sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

Podział punktów w Baskonii

Bartłomiej Płonka | Arkadiusz Bryzik, 06.10.2013; 23:02

Bez awansu w tabeli

Gol z rzutu karnego Evera Banegi nie wystarczył piłkarzom Valencii do wywiezienia z Baskonii kompletu trzech punktów. Gospodarze ostatecznie wyrównali na kwadrans przed końcem za sprawą Mikela Rico. Remis na Nuevo San Mames można uznać za w pełni sprawiedliwy rezultat.

W wyjściowym składzie Valencii największą niespodzianką była obecność Paco Alcácer. Młodzian zdobył w meczu z Kubaniem ważne trafienie i najwidoczniej wzbudził zaufanie trenera.

Grający nietypowo dla siebie, bo na szpicy, Oscar de Marcos w zespole Athletic nieźle odnajdywał się na swojej pozycji i dwukrotnie na początku meczu doszedł do strzału. Najpierw piłka minęła bramkę, a potem strzał z głową wyłapał Guaita.

W miarę upływu czasu do głosu dochodzić zaczęła Valencia. Gorąco zrobiło się po akcji Jonasa, który zakręcił Mikelem Rico, akcję kończył strzałem, ale gospodarzy uratował Iraizoz.

Dogodnych sytuacji mieliśmy jak na lekarstwo, mimo całkiem niezłego widowiska. Zaskakująco dobrze wyglądał przede wszystkim Antonio Barragan. Pokusić można się śmiało nawet o stwierdzenie, iż to chyba najlepszy mecz w koszulce z nietoperzem na piersi prawego defensora.

W 43. minucie w pole karne wbiegł Feghouli. Grającego solidne zawody Algierczyka sfaulował Laporte. Do podyktowanej przez sędziego jedenastki podszedł Ever Banega i mocnym strzałem w prawy górny róg pokonał golkipera Basków. To pierwsze ligowe trafienie Argentyńczyka w sezonie! 1:0!

Początek drugiej połowy należał do Valencii. Kolejną ofensywną akcję przeprowadził Jonas, lecz tym razem Gorka Iraizoz nie miał kłopotów z wyłapaniem futbolówki. Chwilę później ponownie uderzał Brazylijczyk. Piłkę przed pole karne ładnie wysunął Paco, a obok okazji do uderzenia nie mógł przejść najlepszy strzelec Valencii. Iraizoz ponownie na posterunku.

Przed swoją wymarzoną okazją stanął nawet Antonio Barragan. W jego dawnym stylu zachował się Saborit fatalnie obliczając tor lotu piłki, jednak prawy obrońca Blanquinegros nie wykorzystał prezentu i przeniósł futbolówkę na poprzeczką.

Przyjezdnym w końcowych fragmentach nieco chyba zabrakło paliwa. Pierwsze ostrzeżenie w postaci niecelnego strzału dał Aritz Aduirz. Były zawodnik Los Ches wszedł na plac gry parę minut wcześniej.

Dosłownie kilkadziesiąt sekund później zrobiło się szalenie groźnie znów pod bramką Vicente Guaity. W pole karne wpadł rozpędzony Iker Muniain. Bask pomimo nienajdogodniejszej pozycji z ostrego kąta oddał strzał, zamiast dogrywać piłkę na pustą do lepiej ustawionych kolegów. Mocno uderzona piłka trafiła tylko w słupek i na strachu się skończyło. Poprawka Mikela Rico została zablokowana.

Na kwadrans przed końcem nabierający coraz szybszego tempa Baskowie zdołali wyrównać. De Marcos zgrał piłkę po dośrodkowaniu Susaety i problemów z wpakowaniem futbolówki do pustej siatki nie miał Mikel Rico. Na Nuevo San Mames 1:1!

To miejscowi w końcówce mocniej napierali, ale żadną stuprocentową sytuacją to się nie zakończyło. Valencia jeszcze raz zagościła w szesnastce gospodarzy, ale również specjalnego zagrożenia nie stworzyła. Ostatecznie mecz zakończył się sprawiedliwym podziałek punktów.

Valencia Miroslava Djukicia gra coraz lepiej. Niedzielnego wieczoru przez długi czas mogliśmy zobaczyć zespół naprawdę dobrze grający, mądrze się ustawiający i prezentujący atrakcyjną piłkę. Szkoda, iż gracze wyjeżdżą na reprezentację, bo kto wie jak będzie to wyglądać za dwa tygodnie…

Athletic Club - Valencia CF 1:1

Gole: Rico 76. min - Ever 43. min (rzut karny)

VCF VIDEO: Skrót spotkania

Kategoria: Mecze | własne skomentuj Skomentuj (19)

KOMENTARZE

1. Vicente7306.10.2013; 23:09
Vicente73Niezły mecz Valencii, zwłaszcza w pierwszej połowie. Parę zaskoczeń in plus mam: Barragan, Mathieu, Feghouli.
Guaita nie miał jakichś trudnych sytuacji, ale grał bardzo pewnie i w ostatniej akcji uratował nas być może przed porażką. Guardado z Fuego nieźle. Najsłabsi według mnie to Paco z Banegą. Canales gra jak obłąkany, Postiga niewidoczny, no ale w ostatniej części meczu to już się głównie broniliśmy.
Szkoda, że Barragan nie strzelił loba na 2-0, bo byłoby zamiecione.
Teraz pyknąć Sociedad, bo mamy im coś do udowodnienia...
2. inek06.10.2013; 23:17
"Bez awansu w tabeli"
A ze stratą :/
Bo i Athletic i Valencia zostały wyprzedzone przez Getafe
3. peshek06.10.2013; 23:34
Moim zdaniem Guardado za chaotycznie i ta głupia żółta. Paco się starał ale jak był na pozycji to rzadko mu podawali a grę Banegi pozostawmy bez komentarza... Brak nam rozgrywającego.
4. staste7707.10.2013; 08:50
staste77Coraz lepsza gra. Oby tak dalej.
Podobało mi się kilka składnych akcji, z pierwszej piłki, piłka podawana szybko.
Barragan zagrał dziś b. dobry mecz. Mam nadzieję, że pociągnie tak dalej.
5. pedro907.10.2013; 09:55
Widzę poprawę w grze, choć trzeba zauważyć że Athletic grał słabo. Na tym tle pozytywnie zaskoczyli mnie Soso i Barragan (stać go chyba na lepsze buty). Paco był mało widoczny, ale dużo pracował i mógłby strzelić gola gdyby Barragan podał do niego zamiast przerzucać bramkarza.
Baskowie atakowali głównie prawym skrzydłem, gdzie Gaurdado i Pabon stanowili najsłabsze ogniwo. Bramka wyrównująca do już klasyka gatunku - w identyczny sposób rozłożył nas Real S. w ubiegłym sezonie.
Najsłabsi u nas to Banega i Pabon, choć ten drugi miał przebłyski. Daleko mu jednak do oczekiwanego poziomu. Odniosłem wrażenie, że Banega jest coraz bardziej spasiony.
Guaita dobrze - przy bramce nie mógł nic zrobić.
Zmiany słabe, zwłaszcza Canales. Zamiast niego wolałbym zobaczyć Fede.
6. Fuh07.10.2013; 10:10
FuhJa na Canalesa to juz patrzec nie moge. Nic nei wnosi do gry, odkad wszedl gralismy w 10. Tragedia.
7. pajacyk07.10.2013; 11:07
pajacykNo, muszę przyznać, że do ok. 60. minuty całkiem nieźle to wyglądało. Szczególnie w defensywie. Valencia świetnie się ustawiała, nieźle wychodził pressing, z czego było mnóstwo przechwytów. Z przodu trochę słabiej. Zabrakło trochę jakości od Paco i Pabona. Ten drugi coraz bardziej mnie rozczarowuje. Po wczorajszym meczu na skrzydłach wolałbym Fede i Fega.
Generalnie co cieszy, widać progres. Może i z tej mąki będzie chleb…
8. LukasZ_NS07.10.2013; 11:37
LukasZ_NSA ja tam właśnie poprawy nie widzę... czemu Fede w składzie nie było? Robi takie zmiany po pół składu co mecz to co się dziwić, że gra nie wygląda dobrze...

W poprzednich meczach wygrywaliśmy po 1-0 ale grali do końca i nawet w doliczonym czasie bramkę strzelali żeby wygrać, a teraz ostatnie 30+ minut to kompletnie odpuścili... Paco źle ustawiony non stop był piłki przelatywały wzdłuż linii bramkowej kilka razy nie miał kto nogę dołożyć...
Guardado - obrońca i taką głupią kartkę złapał, a jak wiadomo obrońcy nie raz muszą się ratować faulem, na szczęście akurat w tym meczu nie dostał czerwa...

Barragan o dziwo grał dobrze, a został zdjęty... po co Ruiz wszedł? Fede mógł wejść wtedy i może jeszcze byśmy wygrali po jego indywidualnej akcji, a miał kilka takich już w tym sezonie lub strzałów z dystansu niczym Robben schodząc do środka ze skrzydła.

Gdzieś w 70min Pabon leci jak szalony z kontrą do przodu a reszta sobie idzie lub stoi na własnej połowie...szkoda słów...

Bronić się przez 30min i to jeszcze przeciwko 2 napastnikom, którzy weszli w 2 połowie i mają dużo energii?

Banegi grę można podsumować jego "dośrodkowaniem" z prawego skrzydła...

Pabon zaczyna grać coraz słabiej... nie wraca się już tyle do obrony i nie walczy, jednak dalej dużo biega przy kontrach, dośrodkowania też słabsze już...
9. jr07.10.2013; 12:37
to chyba najlepsza gra w tym sezonie. o zawrót głowy na pewno nie przyprawia, ale nie jest to ten poziom, który był wcześniej.
co do Paco, to bardzo podoba mi się jego gra. jest pewnych swych umiejętności. zaangażowany. spokojny. i myśli. świetne podanie do Jonasa. świetna gra pressingiem. umiejętność zagrania, jak i strzelenia bez przyjęcia. poza tym Paco dra dla drużyny. cofał się nawet na własną połowę pod pole karne. szkoda, że Feghouli zamiast zagrać w głąb pola karnego, to odegrał po linii. zwłaszcza, że widział, iż Paco wyraźnie się cofnął. szkoda, bo powinna być z tego bramka.

rozczarowuje gra Banegi i to bardzo mocno. jest za wolny. on jest dobry jak ma dużo miejsce. wtedy może zagrać dobrą piłkę. a jak krótkie krycie, to daje ciała. poza tym on odpuszcza grę w obronie. po stracie piłki zaczyna sobie spacerować. wcześniej mocno byłem za Banegą. teraz nie wierzę, by mógł pociągnąć drużynę. to już nie pierwszy raz, gdy jest zagrożeniem dla własnego zespołu. w tym meczu nie powinien był w ogóle grać. jeśli tak dalej będzie szło, to nie będzie innego wyjścia jak go sprzedać. mam nadzieję, że znajdzie się ktoś kto wyłoży spore pieniądze. może inter?

a Javi Feugo ładnie pracował. miło się patrzyło jak zostawiał płuca na boisku.

co do Pabona, to on w ogóle mi nie pasuje na tej lewej stronie. myślałem, że po przyjściu będzie on grał po prawej. po lewej mógłby Bernat lub Jonas, a za napastnikiem Canales. w grze tego ostatniego widać brak motywacji, przekonania. w grze obronnej, to nigdy nie będzie kozak. brak mu charakteru. ale w ofensywie przecież pokazywał, że potrafi grać.

a Barragan to zaskoczył tym wślizgiem i wybiciem piłki na aut. nie mogłem uwierzyć:) tak sam jak Mathieu skasował akcję wślizgiem, ale już bez wybicia. to było miłe zaskoczenie.
10. pedro907.10.2013; 12:46
Z Everem to osobny rozdział. Łatwo jest wyrażać opinie i sądy, ale tak jak podkreślali komentatorzy canal+ Banega ciągle nie spełnia oczekiwań (chociaż ma potencjał). To nie jest gość pokroju np. Barajy, na którym można zawsze polegać. Jest niereformowalny, popełnia te same błędy. Czy miał jakieś udane "otwierające" podanie? Ile razy można "wozić" piłkę do upadłego, aż do straty, kiedy nie ma się szybkości?
Może jestem niesprawiedliwy, ale od dawna mam przeświadczenie, że wokół Banegi ze swoim chwiejnym, ambiwalentnym charakterem i podejściem do życia nie ma sensu budowanie przyszłości drużyny.
11. facundo07.10.2013; 14:32
facundoBiorąc pod uwagę fakt, że graliśmy słupkiem w bramce to rzeczywiście wywieźliśmy fantastyczny wynik.

Nie rozumiem dlaczego na lewej biegał Pabon, a nie Bernat. No chyba, że trener miał jakieś swoje powody i widzi kto jak się spisuje na treningach.

Dobrze, że Banega wykorzystał chociaż tego karnego. Gdy podchodzi do piłki na 11 metrze nigdy nic nie wiadomo, a tu zaskoczenie, bo uderzył wyjątkowo nie do obrony.

Nie oglądałem całego spotkania (stety bądź nie), ale w hiszp. prasie dominuje raczej określenie "słaby" w odniesieniu do tego meczu. Z tego co mówicie, wynikałoby raczej, że dotyczy to bardziej drużyny gospodarzy.
12. szelos07.10.2013; 14:36
szelos@facundo
Bernat nie mógł zagrać w tym spotkaniu z powodu kontuzji.
13. Vanisz07.10.2013; 16:16
VaniszJavi Fuego na razie nasz najlepszy piłkarz. Mamy bogactwo z przodu, chciałbym kiedyś zobaczyć linię Bernat-Jonas-Fede z wysuniętym Pabonem. Jeżeli nie, to wolę oglądać Bernata na lewej obronie.
14. Vanisz07.10.2013; 16:36
VaniszBarragan zszedł bo doznał kontuzji. Myślę, że Djukic nie robiłby zmiany defensor za defensora, tylko zdjąłby kogoś z ofensywnych zawodników, jeśli chciałby bronić wyniku.
15. Vicente7307.10.2013; 17:52
Vicente73Vanisz - o co Ci chodzi w Twoim zdaniu:
"Javi Fuego na razie nasz najlepszy piłkarz."
Ale że co? Że w ogóle w tym sezonie? Czy w tym tylko meczu? Czy w całej historii klubu??? ;)

Bo według mnie - choć dobrze zagrał w Bilbao - żadna z trzech opcji nie wchodzi w grę.
16. Ayala8307.10.2013; 19:01
Ayala83W porównaniu do padaki jaką grała Valencia we wcześniejszych meczach to ocena na 4 z małym minusem. Straciłem całkowicie wiarę w to, że Banega będzie liderem tej drużyny. Nowego kontraktu nie chce podpisać, widać po nim, że przytył i nie za bardzo angażuje się w grę. Pora rozglądać się za nowym ofensywnym pomocnikiem bo widać, że argentyńczykowi już nie chce się grać w VCF. Pabon moim zdaniem to całkowite nieporozumienie. 7,5 mln wywalone w błoto. O ile szanuję Djukicia i w przeciwieństwie do większości uważam, że zwolnienie go byłoby błędem to nie mogę się wprost nadziwić jakim cudem Fede siedzi na ławce. To nasz najlepszy piłkarz w obecnej chwili obok Jonasa.
17. Vanisz07.10.2013; 19:43
VaniszW tym sezonie. Nie docenisz go, bo Dmow sie nie docenia. Tak samo jak kiedyś było z Busquetsem, który jest w tej chwili najlepszy na świecie na swojej pozycji.
18. LukasZ_NS07.10.2013; 19:47
LukasZ_NSBusquest jest teraz najlepszy?
Kurde a mi dalej się kojarzy on z grą w "akuku" czy jakoś tak:D

Ja tam więcej o De Rossim non stop słyszę, że jakiś klub chce kupić go za xx mlnów...
19. Vicente7307.10.2013; 23:03
Vicente73Uważam, że Fuego zagrał dobry mecz z Bilbao, ale dotychczas miał mecze przeciętne. Do Albeldy mu duuuużo brakuje. Powiem Ci, Vanisz, że to dość odważna teza z tym Fuego, jako naszym najlepszym zawodnikiem w tym sezonie... Szacunek za wyrażanie swoich opinii. Ja jednak uważam inaczej. Znacząco inaczej.

A dlaczego Fede nie zagrał, a grał Pabon? Z dwóch powodów, zdaje się: coś tam drobnego ze zdrowiem ma Fede, oraz taktyka Dukica ostrożnego szafowania siłami zawodników, bo meczy aż gęsto w ostatnim i najbliższym czasie. A Fede jest małolatem, więc rotacja w tym przypadku usprawiedliwiona.