Joaquin: "Przepraszam kibiców Betisu."
24.09.2007; 20:39
Zwycięstwo z Betisem na pewno nie miało tak słodkiego smaku dla Joaquina, jak dla pozostałych Valencianistas. Już przed spotkaniem Ximo powiedział, że bramka nie da mu radości, co jest zrozumiałe, gdyż spędził wiele lat na Estadio Ruiz de Lopera i przez ten czas stał się ulubieńcem tamtejszych kibiców. I rzeczywiście po zdobyciu gola dla Los Ches Joaquin swej radoście nie manifestował. Wręcz przeciwnie - przeprosił kibiców gospodarzy, a chwilę później przy ich aplauzie bardzo wzruszony opuścił plac gry.
Brak radości po zdobytej bramce nie oznacza jednak, że Joaquin po wczorajszym spotkaniu był smutny. Wręcz przeciwnie, prawoskrzydłowy Ches opuszczał Sewillę w bardzo dobrym nastroju. Po pierwsze z powodu wyniku: "Jestem zadowolony ze zwycięstwa. Zdobyliśmy trzy punkty, które są dla nas bardzo ważne." Po drugie popularny Ximo był zachwycony sposobem, w jaki przyjęli go kibice gospodarzy. To było również powodem tego, iż piłkarz Blanquinegros po zdobyciu bramki przeprosił fanów Betisu: "To było coś niesamowitego. Czułem się tak jakbym znowu grał w barwach Betisu, kibice potraktowali mnie jakbym dalej był zawodnikiem ich ukochanej drużyny. Nigdy tego nie zapomnę."
Joaquin przeprosił także kibiców Betisu za to, iż strzelił bramkę, która w znaczynym stopniu przyczyniła się do porażki ich zespołu: "Jestem Betico i zawsze nim będę, dopóki nie umrę. Bardzo się cieszę, że kibice to dostrzegają i choć reprezentuję teraz barwy innego zespołu to w sercu nadal mam Betis. I tak będzie zawsze i z tego powodu bramka strzelona wczoraj nie dała mi radości. Przepraszam za nią kibiców."
Brak radości po zdobytej bramce nie oznacza jednak, że Joaquin po wczorajszym spotkaniu był smutny. Wręcz przeciwnie, prawoskrzydłowy Ches opuszczał Sewillę w bardzo dobrym nastroju. Po pierwsze z powodu wyniku: "Jestem zadowolony ze zwycięstwa. Zdobyliśmy trzy punkty, które są dla nas bardzo ważne." Po drugie popularny Ximo był zachwycony sposobem, w jaki przyjęli go kibice gospodarzy. To było również powodem tego, iż piłkarz Blanquinegros po zdobyciu bramki przeprosił fanów Betisu: "To było coś niesamowitego. Czułem się tak jakbym znowu grał w barwach Betisu, kibice potraktowali mnie jakbym dalej był zawodnikiem ich ukochanej drużyny. Nigdy tego nie zapomnę."
Joaquin przeprosił także kibiców Betisu za to, iż strzelił bramkę, która w znaczynym stopniu przyczyniła się do porażki ich zespołu: "Jestem Betico i zawsze nim będę, dopóki nie umrę. Bardzo się cieszę, że kibice to dostrzegają i choć reprezentuję teraz barwy innego zespołu to w sercu nadal mam Betis. I tak będzie zawsze i z tego powodu bramka strzelona wczoraj nie dała mi radości. Przepraszam za nią kibiców."
KOMENTARZE
Moze warto byloby juz zmienic temat sondy, no chyba, ze Chcecie dobic do 3000;)
A co do sądy - to może piłkarz miesiąca :)?
Pozdrawiam.
CZy tvp pusci mecz valencii:)
Czy ja zwariowalem??;> LOL oby nie;) I a propo tabeli to chyba jestesmy an 3 miejscu za Villarreal a nie przed;p
Dlatego też z radością obejrzę na ĆT2, oni będą z pewnością pokazywać, zwz. na Petra Ćech'a:)
Samo zachowanie Joaquina godne pochwały.I na pochwały się doczekał.Aplauz przy zejściu z boiska zrobił na mnie spore wrażenie.
« Wsteczskomentuj