sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

Jonas: „Musimy dać z siebie wszystko”

Bartłomiej Płonka, 16.04.2013; 14:40

Konferencja Brazylijczyka

Najlepszy strzelec walenckiej drużyny w 2013 roku, Jonas Goncalves stawił się po poniedziałkowym treningu na konferencji prasowej. Tam opowiadał o sytuacji zespołu, swojej formie, odejściu Manuela Llorente oraz o postawie Roberto Soldado.

„Wiemy, że awans do Ligi Mistrzów to nasz obowiązek. Musimy dać z siebie naprawdę wszystko bo przeciwnicy sami się nie położą. Szczególnie ważne będą spotkania na Mestalla, gdyż u siebie nie mamy prawa oddawać punktów” – twierdzi Jonas.

„Jestem świadomy tego, że gram dobrze. Cieszę się, iż mogę tyle dać drużynie. Gwizdy na Mestalla? Jestem zawodowcem i muszę wykonywać swoją pracę, gwizdy mnie nie obchodzą. Chcę tu wypełnić kontrakt do końca. Póki co w Walencji czuje się świetnie”.

Następnie Jonas odniósł się do niedawnej rezygnacji prezydenta klubu Manuela Llorente. „To bardzo dobry człowiek. Zawsze był blisko zespołu, wspierał nas w trudnych momentach, zrobił dużo dobrego dla Valencii. Uważam, ze w pełni wypełnił swoją misję”.

Na koniec usłyszawszy pytanie dotyczące formy Roberto Soldado krótko odparł: „Żołnierz to bardzo ważny zawodnik. Każdy wie, że to bardzo ważne ogniwo Valencii”.

Kategoria: Wywiady | SuperDeporte skomentuj Skomentuj (9)

KOMENTARZE

1. pedro916.04.2013; 15:29
Można było mieć dużo zastrzeżeń do Llorente, ale teraz wpadliśmy jak śliwka w kompot pod nierządami zbieraniny niekompetentnych polityków/urzędników. Tymczasowym prezydentem jest jakiś figurant, na czele fundacji - największego akcjonariusza VCF stoi megaloman - człowiek Ciscara bez żadnej realnej władzy, z gębą pełną frazesów o demokratyzacji. Tak naprawdę nic nie wiadomo co będzie dalej.
W tej niepewnej sytuacji VCF rodzą się wątpliwości czy deklaracje Jonasa nie zostaną tylko na papierze.
2. LukasZ_NS16.04.2013; 16:05
LukasZ_NSKtóry to już raz mają dać z siebie wszystko? I jak to im wychodzi? Niech przeleją mi swoje pensje, ja im będę mówił jutro wam oddam i tak do końca życia;)

Swoją drogą możemy powtórzyć sezon 2008/2009... pisałem kilka kolejek temu, że ja przewiduję 6 miejsce;P

I nawet pasowałoby : 3 porażki: Sociedad,Malaga, Sevilla i 4 wygrane: Osasuna, Rayo, Granada, Getafe ;P
3. jr16.04.2013; 18:47
może nie będzie aż tak źle z klubem. nie ma co na zapas rysować czarnych scenariuszy. wiadomo, że jonas nie wszystkim odpowiada w vcf, mi również, ale to nie powód, by na niego gwizdać. zwłaszcza, gdy strzela bramki.
4. mariofix16.04.2013; 21:06
mariofixtrzeba zacisnąć zęby i grać a nie myśleć od razu na czarno
5. pedro917.04.2013; 09:45
Wątpliwości co do przyszłości VCF jest coraz więcej - właśnie prezydent fundacji Varona podał się do dymisji - zrezygnował po 3 dniach z pełnienia tej funkcji z powodu narastającego konfliktu w fundacji i wokół niej.
A więc kryzys instytucjonalny pogłębia się - niestety czarne chmury zbierają się nad klubem.
Niezależnie od decyzji Varony strategia fundacji (przypomnę - to największy akcjonariusz VCF) wykluczająca sprzedaż klubu i polegająca na refinansowaniu przez Bankię to samozaciskająca się pętla. Nie ma wielkiej szansy na wyjście z długów, a na dodatek trzeba spłacać odsetki - teraz to ok. 15 mln euro.
Llorente próbował szukać jakiś inwestorów w Katarze - tą drogą trzeba iść.
6. Algir17.04.2013; 11:45
Pedro9,
albo na wschód, tam musi być jakaś cywilizacja ;)

A poważnie: jeżeli będzie 4 miejsce i LM, to klub znów złapie wiatr w żagle.
Po prostu
7. pedro917.04.2013; 15:28
Mongolia czy Birma?
8. KilyVCF18.04.2013; 01:54
KilyVCFjest dokładnie tak jak pisze pedro.
Tyle że czy Manolo naprawde szukał inwestora w takim znaczeniu które mamy na myśli to nie wiem,
to było za czasów gdy jeszcze wiązał przyszłość z VCF, a przyjście jakiegokolwiek inwestora nie było mu na rękę, to oczywiste.
Te czarne chmury są już nad nami od dawna,
to co się dzieje jest naturalną przewidywana konsekwencją, w klubie nie doszło ostatnio do jakiegoś trzęsienia ziemi, tak by było gdyby np zmienił się główny akcjonariusz itp

Jak widać nawet taka polityka jaką prowadził Manolo (jak zwał tak zwał: stabilizacyjna, zachowawcza, kompromisowa, tchórzliwa, pragmatyczna- co komu się podoba) -
nie gwarantuje Ligi Mistrzów (nie mówiąc już o gwarancji gry co roku).
LM nie gwarantuje ani Llorente przy żłobie, ani Emery czy Valverde na trenerce,
jeśli w jednym sezonie 2 zespołom idzie 'ponad średnią' a w tym Atleti i niestety RSSS mają najlepsze sezony od lat.

Trzeba trzymać kciuki za szybkie rozwiązanie tego bałaganu organizacyjnego.
Za dużo polityki się wdarło. Sprzedaż klubu to nie tragedia jeszcze, ale widocznie niektórym miejscowym figurom zależy żeby żeby sypać odsetki Bankii.
Żeby ogarnąć skalę tego wszystkiego trzeba wiedzieć jaki w Hiszpanii jest rozrost administracyjny i biurokratyczny.
Na wielkich zobowiązaniach wielkich firm zarabia wielu. Łatwo powiedzieć:
przychodzi inwestor, odkupuje akcje, spłaca kredyty, wznawia budowę, kupuje graczy takich żeby można było się sportowo rozwinąć i jeszcze zarobić.
Szefowie Bankii chyba by nie byli zadowoleni że im taki wielki i pewny dłużnik uciekł,
gdybyście byli prezesami firmy pokroju VCF to chyba by nie było miło zrezygnować w takiej pensji, chętnych do przejęcia byście odganiali..
9. pedro918.04.2013; 09:15
Zdaniem hiszpańskich kibiców VCF stała się pośmiewiskiem na cały kraj.