sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

Wyszarpany remis w ostatniej minucie!

Bartłomiej Płonka | Arkadiusz Bryzik, 07.01.2014; 23:58

Przełamanie Postigi

Przez długi czas wtorkowego spotkania piłkarze Valencii nie byli w stanie udokumentować swojej przewagi nad rywalem, a na domiar złego stracili bramkę po stałym fragmencie. Jednakże walka do ostatniej chwili przyniosła skutek! W 93. minucie przełamał się Helder Postiga, który zagwarantował walenckiej ekipie remis.

Juan Antonio Pizzi posłał do boju nieco inny skład, niż ten, który w sobotę nie pozostawił złudzeń Levante. Do pierwszej jedenastki po raz pierwszy od spotkania z Kubaniem Krasnodar powrócił Michel Herrero. Uwagę zawracała również obsada bramki w postaci Vicente Guaity.

Od początku bardzo głodni gry i bramki byli gospodarze, którzy narzucili swój styl gry i zepchnęli liczących na kontrataki Rojiblancos. Pierwszym ostrzeżeniem dla ekipy Diego Simeone był strzał Daniela Parejo. Pereira i Michel świetnie zgubili w środku pola rywali, po czym ten drugi przeprowadził akcję pod same pole karne, podaną do Parejo piłkę przepuścił Postiga, ale strzał Hiszpana okazał się chybiony. Odpowiedzieć próbowało Atletico. Futbolówkę przed polem karnym w oczekiwaniu na partnerów przytrzymał Diego Costa, po czym odegrał do Ardy Turana. Turek błyskawicznie znalazł dobrze ustawionego na obrzeżu szesnastki Raula Garcię, a ten nie zastanawiając się szybko uderzył na bramkę Guaity, który ładną interwencją nie dał się pokonać. Później doszło też do niecodziennej sytuacji. Miej oczy dookoła głowy – powiedzieć należałoby do sędziego Closa Gomeza, który cofając się przewrócił się na wiążącym buta Guilavoguim.

Pomimo dominacji Blaqnuiegros nie udało się im w jakakolwiek sposób nieco groźniej zagrozić bramce Courtoisa. Ciekawiej było w drugiej połowie. W pierwszych kilkunastu minutach obraz gry pozostawał bez zmian – przewaga była po stronie miejscowych. Najlepszy na boisku wydawał być się Fede, w którego poczynaniach widzieliśmy wiele fantazji i ogromnego zaangażowania. Ciekawie zrobiło się, kiedy niespełna 21-letni skrzydłowy przewrócił się w polu karnym, a ku wyraźnemu niezadowoleniu Mestalla arbiter nie zauważył faulu.

Chwilę później swój popis dał Juan Bernat, który ograł Juanfrana i schodząc do środka przed polem karnym uderzył po długim słupku. Piłkę odbił Courtois, a sekundę później fani walenckiego zespołu znów domagali się jedenastki dla swojej ekipy, kiedy to futbolówka po dobitce Michela rzekomo trafiła w rękę Alderweirelda.

W następnych kilkunastu minutach podopieczni Pizziego nieco przystopowali, co wykorzystać chciało Atletico. Rojiblancos zagrożenie stwarzali po stałych fragmentach gry. Najpierw rzut wolny tuż sprzed pola karnego wykonywał Gabi, ostatecznie posyłając piłkę ponad bramką. Jednakże chwil kilka później owoce dla przyjezdnych przyniósł rzut różny. Po dośrodkowaniu fatalnie piąstkował Vicente Guiata, z czego skorzystał Raul Garcia.

Po trafieniu stołecznego zespołu wszystko wróciło do normy. „Nietoperze” coraz bardziej nacierały na bramkę Courtoisa. Najpierw piękne uderzenie z dystansu Canalesa wybronił wspomniany belgijski bramkarz Atleti, a chwilę później ten sam piłkarz nie trafił na pustą bramkę z najbliższej odległości…

Na placu gry pojawił się bohater poprzedniego spotkania z Levante, Sofiane Feghouli. Algierczyk od początku dał znać o swojej obecności kilkoma świetnymi dryblingami, a jeden z nich doprowadził go do pozycji strzeleckiej. Mocne uderzenie skrzydłowego ponownie obronił świetnie spisujący się Courtois.

Kiedy wydawało się, że Rojiblanocs szczęśliwie wywiozą wygraną z Estadio Mestalla miejscowi przeprowadzili jeszcze jedną, jak się okazało, bramkową akcję. Fantastycznie do ofensywnej akcji podłączył się Guradado, po czym posłał piłkę do Feghouliego, który zachowując przytomność dograł do wbiegającego Postigi! Portugalczyk nie mógł spudłować owej sytuacji i wreszcie przełamał fatalną passę! 1:1!

Choć bramkowy remis przed rewanżem w lepszej sytuacji stawia Atletico, to z postawy „Nietoperzy” można być zadowolonym. Pomimo, iż to właśnie Valencia bramkę zdobyła w doliczonym czasie gry o szczęściu raczej mówić powinni piłkarze Diego Simeone, a korzystny rezultat w dużym stopniu zawdzięczać swojemu golkiperowi. Póki co wydaje się, że zespół podnosi się z kolan, a Pizzi robi to, czego oczekujemy. Rewanż na Calderón za tydzień.

Valencia - Atletico 1:1

Gole: Raul Garcia - Postiga.

Kategoria: Mecze | wlasne skomentuj Skomentuj (43)

KOMENTARZE

1. Kojiro07.01.2014; 23:51
KojiroPizzi to geniusz. W tydzień stworzył drużynę.
2. Darlene07.01.2014; 23:51
DarleneWynik niekorzystny, ale dzisiaj patrzyłem z przyjemnością na zaangażowanych, walecznych Valencianistas. Amunt Pizzi!
3. Orson7807.01.2014; 23:52
Orson78Po woli zaczyna wracać przyjemność z oglądania meczy Valencii.
4. craven12107.01.2014; 23:53
craven121Walka do konca i tyle ambicji na boisku zostawić piękna sprawa. Jak chłopcy złapią jeszcze luzz to bedziemy klepać każdego :)
5. Gajos07.01.2014; 23:56
GajosWszystko fajnie tylko Guaita...
6. Timon08.01.2014; 00:01
TimonWynik niekorzystny bo Courtois nam nie pomagał- bardzo dobrze bronił a i my sobie nie pomagaliśmy w większości przypadków kopaliśmy w bramkarza nieważne zresztą. Widzę wyraźny postęp w naszej grze. Trener miał nosa bo ja Postigę bym zdjał w już przerwie. Tylko Alves miedzy słupki niech wraca na wszystkie fronty. Bardzo lubie Guaitę nic do niego nie mam i śmiem twierdzić że to nawet jest lepszy bramkarz niż Alves, ale w formie a ewidentnie mu jej ostatnio brakuje. Mecz z Realem jego wina przy ost bramce dzisiaj wielbłąd, szkoda bo miał fajną interwencje w 1 połowie. Guaita ćwicz a Alves wracaj do końca sezonu do bramki. Ale mecz oglądało się fajnie. Zwłaszcza ta waleczność mi się podobała!!
7. kamileqq8708.01.2014; 00:01
kamileqq87Ta bramka była potrzebna nie tyle Valencii co Postidze. Mam nadzieję, że się odblokuje..
8. bart12340008.01.2014; 00:06
bart123400Oczy przecierałem ze zdumienia, że Valencia tak walczyła do końca i jak się okazało skutecznie. Za Dukica mielibyśmy w ostatnich minutach przewagę w środku pola, ewentualnie ze dwie wrzutki i nic by z tego nie wynikało. Guaita pomógł Atletico. Parejo znowu gra bardzo dobrze, Piatti zaimponował mi odbiorami piłki i walką, Bernat i Feghouli mogą być naszymi motorami do końca sezonu. Fede widoczny, ale jeśli chodzi o wślizgi to jest o tempo spóźniony. Tylko potrzeba nam napastnika, bo Postiga jest miękki.
9. KempesVCF08.01.2014; 00:13
KempesVCFJak to się nie skończy za chwilę i jeśli to nie jest sen, to Pizzi na prezydenta, trenera, medyka i wszystko co możliwe.

Co do meczu - postawy Guaity już nie ma co komentować nawet. Bardzo pozytywnie Michel, widać, że kiedy gra na swojej pozycji, prezentuje się dobrze. Bernat też naprawdę dobrze, na skrzydle wyraźnie odżywa - parę razy zakręcił Materacami. Fegh bardzo dobra zmiana. No i wreszcie przełamanie Postigi, oby nie tylko jednorazowy wyskok.
10. Vicente7308.01.2014; 00:16
Vicente73Dużo mówimy o tych najlepszych, więc teraz będzie o najgorszych moim zdaniem:
1. Postiga - ratuje go tylko bramka, bo cały mecz przetruchtał odcięty od podań...
2. Guaita - pogrążą go bramka, bo innych złych interwencji nie miał, gdyż... Atletico nie szturmowało bramki...
3. Parejo - koleś jest jak porcelanowa laleczka, podskakująca kózka... Gramy bez rozgrywającego mając Daniego na boisku. Miał jakieś jedno dobre, konstruktywne podanie do przodu w tym meczu???
11. johny08.01.2014; 00:27
Postiga strzelił gola!!! Wow wow niemożliwe, a ile km przebiegł, ile miał udanych dryblingow, ile razy wyprzedził obrońców wychodzac do prostopadlego dogrania, ile wygrał pojedynkow glowkowych?
12. mattaj08.01.2014; 00:55
mattajJak tak dalej pójdzie to będę musiał odszczekać to co myślałem o Pizzim. I bardzo dobrze :]
13. woker18208.01.2014; 03:12
woker182@Vicente

Jezusicku, Dani to nasz najpewniejszy punkt w tym sezonie. Dlaczego nadal kierujecie się sympatiami, a nie patrzycie na to wszystko obiektywniej? Parejo jest nietykalny, bez niego nie gralibyśmy takiej piłki ani z Atletico ani z Levante.
14. woker18208.01.2014; 03:16
woker182Aż z ciekawości sprawdziłem, co SD pisze o Parejo w tym meczu?

"Parejo dzielił piłki z matematyczną dokładnością, dzięki czemu zespół bez problemu przedostawał się pod pole karne rywali" - coś w ten deseń. No ale nie, grał źle, bo nie gra jak Ever, czyli 100 piłek na pałę, a raz się uda...
15. bart12340008.01.2014; 08:58
bart123400Poczekajmy jeszcze z gloryfikowaniem Pizziego - zobaczymy jak będzie wyglądać nasza gra na wyjazdach - teraz trzy pod rząd. Trzeba wygrać z Celtą i Malagą.
16. bart12340008.01.2014; 08:58
bart123400Poczekajmy jeszcze z gloryfikowaniem Pizziego - zobaczymy jak będzie wyglądać nasza gra na wyjazdach - teraz trzy pod rząd. Trzeba wygrać z Celtą i Malagą.
17. idol08.01.2014; 11:06
idol@Vicente73, oglądałem tylko końcowe 20 minut bo byłem w pracy i Parejo grał bardzo dobrze więc nie wiem co masz mu do zarzucenia.

Ponad to widać, że bez Evera gramy dużo lepiej, mam nadzieję ze sprzedamy go już teraz za duże pieniądze bo to jest NAJWIĘKSZY LEŃ w Valencii od lat.
18. Vicente7308.01.2014; 11:35
Vicente73@woker, @idol - Chłopaki!!! Oceniłem występ Daniego jako bylejaki, i od razu ciągniecie temat w stronę Evera. Ale ja nie jestem zwolennikiem Banegi w takiej formie, do jakiej nas przyzwyczaił!!! :))))) Uważam, że i jeden i drugi nie spełniają oczekiwań! Jakieś dwa wrogie sobie obozy powstały wśród nas - obóz Parejo i obóz Banega... A ja nie chcę należeć do żadnego z nich, bo oba nie są dla mnie atrakcyjne.

19. Vicente7308.01.2014; 12:01
Vicente73@ idol - to miałeś farta, że załapałeś się na ostatnie 20 minut, bo to było bardzo dobre 20 minut w wykonaniu Valencii. Ale zapewniam Cię - mecz nie wyglądał tak przez pozostałe 70 minut, a co za tym idzie, gra Parejo również.

Ale żebym nie był posądzony o sianie defetyzmu - bardzo jestem zbudowany postawą drużyny w dwóch ostatnich meczach i żywię nadzieję, że 10 pkt straty do LM jest stratą do odrobienia. AMUNT!
20. pedro908.01.2014; 12:20
Parejo należał bez wątpienia do najlepszych w VCF. Fajerwerków nie pokazał, ale był ważnym ogniwem drużyny. Naszą grę zdynamizował Feghouli - znowu był najlepszy, choć jak koledzy nieskuteczny. Nie zapomnijmy jednak z kim graliśmy - materace to jedna z najlepiej broniących drużyn.
Gdybym miał klasyfikować naszych, to na pudle posadziłbym:
1/ Feghouliego
2/ Bernata
3/ Parejo.
Na drugim biegunie Postiga blady plusik (za bramkę) i nieszczęsny Guaita: (-1). Widać, że brak mu pewności. Jego błędy wynikają przede wszystkim ze słabej psychiki.
Trzeba też pamiętać, że to dopiero 2-gi tydzień pracy Pizziego, a jak wiadomo drużynę buduje się długo i mozolnie. Mimo wszystko już teraz widać kolektyw i jakiś pomysł na grę.
21. dijey108.01.2014; 12:25
dijey1Vicente 73, albo oglądaliśmy zupełnie inny mecz, albo masz zupełnie inne oczekiwania wobec rozgrywającego.

Moim zdaniem świetnie rozrzucał piłki, wiedział kiedy zwolnić tempo i przetrzymać, kiedy uspokoić i zagrać do tyłu, a kiedy przyspieszyć i zagrać do przodu. Jedyne czego mogło w jego wykonaniu zabraknąć to odważniejsze piłki prostopadłe, ale to równałoby się większej ilości strat czyli więcej kontrataków Atleti.

Po prostu Parejo wyglądał tak jakby idealnie spełniał ramy taktyczne narzucone przez trenera.
22. Vicente7308.01.2014; 12:40
Vicente73^^^ Rzeczywiście mam wysokie wymagania w stosunku do rozgrywających. Wzorem jest i na zawsze chyba będzie Iniesta. Rola rozgrywającego jest stwarzanie jednym podaniem dobrych sytuacji pod bramka rywali - to jest clou rozgrywania. Przełamać obronę rywala. A Parejo częściej gra w poprzek boiska, zaś podania prostopadłe czy krzyżowe siejące zamęt wśród obrońców można policzyć na palcach jednej ręki. Potrzeba nam dwóch indywidualności: rozgrywającego i napastnika, który by współgrał z nim. Z tym "materiałem", który mamy nie wskóramy wiele.
23. nokaut08.01.2014; 12:48
nokautVicente chcialem troche dodac na temat Guaity w tym meczu. Napisales:
Guaita - pogrążą go bramka, bo innych złych interwencji nie miał, gdyż... Atletico nie szturmowało bramki...

Ja uwazam ze zagral bardzo zle caly mecz a ta bramka to bylo tylko podsumowanie, nie wiem czy zwrociles uwage jak ustawial mur? Nie wiem czy ten mur mial kryc kamerzyste czy ochroniarzy ale na pewno nie bramke. W sytuacjach kiedy atakowali go napastnicy on robil sobie jaja, a jego wybicia na aut przypominaja mi dosrodkowania Bałłagana. Szkoda ze Alves to burak poza boiskiem bo tak bylaby szansa ze bedzie bronil w rewanzu

24. Joxer08.01.2014; 12:57
JoxerWidze ze niektorzy popadli w hurraoptymizm. Z jednej strony to dobrze bo druzyna faktycznie zagrala z jajem, ktorego brakowalo od ladnych kilku miesiecy i jest sie z czego cieszyc. Z drugiej strony czy to troche nie przesada??? Bylo dobrze, nawet bardzo dobrze ale przypominam, ze na Real i Barce tez Valencia potrafila sie spiac nawet za Dukica...

Ale gratki i tak sie naleza za naprawde dobry a momentami bardzo dobry mecz :)

Poza tym niektorym sie chyba Parejo pomylil z Michelem...bo ja widzialem w wiekszosci rozgrywajacego Michela a nie Parejo...numer 24 (Michel) z 21 (Parejo) latwo pomylic ale jak sie uwaznie mecz ogladalo to rozgrywal Michel, odbieral pressingiem Michel, dryblowal Michel i to On gral na calej szerokosci boiska rozdzielajac pilki na skrzydlach i dyktujac tempo gry...moim zdaniem zrobil wiecej niz Parejo, ktory rowniez gral bardzo dobrze ale paleczke na rozegraniu przejal dopiero po zejsciu Michela...w ataku byly zawodnik Levante biegal jak oszalaly...szkoda ze mu w pressingu slabo pomagal Postiga bo na dwojke niepewnych dosc stoperow Atletico moglo to przyniesc lepszy skutek...facet jak schodzil na zmiane to niemal sie slanial na nogach i to nie z powodu slabej kondycji ale z wysilku jaki w ten mecz wlozyl...

Michel pokazal ze sercem, wola walki plus umiejetnosci mozna wiele zdzialac...Banega gdyby wkladal choc polowe tego wysilku w mecze co wczoraj Michel, plus dodal do tego glowe i swoje umiejetnosci to Valencia bylaby na miejscu Atletico w tabeli...a ze jest len patentowany i nieudacznik to wyglada to tak jak wyglada...zobaczymy jak bedzie dalej spisywal sie Michel na mediapunta bo wypadlo to wczoraj naprawde bardzo dobrze...oby tak dalej...

Na uwage zasluguja swietne zmiany...dobrze zagrali wspomniany Parejo, Bernat i niezle Fuego...Fede troche bez glowy ale w sumie pozytywnie...slabiutko Postiga ale i byl przez wiekszosc meczu odciety od podan...dobrze ze raz znalazl sie tam gdzie powinien...boki obrony tak sobie...srodek defensywy praktycznie bezrobotny bo srodkowa linia Ches skutecznie ograniczyla poczynania pomocy Atletico, ktore musialo grac wiecej skrzydlami...
25. Nevan08.01.2014; 13:05
Nevan@nokaut - wstrzymajcie się z wieszaniem psów na Alvesie, bo ręczę wam i daję sobie uciąć paznokcie u lewej ręki, że nigdy nie doszło do rękoczynów z udziałem jego i Ochotoreny. Gdyby rzeczywiście przyłożył trenerowi czy komukolwiek innego, to pewnie właśnie siedziałby w samolocie do Manchesteru, a przecież w meczu z Levante zagrał w podstawowym składzie.

W naszym klubie może i panuje burdel, ale z pewnością nie aż taki duży, żeby minimalizować ewentualne bójki na treningach. Alves dostał karę finansową, więc jestem pewien, że po prostu padło kilka słów za dużo. A widząc wczorajszą postawę Guaity i ogólny całokształt na przestrzeni ostatnich kilku miesięcy to absolutnie mu się nie dziwię.

No, chyba że pijesz do czegoś innego, wspominając o buractwie, to wtedy chętnie się ustosunkuję. ;)

Generalnie nie widziałem w ostatnich miesiącach takiego zaangażowania, nawet przez chwilę, w jakimkolwiek meczu. Większość zasuwała wzdłuż i wszerz boiska przez pełne 90 minut, co już jest dobrym prognostykiem na resztę sezonu. Pod tym względem rewelacyjnie wypadli Michel i Bernat. Ten pierwszy w ogóle bardzo mi się wczoraj podobał, bo może i wybitnego meczu nie zagrał, ale chyba nie było piłki, którą by odpuścił. Brawa!

Oczywiście pomijam Guaitę i — z bólem, bo bardzo go lubię — Postigę. Ani jeden, ani drugi nie nadają się do gry w piłkę nożną. Jeden dziurawy i niepewny, drugi kanciasty i nieudolny. Ciekaw jestem co z Canalesem, bo wczoraj znowu nie zachwycił, a do tego zmarnował 100% sytuację pod koniec meczu. Mamy na tej pozycji aż nadto piłkarzy, a latem wraca Gil i Viera, więc — z bólem, bo bardzo go lubię — chyba nie trzymałbym gościa na siłę. Ewentualnie wypożyczył do jakiegoś Espanyolu, żeby sobie przypomniał jak się kopie piłkę.
26. Vicente7308.01.2014; 13:09
Vicente73Też nie wierzę w to, że Alves uderzył trenera, bo na pewno nie skończyłoby się na jakiejś śmiesznej karze finansowej...
27. bart12340008.01.2014; 14:55
bart123400Alves uderzył trenera bramkarzy i dostał karę finansową, a Rami wyleciał za krytykę drużyny. W takim razie można tłuc wszystkich ze sztabu szkoleniowego, ale złego słowa o klubie powiedzieć nie można ? Brednia.
28. nokaut08.01.2014; 14:56
nokautNevan tak chodzilo mi o to info ze podobno dal komus w morde:) Skoro tak mowicie to tez mam nadzieje ze to nieprawda, nie zmienia to faktu, że to nie pilkarze ustalaja sklad i jakikolwiek sprzeciw nie jest mile widziany
29. pedro908.01.2014; 15:13
Rzeczywiście można było pomylić Michela z Parejo, bo z daleka sylwetki podobne, no i jeszcze do tego podobne numery. Michel pokazał serce, ogromną ambicję, zresztą wszyscy grali z determinacją.
Piłkarsko Canales jest lepszy od Michela, ale prezentuje się dużo gorzej pod względem fizycznym (pamiętam, że chyba 2 lata temu w czasie pretemporady Michel był najlepszy w testach wydolnościowych). Zauważyłem, że Pizzi lubi walczaków, więc dlatego Canalesa nie było w wyjściowym składzie. To ma swoje konsekwencje - Canales myśli o zmianie klubu, nawet w tym okienku transferowym.
Chciałbym podkreślić wspaniałą postawę kibiców - takiego dopingu nie widziałem/słyszałem od dawna.
Wiele wskazuje na to, że wydobywamy się z marazmu i wracamy do normalności. I właśnie to jest tak niezwykłe, że jesteśmy zachwyceni tą metamorfozą.
30. KilyVCF08.01.2014; 15:54
KilyVCF@Joxer

z Realem nie graliśmy za Djukica.
Pełna zgoda co do MICHELA.
Zagrał bardzo dobrze, jeden z najlepszych u nas, o ile nie najlepszy. Feghouli miał mało minut ale przy trenerze który wykorzysta jego umiejętności to w formie będzie ciągnął Valencię i będzie najlepszy z graczy ofensywnych.

Pizzi poprawił organizację, co przekłada się na indywidualne noty piłkarzy,
generalnie niewiele mnie zaskoczyło:

Postiga jak to Postiga (jak to napastnik w naszej drużynie), ważne że się znalazł tam gdzie powinien

Piatti - serducho, ważna decyzja o strzale

Canales - jest strasznie cienki w tym sezonie, zupełnie mnie nie zdziwiło że nie trafił do bramki

Guaita - standardowo, więcej nie będę pisał bo będzie że znowu tyle jadu na niego wylewam

Guardado - jest coraz lepszy, lubi te gierki z Parejo i innymi w środku

Joao - nawet gdy Barragan gra dobrze to wolę na boisku jego grającego średnio

Bernat, Fede, Soso - takie trzy wiertła w tym meczu które potrafią się wbić w największy tłok, przedryblować, ściągnąć na siebie uwagę, odegrać

@Vicente

zgadzam się co do Parejo w pewnych kwestiach
ale koledzy też mają rację.
- Dani na ten etap 'zaawansowania' VCF jest wystarczający, tym bardziej że potrzebujemy mocniej lewego obrońcy, zmiennika Joao, stopera, ze 2 napastników..
- ma duży wpływ na posesję, bo gra bezpiecznie, "10 razy" w akcji do najbliższego, lubi grać te krótkie piłki gdy ma wolnosć wyboru i parę opcji łatwych podań,
- zwłaszcza z Atletico brak strat i posiadanie było wazne, Pizzi mógł wręcz nakazać grać mu bez najmniejszego ryzyka, zresztą to pasuje do jego stylu
- nie zapominaj że z Levante to on uruchomił 1 gola długą piłką po ziemi do przodu, więc czasem zagra też coś trudniejszego, zresztą ma dobrą technikę podania, tylko nie radzi sobie gdy trzeba się śpieszyć, gdy jest atakowany, albo trzeba odebrać..
podobny jest Romeu tylko gorszy.
- też się zgadzam że z Banegą może być lepiej, niech tylko Pizzi go uczuli na straty , zmotywuje do walki i będzie dobrze, a przynajmniej może dać lepsze przygotowanie akcji. niech gra i na 60% możliwości ale bez partactwa.

@idol

nie bez Banegi gramy lepiej tylko bez Djukica.
Może nie będziemy żałować że taki długi kontrakt dostał JAP, tylko że za krótki.
31. KilyVCF08.01.2014; 16:01
KilyVCFZapomniałem pochwalić Rudego
który w odróżnieniu od Ruiza z niedawnego meczu ligowego nie bał się D.Costy, nie bał się ostro wchodzić w materace,
przy czym była dobra asekuracja, nie dali się nawijać a był taki moment czy dwa gdy można było się bać.
32. grzesiu 8308.01.2014; 16:14
Na pewno gramy lepiej niz za Dukicia, ale to o ile lepiej gramy okaze sie tak naprawde dopiero w Madrycie.
Najwazniejsze sa jednak punkty w lidze zeby miec szanse na LM lub chociaz LE.
33. peshek08.01.2014; 16:41
Wydaje mi się że Parejo ma trochę inne zadania. On ma zapewnić spokój w drużynie w rozegraniu. Grając w tym ustawieniu to zawodnik grający za napastnikiem powinien szarpać akcje a dwaj środkowi pomocnicy pilnować aby nie doszło do kontry. Bardziej porównywałbym go do Xaviego niż Inesty. Ma rozprowadzać głownie te akcje a nie być tym "który wbiegnie z piłą w pole karne". Dlatego Ever nie pasuje na tą pozycję bo gra zbyt chaotycznie i to działa na całą drużynę.
34. Haruviel08.01.2014; 17:31
HaruvielNareszcie mecz oglądało się z przyjemnością. Podziękowania dla pana z mojego avatara ;)
35. LimaK08.01.2014; 18:02
Valencia prowadziła grę ale co z tego skoro brak jej skuteczności?

Cieszy zaangażowanie piłkarzy, którego ewidentnie brakowało pod wodzą Djukića. Teraz każdy walczy o piłkę i fajnie to wygląda byle tylko poprawić skuteczność wykańczania akcji :)

Valencia powinna wygrać przynajmniej 3:1 a tu do ostatniej sekundy musieliśmy czekać na wyrównanie.

Guaita znów się popisał przy bramce dla Atletico... :/

36. BlaWierz08.01.2014; 18:57
BlaWierzBardzo dobry mecz nietoperzy, mogli spokojnie wcisnąć te 3 bramki i w Madrycie grać dużo spokojniej. Jednak głównymi bohaterami tego meczu są bramkarze. Guaita właściwie był antybohaterem meczu. Kompletnie zawalił przy bramce, strasznie niepewny w interwencjach. Belg bronił wszystko co było do obrony. Świetny bramkarz.
Bardzo podobał mi się w tym meczu Fede, a zwłaszcza Bernard. Bardzo lubię młodych piłkarzy którzy nie boją się odważnie wchodzić w obronę rywali. Co prawda zaliczył sporo strat, ale w młodym wieku każdemu to się zdarza. Zdecydowanie wolę graczy popełniających błędy, ale potrafiących coś samemu zrobić niż niemal bezbłędnych ale liczących tylko na podania kolegów. Feg świetna zmiana. 2 kapitalne rajdy po których prawie padły bramki. Jeżeli Pizzi przywróci do formy Banege i Pabona to jakość tej drużyny może znacznie wzrosnąć. Jeśli tak by się stało, całkiem fajnie pasowało by ustawienie 4-3-3 z Oriolem, Parejo i Banegą w pomocy. Katalończyk przede wszystkim byłby odpowiedzialny za ofensywę, Hiszpan pełniłby rolę Xaviego, a Argentyńczyk napędzałby atak.
37. Joxer08.01.2014; 22:28
JoxerKily

A fakt. Zapomnialem ze Dukic juz wtedy byl na zielonej trawce i w tym meczu Valencie prowadzil "czasowiec"....sorki ;). Ale nie zmiania to faktu ze na Real sie sprezyli nawet bez trenera na lawce...;)
38. KilyVCF09.01.2014; 02:04
KilyVCFpedro9

kiedyś w sport+ Dariusz Dudka
opowiadał że Michel na treningach
to robi takie rzeczy że się zawodnikom i trenerowi nie mieszczą w głowie,
tak więc nie wiem czy Sergio taki lepszy,
na pewno bardziej wypromowany, w Racingu odpowiadał też za gole, co bardziej reprezentacyjne no i "grał" w RM
39. pedro909.01.2014; 11:03
Kily, być może Dudka był pod ogromnym wrażeniem Michela, ale trener już nie tak bardzo, gdyż w Levante często nie mieścił się w wyjściowym składzie (grał wtedy Barkero). Djukić miał o nim jeszcze gorsze zdanie - absolutny ostracyzm.
Co prawda trenerzy mają czasem dziwną percepcję - np.swojego czasu QSF nie poznał się na Macie, w przeciwieństwie do Koemana.
Michela lubię i mam nadzieję, że się będzie rozwijał.
40. pedro909.01.2014; 14:10
Vicente> Iniesta nie jest rozgrywającym, chociaż w Barcy prawie każdy piłkarz potrafi rozegrać piłkę. Taką rolę pełni Xavi i do jego klasy Daniemu rzeczywiście trochę brakuje.
41. Kamil09.01.2014; 14:38
KamilGuaita lepszy niz Alves , jak jeszcze raz to usłyszę to chyba wyjdę z siebie.
42. KilyVCF09.01.2014; 17:06
KilyVCFRaczej pełnił rolę jokera wchodzącego w 2 połowie, pamiętam wiele bardzo dobrych takich wejść czy to w PD czy w LE gdzie wchodząc przyczyniał się bezpośrednio do wygranej albo remisu
43. longer09.01.2014; 22:18
longerTak trzymać!!! Wreszcie radość z oglądania i duma z kibicowania. Oby tak dalej Amunt!!!