OFICJALNIE: Cissokho wypożyczony
20.08.2013; 19:13
Francuz trafił na Anfield Road
Raptem roczna przygoda Aly'ego Cissokho z Valencią dobiegła końca. Francuski defensor po przejściu testów medycznych i podpisaniu kontraktu, dołączył na zasadzie wypożyczenia do angielskiego Liverpoolu.
Klub z Anfield Road zapłaci za wypożyczenie obrońcy 1 milion euro. Jeśli Liverpool zdecyduje się na transfer definitywny, zmuszony będzie zapłacić dodatkowe 4,5 miliona euro.
Francuz rozegrał w barwach Valencii 36 spotkań, strzelając przy tym dwie bramki. W obecnym sezonie nie znalazł uznania w oczach Miroslava Djukicia, którzy wyżej ceni sobie usługi chociażby Juana Bernata.
KOMENTARZE
Dobry ruch. Sprzedanie teraz to połowa kasy dla Lyonu, a wypożyczenie z wykupieniem to full kasa dla nas. W sumie na murzynku i tak stracimy bo kosztował nas 6 baniek a dostaniemy maks 5,5 mln, nie licząc rocznej pensji. Oby tylko Liverpool się nie rozmyślił za rok. Najgorsze co się może stać, to fatalna forma Cissokho, przesiedzenie rok na ławie i powrót do nas. Oby tak się nie stało.
Grunt, że upychamy kogoś z pozycji na której grać obecnie może przynajmniej 4 graczy: Cissokho, Mathieu, Guardado i Bernat. Szczególnie ten ostatni zasługuje na miejsce w składzie (o które było mu trudniej na pozycji lewoskrzydłowego) więc tym bardziej cieszy mnie to wypożyczenie.
Jeszcze tylko znaleźć klub Piattiemu i zamykamy okienko. Czas pokaże na ile trafione transfery zrobiliśmy. Jeśli nowi gracze się sprawdzą to będzie wielki sukces bo już od kilku lat nie wydaliśmy tak mało na wzmocnienia.
Mniej wydaliśmy w 2009 roku (6,5 mln), ale transfery to była żenada. Moya, Dealbert, Bruno (choć pamiętam, że dwaj ostatni mieli mocne wejście) i Chori to kandydaci do miana pokrak dekady. Jedynie Mathieu nam wtedy się udał i to za free.
Słaby transfer miałem wrażenie że grał całkiem dobrze.
Guardado pewnie nikt by nie chciał a na Cissokho znalazł się fraj... ekhm...tzn. chętny.
Barragan to będzie kazus Dealberta i Bruno, czyli nikt go nigdy nie zechce, a on sam nie zechce odejść. Doczeka do końca umowy, pobierając groszowe wynagrodzenie (2015) i odejdzie po cichu. Będzie grywał czasem z konieczności i braku laku.
* Pomijając fakt, że sprzedamy taniej niż kupiliśmy
« Wsteczskomentuj