Kolejny krok Lima, oczekiwanie na decyzję Bankii

W dniu dzisiejszym firma Petera Lima przedstawiła Bankii nową, jak zaznaczają prawnicy Singapurczyka — ostateczną propozycję zakończenia procesu. Lim zrobił kolejny, milowy krok, w kierunku pomyślnego rozwiązania sytuacji, oczekując teraz na decyzję madryckiego banku.

Negocjacje między stronami zostały wznowione w środę, po blisko dwutygodniowej przerwie. Po trwających przeszło cztery miesiące rozmowach, spotkaniach, sporządzaniach umów, wymianie dokumentacji czy żywej dyskusji między stronami w obronie swoich interesów można powiedzieć, że porozumienie jest bliżej, niż kiedykolwiek.

Zawieszone w dniu 17 września negocjacje, po raz kolejny zostały wznowione, nabierając tempa. Firma Petera Lima postanowiła dać dowód ogromnej chęci zakończenia strasznie męczącej dla wszystkich sytuacji, decydując się na wyciągnięcie ręki w stronę Bankii, poprzez pewne ustępstwa. Chodzi tu głównie o cztery punkty umowy, których tarcia między stronami dotyczą. Nowa propozycja Lima jasno określa, w stosunku do których zobowiązań Meriton jest w stanie pójść na ustępstwo, a które nie podlegają najmniejszym negocjacjom. W calu zawarcia porozumienia na ustępstwa muszą się zgodzić jednak obie strony. Lim swój krok wykonał, oczekując na ruch Bankii.

Meriton nie wyobraża sobie, żeby Bankia ingerowała w codzienne funkcjonowanie klubu, co jest jednym z kontrowersyjnych oczekiwań banku wobec Lima. Ten z kolei uważa, że dał Bankii wszystkie niezbędne gwarancje dotyczące realistycznej możliwości spłacenia długu, w związku z czym oczekiwania Bankii określił jako „absurdalne”. Przedstawiciele banku uważają natomiast, że realizacja punktów umowy, których zaakceptowania przez kupującego oczekuje Bankia, są powszechne w tego typu negocjacjach. Obie strony zdają sobie jednak sprawę z tego, że do osiągnięcia kompromisu należy „poluzować linkę z obu stron”.

Lim skłonny jest do ustępstw w kilku punktach, zwłaszcza w tych czysto finansowych, jak ten dotyczący spłaty 100 mln € długu Valencii CF wobec banku, w szybszym czasie niż początkowo ustalono. Kolejnym ustępstwem miałoby być poszerzenie dokumentacji dotyczącej zdolności kredytowej Meriton. Lim nie zgadza się na akceptację obecnego limitu zadłużenia, ale jest w stanie przyznać, a nawet poszerzać te limity w przyszłości, w zależności od budżetu jednostki.

Kolejnym spornym punktem jest kontrola dochodów klubu czerpanych z użytkowania stadionów oraz kwestia koordynacji Bankii w kwestii przeprowadzanych przez klub transferów. Zdaniem Lima taka sytuacja uniemożliwiłaby mu realizację przedstawionego Bankii biznesplanu, który z resztą został przez nią zaakceptowany.

Mówiąc kolokwialnie, piłeczka znajduje się obecnie po stronie Bankii, która obecnie analizuje propozycję singapurskiego potentata. Lim oczekuje, że ostateczną odpowiedź banku otrzyma do końca bieżącego tygodnia, uważając, że dalsze przedłużanie procesu niema sensu. Nowa oferta Meriton daje cień szansy na osiągnięcie ostatecznego porozumienia. Jednak nawet w przypadku akceptacji i zamknięcia kwestii umowy dotyczącej restrukturyzacji zadłużenia Valencii, do rozwiązania pozostanie problem Porxinos, który jest sporą bolączką klubu.

Tweetnij