Losy Francuza niewiadome

Saga związana z Giannellim Imbulą trwa w najlepsze. Zawodnik podobno jest o krok od podpisania kontraktu z mediolańskim Interem, jednak nadal nie ma oficjalnego potwierdzenia ze strony klubu. Tymczasem temat przenosin Francuza na Mestalla wraca niczym bumerang.

O osobie Imbulii w Walencji pisze się od kilku tygodni. Przez jakiś czas wydawało się, że piłkarz jest bliski od przenosin na Mestalla, a dobrym znakiem wydawały być się wypowiedzi ojca a zarazem agenta gracza, który mówił: „Mój syn chce grać w Valencii”. Wszystko zmieniło się jednak w momencie, gdy okazało się, że do drużyny Los Ches trafić ma Brazylijczyk, Rodrigo Caio, co mogło wykluczyć zakup Imbuli.

Od tamtego czasu temat Imbulii nie tyle co ucichł, co wydawało się, że gracz jest na najlepszej drodze, by trafi do Interu. Włoskie media przez cały zeszły tydzień informowały, iż do niedzieli piłkarz oficjalnie stanie się graczem Nerazzurri, jednakże ostatecznie nikt nie doczekał się oficjalnego potwierdzenia.

Wersja włoskich gazet nadal się nie zmienia — Imbula niebawem trafi do zespołu Manciniego. Według tamtejszych mediów pomocnik uzgodnił warunki kontraktu, a Mediolańczycy mają pozyskać go na zasadzie wypożyczenia za 1 mln € z opcją koniecznego wykupu za 19 mln €. Podobno Inter chciałby rozłożyć zapłatę wszystkich pieniędzy na raty, na co, jak na razie nie chce przystać Marsylia.

Natomiast w Walencji, jak informowaliśmy transfer wspominanego wcześniej Rodrigo Caio się komplikuje, poprzez co w miejscowych mediach powraca temat Imbuli. W międzyczasie francuskie L`equpie zdążyło donieść, że Imbula pragnie przejść do Valencii i wręcz naciska na władze Maryslii, by ten doszedł do skutku.

Tymczasem do walki o Imbulę włączyć miało się FC Porto. Prezydent Marsylii szuka alternatyw dla Francuza, w razie gdyby nie udało się mu trafić do Interu i zawodnik może zakotwiczyć w ekipie „Smoków”. Marsylia wciąż oczekuje za Imbulę kwotę ok. 25 mln €.

Tweetnij