sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

Levante vs. Valencia — zapowiedź

Krystian Porębski, 10.05.2014; 17:33

Walka o prymat w Walencji

Od wielu lat Valencia bezsprzecznie dzieli i rządzi w mieście, a Levante pozostaje w cieniu bardziej utytułowanego klubu. Tym razem „Żaby” stają przed szansą odmienienia tego stanu rzeczy. Podopieczni Joaquína Caparrósa tracą zaledwie punkt do „Nietoperzy”.

Skuteczność kluczem do zwycięstwa

Keylor Navas i Diego Alves w poprzedniej kolejce dali popis kunsztu bramkarskiego, zatrzymując Atlético i Real. Wydaje się, że wobec świetnej dyspozycji Kostarykańczyka, ofensywni zawodnicy Valencii będą musieli dać z siebie więcej niż w poprzednich meczach. Prawie pewna jest obsada skrzydeł „Nietoperzy”. Na prawej flance zagrać ma Feghouli, po przeciwnej stronie wystąpić ma natomiast Fede Cartabia. O ile forma młodego Argentyńczyka wydaje się ustabilizowana, a na pochwały zasługuje jego walka w odbiorze, o tyle forma jego bardziej doświadczonego kolegi prezentuje się niczym sinusoida. Pewnym optymizmem napawają ostatnie występy przeciwko Realowi i Sevilli, gdzie Algierczyk był jednym z najbardziej wyróżniających się zawodników. Przewidywanie jak zagra Feghouli jest jednak jak wróżenie z fusów. Jeśli chodzi o atak, na szpicy najprawdopodobniej zagra ponownie Paco, a za jego plecami wystąpi Vargas bądź Jonas. To także (a może przede wszystkim) od formy dnia tych trzech zawodników zależeć będzie, czy Valencia będzie w stanie pokonać Keylora Navasa.

Jeśli chodzi o środek pola, nie powinniśmy spodziewać się żadnych niespodzianek. Dani Parejo po fatalnym meczu z Sevillą wziął się w garść i gra teraz na swoim najwyższym poziomie. Nie wiadomo kto jednak wystąpi u jego boku. W poprzednich spotkaniach całkiem nieźle układała się współpraca na linii Parejo – Keita, jednak tym razem występ Malijczyka stoi pod znakiem zapytania, a decyzja zostanie podjęta już przed samym meczem.

Główny problem Blanquinegros stanowi defensywa, która jest zresztą newralgicznym punktem „Nietoperzy”. Na domiar złego, francuski lider defensywy – Jérémy Mathieu ma być największym nieobecnym walenckich derbów. Dla fanów Los Ches jakimś pocieszeniem jest fakt, że między słupkami stanie niezawodny Diego Alves. Parę środkowych obrońców mają stanowić natomiast Senderos i Costa, dlatego piłkarzom Pizziego w tym meczu powinno przyświecać stare porzekadło – najlepszą obroną jest atak. Jeśli Levante przejmie inicjatywę, para mało mobilnych i często popełniających błędy stoperów może zadecydować o tym, że tym razem to Levante będzie wiodło prymat w Walencji.

Po przeciwnej stronie Lewantu

Sylwetka Levante autorstwa Piotra Przyborowskiego – redaktora naczelnego Moje Levente

Levante w ostatniej kolejce sprawiło sporą niespodziankę, wygrywając aż 2:0 z będącym wciąż na pierwszym miejscu w ligowej tabeli Atlético Madryt. "Żaby" są więc teoretycznie w gazie, chociaż w rzeczywistości nie do końca tak jest.

Podopieczni Joaquína Caparrósa z "Rojiblancos" zagrali niesamowicie skutecznie, mieli też trochę szczęścia. Teraz czeka ich nieco trudniejsze zagranie, chociaż obie drużyny nie grają już w tym sezonie o nic.

Trzeba jednak sobie powiedzieć szczerze, że to jednak będą Derby Walencji. Od powrotu "Żab" do Primera División udało im się pokonać "Nietoperze" zaledwie raz - w zeszłym sezonie. Teraz będą chcieli dokonać tego po raz drugi. A stawką może być nawet ósme miejsce w tabeli.

Jeśli chodzi o zawodników, to trudno wskazać w zespole z Ciudad de Valencia jakoś bardziej wybijającego się zawodnika. Caparrós potrafi ustawić swoją drużynę w taki sposób, aby każdy zawodnik miał dużo do roboty. Trzeba jednak docenić dobrze dysponowane tydzień temu ofensywne trio Levante, czyli Casadesús-Ivanschitz-Barral. Ta trójka daje drużynie dużo doświadczenia, które często przydaje się na boisku. Dzisiejsze spotkanie jednak Austriak pewnie znowu rozpocznie na ławce, a w pierwszym składzie pojawi się dobrze ostatnio dysponowany Mohamed Sissoko, który wraca do wielkiej formy.

Największym bohaterem boiskowym i tak będzie jednak zapewne Keylor Navas, który w sumie jest taką gwiazdą Levante. Kostarykański bramkarz niejednokrotnie już w tym sezonie ratował swój zespół i dzisiaj może być podobnie.

Kolejny już raz trudno jest wskazać faworyta Derbów Walencji. Na Ciudad de Valencia czekają nas dzisiaj niewątpliwie wielkie emocje i przede wszystkim wyrównane widowisko. A to chyba najważniejsze.

UWAGA! Jeśli sądzisz, że mógłbyś wspomóc swoją ulubioną stronę w tworzeniu pakietu meczowego i chciałbyś by twoje przemyślenia trafiały do newsów, masz taką możliwość. Wystarczy, że napiszesz post na Twitterze, w treści którego zamieścisz hashtag: #VCFpl. Najbardziej błyskotliwe opinie będą publikowane w zapowiedziach, pomeczówkach czy ocenach redakcji, a najciekawsze z nich trafią na nasz facebook'owy fanpage.

Wszystkich kibiców zapraszamy serdecznie do wytypowania prawidłowego wyniku spotkania odwiedzenia naszego kanału IRC!

Zapraszamy również do odwiedzenia zaprzyjaźnionych serwisów:

Relacja Live- Klik!

Kategoria: Mecze | własne skomentuj Skomentuj (1)

KOMENTARZE

1. Didi10.05.2014; 18:40
DidiLiczę na 3 punkty :)