Swansea vs. Valencia – powołania
26.11.2013; 18:01
Banega, Pabón i Barragán poza składem
Znane są już nazwiska piłkarzy, których Djukić weźmie ze sobą do Anglii. W meczu ze Swanseą na pewno nie zagrają Banega, Pabón i Barragán. Pierwszy narzeka na drobny uraz, pozostała dwójka nie znalazła się na liście decyzją Serba.
Bramkarze: Alves, Jaume, Pizana,
Obrońcy: Joao, Ricardo Costa, Víctor Ruiz, Mathieu, Bernat, Guardado
Pomocnicy: Javi Fuego, Parejo, Oriol, Míchel, Feghouli, Canales
Napastnicy: Piatti, Jonas, Fede, Alcácer i Postiga.
KOMENTARZE
Nie mógłby zamiast jednego z nich wziąć jakiegoś perspektywicznego wychowanka z Mestallety, np. Gaya, Tendillo czy Ibáñez?
Jak znowu zobaczę Matje na stoperze, to mnie szlag jasny trafi... Życzę sobie tandem Costa-Ruiz.
Na szpicy widziałbym chętniej Paco, niż Postigę.
I w ogóle chciałbym zobaczyć grasujących po boisku Bernata, Fede, Piattiego i Kanalię. W nich siła! I nadzieja... :(
"W poczcie internetowej otrzymałem pytanie (miela@infoludek.pl), jak powinien brzmieć dopełniacz liczby mnogiej od rzeczownika mecz: meczów czy meczów? Już chciałem jednoznacznie odpowiedzieć, że wyłącznie meczów, bo tak każą słowniki poprawnej polszczyzny, gdy natknąłem się na interesujące wyjaśnienie tej kwestii prof. Jana Miodka. Otóż okazuje się, że profesor nie potępia tych, którzy mówią i piszą meczy...
Cała sprawa jest interesująca z historycznojęzykowego (piszemy właśnie tak, gdyż jest to przymiotnik utworzony od wyrażenia historia języka) punktu widzenia - zaznacza profesor: - Kiedyś spółgłoski c, dz, cz, dż, sz, ż i rz (studenci polonistyki recytują je na zawołanie) były miękkie. Gdyby zostało tak do dziś, musiałyby otrzymać w dopełniaczu liczby mnogiej końcówkę -i, tak jak to się dzieje np. w miękkotematowych rzeczownikach koń, słoń, gość (mówimy przecież i piszemy koni, słoni, gości). Ich stwardnienie pociągnęło za sobą przekształcenie -i w -y (dlatego: noc - nocy, rzecz - rzeczy, nóż - noży, nosze - noszy itp.).
Językoznawcy nie chcieli jej jednak utrzymywać, ponieważ w innych rzeczownikach twardotematowych w dopełniaczu utrwaliła się końcówka -ów (np. domów, wozów, stołów, lwów, kotów). Opowiadali się więc chętnie za postaciami z -ów także w wyrazach kończących się spółgłoskami c, dz, cz, dż, sz, ż i rz (a także l i j).
Kiedy wydawało się, że ów proces zakończy się ostatecznym zwycięstwem końcówki -ów - wyjaśnia dalej prof. Jan Miodek - nastąpiło nagłe zwolnienie przebiegu ewolucyjnego. Żeby ustrzec się przed popełnianiem błędu typu gościów, liściów, koniów, wiele osób zaczęło wybierać końcówkę -y także w słowach, w których śmiało można by się posłużyć dopełniaczem liczby mnogiej -ów. To dlatego właśnie równoprawne są dzisiaj formy II przypadka koszy - koszów, zajęcy - zająców, arkuszy - arkuszów, słuchaczy - słuchaczów, a także tramwai (dopuszczalne) - tramwajów, olei (dopuszczalne) - olejów, króli - królów (np. Trzech Króli, ale: poczet królow polskich)., patroli - patrolów, wentyli - wentylów, bóli - bólów.
Czasem możliwa jest jednak wyłącznie końcówka -y: murarzy, tokarzy, dziennikarzy, lekarzy (a nie: murarzów, tokarzów, dziennikarzów, lekarzów) bądź -ów: deszczów (a nie: deszczy), marszów (a nie: marszy), tłuszczów (a nie: tłuszczy).
Ciekawe, że słowniki rozstrzygają natomiast jednoznacznie dopełniacz takich wyrazów, jak stróż (tylko stróżów, a nie: stróży), pasterz (pasterzy, a nie: pasterzów), palacz (palaczy, a nie: palaczów), pajac (pajaców, a nie: pajacy), widelec (widelców, a nie: widelcy) czy wiersz (wierszy, a nie: wierszów).
Jak zatem widać, w wyrazach zakończonych kiedyś miękkimi spółgłoskami c, dz, cz, dż, sz, ż, rz nie ukształtowała się do dziś jedna forma dopełniaczowa liczby mnogiej i dlatego postacie z -y i -ów winny być traktowane w większości wypadków obocznie. A skoro tak, dodaje prof. Miodek, nie można się zżymać na kogoś, kto używa formy meczy zamiast meczów, tym bardziej że bardzo podobny brzmieniowo i tak samo zbudowany wyraz skecz (z ang. sketch) może przyjmować w formie pluralnej w dopełniaczu formę skeczy albo skeczów."
http://obcyjezykpolski.strefa.pl/?md=archive&id=35
No to jak z tą kozą jest???
Na Twoim miejscu raczej zerknąłbym zawczasu do kilku źródeł, a nie będąc pewnym i nie mając nic do powiedzenia w temacie tego wątku (mecz ze Swansea), powstrzymałbym się od komentarza.
@ woralus, jasne, że powołani nie równa się w składzie meczowym, ale będą trenować z drużyną na zgrupowaniu przedmeczowym. I już samo to należy się co lepszym młodzianom w nagrodę za postępy i starania.
Wydaje mi się, że dni Djukicia są jednak policzone. Audyt prowadzony przez Rufete - praktycznie najazd na Paternę - dowodzi absolutnego braku zaufania do Djukicia. Tego typu ingerencja w sferę pracy trenera jest z punktu widzenia każdego szkoleniowca nie do przyjęcia. Djukić robi dobrą minę, ale już teraz jego człowiek od przygotowania fizycznego - Dejan Ilić (do którego są największe zastrzeżenia) został odsunięty od swoich obowiązków i tą działką zajmuje się Jordi Sordi.
Może będzie jakiś news a propos tych spraw? To w tej chwili najgorętszy temat.
« Wsteczskomentuj