu biznesu się nie robi. Wręcz przeciwnie, do futbolu trzeba dokładać dużo kasy, a gwarancji na dobre sportowe wyniki i tak nie ma.
W tej sytuacji trzeba docenić wysiłki Pitarcha, który mimo wszystko próbuje wydziergać coś sensownego.
Nie po to Alcacer był tyle lat niańczony, ogrywany, często bez konkurencji w postaci klasowego napastnika, żeby go sprzedać Barcelonie gdy się trochę otrzaska w klubie i w kadrze. Jeśli VCF ma być klubem szkolącym dla FCB to ja dziękuję, szkoda takich inwestycji w zawodnika które tak naprawdę działają na szkodę klubu. Jeśli Paco wyląduje w Barcelonie to Suso powinien się podać do dymisji, choćby działał na polecenie.
Nie wspominam już o tym że wypożyczenie bez prawa bezwzględnego wykupu lub kupno z klauzulą odkupu dla FCB dotyczące Mounira czy tego drugiego - to jest kryminał który uczyni z nas dziadów i frajerów największych.
Sam zwykły transfer młodego zawodnika z Barcy jest ryzykowny. Był już przypadek Gerarda i po części Alby, pokazujący że zawsze istnieje ryzyko że gdy Katalońce wypalą to mogą poczuć gen i chcieć transferu na CN. Co prawda na tym pierwszym wyszliśmy na duży plus finansowy ale kosztem stabilizacji kadry.
Jest mnóstwo innych klubów, krajów, a ciągle mam wrażenie że ten nasz dziad kręci się pod siedzibą Barcy i chce złożyć jej hołd. Szczęście w nieszczęściu że nie mamy opinii dobrego klubu dla rozwoju kogokolwiek, bo chyba by już z nas oficjalną filię zrobili.
Już chce mi się rzygać jak czytam newsy o zainteresowaniu Halilovicem, potem Mounirem i innymi, oczywiście zawsze na niekorzystnych warunkach, pomijam Montoyę którego już tam skreślili a który marzy żeby tam wrócić
« Wsteczskomentuj