Do Santander po kolejne punkty.
22.11.2007; 17:24
Spotkanie z Racingiem Santander z dnia na dzień jest coraz bliżej, a sytuacja zespołu nietoperzy nie wydaje się być zbyt optymistyczna. Z mediów docierają coraz to nowe wiadomości o urazach kolejnych piłkarzy i każdy kibic zaczyna przypominać sobie niemal identyczną sytuację sprzed roku. Nie dziw więc, że każdemu sympatykowi Ches ciężko zachować spokój i wierzyć w tegoroczny sukces.
Sami jednak piłkarze zachowują optymizm i zapowiadają, że zrobią wszystko aby przywieźć kolejne 3 punkty na Mestalla. Javier Arizmendi uważa, iż rywal "ma za sobą bardzo udany sezon, jest szczególnie groźny u siebie, jednak Valencia w tym sezonie bardzo dobrze radzi sobie w meczach wyjazdowych. Po poprzednim dobrym meczu chcemy utrzymać formę i zwyciężać".
Wyjazd na El Sardinero będzie dla Javiera Arizmendi szczególny, bowiem występował już w tym klubie w sezonie 2004/05, który był jego pierwszym w Primera Division. Podobnie jak Nikola Zigić zawodnik bardzo entuzjastycznie oczekuje powrotu do Santander: "mam mnóstwo wspaniałych wspomnień z okresu mojej gry w Racingu, zdobyłem tam bezcenne doświadczenie, dzięki któremu jestem teraz w Valencii". Piłkarz nie wie jeszcze, czy będzie miał szansę zagrać od pierwszych minut przeciwko byłym kolegom, oraz na jakiej pozycji widzi go Ronald Koeman. "Nie rozmawialiśmy o tym, decyzją trenera jest, gdzie ustawia swoich zawodników" zakończył piłkarz.
Sami jednak piłkarze zachowują optymizm i zapowiadają, że zrobią wszystko aby przywieźć kolejne 3 punkty na Mestalla. Javier Arizmendi uważa, iż rywal "ma za sobą bardzo udany sezon, jest szczególnie groźny u siebie, jednak Valencia w tym sezonie bardzo dobrze radzi sobie w meczach wyjazdowych. Po poprzednim dobrym meczu chcemy utrzymać formę i zwyciężać".
Wyjazd na El Sardinero będzie dla Javiera Arizmendi szczególny, bowiem występował już w tym klubie w sezonie 2004/05, który był jego pierwszym w Primera Division. Podobnie jak Nikola Zigić zawodnik bardzo entuzjastycznie oczekuje powrotu do Santander: "mam mnóstwo wspaniałych wspomnień z okresu mojej gry w Racingu, zdobyłem tam bezcenne doświadczenie, dzięki któremu jestem teraz w Valencii". Piłkarz nie wie jeszcze, czy będzie miał szansę zagrać od pierwszych minut przeciwko byłym kolegom, oraz na jakiej pozycji widzi go Ronald Koeman. "Nie rozmawialiśmy o tym, decyzją trenera jest, gdzie ustawia swoich zawodników" zakończył piłkarz.
KOMENTARZE
Arizmendi na tej fotce wyglada jak afgański bojownik czwiczacy przed akcja .
Swoja drogą ciekawe czy Ruiz faktycznie chce go opchnąć i zimą ściągnąć Van der Vaarta.
Z tego Zigica to prawdziwa sierota. Jest zagubiony na boisku i na lotnisku.
Ja też za bardzo nie wierzę w Fernandesa, mniej z powodów czysto piłkarskich, bardziej ze względu na jego osobowość, która dziwnie przypomina Francisco Tavano.
« Wsteczskomentuj