sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

Nuno — ekspert od strategii

Krystian Porębski, 09.07.2014; 14:59

Sylwetka nowego szkoleniowca

Zmiana na stanowisku trenera wywołała wiele kontrowersji. Choć Pizzi nie do końca spełnił oczekiwania, wydawało się, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Tymczasem włodarze zatrudniają kolejnego niedoświadczonego szkoleniowca. Kim jest Nuno Espírito Santo?

Średniej klasy portero

Nuno Herlander Simões Espírito Santo to 40-letni Portugalczyk. Podczas kariery piłkarskiej występował na pozycji bramkarza. Nowy sternik Valencii imponuje wzrostem, mierzy aż 188cm. Przygodę z piłką rozpoczął w Vitórii Guimarães. Przez 5 lat występował w barwach hiszpańskich drużyn takich jak Deportivo La Coruña, Mérida i Osasuna. Choć zapowiadał się nieźle już jako junior i grał w naprawdę dobrych klubach, zazwyczaj był tylko rezerwowym, tak jak podczas swojej 5-letniej przygody w FC Porto. W reprezentacji Portugalii nie rozegrał żadnego meczu (co innego jeśli chodzi o drużyny młodzieżowe), był jednak powołany przez Luiza Felipe Scolariego na Euro 2008, był także w kadrze narodowej na Igrzyskach Olimpijskich w Atlancie, jego drużyna zajęła wtedy czwarte miejsce. Karierę zawodniczą zakończył w 2010 roku, będąc wtedy zawodnikiem FC Porto.

Dwa lata transformacji — z bramkarza w trenera

W odróżnieniu od profesji bramkarza, jako trener, Nuno potrafi poprowadzić swoją karierę idealnie. Przynajmniej do tej pory. Po dwóch udanych sezonach w Rio Ave, Portugalczyk trafia do Valencii, z którą ma walczyć o najwyższe cele. Szkoleniowiec wraca do Hiszpanii po krótkiej przerwie. W odróżnieniu od wielu piłkarzy kończących karierę, Nuno nie robił sobie przerwy — od razu wziął się do pracy jako trener. Pracował u Jesualdo Ferreiry w Máladze wraz z dwoma swoimi najbliższymi współpracownikami. Był wtedy jednak trenerem bramkarzy. W 2012 roku powierzona została mu funkcja trenera Rio Ave. Tam choć nie zdobył żadnego trofeum, to pozostawił po sobie dobre wrażenie, w sezonie 2013/14 dochodząc zarówno do finału Pucharu Ligii jak i Pucharu Portugalii, gdzie w obu przypadkach jego drużyna musiała uznać wyższość fenomenalnie dysponowanej Benfiki.

Czytaj również: Współpracownicy Nuno Espírito Santo

Taktyka, taktyka i jeszcze raz taktyka

Wiele wspólnego Nuno ma z byłym wielkim trenerem Valencii — Rafą Benítezem. Podobnie jak dla Hiszpana, tak dla nowego szkoleniowca Blanquinegros najważniejsza jest taktyka i gra w defensywie, na „0” z tyłu. Początkowo podczas swojej przygody z Rio Ave, Nuno stosował klasyczne 4-4-2. W rozgrywkach 2013/14 dominowała jednak taktyka 4-2-3-1, sporadycznie pojawiało się 4-3-3. Mimo tego Nuno nie ma opinii trenera sztywno trzymającego się tej wizji, po prostu uważał, że ze średniej klasy klubem portugalskim, właśnie taka strategia będzie najlepsza. Miał w tym chyba racje, choć jego zespół nie zachwycał, a Rio Ave było trzecią najrzadziej strzelającą gole drużyną.

Jest wielu trenerów, którzy sami uważają się za bardzo konserwatywnych. Pod pewnym względem taki jest też Nuno, który nie lubi zbędnego ryzyka. Portugalczyk buduje drużynę od tyłu, z solidną formacją defensywną, jednak z pewnymi wyjątkami. Nie jest to jednak taktyka opierająca się na utrzymaniu przy piłce za wszelką cenę. Nuno jednak musiał dostosować swoją wizję do posiadanego potencjału, zwyczajnie brakowało mu kogoś, kto poukładałby grę w środku pola. W końcówce sezonu takim kimś okazał się brazylijski defensywny pomocnik — Filipe Augusto, który jest także łączony z przenosinami do Valencii. Przez resztę rozgrywek jednak piłkarze Rio Ave starali się zaskoczyć rywali szybkimi atakami. Co ciekawe, portugalska drużyna notowała o wiele lepsze wyniki na wyjazdach niż na własnym stadionie. Aż 21 z 32 punktów podopieczni Nuno zostało wywiezionych z terenu przeciwnika. Oznacza to jednak złą postawę na własnym stadionie, czyli coś, nad czym Nuno będzie musiał w Walencji bardzo mocno popracować, jeśli chce zyskać przychylność włodarzy i kibiców na więcej niż jeden sezon.

Przygotowania to podstawa

Ważnym elementem pracy Nuno jako trenera jest przygotowanie zawodników do meczu. Mowa tutaj nie tylko u fizycznej stronie, ale także o informacjach przekazywanych piłkarzom, którzy grali u Portugalczyka. To dzięki świetnemu rozumieniu się ze swoimi współpracownikami, którzy przygotowują analizy dotyczące przyszłych rywali. Z drugiej strony jednak, Rio Ave miało problemy, jeśli „Plan A” nie wypalił. W kilku meczach po stracie bramki udało się wyrównać, ale brakowało spektakularnych remontad, do jakich przyzwyczaił nas przez ostatnie pół roku Pizzi. To kolejny z aspektów, nad którym będzie musiał popracować Nuno. Czy Portugalczyk nauczy się jak odwracać losy meczu?

Nuno jest więc trenerem, który przywiązuje olbrzymią wagę do detali, a dużą rolę w jego zespole odgrywają jego współpracownicy, których zresztą zabrał ze sobą do Walencji. Co ciekawe, efekty pracy 40-letniego szkoleniowca były lepsze w pierwszym roku pracy z Rio Ave. Co prawda, nie doszedł wtedy do finałów krajowych pucharów, osiągnął jednak z portugalską drużyną 7 miejsce i był o krok od miejsca premiowanego grą w Lidze Europy. W kolejnym sezonie plany pokrzyżowała mu kontuzja czołowego gracza — Filipe Augusto.

Element zaskoczenia

Poza wszystkimi wymienionymi wyżej cechami, Nuno ma jeszcze kilka wyróżniających go szczegółów. Jednym z nich jest sposób pracy. Wszystkie treningi mają charakter zamknięty. Stara się, aby jak najmniej informacji trafiło do prasy (a co za tym idzie także do rywala) i wyznaje zasadę, że to co się dzieje w szatni, pozostaje w szatni. Bardzo ważnym aspektem jest dla niego zachowanie. Jak twierdzi Pau Fuster — nie będzie musiał tego zmieniać w Paternie, miasteczku sportu, gdyż i ono w ostatnich latach przerodziło się w bunkier pełen tajemnic.

Kategoria: Ogólne | SuperDeporte skomentuj Skomentuj (5)

KOMENTARZE

1. sth1009.07.2014; 16:06
sth10Cóż, ma Pan czystą kartę Panie Trenerze. Oby Pan nie zawiódł.
Swoją drogą - kolejny trener, kolejna niewiadoma. Klub jak nigdy potrzebuje odpowiedzi i stabilizacji, a gdzie nie spojrzysz same znaki zapytania. Właściciel, trener, prezydent, transfery, kto odejdzie, kto przyjdzie i za ile. Chciałbym w najbliższym czasie otworzyć SD, albo Marce i dowiedzieć się, że Lim dogadany, że ten a ten przyjdzie i że sytuacja pod kontrolę. Ostatnio takie marzenia to marzenia ściętej głowy...
2. LukasZ_NS09.07.2014; 16:36
LukasZ_NSZobaczymy czy u nas też dojdzie do jakiegoś finału.


Mourinho też w Chelsea zaczynał od grania na "0" z tyłu.
3. cichyjoe09.07.2014; 19:36
I oto właśnie chodzi-trening za zamkniętymi drzwiami.
4. KilyVCF11.07.2014; 01:20
KilyVCFWażnym elementem pracy Nuno jako trenera jest przygotowanie zawodników do meczu. Mowa tutaj nie tylko u fizycznej stronie, ale także o informacjach przekazywanych piłkarzom, którzy grali u Portugalczyka. To dzięki świetnemu rozumieniu się ze swoimi współpracownikami, którzy przygotowują analizy dotyczące przyszłych rywali. Z drugiej strony jednak, Rio Ave miało problemy, jeśli „Plan A” nie wypalił.

- kogoś to przypomina, czyżby Unai zstąpił do Valencii w postaci ducha świętego ? I to przywiązanie do detali
5. VanPablo12.07.2014; 18:05
Żal Pizziego, szczególnie fenomenalnego trenera przygotowania fizycznego. Takich ludzi powinno sie zatrzymywać w klubie.

Natomiast trzymam kciuki za nowego trenera. Wierze ze okaże sie właściwa osoba na stanowisku.