OFICJALNIE: Transfer Caio anulowany
29.06.2015; 18:57
Brazylijczyk nie przeszedł testów medycznych
Potwierdziły się doniesienia walenckiej prasy — Rodrigo Caio nie zostanie piłkarzem Valencii, co potwierdziła oficjalna strona klubu. 21-latek trzykrotnie stawiał się na badaniach medycznych, lecz nie przeszedł ich pozytywnie z powodu urazu kolana.
Oficjalny komunikat Valencii CF:
Valencia CF postanowiła nie przystąpić do podpisania kontraktu z Rodrigo Caio. Decyzja została podjęta po rozważeniu wszystkich istotnych czynników, które odradziły transfer.
Rodrigo Caio trzykrotnie przechodził badania medyczne i we wszystkich przypadkach lekarze orzekli, iż Brazylijczyk nie nadaje się do gry. Ostatnie badania przeprowadzone przed doktora Cugata dowiodły, że zawodnik ma problem z kolanem, co może być następstwem poważnych kontuzji odniesionych przez Caio w wieku 15 lat (uraz rzepki prawego kolana) oraz ubiegłorocznej — w sierpniu Brazylijczyk zerwał więzadła krzyżowe w lewym kolanie i powrócił do gry dopiero w kwietniu.
O powrocie Rodrigo Caio do Sao Paulo nie chce słyszeć wiceprezes brazylijskiego zespołu, Ataíde Gil Guerreiro, który powiedział: „Nie chcemy by wracał, będzie to dobre i dla niego i dla nas, bo potrzebujemy pieniędzy”. 12,5 mln € jakie Valencia miałaby zapłacić za pomocnika pozwoliłoby na pokrycie długów wobec piłkarzy Sao Paulo.
KOMENTARZE
Gwoli ścisłości: 1-sze badanie było testem ogólnym (30 min.) i nie było z tym problemu; pod górkę zaczęła się jazda przy drugim, specjalistycznym badaniu w szpitalu im. 10-go paźdz. w Walencji, gdzie stwierdzono niepokojące zmiany w obu kolanach. Dr Cugat - autorytet w tej dziedzinie potwierdził obawy lekarzy z Walencji.
Co ciekawe główną przyczyną nie było lewe kolano, w którym w ubiegłym roku zerwał więzadła krzyżowe, ale prawe kolano z uszkodzoną w wieku 15 lat rzepką.
Zrobiłby się niezły cyrk, gdyby Mendes wcisnął nam (lub komuś innemu) Caio za pół ceny, np. 6-7 mln, obwieszczając świetny interes dla wszystkich stron.
Najbardziej szkoda Caio - młody chłopak, pełen nadziei, a tu taki lodowaty prysznic.
Tak czasem kończą się historie, kiedy ktoś (tu: Mendes) za wszelką cenę robi interesy, nie oglądając się na realia. Przecież musiał doskonale wiedzieć, że Caio to "towar" (dla niego) nieco wybrakowany.
Przyznać jednak trzeba, że dość mizernie wygląda obecne okienko transferowe, ale może coś się w tej kwestii jeszcze ruszy.
Cieszy zakontraktowanie/przedłużenie umowy z Gaya, Paco, Andre, Cancelo, Parejo...
Niech tylko, wspomniany wcześniej kumpel Lima nie przesadza z tym kręceniem lodów nad Turią i będzie ok ;)
AMUNT!!!
« Wsteczskomentuj