310 minut bez zdobycia bramki
10.12.2007; 21:44
Ostatnia bramka dla Valencii padła miesiąc temu w spotkaniu z beniaminkiem - Realem Murcią. Taka nieskuteczność ostatni raz dręczyła napastników Los Ches w sezonie 1984/85!
El Guaje i spółka do bramki swoich rywali nie potrafili trafić w czterech ostatnich spotkaniach - z Racingiem Santander, Athletic Bilbao, Osasuną Pampeluną oraz w Lidze Mistrzów z Schalke 04, co daje 310 minut bez zdobycia gola.
Koeman widząc brak formy u napastników, postanowił na chwilę wrócić do taktyki z przed dwóch lat, kiedy to najbardziej wysuniętym napastnikiem był David Villa, który strzelił wówczas 25 bramek i tylko jedno trafienie dzieliło go od trofeum Pichichi. Ten pomysł jednak nie wypalił, a jedynie pokazał, że to nie taktyka jest winna, a forma zawodników.
El Guaje i spółka do bramki swoich rywali nie potrafili trafić w czterech ostatnich spotkaniach - z Racingiem Santander, Athletic Bilbao, Osasuną Pampeluną oraz w Lidze Mistrzów z Schalke 04, co daje 310 minut bez zdobycia gola.
Koeman widząc brak formy u napastników, postanowił na chwilę wrócić do taktyki z przed dwóch lat, kiedy to najbardziej wysuniętym napastnikiem był David Villa, który strzelił wówczas 25 bramek i tylko jedno trafienie dzieliło go od trofeum Pichichi. Ten pomysł jednak nie wypalił, a jedynie pokazał, że to nie taktyka jest winna, a forma zawodników.
KOMENTARZE
Moim zdaniem trzeba wysłać piłkarzy VCF na zajęcia z grupowej terapii piłkarskiej, żeby przypomnieli sobie od podstaw jak się gra.
Swoją drogą w takiej formie większość z nich nie ma szans na powołanie do kadry na Euro 2008.
Czy Villa już myśli o swoim przyszłym klubie?
« Wsteczskomentuj