sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

Míchel: „Pizzi rozpalił iskierkę nadziei”

Marcin Śliwnicki, 13.02.2014; 21:28

Wypowiedź zawodnika „Nietoperzy”

Tym razem uczestnikiem konferencji prasowej w Patternie był Míchel Herrero. Piłkarz w swojej wypowiedzi poruszył kilka spraw, m. in. zadowolenie z możliwości pracy z Pizzim, ostatnią formę zespołu i zimowe nabytki Valencii.

W wywiadzie Míchel mówił o znaczeniu przyjścia Pizziego w miejsce Miroslava Đukicia: „Pizzi rozpalił w drużynie iskierkę nadziei. Dał jej radość i intensywność pracy, na co zawodnicy chętnie przystali. Osobiście staram się dawać z siebie jak najwięcej, kiedy tylko wychodzę na boisko. Jestem dumny, że mogę pomagać tej drużynie.”

Zawodnik Valencii wspomniał też o treningach pod okiem Alejandro Richino, trenera przygotowania fizycznego: „Zaraził nas swoją energią, podejściem do intensywności treningów. Kiedy rano przychodzisz na trening będąc jeszcze trochę zaspanym, możesz być pewny, że on na pewno cię obudzi.”

Następnie zawodnik skomentował walkę drużyny o pozycję w ligowej tabeli: „Jeśli chodzi o zajęcie miejsca premiowanego grą w rozgrywkach UEFA, to nie patrzymy na to na zasadzie Liga Mistrzów albo nic. Chcemy po prostu wygrywać mecze i osiągnąć tak dużo, ile się da. Jeśli będziemy grać dobrze i wystąpimy w Champions League, będzie świetnie.”

„Chociaż droga jest bardzo daleka i trudna, to dopóki jest jeszcze nadzieja, gra w Lidze Mistrzów w przyszłym sezonie jest naszym celem. Musimy dążyć do tego krok po kroku, spotkanie po spotkaniu. Jeśli będziemy za dużo myśleć o końcowym rezultacie, nie skupimy się na jego osiąganiu.” — dodał.

Jeśli chodzi o poczucie pewności w zespole, Míchel przyznał, że wszystko zmieniło się po zwycięstwie na Camp Nou przeciwko Barcelonie: „Obecnie poziom naszej pewności siebie jest naprawdę wysoki, co było widać w spotkaniu z Betisem. Chcemy to dalej pokazywać.”

Zawodnik Los Ches przyznał, że w szatni nadchodzące spotkanie z Sevillą jest traktowane jako rewanż, gdyż to na Estadio Ramón Sánchez Pizjuán w ubiegłym roku Valencia ostatecznie straciła szansę na grę w Lidze Mistrzów. Pomocnik przewiduje, że będzie to „ładny i zacięty mecz”, w którym należy wywalczyć trzy punkty.

We wspomnianym spotkaniu Míchel być może będzie miał szansę zmierzyć się ze swoim byłym kolegą z Levante, Vicente Iborrą: „To będzie taki mały pojedynek, zdrowa rywalizacja. Vicente powiedział mi, że na boisku nie będzie taryfy ulgowej, jednak mam nadzieję, że ostatecznie to ja będę świętował.” — zażartował.

Zimowe transfery Valencii Hiszpan skomentował krótko: „Nowi zawodnicy to świetni piłkarze, musimy im pomóc dopasować się do stylu zespołu. Powinniśmy dać im to, czego potrzebują, żeby czuć się tu dobrze i pomagać zespołowi w osiąganiu celów.”

Na sam koniec zawodnik ze śmiechem opowiedział o posiłku, który drużyna i sztab szkoleniowy zjedli w środę: „To był posiłek, którego najważniejszym aspektem był fakt, że płacili za niego nowi. Takie spotkania służą zacieśnianiu więzi w grupie, a przy okazji mogliśmy uczcić dwa ostatnie zwycięstwa.”

Kategoria: Wywiady | SuperDeporte skomentuj Skomentuj (0)

KOMENTARZE

Nie ma żadnych komentarzy.