Joaquin: "Przepraszam"
27.08.2007; 16:24
Negatywny bohater wczorajszego wieczora - Joaquin Sanchez, zdecydował się publicznie przeprosić kibiców i kolegów z drużyny za swoje zachowanie, które zmusiło sędziego spotkania, do usunięcia go z boiska.
”Przepraszam, za to, co się stało. Zostawiłem drużynę w osłabieniu w bardo ważnym momencie i jestem na siebie wściekły. Chciałem prosić arbitrów, kolegów oraz kibiców, by wybaczyli mi mój wybryk, gdyż nie jestem osobą, która tak się zachowuje. Poniosły mnie nerwy.” – kajał się skrzydłowy Nietoperzy.
Zapytany o fatalną postawę drużyny w meczu z Villarrealem, Joaquin stwierdził, że najlepiej o niej zapomnieć: ”Powinniśmy przewrócić stronę i wypatrywać potyczki z Almerią. Nie możemy zrażać się pierwszym niepowodzeniem. Poza tym, lepiej, że stało się to teraz, niż w kluczowym momencie sezonu” – uspokajał pomocnik.
”Przepraszam, za to, co się stało. Zostawiłem drużynę w osłabieniu w bardo ważnym momencie i jestem na siebie wściekły. Chciałem prosić arbitrów, kolegów oraz kibiców, by wybaczyli mi mój wybryk, gdyż nie jestem osobą, która tak się zachowuje. Poniosły mnie nerwy.” – kajał się skrzydłowy Nietoperzy.
Zapytany o fatalną postawę drużyny w meczu z Villarrealem, Joaquin stwierdził, że najlepiej o niej zapomnieć: ”Powinniśmy przewrócić stronę i wypatrywać potyczki z Almerią. Nie możemy zrażać się pierwszym niepowodzeniem. Poza tym, lepiej, że stało się to teraz, niż w kluczowym momencie sezonu” – uspokajał pomocnik.
KOMENTARZE
denerwuje mnie u wielu z nas kompleks biednego kuzyna... nie ustepujemy pilkarsko, zespolowo barecelonie, realowi, sevilli, atletico! to jest juz sklad na mistrzostostwo hiszpanii jak i bardzo dobra gre w LM
i caly moj dobry, optymisyczny nastroj mimo pierwsze porazki w kompromitujacym stylu psuje obawa ze nasza jedyna slaboscia jest trener...
No cóż, trzeba mieć nadzieję, że Quique Villę i Joaquina zastąpi Arizmendim i Zigiciem, i że obaj postarają się pokazać z jak najlepszej strony.
Do tego za Angulo w ataku Matę bym widział w składzie, o ile go do tego czasu nie wypożyczą.
Zgadzam się z Tobą w kwestii potencjału Valencii. On jest naprawdę duży. Skład jest wyrównany i wygląda nieźle. Mamy sporo utalentowanych zawodników, kilku doświadczonych "wyjadaczy" i świetną młodzież, jak Silva, Fenandes, Albiol. Ten zespół stać na wygranie La Liga albo LM, raczej nie na "dublet".
Jeżeli chodzi o fatalny występ wczoraj i naszego trenera to nie byłbym taki pewien czy QSF jest słaby. To on przebudowuje skład i dąży do stabilizacji formy, na razie jest z nią największy kłopot, ale stabilizacja wymaga czasu. Nie krytykowałbym trenera teraz, poczekajmy do końca sezonu. Będzie można ocenić QSF-a po trzech latach pracy i bądź co bądź zbudowaniu autorskiego zespołu,
Do mz:
Z tą pokraką to jednak przesadzasz. Ximo jeszcze się rozkręci...
A dla Joaquina już znalazł idealną pozycję - ławka w Albacete, prawda Maciek? ;]
Najpierw puścili Thomassona na sam na sam, później Marchena sfaulował Fernandeza no i jeszcze na koniec nie był kryty Cazorla i bez problemu trafil. Więc Joaquin nie jest winien porażki, no ale w pewnym sensie jest ale to niewielkim :)
a co do Floresa to zawsze twardo stalem po jego stronie ale boje sie ze w tym sezonie moje nastawienie do niego moze sie diametralnie zmienic wczorajszy mecz byl dla mnie jak pchniecie nozem prosto w serce wiadomo ze cala druzyna nie istniala i za to winilbym Floresa
po raz pierwszy z mojej strony krytyczne slowa do tego trenera miejmy nadzieje ze ostatni jak narazie faktem jest ze w PD nie ma druzyny ktora by gorzej od nas zaczela sezon w lidze
Ciekawe na ile bana dostanie ? Na 3 spotkania, jak C.Ronaldo ostatnio ?
QQ Out!
Umiejętności trenera i jakby na to nie patrzeć przyszłość drużyny, zweryfikuje ten sezon, nie zaczęliśmy go dobrze, ale trzeba wierzyć że będzie lepiej bo gorzej to już być nie może ;)
Quaresma jest o niebo lepszy od Ximo i rzeczywiscie Valencia wykazala sie nie malym frajerstwem...jednak gdybac mozna zawsze. Zreszta w momencie kupna Joaquina Quaresma jesczcze nie byl na tyle dojrzaly aby grac na odpowiednim poziomie w Valencii a Ximo wydawalo sie ze byl.
Szkoda ze teraz ci panowie odwrocili sie rolami...Quaresma czaruje swoja gra cala Europe a Ximo zachowuje sie jak gowniarz w PD
Czy na prawdę któryś z was uważa, że Arizmendi, czy Mata lepiej by sobie poradził?
przeciez on nawet nie jest smieszny
czyzby byl adminem etc. i admin nie byl takze uzytkownikiem?
A na Maćka, choć mniemanie o Joaquinie ma trochę kiepskie to nie narzekajcie - bez niego nie byłoby "nowej odsłony" tego serwisu, ani połowy działów na stronie. Że o zastraszaniu i wymuszaniu pisania biografii piłkarzy nie wspomnę...
1.Admin/redaktor ma zawsze racje
2.Gdy admin/redaktor nie ma racji patrz pkt. 1 :)
Ale skoro zrobił tyle działów to chwała mu za to. Jest tylko jeden sęk. W "kadrze" brakuje kilku nowych nabytków. Sam próbowałem zrobić Caneire, ale z polskich stron kopiowac nie będe - zmieniać się nie opłaca bo wg mnie to niewiele różnicy, na ang. portalach też nic nie ma, a Hiszpańskiego i Portugalskiego nie znam - wiec wątpie czy mialbym szanse pomóc.
A co do Maty i Arizmedniego - będą mieli szansę na pokazanie się w najbliższym spotkaniu. Najwyżej, że Flores postawi na Angulo, a w ataku Moro z Zigićem:/
W kwestii tego, że Hoakin jest podobno czołowym postacią zespołu. Wiedziałem, że człowiek bardzo łatwo potrafi sobie samemu zrobić wodę z mózgu. Ale żeby aż tak? Błagam, włączcie te połączenia neuronalne. Ten gość miał beznadziejny sezon. Nie spełnił żadnych oczekiwań. Fatalne statystyki. Trudności z przystosowaniem? Ile razy można mówić, że to Hiszpan, więc nie miał bariery językowej i wielu kolegów znał z reprezentacji.
Żeby było jasne, u ja go nie skreślam. Wręcz przeciwnie ufam, że zasłuży sobie na miano "solidnego zawodnika". Za zeszły sezon jednak ma u mnie status zwykłego mierdasa. I jak słyszę, że Angulo jest gorszy, to zaczynam nerwowo szukać siekiery niczym Raskolnikow. Póki co bowiem, to w zeszłym sezonie na prawej flance więcej zdziałał dziarski góral z Asturii. Takie są fakty.
Rozumiem takze, ze mial fatalne przynajmniej pol poprzedniego sezonu.
Ale nie rozumiem, jak mozna nie dostrzegac jego znacznie lepszej gry w koncowce rundy wiosennej, a takze dobrego wystepu przeciw Szwedom, w reprezentacji i nawet przeciw Villarreal (na tle innych stwarzal przynajmniej jakies zamieszanie).
Pisanie, ze jest slaby, beznadziejny czy ze jest "pokraka" to jakies kompletne nieporozumienie, swiadczace o tym, iz wypowiadajace takie slowa ludzie maja chroniczne problemy z zaakceptowaniem stanu faktycznego lub jakies zaburzenia nie wiem, epistemologiczne?
Mozna nie lubic jakiegos pilkarza, czy nawet klubu, ale to, ze ja kibicujac Argentynie mam na kazdym kroku szmacic Brazylijczykow i pisac, jakie to miernoty.
A juz stwierdzenia, ze Angulo jest lepszy niz Ximo to przesada. Pasowalyby na onet.pl i moglby je umieszczac jakis jasiu_smietana czy inny plebejusz, ale czy mozna mowic tak powaznie na powaznym serwisie poswieconym vcf?
wracaja do trenera nie jest tak ze skreslam go po jednym meczu. twierdze ze pod kierownictwem tego trenera, ktore nie zaczyna sie przeciez w tym sezonie zespol nie dorobil sie wlasnego stylu gry, nie ma jakiejs ogolnej wyzszej kocepcji gry takiej jaka byla za czasów cupera i beniteza, nie ma wizji wprowadzania zmian kiedy idzie zle aby cos usprawnic, ja bede winil trenera za ta plage kontuzji z poprzedniego sezonu i nie mowiac juz czy transfery dokonane przez carboniego byly ok czy nie ale fakt jest taki ze quique nie dal wielu szans na gre i przyczynil sie do tego ze pieniadze klubu sie zmarnowaly
jakos mu nie ufam... twierdze ze ze slabszym skladem daloby sie osiagnac porownywalne reultaty gdyby tylko w vcf byl wybitny trener
Do sporu nie będę się wtrącał, bo to nie ma sensu. Nie będę się ugadywał, ponieważ niektórzy zdania na temat Joaquina nie zmienią choćby nie wiadomo jakie cuda na boisku robił. No ale trzeba ich zdanie uszanować.
« Wsteczskomentuj