Sociedad w kolejce po Canalesa
20.01.2014; 12:55
Półroczne wypożyczenie do Kraju Basków
Zgodnie z przewidywaniami prasy, Sergio Canales zdecydował się na opuszczenie Valencii już zimą. Młody Hiszpan nie może odnaleźć formy, którą prezentował w zeszłorocznych rozgrywkach. Jego usługami zainteresowany jest m.in. Real Sociedad.
Bieżący sezon nie jest dla Canalesa udany. Młodzian nie potrafi odnaleźć się na boisku, niezależnie od tego, czy na ławce trenerskiej siedzi Miroslav Đukić czy Juan Antonio Pizzi. Początkowo Hiszpan deklarował, że zamierza walczyć o miejsce w pierwszym składzie. Wtórował mu Pizzi, który najpierw zapowiadał, że Canales jest częścią drużyny, by później dać mu szansę w przegranym meczu z Celtą, a następnie rozmawiając z nim twarzą w twarz. Ostatecznie, po kolejnych niepowodzeniach, ojciec pomocnika przyznał, że jego syn pragnie zmienić zimą otoczenie.
Wśród zainteresowanych pomocnikiem znalazły się takie zespoły jak Malaga, Betis czy nawet reprezentanci angielskiej Premier League, ale najbliżej sprowadzenia piłkarza jest Real Sociedad. Baskijski klub pragnie ponoć wypożyczyć Canalesa na najbliższe pół roku i zachować prawo do wykupu po zakończeniu rozgrywek. Nie wiadomo jaką kwotę mieliby przelać na konto Valencii Baskowie, zaś Los Ches oczekiwać będą pokrycia całości wynagrodzenia, co ma związek z rychłym transferem Vargasa.
Po kilku kontuzjach, jedyne czego potrzebuje mój syn jest regularna gra. Wierzymy, że dojdziemy do porozumienia z klubem – przyznaje ojciec Canalesa, Ángel.
Od czasu przyjścia Pizziego, Canales rozegrał jedynie 105 minut na 450 możliwych, w tym całe spotkanie przeciwko Celcie, przegrane 1:2 i 15 minut przeciwko stołecznym, w pierwszym meczu Pucharu Króla. Dwukrotnie nie znalazł uznania w oczach trenera i nie otrzymał powołania, a w jednym przypadku cały mecz obserwował z perspektywy rezerwowego.
KOMENTARZE
Najlepiej byłoby go wypożyczyć bez klauzuli (tak jak Chelsea nam wypożyczyła Oriola), ale chyba my nie mamy takiej mocnej pozycji na rynku jak Anglicy.
Generalnie szkoda, że przygoda Canalesa z Valencią tak się toczy. Wydawało się, że to zawodnik na lata. Kilka występów miał naprawdę bardzo obiecujących, ale kontuzje wszystko zahamowały… Jeszcze jest w miarę młody i tak jak mówi jego ojciec – najważniejsze żeby grał regularnie. Wtedy być może wróci do dawnej formy.
Nie chciałbym jednak, żeby Canales wzmacniał chyba ciągle bezpośredniego rywala. Napisałem "wzmacniał", bo teoretycznie Canales daje wartość dodaną.
liczyłem że klub już ma nowego inwestora
i Guaicie kazali się pakować,
a to dopiero "tylko" Canales wypychany eh..
« Wsteczskomentuj