David Villa nie dla Valencii
29.05.2014; 12:55
Rotacje w madryckim ataku
Łączony ostatnio z Valencią David Villa prawdopodobnie będzie grał od przyszłego sezonu w New York City FC. Co ciekawe miejsce w ataku Rojiblancos może zająć inny ex-Valencianista – Roberto Soldado.
Przypomnijmy, że jeszcze w marcu dziennikarze Superdeporte łączyli El Guaje z powrotem na Mestalla. Madryckie media informują jednak, że hiszpański snajper doszedł do porozumienia z przedstawicielami amerykańskiego New York City FC, z którym ma podpisać 3-letni kontrakt i od przyszłego sezonu będzie rywalizował w MLS. Oficjalnego potwierdzenia transferu brak.
Warto wspomnieć, że drużyna z Nowego Jorku jest prawdziwym beniaminkiem w MLS, gdyż... powstała dopiero rok temu. Klub został założony dokładnie 21 maja 2013 roku przez właścicieli m.in. Manchesteru City.
Co ciekawe, Asturyjczyka w Madrycie może zastąpić inny ex-Valencianista. Zdaniem Marki Roberto Soldado jest celem numer 1. dla zarządu Atletico, która prócz Davida Villi może latem pożegnać Diego Costę, na którego chrapkę ma londyńska Chelsea.
Żołnierz nie radzi sobie w Londynie i istnieje duże prawdopodobieństwo, że Tottenham — który latem sprowadził Soldado za ok. 30 milionów euro — zdecyduje się latem sprzedać napastnika. Sam napastnik przyznał, że chciałby powrócić do Hiszpanii, jednak negocjacje mogą być trudne, nawet pomimo 5 milionów euro, które Żołnierz kasuje za rok gry w Londynie. Zdaniem mediów Soldado jest idealnym piłkarzem dla Diego Simeone, który docenia jego instynkt strzelecki i waleczność. Innymi piłkarzami, którymi interesują się w Madrycie są Romelu Lukaku, Christian Benteke, Alvaro Negredo czy Jackson Martinez.
18' Almeida
KOMENTARZE
Nam teraz jest potrzebny w ataku ‘crack’, a nie podstarzały napastnik zarabiający wcale nie mało. Mamy młodego Paco, który w zakończonym sezonie pokazał, że zasługuje na sporo minut, ale nie jest jeszcze napastnikiem, który gwarantuje 20 bramek w lidze. Villa też już nam tych 20 bramek nie zagwarantuje, nie pociągnie ataku jak przed pięcioma laty. Więc jak miałby przyjść ktoś, kto zabierze Paco minuty, to niech to będzie ktoś ‘aktualnie na topie’, a nie ktoś ‘kiedyś na topie’.
Naprawdę uwielbiam Villę i również dlatego nie chciałbym oglądać, jak się starzeje na Mestalla, męczy się i odcina kupony od dawnej sławy. Chciałbym go pamiętam w koszulce z nietoperzem jako prawdziwego cracka.
« Wsteczskomentuj