Efekt Ayestarána
23.02.2016; 14:13Poprawa jakości pod wpływem nowego asystenta
Od kilku dni nowym współpracownikiem w sztabie Gary'ego Neville'a jest Pako Ayestarán. W tym czasie Valencia rozegrała dwa spotkania, w obu schodziła z boiska zwycięska. Czy osoba nowego asystenta jest kluczem do dobrej formy zespołu?
W ciągu ostatnich dwóch tygodni spisująca się jak dotąd poniżej oczekiwań Valencia wygrała wszystkie trzy spotkania — z Espanyolem i Granadą (La Liga) oraz Rapidem Wiedeń (Liga Europy). Po pierwszej wygranej, z Espanyolem, klub ogłosił, że nowym współpracownikiem Neville'a będzie były asystent m.in. Rafy Beniteza, Pako Ayestarán.
Bask, który wyrobił swoje nazwisko jako trener przygotowania fizycznego, rozpoczął pracę z Valencią od poniedziałku, 15 lutego. Asystent wprowadził pewne zmiany, między innymi dotyczące długości treningów — teraz trwają one co najmniej godzinę, podczas gdy Neville prowadził o połowę krótsze zajęcia.
Na efekty pracy Ayestarána nie trzeba było długo czekać. Już w czwartek Los Ches zmierzyli się z Rapidem Wiedeń w Lidze Europy, aplikując austriackiemu zespołowi aż sześć bramek, z czego pięć zostało zdobytych w pierwszych 35 minutach meczu.
1ª y 2ª parte de Pako Ayestaran en el encuentro. Valencia CF 6 - Rapid Viena 0 vía @diarioas pic.twitter.com/Kz3FKXNVwS
— Alberto Iranzo (@albertoiranzo) luty 18, 2016
Pako Ayestáran przekazuje swoje uwagi Gary'emu Neville'owi.
W niedzielę Valencia mierzyła się z Granadą i w tym spotkaniu również okazała się górą. Co prawda zwycięstwo było skromne (2:1), lecz w obu spotkaniach widać było pomysł na grę i jej lepszą jakość. Dzięki tym wygranym Valencia jest już jedną nogą w kolejnej fazie Ligi Europy, a na krajowym podwórku Los Ches oddali się od strefy spadkowej na dziesięć punktów. Tyle samo oczek traci Valencia do piątej Sevilli, zaś osiem punktów do szóstej Celty.
KOMENTARZE
« Wsteczskomentuj