Quique: "Przegraliśmy przez dwa głupie błędy."
25.10.2007; 13:48
Jedną z najbardziej rozczarowanych porażką osób był z pewnością trener Los Ches. Quique Sanchez Flores, któremu oponenci po każdej porażce zarzucają nieumiejętność prowadzenia drużyny, powiedział, iż drużyna poniosła porażkę z powodu dwóch głupich błędów.
"Joaquin miał perfekcyjną sytuację na 1:0, jednak jej nie wykorzystał. Gdyby trafił do bramki przeciwnika to spotkanie z pewnością potoczyłoby się zupełnie inaczej - moglibyśmy grać na spokojnie i kontrolować przebieg meczu. Niestety Joaquin nie pokonał bramkarza, choć powinien."- powiedział szkoleniowiec.
Flores w dalszym ciągu pozostaje optymistą, jeśli chodzi o awans Nietoperzy do dalszej fazy rozgrywek: "Musimy jedynie wygrać dwa spotkania: z Schalke oraz Rosenborgiem i będziemy w następnej rundzie. Rosenborg jest do pokonania, wczoraj zagrali lepiej od nas, czuli się pewniej i strzelili pierwszą bramkę, która dodała im skrzydeł."
"Joaquin miał perfekcyjną sytuację na 1:0, jednak jej nie wykorzystał. Gdyby trafił do bramki przeciwnika to spotkanie z pewnością potoczyłoby się zupełnie inaczej - moglibyśmy grać na spokojnie i kontrolować przebieg meczu. Niestety Joaquin nie pokonał bramkarza, choć powinien."- powiedział szkoleniowiec.
Flores w dalszym ciągu pozostaje optymistą, jeśli chodzi o awans Nietoperzy do dalszej fazy rozgrywek: "Musimy jedynie wygrać dwa spotkania: z Schalke oraz Rosenborgiem i będziemy w następnej rundzie. Rosenborg jest do pokonania, wczoraj zagrali lepiej od nas, czuli się pewniej i strzelili pierwszą bramkę, która dodała im skrzydeł."
KOMENTARZE
Widac zrobil co mial zrobic i poczul sie zwolniony z obowiazkow, bo jak sie ogrywa taka potege jak VCF to czego jeszcze chciec?
Ciekawe czy Flores tez bedzie mial podobny odruch czy poczeka az go po prostu zwolnia.
Zrobil sporo dla druzyny, ale chyba juz wystarczy. Czas na kogos nowego. Kogos kto nie bedzie gral za czesto dwoma topornymi defensywnymi pomocnikami.
Wyglada na to, ze lepiej zeby Flores gruntownie cos przemeblowal w druzynie, bo inaczej bedzie bez pracy. Wylanie trenera od tak nie rozwiazuje przeciez od reki wszystkich problemow, ale nie mozna przeciez mowic ze Flores nie dostal szansy. Przeciez nie od wczoraj prowadzi druzyne.
Trzeba by tez podjac kroki aby zdyscyplinowac/odsunac niektorych graczy, co oczywiscie jest ryzykowne i nie zawsze sie sprawdza. Chocby Canizares to juz nie ten bramkarz, co dwa sezony temu. Sprawa przeciez nie dotyczy tylko jego.
Oby wszystko sie skonczylo pozytywnie, ale z takim galimatiasem nie ma mowy o pucharach dla VCF.
Quique nie odejdzie i grzechem byłoby zwolnienie go przed zakończeniem sezonu. Soler postanowił zwolnić Carboniego, a dać szansę Floresowi i teraz trzeba poczekać na rozwój sytuacji.
Paradoksalnie z takim ustawieniem mamy szansę na wygranie Ligi Mistrzów, gdyż gra z kontry z zespołami z najwyższej półki może przynieść pożądany efekt.
Jeśli to ma być wniosek trenera z tego meczu, ręce opadają.
Aż strach pomyśleć co będzie dalej. Żałosne.
Dając spokój temu maestro trzeba sobie powiedzieć, że jeśli w bramce stałby Casillas, a nie Cainizares nie przegralibyśmy tego meczu, albo inaczej - gdyby w Realu bronił Canizares, Olympiacos tego meczu by nie przegrał.
Jakieś propozycje? Może Angulo? ;]
A odnośnie naszej sytuacji w grupie : nie jest fajnie, ale myślę, że uda się klepnąć Rosenborg i Schalke i wszystko będzie dobrze.
Więcej wiary wszystkim życzę.
poprawcie mnie jesli sie myle, ale to trener ma wplyw na forme pilkarzy, to on moze lub nie ich zmotywowac, to on tworzy taktyke i styl gry i to chyba on musi reagowac na to co sie dzieieje na boisku
a powiedziec ze nie mial kogo wystawic, malo mnie przekonuje bo gralismy "az" z rosenborgiem
flores zostal a corboniego wylano, popelnic blad jest czyms zlym ale tkwic w bledzie jest czyms duzo gorszym:)
to prawda ze lepiej nie zmieniac trenra w trakcie sezonu, jednak ja mysle ze ten sezon bedzie przegrany tzn. bez sukcesu (polfinal LM i 4 miejsce w lidze to nie skuce) i dlatego warto zaryzykowac i powalczyc o wilkiego trenera, juz kotrego tylko osobowosc sprawic moze (benitez, mourinho, itp)ze np. albeldzie bedzie sie chcialo grac na najwyzszym poziomie, a villa zostanie w klubie
dwa to mz wg mnie prawda jest taka, że to nie Ruiz dał ciała tylko ogólnie zarząd skoro na Sneijdera czy Lucho 22 mln nikt nie mógł znaleźć a na Vaarta bez wahania wywalili 22mln i nic to nie dało... dla mnie to naprawdę mega paranoja -.- QSF ma nauczkę, nie chcę żeby prowadził Valencię ale jak uda mu się zdobyć do końca 7pkt (6 z Schalke i RBK + 1 z Chelsea) to zwracam honor
Problemem jest system gry Floresa.
Po pierwsze desygnuje do gry Canizaresa z ktorego smieje sie teraz cala europa i chyba wszyscy moi koledzy, bo jak mozna stawiac na bramkarza ktory ciagle sie kompromituje.
Po drugie - defensywa a zwlaszcza srodek wogole nie wie jak sie ustawiac.Helguera i Albiol to dobzi obroncy ale nie potrafia sie poruszac w defensywie co jest ewidentna wina floresa.
Po trzecie - Miguel popelnia powazne bledy w obronie co zmusza Floresa do wystawienia Caneiry , niestety ilosc niecelnych podan Miguela wczoraj byla przerazajaca.
Po czwarte co jest naszym najwiekszym problemem - Flores za cholere nie potrafi ulozyc gry w srodku.Gramy dwoma defensytwnymi pomocnikami co niby oznaczac ma lepsza gre w destrukcji.Nic bardziej mylnego.Albelda i Marchana biegaja jak dzieci we mgle, malo pilek odbieraja , wogole nie posylaja pilek do przodu tylko co najwyzej na boki.Co gorsza - obu tych panow pilkarze Rosenborga mijali zwykla , prosta klepka co oznacza ze Flores nie potrafi ustawic systemu poruszania sie swoich def.pomocnikow.Co gorsza - pilkarze tak kreatywni jak Baraja czy Fernandes czy nawet jakby byl Van Der Vaart - wogole nie beda wykorzystani w systemie Floresa gdyz Quique nakaze im gre na tylach gdzies obok Albeldy i w srodku znow zostanie wielka luka jak widzialem w meczu z Rosenborgiem.
Niestety panowie ale taka prawda -
nasza gra ofensywna polega tez na mozolnym i szalenie czytelnym graniu tylko skrzydlem bo za cholere nie ma nawet jednego ataku w srodku i z prostopadlym podaniu lub z klepki.
To wszystko nie wiem jak was ale mnie przeraza - i niestety jest to wina trenera i jego ogromnych brakow taktycznych.Co gorsza Flores jako trener mlody nie wyciaga wnioskow ze swoich jakze blednych decyzji.
Boli rowniez to ze my teraz mamy naprawde dobry sklad i szanse zeby zaistniec w Europie ale z calym szacunkiem nie mamy zadnych szans tego uczynic z trenerem Floresem.Nawet jak wygramy z Sevilla czy Barca kiedys czy nawet jak polegniemy gdzies w cwiercfinale LM - dla mnie Flores musi odejsc po tym sezonie gdyz bezsensem jest zwalnianie go teraz.Jest w Europie kilku swietnych trenerow i z kims innym na pewno osiagniemy znacznie wyzszy poziom.
Niedługo napiszesz, że winą Floresa jest to, że nie podał zawodnikom o której mają się wysikać przed meczem i w czasie meczu biegają z pełnymi pęcherzami.
Czlowieku , forma zawodnika zalezy w duzej mierze od trenera.To ze Albelda i Marchena potrafia grac w destrucji to kazdy glupi wie ale nie trzeba byc geniuszem zeby dostrzec ogromny chaos w ustawianiu sie tych panow.Ja ogladalem prawie kazdy mecz w tym sezonie i uwiez mi ze byle jak klepka rywala wystarczy zeby mieli przed soba juz tylko naszych obroncow.Co gorsza - jestem na 100% pewnien ze forma Baraji ma duzo wspolnego z rola narzucona mu przez Floresa.Przyjdzie inny trener (oby) to zobaczysz jak Ruben bedzie wymiatal i przyznasz mi racje.
jednyne co to ja juz zaryzykowalbym zmiane trenera, jest zle wiec nowy trener moze kolo marca stworzy juz valencie na miare naszych oczekiwan
W ostatnich wypowiedziach mieszasz 2 różne rzeczy: formę zawodników z ich doświadczeniem. Słabe ich występy są wynikiem słabej formy (fizycznej, mentalnej, formy dnia, itd.) a nie braku doświadczenia w poruszaniu się po boisku. Doświadczenia akurat im nie brakuje. Zapominasz chyba, że Albelda do niedawna był uważany za jednego z najlepszym def. pomocników w Europie.
Ja juz nie mam sily i ochoty by mowic o bledach, zreszta nawet nie mam dostatecznej wiedzy by oceniac dokladnie QSF. Ale.. skoro tyle osob widzi ze na polu przeciwnika z reguly jest czterech zawodnikow (2 napastnikow i 2 skrzydlowych) to moze warto by cos zmienic..
I tak na marginesie.. ManUtd tez popelnilo dwa glupie bledy, ale potrafili wygrac z Dynamem 4-2..
Ps. I do wszystkich ktorzy mowia ze QSF nie ma srodkowych ofensywnych pomocnikow - to do niego w duzej mierze nalezalo podjecie decyzji kogo potrzebujemy, i to on spieprzyl, i sam jest winien sytuacji w ktorej sie znajduje. A z tego co mi wiadomo to po boiskach gra mnostwo zawdonikow ktorzy maja potencjal Lucho, Sneijdera czy Van der Vaarta, trzeba tylko miec cierpliwosc o nich walczyc i wykazac sie sprytem..
Zycze i sobie i wam wiecej radosci z ogladania meczy VCF.. A juz niedlugo Sevilla na wyjezdzie.. :/
P.S. z Sevillą nie mamy żadnych szans, może tym razem Mister znowu wymysli coś niesamowitego i wystawi Caniego obok Moro w ataku...przecież tonący brzytwy się chwyta
Z jego wypowiedzi wynika ze to rosenborg byl murowanym faworytem bo my mielismy 1 sytuacje ktora jesli chcemy wygrac to musimy wykorzystac. To jest filozofia ktora bylaby dobra na mecz na Camp Nou z Barcelona ale nie na mecz ze slabeluszem jakim jest klub z Norwegii!! My powinnsmy miec co najmniej 10 sytuacji i wykorzystac pare z nich a niejedna i liczyc na szczescie!
Po meczu z Depor mialem nadzieje ze wreszcie Flores wprowadzil jakiegos ducha do tego zespolu ale nieety znow sie pomylilem!
Nie moze byc tak ze 1 mecz gramy swietnie a 2 beznadziejnie. Jest to dowod ze druzyna ma mozliwosci ale jest bez formy. Przykro mi ale po raz kolejny musze powiedziec: Quiqe OUT.!
Mamy b.trudne mecze przed sobą i napięty do granic kalendarz.
Jeśli utrzymamy kontakt z czołówką ligi i wygramy z Rosenborgiem Flores zostanie, jeśli nie, szczególnie w przypadku straty punktów z Rosenborgiem, będzie to jego ostatni sezon w VCF.
Szczerze mówiąc wszystko mi jedno kto będzie trenerem VCF - Flores czy ktoś inny, ale chcę tak jak inni kibice jednego: sukcesów na miarę Valencii.
P.S.
Na domiar złego Villa nie zagra prawdopodobnie nie tylko z Sevillą, ale też z Realem, a najwcześniejszej będzie mógł zagrać z Rosenborgiem.
Jakkolwiek by nie poszło mam tylko nadzieję, że Soler nie będzie podejmował gwałtownym ruchów, gdyż to by było najgorsze rozwiązanie.
Martwi mnie najbardziej postawa obrony. To wygląda trochę jak utrata toższamości klubu. Zawsze można było liczyć na solidną obronę, a jeśli coś strzeliliśmy to z reguły wygrywaliśmy. I zawodnicy to czuli, to dodawało im pewności na boisku. Teraz niestety nie.
Przecież tych bramek z Rosenborgiem nie powinno być. Przy pierwszej bramce Norweg wszedł prawą stroną na pole karne jak w masło. Miguel i Albiol zachowali się jak dzieci.
Jeśli tak zagrają z Sewillą to będzie krucho.
Czy to tylko sprawa odejścia Ayali, czy może problem leży gdzieś głębiej?
To zaczyna być jak za Ranieriego - rutynowani zawodnicy zapominają jak się gra w piłkę.
Trenera rozlicza się za wyniki. W La Liga jesteśmy na 2 miejscu z punktem straty do lidera - jeśli chodzi więc o naszą pozycję, to jest dobrze. W Champions League też nie stoimy na przegranej pozycji. Trochę luzu panowie.
a ja uważam że trzymanie tego nieudacznika to wielki błąd !!
jestem zażenowany tą sytuacją w klubie i mam dość wstydzenia się przed kolegami po prawie każdym meczu
Marcin nie jest Ci wstyd jak koledzy pytaja Cię jak tam VCF a ty musisz odpowiedzieć że przegrali z jakimiś słabeuszami ??
jeśli nie to gratuluje zaparcia
Samego klubu nigdy się nie wyparłem i mam nadzieje że nigdy tego nie zrobie a wyników takich jak z Norwegii wsydził się będe zawsze!
Jak mozna pisac dalej o wygraniu LM w takim momencie?
Raczej nalezy myslec o wyjsciu z grupy, bo moze byc z tym ciezko.
Po raz kolejny irracjonalisci bronia Floresa tymi samymi argumentami, ktore calkowicie nie przekonuja. W Chelsea zwolnili samego Mourinho i to na starcie sezonu i nie bano sie zatrudnic nowego trenera, a u nas ciagle spiewka ze trzeba dac mu szanse i miec nadzieje. Eh...
« Wsteczskomentuj