Lewa strona obrony dla Guardado?
02.01.2013; 17:31
Meksykanin wygrywa z Cissokho
Od kilku sezonów gra formacji obronnej Nietoperzy pozostawia wiele do życzenia. Teoretycznie to właśnie teraz Valencia posiada najsolidniejsze zasieki w ostatniej formacji przed bramkarzem mając możliwość zdublowania każdej pozycji w tym szyku. Jednakże obecny trener posiada własną wizję obsadzenia lewej strony pod nieobecność Jeremy'ego Mathieu.
Wydawałoby się, że naturalnym zmiennikiem kontuzjowanego Francuza jest jego rodak - Aly Cissokho. Ernesto Valverde postanawia jednak przełamywać schematy i wprowadzić nieco świeżości do obrony stawiając w pierwszej kolejności na, przecież nominalnego skrzydłowego, Andresa Guardado. Szkoleniowiec Los Che ze względu na techniczne umiejętności i pewność w wyprowadzaniu piłki z tylnych stref boiska zdaje bardziej pewnie czuć się oglądając Meksykanina.
Hiszpańscy dziennikarze regularnie koczujący wokół Paterny - ośrodku treningowego Los Che - zauważyli, iż Ernesto Valverde spośród trenujących piłkarzy wyłonił właśnie "skrzydłowego" i odbył z nim prywatną rozmowę. Po gestykulacji i sposobie przekazywania informacji łatwo było się domyślić, że rozmowa dotyczyła właśnie obsadzenia pozycji lewego obrońcy przez Guardado. Według trenera Blanquinegros były piłkarz Deportivo bardzo szybko przyswaja informacje i w szybkim tempie mógłby zaadaptować się do gry w formacji defensywnej, dodając przy tym polotu zespołowi w grze ofensywnej.
Prasa z Walencji już zaczyna widzieć w Meksykaninie stałego bywalca pierwszego składu, lecz do tych wiadomości należy podchodzić z pewnym dystansem. Aly Cissokho nie raz pokazał, iż jest solidnym i pewnym graczem jeżeli chodzi o grę stricte defensywną, a obecny szkoleniowiec nie umniejsza jego umiejętnościom. Dotychczasowe mecze pokazały, że Francuza można obdarzyć zaufaniem, a dotychczasowe wybory Ernesto Valverde pokazały, że póki co numerem jeden jest właśnie były gracz Lyonu. Jednakże w świetle tych doniesień obecność Cissokho w pierwszym składzie stoi pod znakiem zapytania.
KOMENTARZE
jeden połamaniec, drugi słoń,
"rywalizację" wygrywa gość z innej pozycji będący w najgorszej formie w swojej europejskiej karierze ehh
Miałem nadzieję że kończymy z wystawianiem pomocników w obronie.
Jak mam już ścierpieć Guardado to wolę go na jego normalnej pozycji, jeśli ma odzyskać formę to na swojej pozycji.
Tylko czekać aż Guardado będzie zmieniał Joao bo Barragan przegra z nim rywalizację
« Wsteczskomentuj