sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

Walne Zgromadzenie na Mestalla

Krystian Porębski, 23.05.2014; 21:22

Szczegóły oferty Lima

Poprzedni raz Walne Zgromadzenie odbyło się 24 stycznia. Tym razem spotkanie odnosiło się do konkretów dotyczących procesu sprzedaży 70% akcji i wszelkich kluczowych spraw dla przyszłości klubu.

To już drugie takie spotkanie w tym sezonie. W odróżnieniu od poprzedniego, to dotyczyło konkretów, miało charakter typowo informacyjny. Poprzednie zostało zapamiętane zapewne przede wszystkim po płomiennej i bardzo emocjonalnej przemowie Amadeo Salvo o tym, że klub będzie walczył do końca o najlepsze możliwe rozwiązanie dla jego przyszłości. Wydaje się, że Prezydent klubu dopiął swego, po tym, jak Patroni zdecydowanie opowiedzieli się za ofertą Singapurczyka, Petera Lima.

Zgromadzenie zgodnie z zapowiedziami rozpoczęło się o 20:30. Na spotkaniu pojawić się mogli posiadacze karnetów na sezon 2013/14. Pierwszy przemawiał Aurelio Martinez, przedstawiciel Fundacji. Jego wypowiedź krok po kroku miała wytłumaczyć powody dlaczego to oferta Meriton Capital Limited była najlepsza. Zebrany na stadionie tłum reagował bardzo żywiołowo, wiwatując, oklaskując, śpiewając, ale też gwiżdżąc w pewnych momentach. Powiedział także o wszelkich możliwych rozwiązaniach w kolejnych dniach. Klub może nawet ogłosić akt bankrucji, to jednak według walenckich dziennikarzy, jest tylko (po raz kolejny zresztą) metoda na postraszenie Bankii, aby szybciej uzyskała porozumienie z Peterem Limem. Podobnie jak na poprzednim Walnym Zgromadzeniu fani mogli zadawać pytanie i wyrażać swoją aprobatę, bądź dezaprobatę za pomocą zielonych i czerwonych kartoników. Po Aurelio wypowiadał się prezydent klubu, Amadeo Salvo, który jak zwykle był bardzo pewny siebie.

Prócz akcjonariuszy — podobnie jak ostatnim razem — na Estadio Mestalla mieli dziś wstęp posiadacze karnetów.

Zapis konferencji

Aurelio: „Dziesiątego grudnia ubiegłego roku, tłumaczyłem wszystkim, dlaczego musimy sprzedać akcje. To dlatego dzisiaj wszyscy się tu zebraliśmy. Opinia ta spotkała się z całkowitą aprobatą, dlatego podjęliśmy się sprzedaży po najlepszych możliwych dla klubu warunkach. Głosowanie odbyło się poprzez podniesienie ręki, oznaczające wybór najlepszej oferty. Proces zakończył się naszym wielkim sukcesem, mimo tego że wielu wróżbitów przepowiadało nam ciężkie czasy.”

Aurelio: „Pierwsza oferta jaka trafiła na ręce Fundacji, opiewała na kwotę 49 miliony euro, za cały pakiet, 70% akcji. W grudniu, najlepsza oferta była w granicach 150 milionów euro. Znacznie przebił ją Peter Lim, składając swoją propozycję opiewającą na 200 milionów euro. Wieszczący koniec Valencii twierdzili, że nie będzie żadnych oferty. Mylili się, było ich aż 7. W końcowej fazie procesu liczba ta zmniejszyła się do 4, wszystkie były zgodne z wyznaczonymi kryteriami.”

Aurelio: „Najlepsza oferta, do 5 maja, to aż 450 milionów euro dla klubu. W procesie dwustronnym, po rozmowach z Bankią, została ona poprawiona o kolejne 50 milionów euro. Wszystkie oferty musiały być rozpatrzone także przez naszych doradców, PwC, którzy dokładnie znali nasze kryteria. Proces był transparentny, każdy z zainteresowanych pozyskaniem 70% akcji, wiedział jakie są nasze oczekiwania i czym będziemy się kierować wybierając tę najlepszą dla nas ofertę.”

Oferta Lima to 500 milionów euro. Na 20 kryteriów przez nas przedstawionych jego firma spełniła 19.

Aurelio: „Negatywnym punktem procesu były przecieki, które nie podobały się potencjalnym właścicielom. To prawda, że proces okazał się udany, jednak moim zadaniem nie była sprzedaż klubu. Oferta Lima to 500 milionów euro, 155 milionów euro najprawdopodobniej dostane Bankia. Na 20 kryteriów przez nas postawionych, Meriton spełnił ich 19. Kolejne: 16, 15, 14… Następne 5 lat mają być spłacaniem długu. Obecnie będzie on wynosił 245 milionów euro, by za te 5 lat, wynieść zaledwie 28 milionów euro. Kolejna oferta, druga pod tym względem, uwzględniała długi po 5 latach na 128 milionów euro, 268 milionów euro i ostatnia 340 milionów euro”.

W tym momencie fani bardzo się ożywili, krzycząc: „Morata canalla fuera de Mestalla”. Po chwili wzniosły się okrzyki na cześć Aurelio, które bardzo rozbawiły przemawiającego przedstawiciela Fundacji.

Aurelio: „Lim wpłaci na konto Fundacji 94 milionów euro i przez kolejne 6 lat będzie wpłacać po 6 milionów euro. Singapurczyk ma zamiar sprzedać tereny po starym Mestalla, aby ruszyć z dokończeniem budowy Nuevo Mestalla. Tereny mają kosztować 150 milionów euro. Z takimi pieniędzmi zdecydowanie będziemy mogli dokończyć ten projekt.”

Aurelio: „Oferta Singapurczyka opiewa także na 200 milionów euro wolnych środków, z czego 105 milionów euro trafi do Bankii, 60 milionów euro na transfery, a 35 milionów euro wzmocni ogólny budżet klubu. Negocjacje z Bankią są już tylko kwestią czasu, porozumienie zostało zawarte, trzeba tylko dopiąć jedną ostatnią kwestię.”

Aurelio: „To co było ważne także w ofercie Lima, była ona naprawdę dobrze dopracowana, w szczegółach. Solidny biznes plan. O innych nie można było tego powiedzieć. Osiągając konsensus, zdecydowaliśmy się nie rozważać nowej oferty przedstawionej przez Rosjan, tak jak wcześniej ustaliliśmy, deadline minął 5 maja. Gdyby była lepsza propozycja, uwierzcie, patroni by na nią zagłosowali, dla dobra klubu.”

Aurelio: „W trakcie procesu miałem czasem wątpliwości, kto jest z nami, a kto przeciwko nam. Moim życzeniem dla nowego właściciela, Petera Lima, jest to, żeby wszystko wyszło jak najlepiej z punktu widzenia ekonomicznego.”

Po tej wypowiedzi, Aurelio oznajmił, że chciałby przeczytać list, dotyczący jego dymisji, która ma nastąpić w trakcie 4-5 dni. Spotkało się to z wielką dezaprobatą kibiców, którzy zaczęli śpiewać – Aurelio quédate (Aurelio zostań), To bardzo wzruszyło przedstawiciela Fundacji, który odegrał ogromną rolę w procesie sprzedaży.

Aurelio: „To dla mnie wielki honor móc walczyć za Valencię, bronić jej dobra. To, że odchodzę, nie znaczy, że w razie potrzeby nie wkroczę. Jeśli klub będzie mnie kiedykolwiek potrzebował, a ja będę jeszcze w sile wieku, na pewno pomogę" — słowom Aurelio towarzyszyły bardzo żywiołowe reakcje kibiców, którzy zgotowali mu owacje na stojąco, dziękując mu za wykonaną pracę.

Salvo: „Wszyscy, zarówno zarząd jak i miliony Nietoperzy, chcemy dla Valencii jak najlepiej. Dziękuje panu Limowi, za to, że wytrzymał tyle znieważeń, inwektyw i trwał w swoim postanowieniu. Lim wiedział, że oprócz tych wszystkich zarzutów, w klubie jest wielki potencjał.”

Salvo: „W sezonie 2013/14 frekwencja poprawiła się o 10%, mimo tego, że nie graliśmy w Lidze Mistrzów. Valencianismo chyba nigdy nie było bardziej zjednoczone. Nigdy nie widziałem czegoś takiego jak podczas meczów z Basel czy Sevillą.”

Salvo: „Ten klub był pełen profesjonalistów, jednak pewne rzeczy były zdecydowanie na zbyt niskim poziomie, struktura nie była wystarczająco efektywna. Nowe Mestalla będzie najbardziej nowoczesnym stadionem w Hiszpanii. Podczas pretemporady pojawimy się na 3 kontynentach. Będziemy w Afryce, Ameryce i Azji. Najbardziej prestiżowymi rozgrywkami będzie oczywiście Emirates Cup”.

Salvo: „Wszyscy uczestniczący w procesie znali nasze wymagania, kryteria ewaluacji ofert. Jeśli ktoś uważa, że doszło do jakichś nieprawidłowości, możemy udowodnić, że tak nie było. Mamy wszystko udokumentowane. Wszyscy potencjalni inwestorzy przedstawili poprawione oferty 5 maja. Najmniej powiększyły się propozycje Wandy i Lima (który zaoferował większe pieniądze, ale dla Fundacji).”

Salvo: „Teraz powiem coś o innych ofertach, które zostały przedstawione. Jeśli komuś się to nie podoba, nazywam się Amadeo Salvo, możesz mnie pozwać. Zolotaya Zvezda to firma, której majątek wynosi 203€. Tak to wszystko, nic się nie stało, 203€, dobrze. Mowa była także o konsorcjum składającym się z 6 firm, oferta od nich jednak nie wpłynęła. To tak jakbym ja stworzył firmę z kapitałem 3000 milionów euro i powiedział: Repsol, Campsa, Petronor, Telefónica i Danone, chodźcie z nami.”

Oszukiwać, oszukiwać, oszukiwać, tego chcieli Rosjanie, nie mogliśmy przystać na taką ofertę.

Salvo: „Mówiąc o potwierdzeniu od jednego z większych rosyjskich banków – ono nie dotarło do nas. Ta firma nie ma doświadczenia, zarówno w międzynarodowym biznesie, jak i inwestowaniu w sport, nie mówiąc o piłce na najwyższym poziomie. Oferta rosyjska oczywiście zawierała w sobie poprawę sytuacji ekonomicznej, opierać się jednak miała ona m.in. na zmniejszeniu wydatków.”

Salvo: „Nie słyszałem natomiast od Wandy czy Cerberusa, że proces nie był transparentny i dlatego przegrali, bo byli z góry skazani na porażkę. Oszukiwać, oszukiwać, oszukiwać, tego chcieli Rosjanie, nie mogliśmy przystać na taką ofertę. Umowa ta byłaby także niezbyt dobra ze względu marketingowego. Trudno byłoby nam pozyskać nowych sponsorów.”

Salvo: „Wierzę w to, że finalne rozwiązania są już blisko. Pozostało tylko kilka detali. Transakcja z Limem miała być w top 3 największych tego typu operacji w futbolu. Dzisiaj możemy powiedzieć, że jest ona największa w dotychczasowej historii. Aurelio mówił bardzo bujnie, ja dodam – wszyscy powinniśmy być dumni, że jesteśmy Valencianistas.”

Salvo: „Gratulacje dla Bankii, trudno było sobie wyobrazić, że obie strony wygrają, bank i klub. Humory są dobre, a osiągnięcie ostatecznego konsensusu jest po myśli wszystkich stron. Aurelio wykonał świetną robotę i mam nadzieję, wierzę w to, że nie odejdzie. Spróbuje poszukać jakiegoś innego rozwiązania.”

Salvo: „Miliony Nietoperzy, razem uczynimy Valencię nietykalną po wsze czasy.”

Pytania od fanów

84-letni kibic zapytał, czy będzie mógł jeszcze za swojego życia zobaczyć nowy stadion. Salvo: „Lim zagwarantował, że jeśli w przeciągu dwóch lat nie znajdziemy kupca na tereny obecnego Mestalla, to sam wykupi je od klubu. Według niego, cena za te tereny powinna znacząco wzrosnąć przez najbliższy rok, bądź półtorej roku. Jeżeli cena dokończenia budowy Nuevo Mestalla będzie niższa, niż cena sprzedaży terenów, pozostałe fundusze trafią na konto klubu. Mamy 33 tys. posiadaczy karnetów, nowy stadion ma pomieścić 75 tys. Celem na kolejny sezon jest 40 tys. sprzedanych karnetów, Lim chce pożegnać Mestalla z klasą.”

Salvo: „Jednym z celów Lima jest dalszy rozwój Akademii, oraz ciągłe inwestowanie w młodzież. Wiele rzeczy zostanie odnowionych. Liczymy, że pierwsze efekty będziecie mogli poznać za 4-5 lat.”

Salvo: „Będziemy mogli zainwestować 70% przychodów, aby pozyskać topowych zawodników. Pewne rzeczy wynikają z Finansowego Fair Play, więc będziemy mieli kilka wyzwań przed sobą w tym zakresie.”

Salvo: „Co do osiągnięcia konsensusu, panują różne opinie. Jedni twierdzą, że jest on już blisko. Ze strony Bankii, dowiedzieliśmy się, że nie powinniśmy się spodziewać żadnych decyzji przed poniedziałkiem, a porozumienie wcale nie jest tak blisko. Jeśli oferta Lima zostanie przez bank odrzucona, podejmiemy wszelkie możliwe kroki prawne.”

Salvo: „Gdyby nie wygrał Lim, zapewne wygrałaby Wanda. Pan Wang ma zamiar zainwestować w Hiszpanii tak czy siak, już z nami współpracuje, kto wie, może mimo tego iż to nie on kupił Valencię, będziemy w stanie nawiązać jeszcze lepsze stosunki, które byłyby z korzyścią dla obu stron. Lim ma zamiar zainwestować tak, aby każda z formacji była odpowiednio obsadzona i była w stanie walczyć z powodzeniem o Ligę Mistrzów. Lim posiada fundusz inwestycyjny, który ma prawa do około 100 zawodników. Może to okazać się dużą korzyścią dla klubu. Mendes jest natomiast agentem numer 1, choć od agentów się tu aż roi. Już w styczniu Mendes pomógł pozyskać 3 zawodników dla Valencii, nie domagając się ani centa. Nie stworzy drużyny, jednak liczymy na dalszą współpracę.”

Na koniec Prezydent dodał, że liczy na pomyślne zakończenie negocjacji Lima z Bankią, a także na pozostanie w strukturach klubu Aurelio, jeśli nie jako jej głównego sternika Fundacji, to jako wiceprezydenta. Amadeo rzucił na koniec: „Lim sowicie Cię za to wynagrodzi”.

Kategoria: Ogólne | własne | Superdeporte | Twitter skomentuj Skomentuj (25)

KOMENTARZE

1. LukasZ_NS23.05.2014; 23:45
LukasZ_NS„Lim sowicie Cię za to wynagrodzi” - przecież to przekupstwo :D

Reszcie z głosujących też pewnie tak powiedział;P

"Lim posiada fundusz inwestycyjny, który ma prawa do około 100 zawodników." - ciekawe co to za zawodnicy ;)
2. dexter24.05.2014; 09:03
dexterDzięki @Krystian Porębski za świetny artykuł :)
3. LimaK24.05.2014; 12:59
Już nie mogę się doczekać przyszłego sezonu! :)

Patrzę z wielką nadzieją w przyszłość Valencii ;)
4. pedro924.05.2014; 14:53
Populizm w czystej postaci.
Salvo znakomicie troszczy się przede wszystkim o własne interesy, nie zawsze zbieżne z interesami VCF. Na razie jego sportowym "dorobkiem" jest klub bez gry w europejskich pucharach i Mestalleta broniąca się przed spadkiem. Przydałby się audyt jego dotychczasowych rządów do momentu przejęcia klubu.
Zobaczymy co zdziała pod dyktando Lima. Widzę tu pewne sprzeczności - jeśli Lim i Mendes będą wpompowywali do VCF piłkarzy ze swoich "stajni", gdzie znajdzie sie miejsce dla canteranos "produkowanych" przez Akademię VCF?
Chciałbym wierzyć w świetlaną przyszłość VCF, jednak do tego trzeba oprócz pieniędzy dużo rozumu, cierpliwości i wizji, nie szukania doraźnych osobistych korzyści.
5. pedro924.05.2014; 14:59
Uznanie za przygotowanie tego materiału, ale raczej powinno być: "klub może nawet ogłosić upadłość", a nie "Klub może nawet ogłosić akt bankrucji" ;)
6. woker18224.05.2014; 15:24
woker182Tekst był pisany na bieżąco, w trakcie zgromadzenia, więc niektóre sformułowania mogą wydać się śmieszne, bądź przetłumaczone zbyt dosłownie.

Co do samych intencji Aurelio czy Salvo, ja im wierzę. Przede wszystkim, zobaczmy, ile lat temu Soler obiecywał, że odkupi tereny Mestalla. Llorente tyle lat szukał inwestora i nic, a były przecież różne, całkiem niezłe oferty choćby za tereny stadionu. Tutaj rok, mamy inwestora i wizję spłacenia długów. Ok. Można mieć wątpliwości, ale potrzebujemy jakiegoś ruchu, bo bez działania utoniemy w tym bagnie, w którym się znajdujemy. Ja jestem dobrej myśli, nic innego nam nie pozostaje. Przede wszystkim nie widzę powodu dla którego Lim miałby tak po prostu utopić kasę w coś, co nie wyjdzie, a Salvo mieć z tego jakąś korzyść. To przedsiębiorca, który wydaje się - wie co w tej układance nie działa. To właśnie od niego zaczęły się zmiany, większe role otrzymali Rufete, Ayala, Curro Torres, sukcesy z młodzikami świętuje Baraja, pozbyliśmy się sierot ze sztabu medycznego i mamy teraz prawdziwego fachowca jeśli chodzi o przygotowanie fizyczne - Richino. Ja widzę dużo plusów i musiałaby to być bardzo chora sytuacja, jeśli to wszystko miałyby być tylko pozory.
7. LukasZ_NS24.05.2014; 15:37
LukasZ_NSAle tak biorąc pod uwagę te słowa: „Lim sowicie Cię za to wynagrodzi” i to, że przychodzą dawni gracze masowo na wszystkie stanowiska i tworzone są dla nich jeszcze nowe to można zaczynać myśleć, że coś tu nie tak...

Kto wie czy nie dostają jakiejś kasy na konta w innych krajach itp itd i z góry czy wszystko nie było ukartowane, może Lim też mieć jakieś przychody, których nie mógł legalnie udokumentować :)

Pożyjemy, zobaczymy... byle by do bankructwa nie doszło i do jeszcze gorszej sytuacji niż była... bo za xx lat z długów byśmy wyszli;D

Chociaż klub też zaczął osiągać coraz to gorsze wyniki więc może okazać się to zbawienne, wszystko teraz zależy od tego jakie mają intencje... Jedyny plus z tego, że jest Pizzi to Richino... tylko co nam z tego jak trener nie ogarnia i wyniki są jakie są... i jakoś wraz z czasem nie wyglądają lepiej...cały czas takie w kratkę, chaotyczne...
8. woker18224.05.2014; 16:59
woker182Łukasz, ile lat potrzebował Simeone, żeby zyskać szacunek? Jak się z niego śmiali w Catanii, że tam sami Argentyńczycy grali (to było 3 lata temu)? Teraz nikt nie podważa jego kompetencji. Pizzi to dobry trener, jeśli dostanie czas i odpowiednie środki, udowodni to. Jak ktoś go porównuje do Djukicia, to coś jest nie halo, bo może i nie osiągnęliśmy nie wiadomo jakiego wyniku, ale przy Pizzim drużyna grała o wiele lepiej. No i nie możemy powiedzieć, że zawodnicy się obijają na treningach i nie szanują trenera. Jest wręcz odwrotnie. Trzeba trochę czasu i tyle. Ja tu widzę pewną koncepcję, a że nasz trener miał do dyspozycji na obronie jednego solidnego defensora, to już nie jego wina.

Nie sądzę, żeby angażowanie byłych zawodników było czymś złym. Rufete już podczas pracy w pionie juniorskim udowodnił swoją przydatność, teraz wykonując całkiem niezłą robotę z Ayalą. Curro i Baraja bardzo dobrze spisują się w drużynach młodzieżowych (Curro niby już nie, ale Mestalleta to zawsze był łącznik pomiędzy juniorami, a pierwszym składem). To jest świetna maszyna, oni nie potrzebują żadnego czasu na adaptację w nowym otoczeniu, bo znają klub od podszewki. Ja liczę na to, że w klubie pojawi się więcej byłych Nietoperzy, na czele z Albeldą (ale nie za Rufete), Vicente (który nie śpieszy się z powrotem do piłki, ale wyraźnie dał sygnał, że chce się zaangażować w trenerkę), a może i Mendietą (tutaj sprawa najmniej pewna)? Według mnie Salvo ma głowę na karku, zobacz Łukasz - taki klub jak Valencia, to gigantyczna firma. Musi dobrze funkcjonować, a nie będzie tego bez odpowiedniej struktury i mechanizmów. Właśnie tym głównie zajął się Salvo, tym na czym zna się najlepiej, według mnie to zda rezultat.
9. baraja24.05.2014; 18:49
barajaPizzi może i jest dobrym trenerem ale na taką kadrę jaką mamy do tej pory. Jeśli te plany mocarstwowe rzeczywiście mają być prawdą (kupno Dżeko, itp.) to dlaczego nie mielibyśmy mieć też trenera z najwyższego topu? Nie takiego, który dopiero wypali albo i nie, tylko takiego który ma już uznaną renomę. Skoro Lim ma mocarstwowe plany to i trener powinien być najwyższego gatunku kozakiem. Ja mam dziwne przeczucie, że w rozpoczynającym się sezonie będziemy grać w kratkę bo taki jest Pizzi i w czasie świąt Bożego narodzenia już go w klubie nie będzie. Lim będzie chciał osiągnąć sukces jak najszybciej tylko się da.

I na koniec, nie mam nic do argentyńczyka (nawet polubiłem chłopa) ale on dla mnie jest jakiś taki trochę miałki. Jak napisał Lukasz brak mu z lekka "jaj" w kluczowych momentach. Wynik sportowy za ten sezon jest słaby, nic w nim nie ugraliśmy, a to że wygraliśmy z Barcą czy po dogrywce z Basel (wstyd w ogóle było przegrać w Szwajcarii 3:0)nie zmienia ogólnego wrażenia, że więcej było w tym sezonie za kadencji Pizzi'ego nieoczekiwanych porażek niż spektakularnych zwycięstw. Reasumując Pizzi jest dla mnie niestety tylko przeciętniakiem i drugim Simeone to on raczej już nie będzie. Ja chcę trenera ze ścisłej światowej czołówki (bo przecież już raczej będzie nas stać na jego gażę), rozsądne, przemyślane transfery, przede wszystkim hiszpanów zgodnie z założoną zasadą hispanizacji zespołu i ...jedziemy z gościami z La Liga.

P.s. Oczywiście nie musicie zgadzać się z moimi poglądami :)
10. woker18224.05.2014; 20:19
woker182To ja powtórzę, zresztą już po raz kolejny przez te wszystkie lata, kogo niby? Kto się spiszę lepiej? Wydaje mi się, że kiedy pytałem tak kiedy wszyscy zwalniali Emery'ego, miałem racje. Zarzuty były podobne co do Pizziego, a facet - z wcale nie tak świetną Sevillą, zdobył Ligę Europy. Wiecie, że Jorge Jesus - trener Benfiki, wyśmiał dziennikarzy pytających go o ewentualne przenosiny na Mestalla? Gdzie tu trener z czołówki będzie chciał przyjść? Tylko taki co poleci za kasą. Zresztą ilu jest takich trenerów, którzy coś osiągnęli, a teraz już tylko dorabiają do emerytury? Zdecydowanie wolę kogoś młodszego, kto coś z nami osiągnie, a nie kogoś kto już ma osiągnięcia i tylko się na nim zawiedziemy. Zejdźmy na ziemie, tu potrzeba stabilizacji, ciężkiej pracy, a nie ciągłych zmian.
11. LukasZ_NS24.05.2014; 23:27
LukasZ_NSAle Emeryt był dobry przez kilka lat do pewnego momentu gdzie drużyna zaczęła osiągać złe wyniki... to wyglądało tak jakby po prostu za długo był już w klubie i stracił może motywacje czy się zasiedział...
12. woker18225.05.2014; 01:39
woker182Możesz mi przypomnieć jakie wyniki osiągnął w tym jakże fatalnym ostatnim sezonie Emery? ;) Głupota. Zwalnianiem trenerów do niczego się nie dojdzie i mam nadzieję, że w tym zakresie Salvo jest mądrzejszy od Llorente. To powinna być ostateczność. Nie ma cudotwórców, bez odpowiednich warunków do pracy żaden trener nie zrobi sukcesu.

Wracając do Unaia, można mieć pretensje jedynie o to, że niezbyt wystarczająco stawiał na młodzież. Robił błędy ok, ale wyniki były satysfakcjonujące, jak na potencjał zespołu. Najlepiej pokazuje to co potem się działo i ilu mieliśmy trenerów w ostatnich dwóch sezonach ;)
13. Asesino25.05.2014; 02:37
AsesinoTak się składa, że ostatnie pół roku Unaia było fatalne. że wspomnę tylko 0-1 z Malagą (bezpośrednim rywalem o trzecie miejsce) zupełnie bez walki, porażka u siebie 1-3 z Getafe czy kompromitujące wręcz 0-4 z Espanyolem (1-2 u siebie z ostatnią wtedy w tabeli Zaragoza nie wspominam bo to był cyrk sędziego), kojarzą mi się też jakieś remisy z zespołami z dołu tabeli, no i ten przegrany w kiepskim stylu dwumecz z materacami w 1/2 LE (zupełnie inaczej niż ten z tego roku). Fakt, była piękna remontada z Alkmaar (ach ten Rami, miał gość nosa przy rzutach rożnych) czy 0-0 z Realem na Bernabeu po dobrej grze i naszych słupku i poprzeczce i ze dwa-trzy 4-0 z ogórkami typu Osasuna. Ale ogólne wrażenie było mizerne, a wypracowana jesienią przewaga nad Malagą topniała oj topmiała, gdyby sezon trwał kilka kolejek dłużej to różnie mogłoby być. Przebłyski były, ale to tak jak u Pizziego, ale tak jak napisał Łukasz - dla mnie to było jasne że Emery już się u nas wypalił, jestem prawie pewny że czwarty raz nie zdobyłby z nami trzeciego miejsca. Już pod koniec jego ery coś się zaczęło psuć. Choć ogólnie wielki szacun.

A z Pizzim mam mieszane uczucia, niby były momenty piękne jak nigdy w ostatnich latach, jednak te kiepskie mecze ze słabeuszami też dają do myślenia... moim zdaniem gościu musi jeszcze udowodnić na co go stać. Będzie miał pretemporadę, zobaczymy co z tego ulepi, mam nadzieję na walkę o puchary a już walka o 3-4 miejsce to byłoby coś. Bo z taką grą jak do tej pory to dalej niż środek tabeli nie zajedziemy.

14. pedro925.05.2014; 13:21
A ja mam ciągle dużo wątpliwości co do Salvo. Dla mnie jest świetnym propagandzistą, umie się sprzedać, potrafi być twardy w negocjacjach, ale mimo wszystko coś mi tu nie pasuje. Wyczuł to od razu Valverde, Soldado też ma o nim wyrobione zdanie.
A propos Pizziego. Przypomnę dwie opinie o nim z artykułu Michała Borowego (znanego eksperta, znawcy piłki, szczególnie argentyńskiej) w magazynie Ole:

"Problemy Pizziego objawiają się w jednym z najbardziej kluczowych aspektów trenerskiego fachu — taktyce. Można odnieść wrażenie, że podczas kursów na katalońskich tablicach, gdzie malowano różne schematy gry, Pizzi zwyczajnie przysypiał."

"Pizzi jak zwykle składa tylko podpisy, a robotę za niego wykonuje ktoś inny."
______________

Nie byłbym sobą gdybym nie wyraził przy tej okazji olbrzymej radości, że materace zostały wreszcie przetrzepane, a ich niezrównoważony psychicznie treneiro El Ciul dostał porządnego pstyczka w nos.
Fart wreszcie się skończył :)))))))))))))
15. baraja25.05.2014; 16:31
baraja@woker182...chcesz mi powiedzieć, że Jorge Jesus woli pracę w śmiesznej i podwórkowej lidze portugalskiej niż w hiszpańskiej? Gdzie taką ligę ogląda się tylko raz w roku przy okazji meczu Porto - Benfica. Jeśli jest faktycznie tak jak piszesz to znaczy, że objawiony "Mesjasz", (przepraszam Jesus) nie ma w ogóle ambicji i zginie w przeciętności tej śmiesznej ligi jak i kraju. Notabene Portugalia to w ogóle nie powinna istnieć jako kraj, to sztuczny twór wyodrębniony z żebra Hiszpanii.

@pedro..nie wiem czy to będziesz jeszcze czytał ale pozwolisz, że w kwestii jak Ty to nazwałeś El Ciula w ogóle się z Tobą nie zgodzę. Śmiem twierdzić, że 95% użytkowników tej strony przyjęło by Simeone jako treneiro Valencii z pocałowaniem ręki. A we wczorajszym meczu Atletico zasłużyo na zwycięstwo. Plus jest taki, że Real z tym zupełnie przereklamowanym treneiro nie zdobędzie mistrzostwa bo są na to zwyczajnie za słabi. Ja jestem zawsze za zespołem który potrafi zagrać na nosie wielkiej dwójce R-B. Już rzygać się nimi chcę. A Simeone to wielki kozak i wróżę mu świetlaną przyszłość, tak zresztą jak i zawodnikowi Koke, który jest dla mnie pożniejszą wersją starego, dobrego Barajy :)))
16. pedro925.05.2014; 20:58
baraja, wszystko zależy...
Gdyby El Ciul był trenerem VCF byłbym zadowolony i nie byłby wtedy el ciulem, ale el cholo. Niestety związał się z materacami, które same w sobie mnie wkurzają. Prawie same dziwoloągi. Na widok Koke źle mi sie robi, ciotka Filipa mnie śmieszy, Talib Arda pomylił Hiszpanię z Afganistanem, Godin - brat przyrodni Frankensteina, Raul Garcia pierwszy siepacz PD (kiedy grał w Osasunie nasi eksperci twierdzili, że nie nadaje się do Primera) itd. Poza tym koncepcja polowania na nogi przeciwników mnie nie pociąga i samym bieganiem, wrzutką na pole karne i fartem meczów nie zawsze się wygrywa. Nawet do niedawna nasz Villa tak przesiąkł ideą polowania, że wczoraj Casillasowi dziurę w brzuchu korkami by zrobił.
Materace są tradycyjnym rywalem VCF, więc nie mogą być lepsi od nas. Szczerze im życzę, żeby czekali na następny finał LM 140 lat, i oczywiście w nim przegrali.
Sam widzisz po tym krótkim szowinistycznym expose, że nie po drodze mi z nimi.
17. facundo25.05.2014; 22:06
facundoZgadzam się w całej rozciągłości z pedro9

O Salvo już swoje napisałem kilka (?) dni temu i nie będę się powtarzał na temat tej niedojdy. W dodatku efekciarz, kombinator i lawirant. Dzięki jego wspaniałym decyzjom prezesował nam będzie gość, który jest kibicem Man U (za którymi mówiąc, że nie przepadam będzie sporym niedopowiedzeniem i łagodnym określeniem zarazem), a planował kupić Liverpool. Po tym czasie dobierał się jeszcze do x klubów i każdy miał serdecznie dość jego facjaty i kolaborowania z równie "lubianym i szanowanym" agentem piłkarskim Jorge Mendesem. Ten oto portugalczyk wcześniej czy później tak jak zapowiada Pedro będzie odgrywał w klubie istotną rolę i tego jestem niemal pewien - a może nawet zostanie tak jak mówi kolega wyżej dyrektorem sportowym.

Salvo natomiast spełnił swoją rolę, zrobił ludziom wodę z mózgu i dzięki temu zarobi parę groszy,a może nawet pozostanie na jakimś nowo-wykreowanym absolutnie zbędnym stanowisku jak wiceprezydent.

Nie mam nic do Simeone, ale nie cierpię Atletico. Nie potrafię zrozumieć kibiców VCF sprzyjających lub nawet kibicujących materacom jako że m.in. to ta drużyna za chwilę zabierze nam miano 3 drużyny Hiszpanii. Nie rozumiem tego tak jak kiedyś nie rozumiałem sympatii do Deportivo, która to drużyna mogła być oczywiście szanowana za wyniki i grę na przestrzeni wieków, ale którego to kibice w Superpucharze Hiszpanii na Mestalla przeciwko VCF zaczęli wyrywać krzesełka i rzucać je w Canizaresa.
Powiedzmy sobie szczerze - VCF ma kosę m.in. z Realem, Barceloną, Atletico, Deportivo, Villarreal, Elche, Interem Mediolan i nie wyobrażam sobie, żeby ktoś kto mówi o sobie Valencianista w jakiś sposób identyfikował się także z tymi klubami. Nie mnie jednak sądzić.

PS A powiedzenie o Pizzim, że to kontynuacja Djukicia, nie jest takie bezpodstawne o czym najlepiej świadczą wyniki.
18. Zibi25.05.2014; 22:52
Salvo to figurant i pozer. Sugeruje lekture levante emv

Dla VCF najlepsza rzecza bylby powrot duetu Jaime Orti oraz Javier Subirats, a druzyne powierzylbym w rece wspomnianego juz przeze mnie dawno temu Thomasa Shaafa.

19. facundo25.05.2014; 23:35
facundoTO JEST TO LUDZIE!!!

Zibi, jak na to wpadłeś? Właśnie takiego gościa nam trzeba! Oficjalnie zakładam fanklub Thomas Schaaf nowy trener Valencii jeśli pozwolisz.

To byłby mega wybór! Gość jest doświadczony, ma za sobą sukcesy w poważnym europejskim klubie (Werder Brema dla przypomnienia), był autorem ichniego projektu długofalowego, który przyniósł pożądane efekty w zespole złożonym z samych rzemieślników i bez lśnienia jakiejkolwiek gwiazdy. Osobiście uważam, że całkiem dobry z niego był taktyk oraz motywator. Obeznany na arenie międzynarodowej, także jeszcze pewnie głodny sukcesów i spragniony nowych doświadczeń w futbolu. W dodatku chyba nawet byłby na naszą kieszeń.

Werder cechował się jak pamiętam bardzo wyrachowaną, mądrą grą i miał w sobie, że tak powiem, typową dla niemieckich klubów zaciętość. Nigdy się nie poddawali, a na boisku wyglądali na niezmordowanych. Potrzeba byłoby kogoś kto wskrzesiłby po Cuperze albo na nowo wpoił ten swego rodzaju spryt czy "boiskową inteligencję" oraz oduczył tego całego frajerstwa jakie jest udziałem wspaniałego klubu Valencia Club de Futbol. W dwóch słowach: idealny kandydat.

PS Zibi, gdzie się tyle czasu podziewałeś?

PS2 Asesino, Woker i inni, skoro ktoś 'wynalazł' Schaafa (człowieka odpowiedniego na stanowisko trenera VCF w dodatku z dużą dozą prawdopodobieństwa w naszym zasięgu), to moglibyście nie mówić, że nikogo lepszego niż Pizzi etc nie można znaleźć?
20. Asesino26.05.2014; 01:00
AsesinoJa nic takiego nie mówiłem. O Pizzim nie mam jeszcze wyrobionej opinii, jak na razie tyle samo przemawia za nim co przeciw niemu według mnie. Graliśmy w ostatnim półroczu wielkie mecze, ale regularnie dostajemy baty / remisujemy ze słabiakami. W sumie to nie wiem, czy mimo wszystko nie wolałbym, żeby było na odwrót... ale teraz nie ma co dywagować, Pizzi moim zdaniem zasłużył sobie na szansę wykazania się w nadchodzącym sezonie, zobaczymy co z wywróży z tego co ma i wtedy będzie można go oceniać.
21. pedro926.05.2014; 01:04
Schaaf byłby do wzięcia za darmo, bo odszedł z Werderu i chyba nie ma roboty.
Jestem jednak pewny, że gdyby nawet Salvo czytał tę stronę nie skorzystałby z tej sugestii, gdyż wierzy w Pizziego...
22. pedro926.05.2014; 01:12
Zgadza się zibi, w levante-emv Carles Marti uwielbia Salvo.
23. Zibi26.05.2014; 01:25
Powiem szczerze, ze zaproponowalem jego kandydature juz daaawno temu i faktycznie bylem chyba pierwszy, ktory przypomnial sobie o niemieckim szkoleniowcu w momencie gdy z VCF zegnal sie Emery. Po jakims czasie jego nazwisko pojawilo sie tez w sondzie na forum, wiec wielkim odkryciem bym tego nie nazwal. Moze wowczas.

Otoz to pedro
24. facundo26.05.2014; 01:53
facundoO, pardon Asesino. Widocznie się zagalopowałem. Może miałem na myśli kogoś innego.
25. facundo26.05.2014; 01:58
facundoZibi,

naprawdę, moje uznanie za ową kandydaturę, w życiu bym chyba bardziej odpowiedniej osoby nie "wymyślił".

Hehe, może dałoby radę jakiś list do sterników Valencii od kibiców z Polski skonstruować? :)

Tak jak powiedziałem. Czapki z głów.