Konferencja prasowa z udziałem Kanaryjczyka

Jonathan Viera udzielił wypowiedzi, w której przyznał, że obowiązkiem zespołu jest zakończenie sezonu w pierwszej czwórce Primera División. 23-latek skomentował także krótko zatrudnienie Ernesto Valverde.

"To dla nas bardzo ważne, aby zakwalifikować się do rozgrywek Ligi Mistrzów, ponieważ udawało nam się to w ciągu ostatnich czterech sezonów. Nasza sytuacja jest bardzo skomplikowana, a rywale stale się wzmacniają" - mówił Hiszpan.

"Myślę, że w Lidze Mistrzów zawsze dawaliśmy z siebie maksimum, które pozwalało nam wygrywać mecze. Wyjątkiem było pierwsze spotkanie z Bayernem, lecz dodało nam ono pewności siebie. Nasze wyniki w lidze na własnym obiekcie były przyzwoite. Obecnie trener wymaga wyłącznie pozytywnych rezultatów, byśmy ostatecznie spełnili przedsezonowe oczekiwania" - dodał pomocnik.

"Gra w 1/8 finału Ligi Mistrzów będzie dla mnie dużym wyzwaniem, ponieważ jest to największy, europejski, klubowy turniej piłkarski. Jestem bardzo szczęśliwy z tego, że po dwóch latach gry w Las Palmas mogę zagrać w tak wielkim klubie jakim jest Valencia" - kontynuował Jonathan.

Viera przyznał, że po zwolnieniu Mauricio Pellegrino w szatni panował smutek: "Rozstanie było dla nas bardzo trudne, jednak prawda jest taka, że nie osiągaliśmy pozytywnych wyników. Jego zwolnienie wywołało w szatni niewielki smutek. Ernesto Valverde po prostu przyszedł do klubu i zaczął robić swoje. To trener, który uwielbia piłkę w ataku i wkłada bardzo dużo od siebie, aby nasze występy były coraz lepsze".

"Za mną bardzo dobry rok, z którego mogę być szczęśliwy. Rok 2012 zapamiętam na długo. Mam nadzieję, że po Nowym Roku będzie jeszcze lepiej. Szczególną rzeczą było też to, że nie dręczyły mnie urazy, które w ostatnim czasie eliminują wielu zawodników na dłuższy okres" - zakończył gracz młodzieżowej reprezentacji Hiszpanii.

Tweetnij