sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

Popisowa partia Valencii!

Szymon Witt | Zdzisław Lewicki, 19.12.2011; 13:01

Kryzys? Jaki kryzys?!?

W końcu się doczekaliśmy! Blanquinegros przełamali serię kolejnych porażek i beznadziejnej gry, w efektownym stylu ogrywając mającą wielkie aspiracje Málagę. Dzięki zwycięstwu „Nietoperze” umocniły się na trzeciej pozycji w La Liga.

Podopieczni Unaia Emery’ego nie mogli czuć się pewnie przystępując do tego pojedynku. Odpadnięcie z Ligi Mistrzów, porażka z Betisem pomimo prowadzenia do 90. minuty, beznadziejna postawa w meczu z trzecioligowym Cádiz - ostatnie tygodnie nie napawały optymizmem. Dodatkowo na Mestalla przyjeżdżali Andaluzyjczycy, którzy - w przeciwieństwie do Valencii – mogą pozwolić sobie na każdą transferową zachciankę, wspierani przez niewyczerpane źródła arabskich petrodolarów.

Od początku spotkanie było toczone w tempie „autostradowym” – widać było, że spotkały się dwie drużyny operujące piłką na wyższym stopniu wtajemniczenia. Akcje przenosiły się od bramki do bramki, lecz dobre okazje przyszły dopiero po dwóch kwadransach. Największy popłoch w szeregach Los Ches siał Joaquín, który jak za starych dobrych lat spędzonych na Mestalla wkręcał obrońców w ziemię z niebywałą lekkością. Za poczynaniami byłego skrzydłowego Valencii nie nadążali jego partnerzy – po przedarciu się w pole karne Ximo zazwyczaj nie miał komu podać i jego akcje były synonimem syzyfowych prac.

Efektowność Joaquína była niczym w porównaniu z zabójczą skutecznością i precyzją Roberto Soldado. W 36. minucie David Albelda przejął piłkę w środku pola i zagrał do Jonasa. Brazylijczyk, którego z Soldado łączy niewytłumaczalna futbolowa chemia, profesorskim podaniem obsłużył swojego partnera z ataku. „Żołnierz” minął Willy’ego Caballero i pewnym strzałem uszczęśliwił całe Mestalla!

O ile w pierwszej połowie Blanquinegros byli nieco stłamszeni, w drugiej odsłonie dali prawdziwy popis swoich możliwości. Choć to Málaga zaczęła stosować agresywniejszy pressing i starała się zamknąć gospodarzy na ich połowie, wystarczyła jedna błyskotliwa akcja całego zespołu, by podopieczni Manuela Pellegriniego stracili cały zapał do gry.

Niszczący atak zapoczątkował Diego Alves, który wypatrzył na lewym skrzydle Jeremy’ego Mathieu i obsłużył go dokładnym, kilkudziesięciometrowym podaniem. Francuz oddał piłkę do pędzącego przy linii Jordiego Alby. Reprezentant Hiszpanii przepuścił futbolówkę obok Martina Demichelisa i zacentrował do Soldado, który pięknym wolejem pogrążył Andaluzyjczyków!

Stojący pod ścianą goście musieli ruszyć zdecydowanie do przodu, zostawiając piłkarzom Valencii sporo miejsca do wyprowadzania kontrataków. Co prawda wprowadzony na murawę Ruud van Nistelrooy dwukrotnie znalazł się w sytuacji sam na sam z Diego Alvesem, lecz brazylijski portero nie dał się pokonać leciwemu Holendrowi. Te sytuacje całkowicie podcięły skrzydła Maladze, co zbiegło się z rozpoczęciem recitalu w wykonaniu Évera Banegi. Argentyńczyk z niespotykaną perfekcją dogrywał kolejne piłki do Soldado, który – próbując postawić efektowną wisienkę na kunsztownym torcie Banegi – wybierał najtrudniejsze rozwiązania, co niestety kończyło się niepowodzeniem. Znakomite „solówki” grał również Sofiane Feghouli, który łączył magiczne zwody z miażdżącymi uderzeniami. Blanquinegros do końca spotkania powinni strzelić jeszcze kilka goli, lecz skończyło się jedynie na skromnym 2:0.

Gra Valencii w ciągu kilku dni odmieniła się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. „Nietoperze” z drużyny apatycznej i leniwej przerodzili się w kapitalnie funkcjonującą maszynkę, chcącą zmieść przeciwnika z powierzchni boiska. Oby tylko Valencianistas nie spuścili z tonu, a Unai Emery skorzystał z opcji rozmowy motywacyjnej znanej miłośnikom pewnej serii piłkarskich menedżerów i „zapytał się piłkarzy, dlaczego nie grają tak w każdym meczu”…

Raport pomeczowy:

Valencia CF 2:0 Málaga CF

Bramki: Soldado 36’ i 61’

Żółte kartki: Banega, Albelda, Miguel, Pablo – Mathijsen, Demichelis

Valencia CF: Diego Alves; Miguel, Rami, V. Ruiz, J. Alba; Albelda, Banega (83’ Parejo); Feghouli (78’ Pablo), Jonas (89’ Piatti), Mathieu; Soldado.

Málaga CF Willy; Gámez, Demichelis, Mathijsen, Monreal; Joaquín, Toulalan, Cazorla, Isco (76’ Duda); Juanmi (66’ van Nistelrooy), Rondón (76’ Seba Fernández).

Tabela i statystyki Primera División

Wybierz piłkarza meczu

Skrót spotkania: VCF Video

Kategoria: Ogólne | Własne skomentuj Skomentuj (89)

KOMENTARZE

1. Cirian18.12.2011; 23:03
CirianJak Feghouli nie trafi do 11 kolejki to ja więcej tej serii artykułów nie czytam!
2. fischerVCF18.12.2011; 23:11
fischerVCFUnai Emery-trener sprawiedliwy ;)
3. Marcel18.12.2011; 23:15
MarcelDel Bosque teraz nie ma juz chyba wyboru, przy formie Soldado jaka prezentuje od dluzszego czasu i kontuzji Villy chyba nie ma takiej opcji zeby go nie powolal. Ale pozyjemy, zobaczymy. Zblizaja sie kolejne 3 punkty i to z trudnym przeciwnikiem (chyba nie powtorza bledow z ostatniej kolejki na Betis). Isco gra bardzo dobrze, trzeba przyznac. Mam jednak nadzieje, ze VCF wygra LE, i w najblizszych latach bedzie regularnie grac w LM / a w lidze zajmowac pozycje w top 3. Moze wtedy Isco jeszcze zaplacze, ze odszedl z Valencii :)
4. elcomendante18.12.2011; 23:27
Niepotyczna gra w drugiej połowie. Wreszcie mając dwie bramki gramy do przodu a nie czekamy w obronie na przeciwnika. Albelda jak zwykle klasa sama dla siebie. Widać różnicę jaką na skrzydle daje Miguel. Soldado 10/10 gdyby miał hat-tricka :) Banega to jest gracz klasy światowej, a ma dopiero 23 lata :) Idziemy znów po 3 miejsce i grę w LM. A LE też będzie ciekawa z Manu i City :)
Dodatkowo wreszcie Mister nie jest niewolnikiem zmian.
Widać, jak wszystkim zależało, żeby zmazać plamę z poprzedniego meczu. Druga połowa to była deklasacja szkoda, że bez większej ilości bramek.
Dobre 8 minut Parejo. Widać, że Fegouhli, jak biega ile trzeba jest znacznie lepszy, zwłaszcza w czuciu gry i taktyce od Pablo.
5. Kamelos18.12.2011; 23:29
Feghuloli, Alba, Soldado na ogromny +, : Do jedynastki Ligi Ich ;D Co ciekawe dobrze zagrał Ruiz lepiej od Ramiego. No i wkońcu Parejo coś ogarniał jak wszedł, z niego będzie solidny jeszcze crack zobaczycie :D Unai popełnił jeden błąd: Przy takim meczu i przy takim wyniku około 83 min powinień zmienić Soldado żeby dostał ogromne zasłużone owacje i wpuścić Paco co by dało sygnał narastających zmian ;D
Amunt Valencia!
6. Fuh18.12.2011; 23:29
FuhSuper wieczor na Mestalla! Niesamowity mecz, dawno nie widzialem takiego spotkania! Wszystko bylo tak jak chcialem. ;D Szkoda tylko, ze Roberto nie wykorzystal chciaz jednego podania od Evera. Isco to najbardziej irytujacy zawodnik swiata, caly czas chce dryblowac, wyjdzie mu 1 na 10, a jak nie wyjdzie, to udaje katalonca i lezy i placze. Pieknie go wygwizdali jak schodzil! (; Skrzydla Feghouli + Alba sa rewelacyjne, super sie ich oglada! Tylko nie wiem, po co pod koniec wszedl Parejo... ^^
AMUNT VALENCIA!
7. elcomendante18.12.2011; 23:31
Unai dał mu dograć do końca, bo miał okazje i dał mu szansę na hat-tricka, ale nie wyszło :)
8. kOst18.12.2011; 23:32
kOstCiekawe ile moglibyśmy zarobić na wygraniu LE... : > Jestem ciekaw czy w najbliższym meczu Emery zaryzykuje i wystawi Evera obok Tino... : ) Zapowiada się kolejny gorący mecz, a dziś to my byliśmy najpiękniej grającądrużyną a nie jakaś farsa ; d
9. masterptq18.12.2011; 23:35
i co? dalej wszyscy chcą wyrzucać Unai'a ? ;>
10. Marcel18.12.2011; 23:35
Marcel@Kamelos: Nie mogl wpuscic Paco za Soldado bo go w ogole nie powoluje nawet na lawke rezerwowych
11. elcomendante18.12.2011; 23:38
Oczywiście nie licząc praw telewizyjnych to wygląda to skromnie:
Awansując do fazy pucharowej, kluby otrzymają: po 200 000 euro w 1/32 rozgrywek, po 300 000 euro w 1/16, po 400 000 euro w ćwierćfinale i po 700 000 euro za udział w półfinale. Zwycięzca Ligi Europejskiej UEFA może liczyć na 3 miliony euro, natomiast przegrany w finale otrzyma 2 miliony euro.
Najwięcej natomiast w tym sezonie Ligi Europejskiej UEFA można zarobić 6,44 miliona euro. Jednak na pewno jest to inaczej dla ekip, które grały w grupach LM :)
Gdybyśmy, więc wygrali dostaniemy od UEFA 4.6 mln za samą LE :)
12. BartekVCF718.12.2011; 23:38
Wspaniałe spotkanie! Szkoda, że Soldado nie strzelił jeszcze jednego gola czy dwóch, bo miał ku temu okazje. Feghouli i Alba bardzo dobre zawody. Podanie Jonasa przy pierwszej bramce - miodzio. Dziś poprostu się to baaaaaardzo miło oglądało. Co do Isco to w 100% zgadzam się z Fuhem. Te gwizdy jak schodził były fantastyczne ;). Dobranoc.
AMUNT VCF!
13. lisovski18.12.2011; 23:39
lisovskimasterptq
A co już zapominamy o poprzednim kryzysie?
14. Marcel18.12.2011; 23:39
Marcel@Masterptq: Nie przeszkadzaja mi kibice innych klubow na tej stronie, nawet cieszy mnie ich aktywnosc. Ale wypowiadasz sie tutaj jako kibic Valencii a tak sie sklada, ze wiem kim jestes i Twoim ulubionym klubem jest Barcelona wiec to troche smieszne jest z Twojej strony
15. Fuh18.12.2011; 23:41
FuhJa wiem czy to taki kryzys... Orlowski mowil, ze 2, czy 3 raz w historii mamy tyle punktow na tym etapie rozgrywek, wiec chyba jest dobrze... (;
16. caldinho18.12.2011; 23:46
caldinhoChwalicie Parejo, a ja ne iwiem dlaczego. Koleś◘ miał starte co najmniej jedną, niepewny, ne ipotrafił przetrzymać piłki, już ne iwspomne o kreatywności. Soldado mógł spokojnie hat-tricka ustrzelić, piękne bramki. Banega cudowne podania z głębi pola w stylu Baraji, Mathieu i Alba super współpraca, gdyby jeszzce Jeremy ne iwalił tej piłki aż tak na pałę. Waleczność Feghoulego nie do przecenienia, gdyby jeszcze z przodu zachowywał zimną krew. Miguel dobry występ i w ofensywie i w defensywie. Albelda po I połowie chyba 2 faule i 1 odbiór, po II 2 faule i 6 odbiorów. Jonas piękna asysta i ciągle w grze. Alves niczego en iwpuścił. Rami troche za wysoko podchodził i ryzykował, Ruiz bardziej czujny. Podoba mi sieto, że Mathieu coraz bardziej sie wpasowuje w zespół, w końcu coarz lepei jgra na jeden kontakt.
17. elcomendante18.12.2011; 23:47
Szkoda, że nie mamy kasy, bo tak można by olać gównianą LE, jak to robi PSG i jak farsa, i badziewiacy będą grać na dwóch frontach walcząc o LM złapaliby jakiś kryzys, co jest nieuniknione pocisnąć po Mistrza ;)
18. masterptq18.12.2011; 23:50
@marcel.

czy robi to jakąś różnicę ? jeśli tak to chciałbym wiedzieć jaką. jesteśmy na stronie vcf, wiec nie jest to miejsce, by prowadzić taką rozmowę, jaką właśnie zaczałes. btw, fajnie ze mnie sledzisz, bo nie przypominam sobie bym pisal tutaj o swojej przynaleznosci klubowej itp. ;)

@lisovski

nie bardzo sobie przypominam o jakim kryzysie mowisz. czy jeden przegrany ligowy mecz to od razu kryzys? pk nie liczę bo to dwumecz, no jeszcze dochodzi do tego ten nieszczesny mecz z chelsea. owszem, te mecze się nie ułozyły dla Valenci, ale słowo kryzys jest troche na wyrost.
19. lisovski18.12.2011; 23:58
lisovskiMecz był niesamowity Jonas i Soldado rozumieli się bez słów Feghouli to wielki plus dla Emerego trochę to potrwało ale chłopak zaczyna pokazywać na co go stać.ja go nie skreślałem i uważam że za wcześnie na skreślanie Parejo.
Super mecz Miguela (oprócz sytuacji bramkowej) amnestia dla niego i trzeba przymknąć oko na jego wybryki bo błędy zdarzają mu się sporadycznie.Największa pokraka to Mathieu powinien zamienić się z Albą na pozycje i zająć się obrona,oby Valencia dogadała się z Ajaxem co do odstępnego to coś czuje że będzie transfer na miarę Ramiego.Banega dochodzi do siebie no i widzieć Soldado po zdobyciu gola-bezcenne widać że gra dla Valencii to dla niego wielka przyjemność na dzisiaj zawodnik nr.1.Ogólnie dzisiaj wszyscy na wielki plus oby tak trzymać i pojechać Villarreal jak w zeszłym roku.
Amunt Valencia!!!
20. Fuh19.12.2011; 00:22
FuhUle ma problem z glowy, caly sklad Vcf przepisze do 11 kolejki i sie nie napracuje... (;
21. Marcel19.12.2011; 00:23
Marcel@masterptq:

Nie sledze Cie, poprostu znam Cie bo mamy wspolnych znajomych a i na AGH'u czesto bywam wracajac z PK :)

Dziwne jest dla mnie kibicowanie dwom druzyna z jednej ligi ale w sumie to faktycznie nie moja sprawa. Nic przepraszam za zaczecie tego tematu ^^

4 punkty do Barcelony, 4 punkty nad Levante :)
22. Vicente7319.12.2011; 00:40
Vicente73A ja zwyczajowo noty (1-5) dla Nietoperzy:

Alves 3 (mało roboty)
Miguel 3,5
Rami 3 (2-3 proste błędy)
Ruiz 3,5
Alba 4
Albelda 3,5
Banega 4
Feghouli 4 (za walkę)
Jonas 4 (za ostatnie podania)
Mathieu 3
Soldado 4,5 (zmarnowana setka, byłaby 5)
Parejo 3,5 (dobra zmiana)
Pablo 2,5
Piatti 3
23. masterptq19.12.2011; 00:46
@marcel

eee, serio ? ;) widzisz, tak sie sklada, ze nie mam nawet najmniejszego pojecia o kim konkretnie mowisz. ale moze jeszcze zdazymy sie poznac.

co do hiszpanskiej pilki, to poza blaugrana lubie popatrzec na inne ekipy, jedna z nich jest Valencia. ogolnie strasznie lubie hiszpanska pilke, tak jakos mi sie wbilo do glowy ;) a tutaj jest jedno z lepszych miejsc w sieci by o tym popisac. mam nadzieje ze nikomu tutaj nie bedzie to przeszkadzalo. nie zarejestrowalem sie po to zeby glosic o jakichs 'magiach' klubu z camp nou ;) no panic
24. KilyVCF19.12.2011; 00:57
KilyVCFSzkoda że Roberto nie strzelił 3-4 goli.
Miał 4 doskonałe okazję.
Nie mogę sobie darować zwłaszcza tych górnych miękkich piłek które były mega !

Jordi chyba asysta jego życia, z trickiem heh.

I typowe dla Jonasa ostatnie podanie.
On świetnie reguluje moc podań, tu ma wielki +,
mimo że widywałem go lepiej grającego.

Faulami Albelda musiał czasami ratować nonszalancję i straty Evera.

Feghouli ładnie, ale co do 11 kolejki, to pamiętajmy kto grał tam w Maladze.. i robił naszym jesień średniowiecza :)

Co do vdWiela i Ramiego - Rami przylazł po bardzo udanym sezonie, Gregory na razie rozegrał słabe pół sezonu w Ajaxie, najsłabsze, odkąd jest znany.
Ale go nie skreślam, tyle że to profil taki jaki mamy po lewej, wszyscy wylecą do przodu i tyle. Już Miguela nie można było nazywać defensorem 'nie do przejścia' a Gregory to już folklor zupełny.
No ale wyszkolenie wskazuje że będzie dobry do pozycyjnego, w ogóle w ofensywie będzie pociecha.

AMUNT VALENCIA ! AMUNT XIMO !
25. Marcel19.12.2011; 01:48
MarcelSerio serio :) Jakbym mial sledzic kazdego uzytkownika tej strony to bym chyba zwariowal :D Ale masz podane imie, nazwisko, rok urodzenia i miasto w profilu to odrazu Cie skojarzylem :)

Nie sadze zeby to komus przeszkadzalo, tak dlugo jak nikogo bezpodstawnie nie obrazasz :) Ale nie piszmy juz o tym bo tylko spamujemy bez sensu a jutro a w zasadzie dzisiaj czesc uzytkownikow ktora nie byla w stanie ogladac meczu bedzie chciala poczytac komentarze i z nich dowiedziec sie czegos ciekawego, jak przebiegalo spotkanie itd :) A nasze komentarze nic na temat meczu nie wnosza.

Pozdrawiam, milego dnia wszystkim
26. pedro919.12.2011; 09:46
Alves mało roboty? Przecież on uratował nam 3 pkt, bo bronił świetnie wb.groźnych sytuacjach.
Parejo miał 1 stratę, poza tym całkiem dobrze. Banega zaliczył natomiast mnóstwo strat - widać że jest po kontuzji.
W Maladze niesamowity był Joaquin, Isco kiwał naszych niemiłosiernie, całe szczęście że jest jeszcze tak mało ograny, bo te sytuacje mógł znacznie lepiej wykorzystać. Za rok, dwa, będzie z niego crack, szkoda że wybrał Malagę - za mało było gwizdów i buczenia dla zdrajcy.
Mecz szybki i ciekawy, dużo błędów po jednej i drugiej stronie. Zwycięstwo b.ważne, a Soldado na 5. Podobał mi się też Feghouli - za serce i coraz wyższą jakość gry.
27. longer19.12.2011; 09:54
longerTaką Valencie chciałoby się oglądać cały czas MIODZIO MECZYK
28. ruben12319.12.2011; 11:27
Bardzo ważne 3pkty z moim zdaniem największym rywalem w walce o 3 miejsce.

Wynik super, zwłaszcza że nie straciliśmy bramki.

Soldado jest na gazie, Alba też mi się podobał, podobnie jak Feghouli.

Gra Banegi jest szczególnie dziwna - strata, podanie, kiwka, strata,strata. Ale zaraz potem idzie genialne podanie i Soldado jest sam na sam. Banega jest dla nas kluczowy , ale to tak nieoszlifowany i niedojrzały piłkarz że nie wróżę mu niestety wielkości.

Co do zespołu to zagraliśmy lepiej ale to nadal jest chaotyczna gra gdzie co 30 sekund jest jakieś beznadziejne i niedokładne podanie i stata (w porównaniu z meczem City-Arsenal, mecz VCF-Malaga wyglądał jak mecz amatorów).

Z taką grą owszem możemy walczyć o 3 miejsce w La Liga ale nie mamy czego szukać z mocnymi rywalami i dlatego nadal stoję za wywaleniem Emerego.

Wydaje mi się że kluczem tutaj jest dojrzałość - nie wiem czemu Emery nie opieprzy takiego Mathieu za 30 tysięcy niecelnych podań w meczu. Nie wiem, może rzeczywiście mamy skład do bani, ale jak byli Silva, Villa, Mata i Joaquin gra też wyglądała przeciętnie.

Podsumowując: Llorente Si, VCF Si, Emery Fuera!
29. songoten12319.12.2011; 12:13
ruben123 zapomniałeś że to był pierwszy sezon dla niedoświadczonego trenera, nie każdy odrazu odnosi sukces. Teraz ma dużo gorszych zawodników a ma więcej punktów niż Valencia za czasów Beniteza w 2001/02 po 16 kolejkach.
30. Qnick198619.12.2011; 12:29
Qnick1986No pewnie, że fuera!
Przecież 3 raz w historii mamy 33 pkt po 16 meczach, a to słabiutki wynik.
Fakt tracenia 2 bramek w doliczonym czasie to też wina trenera, bo powinien tam wejść na dwunastego.

Zgadzam się z tym, że ogromną bolączką jest fakt braku umiejętności gry z najlepszymi. Tyle, że czyja to wina? Czy tylko Emery'ego?
Sprowadzamy zawodników za 5 baniek i dorabiamy do nich ideologię na pocieszenie, że niby są TOPOWI. A gówno! Jakby byli to by nie przyszli do Valencii, tylko do $realu czy innej puty. Fajnie, że się wybijają ponad przeciętność, ale niestety gdy którykolwiek osiąga TOP to od nas odlatuje.
Połową naszego składu nikt się nawet nie interesuje. Pozbywamy się ich za psi grosz. Oczekujemy jednak by zdobywali puchary.

Lata kryzysu finansowego w klubie zrobiły z nas dostarczycieli "doszlifowanych" zawodników, którzy u nas szlify zdobywali niejednokrotnie popełniając błędy. Od nas odchodzi kompletni (Villa, Silva, Mata). Choć akurat Villa chyba się za mocno wyeksploatował i odszedł od nas za późno. Dla nas "na szczęście", dla kupca "niestety".

Grunt, że dopóki nie będzie nas stać na zawodników, o których biją się największe kluby, dopóki nie będzie nas stać na wyższe pensje, to nie powojujemy z najlepszymi jak równy z równym.
Na tle Realu, czy Barcelony jesteśmy jak kopciuszek. Królowie reszty ligi co najwyżej.
Co tu zmieni trener? Zechce wzmocnień na początek. Dostanie kilku "obiecujących" zawodników i może ze 2 dobrych. Z zespołu w międzyczasie odejdzie 2 liderów, którzy stanowili o sile zespołu.
Już widzę te pasma zwycięstw:/

Tak swoją drogą to każdego przeciwnika Emery'ego proszę o nazwisko kandydata na następce.

Warunki:
Niskie zarobki jak na skalę wymagań.
Ryzyko utraty najlepszych graczy.
Brak pieniędzy na poważne wzmocnienia.
Presja wyników.

BTW. Gdybyśmy mieli punktów 25, ale wygralibyśmy z Barcą i Realem to pewnie dla tych wszystkich marudzących byłoby całkiem nieźle. Jest 33, ale te punkty im już śmierdzą bo są zdobywane na Saragossie, czy Gijonie. WTF? Mi jakoś to nie robi różnicy. Wiem, że przyjdą lepsze czasy, ale jedyną drogą do nich jest kasa. Regularna gra w pucharach nam ją da i to jest najważniejsze.
31. Algir19.12.2011; 12:35
Podoba mi się post Qnicka:) Od siebie dodałbym jeszcze warunek:
- zgoda na podpisanie umowy na rok (bo na takiej grzeje Mister)
32. Qnick198619.12.2011; 12:45
Qnick1986Algir
Pewnie nie uwierzysz, ale w głowie ten punkt miałem:) tylko w pisaniu mi jakoś myśl uciekła;)
33. plooy19.12.2011; 12:52
zgadzam sie z Qnick1986 w 100%
34. ruben12319.12.2011; 12:59
Qnick - zgadzam się prawie ze wszystkim co napisałeś.

Zadałeś też pytanie : Co tu zmieni trener?

Moim zdaniem osiadliśmy trochę na "komfortowym gruncie". "Mamy przeciętny zespół, kłopoty finansowe" ale jesteśmy tą 3cią siłą i jest super.

Zgadzam się jest super, pod wieloma względami.

Z drugiej jednak strony:
Ten zespół od lat daje ciała dokładnie wtedy kiedy trzeba się sprężyć: wyeliminować Schalke04, nie przegrać w Leverkusen, i powalczyć z Chelsea.
Jak frajersko graliśmy w tych meczach każdy widzi ale jak wytłumaczyć to że na Stamford Bridge nie potrafiliśmy nawet minimalnie zagrozić bramce The Blues? Jesteśmy podnóżkiem dla byle lepszej drużyny i nikt mi nie powie że Leverkusen i Schalke04 są poza naszym zasięgiem.

Czy to wina trenera? Oczywiście , bo Emery co sezon popełnia te same błędy personalne i taktyczne.
Pamiętamy jak Emery miał drużynę mistrzowską: z Villą,Silvą , Matą,Ximo i Banegą w formie. I jak graliśmy? Tak samo.

Moim zdaniem Emery nawet jakby miał Xaviego i Iniestę to tym systemem ofensywnym nic by nie ugrał.
Mourinho od przybycia do Realu nauczył ich grać 3ma różnymi systemami a u nas każdy kuleje, a jak grać w 4-3-3 Emery do tej pory nie potrafi naszych piłkarzy nauczyć.

Nie uparłem się na Emerego - po prostu uważam że nie ma pojęcia jak usprawnić naszą grę i jakiegokolwiek piłkarza byśmy nie kupili będziemy grać tak samo.Van Der Wiel przyjdzie i kłopoty w defensywie będą takie jak były.

Po prostu sugruje że jeżeli znajdzie się odpowiedni kandydat należy podjąć ryzyko i zakończyć umowę z Emerym. Ciężko w tej chwili wskazać z kim Llorente się mógłby dogadać, ale ja wolałbym zobaczyć tych samych zawodników grających innym systemem, niż tym topornym Emerego.

Moim zdaniem warto zaryzykować.
35. maciek19.12.2011; 13:09
maciekJedyne co można zarzucic Emeremu w tym sezonie to sromotna porażka z Chelsea... tylko czy gdyby był inny trener to uniknelibysmy tej klęski? Szczerze wątpie. Czy wtedy Barragan nie dałby ograć sie Drogbie a Ruiz nie "asystował" przy bramce Ramiresa? :)

Trzeba tez wziąść pod uwagę że to był najlepszy wg mnie mecz Chelsea w całym sezonie, nawet Cech, ktoremu w tym roku zdarzały się babole, bronił wszystko jak natchniony...

Jakby na to nie patrzeć Chelsea jest teraz drużyną lepszą od nas. I żaden trener tego nie zmieni:)

W LM walczylismy do ostatniej kolejki, i nie odpadlismy jak np. Villareal... a np. remis z Genk i porażka z Leverkusen były pechowe, bo bylismy w obu spotkaniach lepsi.

Na plus Emeremu mozna zapisac promowanie nowych nazwisk - to pod jego skrzydlami wyrosli Feghouli, Alba; cały czas stawia na Parejo i Piattiego i czeka na ich "eksplozje formy":)

Prawda jest taka,tak że poki nie nastąpi jakiś nagły i głęboki kryzys formy, jak np. teraz w Atletico czy Villareal to Unai nie ma się czego obawiać. I dzięki Bogu:)

Zmieniać trenera to będziemy mogli sobie gdy na nowym stadionie będzie siedziało 75 tys. ludzi a budżet na transfery będzie oscylował w granicach 40 - 50 mln euro:)
36. songoten12319.12.2011; 13:28
ruben123 po co powtarzasz jak mantre że niewykorzystał potencjału drużyny, to był jego pierwszy sezon, był młody i niedoświadczony a w następnym sezonie stracił największe gwiazdy, ważne że z gorszymi zawodnikami zdobył dwa razy 3 miejsce.
37. Pokus19.12.2011; 13:34
Maciek a oglądałeś mecz z Chelsea? on obronił chyba 1 strzał powiedzmy groźny jeden słupek i 3 podania do bramkarza o ile sie nie myle 5 albo 6 strzałów oddaliśmy w bramkę.

Qnick no pewnie to wina zawodników;) a trener czyściutki jest, to zawodnicy pewnie przy 1-0 sami podejmują decyzję bronimy nie? Tylko w takich momentach powinien interweniować trener:) Stałe fragmenty gry - tutaj też trener a my o ile się nie mylę ze 2 bramki po stałych fragmentach ale to raczej indywidualne umiejętności Tino decydowały bo zwykle pomysłu nie ma.
Rynku trenerów nie śledzę ale o dziwo Emery nie pracuje charytatywnie nie pracuję dołożyć trochę zamiast kupować Barragana2 i będzie gites.

Co do warunków pracy to moim zdaniem w tej chwili nie mamy wyraźnych liderów, Banega, Soladao, Jordi, Jonas oraz Tino decydują o grze naszego zespołu ale każdy z nich potrafi zagrać tragiczne spotkanie. Rami i Ruiz zachwalani na początku sezonu ostatnio już grają "tylko" poprawnie więc do liderów cieżko ich zaliczyć. Poza tym mit chyba ostatnia runął naszej obrony, Ximo i Isco kładli każdego z naszych nawet po 2 -3 jednym zwodem dobrze ze był Alves bo bez niego mogłobyć jak z Betisem.

Możemy cieszyć się z 3 miejsca w lidze. Jednak nie oszukujmy się za rok będzie o niebo trudniej. Atletico , Sewilla, Bilbao, Malaga, Villareal wszystkie te drużyny gorzej niż w tym sezonie nie zagrają i z emerym moim zdaniem obudzimy się z reką w nocniku i o Le będziemy mogli pomarzyć on trzesię portkami z każdą z tych drużyn mecz z Sewilla to była jakaś porażka.
38. Qnick198619.12.2011; 13:48
Qnick1986O porażkę z Chelsea ich nie winię. Mieliśmy pecha i trafiliśmy na ich okres przełamania fatalnej passy. Zaczęło się to chyba od zwycięstwa z Newcastle, z nami grali następny mecz. Tydzień temu ograli City, przedwczoraj potknęli się w końcówce z Wigan. Ogólnie jednak to już inny zespół.

LM przegraliśmy meczem z Genk, gdzie byliśmy o klasę lepsi i frajerstwem z Leverkusen gdzie do połowy powinno być lekko 3:0 dla nas.
Skuteczność zawodników, nieumiejętność wykańczania akcji, które konstruują za sprawą taktyki trenera idzie na minus dla zawodników, trenera raczej nie obciąża.

Emery, jest chyba za słabym motywatorem. Za szybko gasi zapędy drużyny do gry "ciągle w przód", kosztem utrzymywania się przy piłce i gry na utrzymanie wyniku. Tak mógł grać Milan gdy miał skład pełen "profesorów", a nie Valencia, gdzie pół składu oscyluje w granicach 25 lat. Błąd w końcu się zdarzy i znów trzeba gonić wynik.
Emery chyba za bardzo uwierzył w siłę Ramiego i Ruiza. Myśli, że jak coś ustrzelimy to już prawie po zawodach bo tył jest mocny.

Drugi błąd to zmiany. Czemu zawsze schodzą najlepsi? Co do wprowadzania na ogony Parejo czy Piattiego to mam mieszane uczucia, ale może akurat w końcu któryś eksploduje formą i pokaże pełnię umiejętności. Szkoda tylko, że Mister "testuje" ich również w meczach, kiedy remisujemy lub przegrywamy. Jakoś nie zdarzyło się chyba jeszcze by taka zmiana przyniosła efekt.

Cała reszta u Emery'ego jest ok. Składy wystawia rozsądne, raczej najmocniejsze na obecną chwilę. Nie rotuje już jak szalony, ale też nie trzyma się kurczowo jednych zawodników. Chyba, że nie ma wyjścia jak np. w przypadku stoperów (Rami, Ruiz), lub napastników (Jonas, Soldado), ale to raczej nie dziwi.
39. KilyVCF19.12.2011; 13:49
KilyVCF"(w porównaniu z meczem City-Arsenal, mecz VCF-Malaga wyglądał jak mecz amatorów)."

Bez przesady, tam tylko tempo było inne, tak już jest jak jedni i drudzy biegają jak oparzeni. Z nami by nie biegali bo my byśmy nie biegali... :)

"W LM walczylismy do ostatniej kolejki, i nie odpadlismy jak np. Villareal... a np. remis z Genk i porażka z Leverkusen były pechowe, bo bylismy w obu spotkaniach lepsi."

Pechowo, zawsze pechowo, biedne nietoperki..
Szczęściu trzeba umieć dopomóc..
Walczyliśmy do ostatniej... taki był efekt tej walki że będąc "lepszym w obu spotkaniach z L i G" - a właściwie będąc lepszym od przeciwnika w 4/6 meczach grupowych i porównywalnym w piątym - kończymy wyautowani, to duża sztuka ! Nie miałbym pretensji gdybyśmy mieli słabszy zespół (jak Villarreal w swojej grupie), ale przecież mamy skład wyraźnie lepszy od Niemców i Belgów.
Przyjmijcie do wiadomości że przez 2 sezony
pozostawiliśmy za sobą jedynie: RANGERS, GENK i BURSASPOR ! z których najprawdopodobniej nikt nie utrzymałby się w PD !

"Prawda jest taka,tak że poki nie nastąpi jakiś nagły i głęboki kryzys formy, jak np. teraz w Atletico czy Villareal to Unai nie ma się czego obawiać. I dzięki Bogu:) "

Nie wiem czy mamy za co dziękować. W odróżnieniu od AM i od najbliższego sezonu Villarreal, regularnie pokazujemy się w Europie (mam na myśli LM, zanosi się na 3 sezon) i osobiście wolałbym uniknąć ośmieszania się, ana razie tak to wygląda. Dyskutuję z neutralnymi fanami którzy widząc nasze mecze z Niemcami nie mogą uwierzyć że to my odpadamy. Co innego jak np fani słabego wówczas Interu nie mogli mieć pretensji to batów od Schalke które było od nich kilka razy lepsze na boisku, od nas na pewno nie było, a awans dostali w prezencie od frajerów, niejako w nagrodę że potrafią grać z lepszymi od siebie.
Zresztą nie jesteśmy odosobnieni,
bardzo podobnie wyglądał pojedynek Sevilli z Hannoverem w LE. I tak samo będzie jak trafimy na jakieś Gladbach za rok lub obojętnie jaki przeciętny zespół który się sam nie rozkraczy przed nami jak Genk czy Bursa.

"Teraz ma dużo gorszych zawodników a ma więcej punktów"

Nie można tak mówić. Drużynę buduję się od obrony, teraz tam ma lepiej, gdzie indziej ma gorzej. Nie można mówić że skład w których w pierwszej 11 wychodził Navarro z Alexisem był lepszy..

Qnick, pojechałeś ostro...
"Lata kryzysu finansowego w klubie zrobiły z nas dostarczycieli "doszlifowanych" zawodników, którzy u nas szlify zdobywali niejednokrotnie popełniając błędy. Od nas odchodzi kompletni (Villa, Silva, Mata). Choć akurat Villa chyba się za mocno wyeksploatował i odszedł od nas za późno"

Po pierwsze primo Villę mogliby ustawić jeszcze na bramce i tak samo można narzekać.
Jak można oceniać gościa który nie gra na swojej pozycji.
Nie do końca tak jest z tą szlifiernią.
Czas ich odejścia jest w dużej mierze przypadkowy, Mata czy Silva, Ximo czy Villa mogli przecież równie dobrze odejść sezon wcześniej czy później (zwłaszcza DV).
Moim zdaniem nie jest za to przypadkowe, że w nowych klubach dają radę, często wyglądają na lepszych niż u nas (nie liczę Villi z podanych już powodów).
Zawsze twierdzę że z przesadzonym respektem podchodzicie do nazwisk w składach "bogatszych" klubów, jakoś Schalke czy Bayer się nie przejmują składami Interu czy Chelsea i potrafią ich otłuc. Założę się że jakby jakiś dobry zespół z czołówki, albo nawet klub bundes przyjechał do nas z naszym aktualnym składem to
by był strach "bo oni przecież mają Soldado, jak go zatrzymać, mają błyskotliwego Jonasa, Ramiego, a my co ?" i usprawiedliwianie porażki bo mamy długi więc nic dziwnego że nas wyrzucają z LM..

Jeśli wszyscy widzimy że zespół ustabilizował się na jakimś poziomie i cechuje go solidność (bo innych atutów nie widzę) to tym bardziej można wymagać od niego wyskoków w górę, błysku, tymczasem ciągle powielany jest schemat aż mało prawdopodobny, czyli eliminują nas zespoły z którymi gros czasu na boisku jesteśmy zdecydowanie lepsi, jakby rozłożyć kadry na części to również.
Już chyba większość ma dosyć że zawsze ci "oni" są sprytniejsi, mają więcej "farta" o nas ciągle piszą że tracimy punkty i odpadamy "na własne życzenie" jak frajerzy.
W okresach gdy słabiej sie interesuję zespołami w ogóle, samemu przychodzi mi na myśl że jesteśmy słabi (kadrowo), biedni i nie można więcej wymagać, ale jak patrzę na inne wielkie i duże kluby to wszędzie są jakieś problemy na jakiejś pozycji, poza 2-3 gównianymi klubami które wykupują cały świat (a i tam są kłopoty, np odpadnięcie MC),
Niektóre mogą się wydawać w gorszej formie od nas a potrafią się spiąć jak Inter i awansować. Takie Napoli pokazało jaja, a my na Stamford co zrobiliśmy.. Obecna Valencia jest solidna ale nie ma jaj, 0 mentalności zwycięzców, bo tej nie poznaje sie w meczach ze słabszymi. Tak jest zresztą od dłuższego czasu, z tą różnicą że staliśmy się bardziej regularni w punktowaniu tych niżej, ogórków.
40. maciek19.12.2011; 13:57
maciekW meczu Z Chelsea były conajmniej 3 supergrozne strzały, z tego co pamietam uderzenie Albeldy z dystansu, Feghouliego i jeszcze kogos. Przy słabej dyspozycji bramkarza strzały Albeldy i Feghouliego mogły spokojnie wpaść do bramki.

A odnosnie często powtarzanych tutaj "gróźb" że w następnym sezonie to Sevilla, Atletico i Villarreal nas zmiotą to wielu malkontentów pisało tak sezon temu, i dwa sezony temu... :D

W Sevilli i Atletico zmieniali regularnie szkoleniowców i widać gdzie teraz są. Sukcesem dla nich w ostatnich sezonach jest LE. Z 2 strony nie mieli wyjścia, bo przy takich wynikach..:P

Łatwo zmienić trenera i ryzykować to, co zrobił np. Koeman, czy Manzano w Atletico. A na top trenera nas teraz nie stać, poza tym oprócz chyba Mourinho i Fergusona żaden szkoleniowiec nie gwarantowałby wyników na conajmniej obecnym poziomie.
41. Qnick198619.12.2011; 14:03
Qnick1986KilyVCF

Być może masz w niektórych kwestiach rację, być może w niektórych mniej. Monopolu na prawdę nie mam, ale Ty również więc powiedzmy, że są to nasze punkty widzenia. Ja nie twierdzę, że jest idealnie. Daleki od tego jestem. Jest bardzo przyzwoicie jak na nasze możliwości na każdej płaszczyźnie.

Czekam jeszcze tylko na nazwisko następcy, spełniającego ww warunki.
42. ruben12319.12.2011; 14:04
LM nie przegraliśmy z GENK tylko w meczu z Leverkusen.

Nie wymagam żebyśmy ogrywali najlepszych. Ale żebyśmy nauczyli się ogrywać zespoły pokroju Bayeru.

Piłkarzy tak tragicznych nie mamy. Wystarczy spojrzeć na pierwszy skład: Alves(reprezentacja),Alba(reprezentacja),Rami(reprezentacja), Ruiz (już niedługo rep),Banega(reprezentacja),Mathieu(reprezentacja),Jonas(reprezentacja),Soldado(najlepszy teraz hiszp napastnik).

Co do ligi hiszpanskiej to nie mamy też wyjątkowego nacisku ze strony konkurentów bo: Villareal - strafa spadkowa?, Sevilla - kryzys, Marcelino zagrożony, Atletico - głęboki kryzys.
Jedynie Malaga coś tam walczy.

Kily - co do meczu City - Arsenal a VCF - Malaga. W meczu Premiership było tyle celnych podań co niecelnych podań w meczu VCF-Malaga (co wywołało wrażenie ogromnej różnicy klas tych zespołów). O to mi chodziło.
43. Cirian19.12.2011; 14:06
CirianVicente73 - nie zgodzę się z niską oceną Naszego bramkarza i zabrałbym pół oceny Ramiemu i dołożył Feghouliemu... Co do reszty ocen się dołączam.
44. Darlene19.12.2011; 14:37
DarleneTak, 3 miejsce jest bardzo łatwo osiągnąć, bo wszyscy po kolei są w kryzysie, a za rok wszyscy będą grali super i wtedy będziemy dostawać po tyłku od każdego.

Ciekawe, że z Realem i Barcą też osiągamy lepsze wyniki niż w zeszłym sezonie i strata punktowa jest mniejsza, ale oni pewnie też są po prostu w kryzysie. Cała Hiszpania jest w kryzysie i tylko temu zawdzięczamy 3 miejsce.

Levante teraz jest na 4 miejscu, i jest tam nie przez kryzys, tylko przez to, że potrafi wygrać z Realem, Sevillą, Villareal. A Levante - VCF ile było?
45. Adrian_VcF19.12.2011; 14:46
Adrian_VcFSwietna Druga Połowa w wykonaniu Valencii. Wszystko funkcjonowalo bardzo dobrze.
W pierwszej polowie dalismy sie troche moze nie zdominowac ale momentami Malaga zepchnela nas do obrony. Mieli swoje sytuacje i jakby wykorzystali to moglo byc nie wesolo. W drugiej polowie koncert Evera Banegi jak w transie posylal pilki do Soldado. Jonas ponownie wyroznil sie mozgiem na boisku. Alba niezle cisnal na lewej stronie . Uwazam natomiast ze na zdecydowanie wiecej stac Feghouliego. Za duzo psuje w przodzie, ma niedokladne podania, podpala sie, ale miejmy nadzieje ze precyzja przyjdzie :) Bravo VCF przyjemnie sie to ogladalo
46. Adrian_VcF19.12.2011; 14:55
Adrian_VcFCo do Emery'ego tak jak pisalem po porazce z Chelsea. Swietnie wykonuje swoja prace z tym co ma. Mamy najwyzsze mozliwe miejsce w lidze a to nasz priorytet. Wiadomo ze kilka razy Emery okrutnie sie pomylil, jak np. wystawienie amatora-Barragana w meczu ze swiatowym potentatem(chelsea) . Ale generalnie trener robi bardzo dobra robote z tym zespolem.
Nie zgodze sie z Rubenem123 ze warto zaryzykowac. Nie wolno zapominac ze ci pilkarze nie sa takimi wirtuozoami, jak ci z Realu czy Barcy. Kosztowali wielokrotnie mniej pieniazkow wiec nie ma PÓKI CO wymagac ze zgneiciemy Duopol po 3-0 z budzetem 4x mniejszym od nich
47. lisovski19.12.2011; 14:59
lisovskiWystarczy jeden dobry mecz i już zapominamy o idiotycznych zmianach z Chelsea,pomijaniu niezłych zawodników przy ustalaniu składu,braku wyników w LM(co chyba jest najważniejszym celem).Motywacja u Emerego jest tylko że nie potrafi przekazać jej zawodnikom.Przy nie korzystnym wyniku dostaje małpiego rozumu,świetnie pracuje z młodzieżą.
Macie racje jest najlepszy i nie do zastąpienia bo wygrał z Malagą.Argument o presji na trenerze jest śmieszny tak samo jak twierdzenie że Llorente każdemu trenerowi zaproponuje jednoroczny kontrakt(jak to w ogóle wymyśliłeś).
Punkty z Saragossą mi nie śmierdzą ale te stracone jak w Sewilli już tak.Poczekajmy z radością na kolejne mecze i mam nadzieję że nie długo zacznę wszystko odszczekiwać.
48. Qnick198619.12.2011; 15:04
Qnick1986Doczekam się jakiegoś nazwiska?

Póki co wychodzi na to, że Emery jest słaby... ale i tak lepszego nie ma.

Proszę wciąż o uwzględniania warunków jakie możemy mu zaoferować.
49. lisovski19.12.2011; 15:22
lisovskiBenitez.
50. ruben12319.12.2011; 15:23
qnick - nie doczekasz się nazwiska bo nikt z nas tu nie wie kogo Llorente jest RZECZYWIŚCIE w stanie sprowadzić.

Mogę ci podać nazwiska trenerów lepszych od Emerego , tych których chciałbym w VCF a ty mi napiszesz że nie stać nas na nich .

Ja ci napiszę "a skąd wiesz, pytałeś się Llorente?" i tak można w nieskończoność.
51. Qnick198619.12.2011; 15:26
Qnick1986Zostawcie już tego Beniteza bo to nawet śmieszne nie jest.

Zarabiać chciałby pewnie ze 3 razy tyle co Emery.

Pewności żadnej nie daje. W Liverpoolu mu nie szło bodajże ostatnie dwa sezony, Inter przemilczę. Nie przyjdzie i czarodziejskiej różdżki nie wyciągnie. Ryzyko jak z każdym innym.

O ile pamiętam w Liverpoolu non stop wołał o kasę na wzmocnienia, a jak nie szło to zwalał winę na brak transferów.

Może jakaś inna propozycja?
52. Qnick198619.12.2011; 15:47
Qnick1986Masz rację nie gadałem z Llorente, ale skoro gość szukał grosza redukując nawet kadrę techniczną to raczej nie wyda pieniędzy na trenera z najwyższej półki (jakim jest np. bardzo medialny Benitez). Trenera, który nie zapewni mu mistrzostwa przy takich rywalach w kraju jak Real czy Barcelona.

Podać nazwiska, każdy potrafi. Ale jedyną przeszkodą jest kasa. Taki Hiddink nie przyjdzie podejmować się mission impossible. Musi gość dbać o wizerunek wygrywając bo później nikt go nie zechce.
Trener jego pokroju zechce sporej kasy, z 50 baniek na transfery, obietnicy nie wysprzedania najlepszych.
Do tego zapewne długiego kontraktu i wysokiego odszkodowania za wcześniejsze zerwanie. Biznes po prostu. Charytatywnie trenować nie będzie.

Te wiadomości o pozbyciu stadionu i zastrzyku gotówki widzę, że rozbudziły wyobraźnię. Niektórzy liczą na trenera z wielkim nazwiskiem inni na super transfery na każdą pozycję. Będzie jednak tak jak co roku, mamy 270 baniek w plecy a Llorente to nie drugi Soler.
Jak wyjdziemy z długów to będzie Mourinho czy inny Ferguson. Póki co jest Emery, który daje nam bezpieczne minimum. Idziemy w dobrym kierunku. Nie ma sensu ryzykować.

Zatrudnimy Beniteza, któremu nie pójdzie. Omal nie spuści nas z ligi niczym Koeman, wypłacimy mu z 10 baniek odszkodowania, po czym zatrudnimy kogoś nowego (kolejna kasa) stracimy wpływy z LM. W efekcie sprzedamy 4 najdroższych graczy by wyjść na zero po eksperymencie.

To akurat czarny scenariusz. Może być i potrójna korona, ale jeden i drugi hipotetycznie jest możliwy.
Twierdzenie, że kto by nie przyszedł to osiągnie przynajmniej tyle co Emery, a najprawdopodobniej więcej to pobożne życzenie.
53. Valencia199719.12.2011; 15:47
Brawo nietoperze!!!!!!!! Ach Soldado Soldado !!!!Piękne brameczki xD Ale też brawo dla mojego ulubieńca Jordi Alba za piekną asyste!!!!!
54. Cirian19.12.2011; 15:59
CirianZgodzę się z Qnickiem. Emery w pewnym sensie to zło konieczne. Trener świadomy sytuacji klubu, nie sprawiający zarządowi problemów. Zdarzają mu się rzeczy, które z perspektywy kibica można uznać za szalone, ale w gruncie rzeczy jest najlepszym trenerem na jaki pozwala sytuacja w klubie. Powiem więcej: gdy już wyjdziemy z długów i powitamy nowego trenera, Emery będzie obejmował nowy klub już jako "znane nazwisko" i nie zdziwiłbym się bardzo, jakby zaczął odnosić spore sukcesy z klubem, który będzie spełniał jego zachcianki transferowe...
55. Joaquin19.12.2011; 16:08
JoaquinQnick, bardzo przyjemnie czyta się Twoje komentarze ;)
56. genzo19.12.2011; 16:12
Trochę odbiegając od tematu - jak to jest z tym waszym stadionem, umożeniem/potrąceniem długu przez bank? Coś tam było w newsie wspomniane, ale nie wszystko jasno i mało szczegółowo.
Interesuje mnie ten temat. Czy znacie więcej szczegółów tego 'dealu'?
57. genzo19.12.2011; 16:15
Co do tematu Emeryego - nie doceniacie tego co macie. Zwolnijcie go, a obudzicie się, ale w środku tabeli.
58. Qnick198619.12.2011; 16:19
Qnick1986Joaquin
wolałbym pisać przyjemnie o kwestiach przyjemniejszych;p mimo wszystko dzięki:)
59. El_Duderino19.12.2011; 16:24
El_DuderinoMi tam się Deschamps marzy.
60. Marcel19.12.2011; 16:55
MarcelJa tez nie widze sensu narazie zwalniac Emerego. Moze nie jestem zwolennikiem jego wyjsciowej jedenastki, rezerwowych i przede wszystkim zmian jakich dokonuje ale trzeba mu oddac, ze ukonczylismy 2 razy pod rzad na 3 miejscu w tabeli z caliem spora przewaga nad 4 miejscem ( 8 i 9 punktow). Dodatkowo 2 razy bylismy w fazie grupowej, raz udalo sie awansowac do 1/8 gdzie po frajersku odpadlismy z Schalke. W tym roku znowu odpadlismy z niemiecka druzyna ale mimo wszystko jestem zadowolony z tego wyniku. To, ze przyjdzie inny trener, ze bedzie wystawial moim i wielu innych zdaniem lepszych zawodnikow na boisko nie znaczy, ze jego taktyka bedzie sie sprawdzac. Przy naszym budzecie zdobywanie co roku 3ciego miejsca w lidze + walka w europejskich pucharach to bardzo dobre wyniki. Mnie to w zupelnosci wystarcza na ta chwile, w okresie w ktorym co roku musimy pozbywac sie czolowych zawodnikow ale dzieki temu dlug bardzo szybko maleje
61. VdV2319.12.2011; 17:02
VdV23Popieram Marcela:)Do póki mamy długi musimy być przyzwyczajeni na czas posuchy...bycia w cieniu..ale jak z nich wyjdziemy zbijemy wszystkich:)Trzeba tylko czasu.
62. Bynio19.12.2011; 18:37
BynioOdnoszę wrażenie ze niektórzy widza mecze tak: wygrywamy, to zasługa genialnych piłkarzy, Emery nie miał z tym nic wspólnego, przegrywamy to wina złego polanu taktycznego Emerego, piłkarze nic nie mogli zrobić.
Fakt że emery każe sie bronić przy stanie 1-0 nic nie zmienia ze to piłkarze nie potrafią wybronić tego wyniku, to nie wina Emerego ze tracą koncentracje w 90 minucie i dostają 2 gole, przecież to nie Emery stał na bramce, w obronie i pomocy. Pisza niektórzy że po jednej wygranej zapominamy o złych zmianach Emerego, jego taktyce itp.
sami piszecie po jednej przegranej że trzeba zwolnić trenera, nie pamiętając o pięknej walce do końca z Realem, o wygranej w derbach w poprzednim sezonie 5-0 (jak dobrze pamiętam) o tym ze w Lm zaczynamy grać regularnie. Oskarżacie go ze Miguela odsunął od składu na ważny mecz. Trudno, dyscyplina w zespole musi być, a takie kary widać dobrze robią Miguelowi, tyle ze obawiam się ze teraz zacznie mu forma spadać z każdym meczem i znów da ciała i nie przyjdzie na trening, ale co może Emery? daje mu kary, jednak nie zmieni jego mentalności jak Miguel sam nie bezie chciał się zmienić.
a co do meczu to ładnie grali, szybko, składnie, tylko jakoś za wąsko jak dal mnie co podanie do partnera oddalonego o 2 metry miałem dziwne przeczucie ze piłka sie odbije i poleci pod nogi przeciwników ;P. Na szczęście nic takiego sie nie stało. Ximo to po prostu ciągnął ta Malage, ale na szczęście mu się nie udało nic wskórać :)
63. matys539219.12.2011; 18:43
matys5392Ludzie,dajcie spokój Unaiowi!Popatrzmy gdzie są dzis Sevilla,Atletico i Villareal i cieszmy się tym co mamy.Realem czy Barceloną piłkarsko może i niedługo będziemy ale finansowodzieli nas przepaść.Zaliczylismy wpadkę z Betisem ale wczoraj piłkarze się zrewanzowali.Odpadniecie z Ligi Mistrzow mnie osobiscie cieszy bo w 1/8 znając zycie pewnie byśmy odpadli(Apoel?Arsenal?Inter?Benfica? moze i w naszym zasięgu ale przeciez Schalke tez mieliscmy ograć).
Teraz Unai i pilkarze mają pole do popisu.Duza przewaga w tabeli nad najgrozniejszymi rywalami + chęc zajścia jak najdalej w LE.
Unai idealnie pasuje do charakterystyki tej druzyny: mlody,perpektywiczny,obiecujący,taki jak cala druzyna Valencii :))
AMUNT!
64. Adrian_VcF19.12.2011; 18:52
Adrian_VcF"Odpadniecie z Ligi Mistrzow mnie osobiscie Cieszy bo w 1/8 znając zycie pewnie byśmy odpadli(Apoel?Arsenal?Inter?Benfica? moze i w naszym zasięgu ale przeciez Schalke tez mieliscmy ograć). "

@ nie ma co, Ambitnie :D Viva Europa League :D
65. masterptq19.12.2011; 18:53
Myślę, że do walki w pucharach potrzebne jest większe doświadczenie w kadrze, niż obecnie posiada Valencia. Patrząc na obecną kadrę, to tylko Albelda jadł już chleb z niejednego pieca. Pozostali zawodnicy jeśli już posiadają jakieś występy na arenie europejskiej, to zazwyczaj niewiele. Ale i pod tym względem notowany jest postęp. Tacy gracze jak: Rami, Alba, Banega dość regularnie występują w swoich reprezentacjach. Z kolei Ruiz, Soldado, Jonas powoli pukają do drzwi kadry. Im wiecej meczów nietoperze rozegrają ze sobą w podobnym składzie, tym lepiej. Fajnie by też było, gdyby na ławce zawsze znajdowało się kilku grajków, którzy nie obniżyliby poziomu po wejściu na boisko. Dlatego liczę na przebudzenie Piattiego i Parejo. Ostatnio po wejściu z ławki widziałem, że obaj chcieli się pokazać.

Nawiązując do słów Qnicka, również nie widzę poważnego kandydata do objęcia posady trenera . I tak sobie myślę, że Unai jako trener cały czas się rozwija. Co prawda dalej mogłby poprawić kilka aspektów, jak właśnie zmiany. Ale ogólnie wszystko wydaje się zmierzać w dobrym kierunku.

Btw. Ile trwa kadencja prezydenta na Mestalla? I jak wiele ich przewiduje statut?
66. fischerVCF19.12.2011; 19:11
fischerVCFnazwisko, proszę bardzo ja się odważę i wymienię nawet dwa(pewnie zaraz zostanę wyśmiany):
Domingos Pacienca,
Michał Probierz
Pozdrawiam;)
67. lisovski19.12.2011; 19:29
lisovskiA co przydał by się w Barcelonie?;)
68. fischerVCF19.12.2011; 19:30
fischerVCFhaahaahaha, lisovski padłem :D
69. kOst19.12.2011; 20:03
kOstDodam tylko, że nasz zespół jest w ciągłej przebudowie... jakoś nikt tego nie przytoczył, a jest to spory argument na obronę naszego trenera : P Obecny sezon jest już chyba ostatnim w którym sprzedajemy najważniejsze ogniwo a Llorente jeździ po całym świecie i (nic nie ujmując naszym nowym graczom) zbiera "jałmużne". Który klub po takiej przebudowie i z takimi problemami finansowymi tak osiąga dobre wyniki i ma 33 punkty po niecałej połowie sezonu? Żaden ; > A, że nie zakwalifikowaliśmy się do fazy grupowej? To co, odpadliśmy po walce do końca z trudnej grupy, nie my pierwsi i nie ostatni... Dobrze rozlosowali nam Ligę Europy, a ewentualne ćwierć-finały i dalej będą równie ciekawe jak Liga Mistrzów... Myślę, że taki finał z ManU byłby niesamowity ; d
Rada dla malkontentów - zróbcie analizę SWOT i przejrzyjcie na oczy ; p
70. KilyVCF19.12.2011; 20:19
KilyVCFVCF jest klubem europejskim (w odróżnieniu od np. Levante)
Liga (zakładając że jej nie wygrywamy) służy tylko do tego żeby grać w LM.
To jest środek do celu, a nie cel sam w sobie.
Tak samo np. w przypadku Liverpoolu, Arsenalu itd..
Cieszyć się z wysokiego miejsca w lidze może Almeria, Valencia musi się pokazywać w Lidze Mistrzów, w przeciwnym razie będzie schodziła na margines wielkiego footballu.
Jak można się cieszyć z odpadnięcia z LM ?
(pomijając prestiż i finanse, czy my mamy jakąś gwarancję zdobycia tego trofeum ?)
Oczywiście byłoby wspaniale wygrać LE, ale nie wybiegajmy tyle meczów w przyszłość.

"obudzicie się w środku tabeli"

- tak, od razu na końcu.. Na pewno, bo Pampeluny mają lepsze kadry i tylko myśl trenerska nas ratuje ! :)
71. davidvilla19.12.2011; 21:12
Wybaczcie offtop. Skąd wzięliście to zdjęcie u góry po prawej pod rubryczką 'Wydarzenie' z puszczającym oczko Emerym?^^
72. sushi3319.12.2011; 21:32
brawo, brawo i jeszcze raz brawo! cieszy wynik i postawa zawodników :) oby tak dalej;)
73. genzo19.12.2011; 21:42
myśl szkoleniowa jest najważniejsza, niezależnie od tego jaką ma się kadrę.
74. Fuh19.12.2011; 22:20
FuhKliy, a za Koemana jaka mielismy kadre w porownaniu do druzyn ktore byly przed nami? Jaka kadre ma City w porownaniu do np. Napoli? Kadra to nie wszystko, wiec zmiana DOBREGO trenera w takim momencie to bylby bardzo duzy blad. Dziwne, ze wszyscy chwala caly czas Llorente, ale to, ze stoi za Unaiem, juz sie nie podoba. Emery to bardzo dobry trener, kazdy to wie, poza kilkoma "trenerskimi geniuszami" z VCF.PL ktorzy wygraliby Lm, Lige, CdR i Bog wie co jeszcze. Porownajmy ten sezon i poprzedni. My zaliczamy zdecywany progres, w przeciwienstwie do np. Barcelony. Oczywiscie to zasluga tylko i wylacznie pilkarz, bo Unai jest winny tylko porazek, tak? Wczoraj gralismy z druzyna czlowieka, o ktorym niektorzy mowili ze jest 100 razy lepszym trenerem niz Unai. Zobaczcie jak sie skonczylo, jak przebiegal mecz i ktory szkoleniowiec lepiej ustawil swoja druzyne. (;
Unai poki co nie jest Najlepszym na swiecie Crackiem, ale jest bardzo dobrym trenerem, na poziomie takiej druzyny jak VCF. Cieszy tez, ze On sam caly czas sie rozwija, dzieki czemu nawet oslabiana rok rocznie VCF osiaga lepsze wyniki, niz w poprzednich sezonach. Liczby przemawiaja za Unaiem wyraznie.
AMUNT EMERY!
75. davidvilla19.12.2011; 22:34
A co do meczu to nie ma się czym podniecać, bo Malaga jest na chwilę obecną kiepskim zespołem. Dostali od Levante, zdaje się, cała liga hiszpańska staje się coraz słabsza (6:2 Realu z Sevillą). Udane dryblingi Joaquina (który przecież został sprzedany dlatego, że był po prostu słaby, wolny, nie wykazywał się myśleniem na boisku etc) dowodzą jedynie tego, że z naszą obroną wcale nie jest dobrze, co obnażyła m.in. Chelsea. Cieszy jedynie forma strzelecka Soldado, który niedługo na dobre powinien zagościć w reprezentacji Hiszpanii.

Ciekawie zapowiada się w tym kontekście mecz ze Stoke, typowym angielskim średniakiem. Zobaczymy, na co stać naszych, bo ligowe sukcesy przestają być wg mnie miarodajne (przegrywamy po cieniutkim meczu z Betisem, za tydzień ten sam Betis wygrywa z Atletico u siebie, coś dziwnego się dzieje). Pokazały to spotkania z Leverkusen i Schalke, jeśli teraz odpadniemy ze Stoke, okaże się, że europejskiej scenie jesteśmy takim samym, liczącym się średniakiem jak powiedzmy Borussia Dortmund, Benfica itd. Wątpię, czy sprostalibyśmy np takiej Marsylii. I w tym jednak jest wina trenera. Ktoś dobrze napisał, że gdyby np Soldado, czy Rami grali dla innych drużyn to uważalibyśmy ich za niezwykle groźnych na swoich pozycjach, tymczasem tu - usprawiedliwiamy ich słabe występy. Zobaczcie, jak Rami i Ruiz spuścili z tonu po świetnym początku sezonu. Po prostu dostosowali się do reszty miernoty. Albo Emery to poprawi, albo powinno się zaryzykować zatrudnienie kogoś innego, uważam, bo w obecnej sytuacji gwarancja 3ciego miejsca w La Liga przy jednoczesnym dostawaniu batów od średniaków europejskich, bądź frajerskich remisach z klubami znacznie niżej notowanymi niż my (Genk) to po prostu zbyt mało. Z tym składem na pewno można zrobić więcej.

Albeldę powinno się już powoli odstawiać na boczny tor, tak z innej beczki, ale kogo szykować na jego następcę to nie mam pojęcia.
76. ruben12319.12.2011; 22:49
Fuh - Malaga jeszcze nie ma tak mocnej drużyny jak Valencia , Emery miał sporo czasu u nas więc daj jeszcze 2 lata Pellegriniemu i wtedy ocenimy na jakim poziomie będzie Malaga.

Co do Emerego - można spojrzeć na jego trenerkę również przez pryzmat rozegranych meczy "o stawkę". I tu nie ma poprawy, jest wręcz dramatycznie. I to jak dramatycznie...

W spotkaniach z najsilniejszymi:
1.Real Madryt: fakt jest ogromna poprawa, bo w zeszłym sezonie był pogrom na Mestalla, w tym sezonie przegraliśmy tylko 2-3 :) Meczów na Bernabeu nie licze bo to formalność dla Realu.

2. Barcelona: Fakt , gramy na Mestalla najlepszy mecz w całym sezonie ale o zwycięstwie nie może być mowy. Solidny punkt i oczywiście "przegrana" na Camp Nou.

3. Anglicy: W zeszłym sezonie my "klepaliśmy" na Mestalla a to United strzelało. Na Old Trafford owszem, dobry remis. Chelsea - to że zremisowaliśmy na Mestalla zawdzięczamy tylko ręce i głupocie Kalou. Na S.Bridge w meczu "o wszystko" baty od Chelsea jak leci.

A teraz w spotkaniach o wszystko z gorszymi na papierze ale solidnymi niemcami:

1. Schalke04 - remis na Mestalla i w iście frajerskich okolicznościach porażka w Gelsen.

2. Leverkusen - Wygrana! Wreszcie, u siebie. Ale w meczu "którego nie można przegrać" z tragicznie grającymi Niemcami w pierwszej połowie ostatecznie przegrywamy.

Także można na to spojrzeć z tej strony. Wygrana Valencii, choćby fuksem, okazuje się być istnym mission impossible. Nawet jak gramy kosmos (z Barcą) i tak nie ma mowy o zwycięstwie.
Dlatego ciężko mi patrzeć na drużynę Emerego i dostrzegać progres. Nie mówię że musimy wygrywac z Realem , Barcą czy United ale kurde , choćy fuksem powinniśmy tu zanotować choćby jakieś jedno zwycięstwo.
77. maciek19.12.2011; 23:36
maciekUważam że jest postęp na przykładzie meczów z tego sezonu z Barcą i Realem - chodzi nie o sam wynik, ale o styl.

W obydwu meczach walczylismy do konca; zagralismy, kto wie, czy nie najlepsze spotkania w tym sezonie i zremisowalismy/ przegralismy troche pechowo... zwłaszcza z Realem. Ale w zawodnikach widać było pasję, determinację i dobre nastawienie psychiczne.

W zeszłym sezonie czy 2 lata temu tego nie widzialem, a w kazdym razie nie w takim stopniu. No i zdarzały się tęge lania, jak w zeszłym sezonie z Realem.

No i w końcu wygralismy z zespołem niemieckim w LM. Zwyciestwo pyrrusowe, co sie okazało na koncu, ale jednak:)

Z Emerym jest jak z demokracją - to najgorszy możliwy ustój, ale lepszego nie wymyślono;) Unai to nie jest doskonały trener, ale lepszego, w naszych aktualnych warunkach, narazie nie ma;)
78. songoten12320.12.2011; 00:15
ruben123 dlaczego od razu zakładasz, że przegramy z Barceloną i Realem na wyjeździe.
Akurat w tamtym sezonie lepiej nam szło na wyjazdach niż u siebie. Z Barceloną po pierwszej połowie prowadziliśmy 1-0, a Real nie mógł sobie poradzić 11 na 11 to sędzia się wtrącił i wyrzucił Albelde za rzekome zagranie ręką. Nie zdobyliśmy punków ale jeśli jest progres u siebie to i może być na wyjeździe. Nie trzeba być od razu wielkim pesymistą.
A jeśli chodzi o trenera przyjdzie czas na ocenę po sezonie, wtedy będziemy wiedzieć czy zasłużył na kontrakt. A może do tego czasu któryś z przeciwników Emerego znajdzie solidnego kandydata na stanowisko trenera bo na razie go niema, chyba że nierealna kandydatura Beniteza.
79. KilyVCF20.12.2011; 00:26
KilyVCFFuh, swoje dzieci też Koemanem będziesz straszył ? :)
Swoją drogą przeszedłeś niesamowitą przemianę bo pamiętam że byłeś jednym z pionierów twierdzenia że "Emery to kretyn" :)
i jednym z najgłośniej krzyczących Fuera.
A teraz.. "bardzo dobry" "amunt !" heh

Co do ustawiania Malagi..
13 Willy Caballero
15 Nacho Monreal
14 Joris Mathijsen
5 Martin Demichelis
2 Jesus Gamez
12 Santi Cazorla
8 Jeremy Toulalan
22 Isco 76'
7 Joaquin
26 Juanmi 66'
23 Jose Rondon 76'
9 Ruud van Nistelrooy 66'
17 Duda 76'
11 Sebastian Fernandez 76'

wybacz, ale te zestawienie mi nie imponuje, za mało armat, atak Juanmi-Rondon.., ich drugim liderem był żółtodziób który u nas załapał się na 1 mecz CDR...

Tak jak jeden z przedmówców myślę, że PD staje się coraz słabsza, wygrywanie z tymi zespołami nie jest większym problemem dla Niemców, Włochów czy Francuzów.
W tej lidze chyba żaden zespół (oprócz Malagi i może Bilbao) się nie rozwija, z wiadomych powodów, to najbiedniejsza liga, skończymy w okolicach Portugalii jak tak będzie dalej.

Tu progres jest, tam nie ma.
Dajmy na to że jest progres vs R&B, o ile progresem może być punkt u siebie (możliwe że znowu 1/12 możliwych tak jak w tamtym roku), no ale uznajmy że w grze był !
Za to nasz dwumecz z Chelsea wypadł gorzej niż ubiegłoroczny z MU.
Oczywiście znowu cały punkt ugraliśmy, a jeśli chodzi o grę byliśmy gorsi w obu spotkaniach.
Naprawdę nie ma drugiej takiej w Europie drużyny która w meczach z mocnymi i dobrymi wypadała tak nędznie, tzn. tak różnie w porównaniu do innych spotkań.
Przecież my nie wygrywamy nawet fuksem, jak zauważa ruben.. !
Poza drużyna jest pogrążona w schematach.
Schematycznie atakuje, jak nie idzie to wiadomo że prochu nie wymyśli (widać było zwłaszcza bezradność w Sevilli która broniła się w ../ chyba że T. Costa ustawi se piłkę i mu wyjdzie),
wciąż powtarzają się stare schematy z tamtego roku, nawet sprzed dwóch lat..
- w dupę z każdym mocnym/dobrym
- na Mestalla remis z FCB i porażka z RM który ładuje nam sporo bramek (b. prawdopodobne że na wyjazdach powtórzymy zera)
- Niemcy nas eliminują, po podobnych spotkaniach, frajerskich
- straty pkt przez nieuwagę w doliczonym (Mallorca, Betis x2)
- ciągle wielkie przygotowania do "wielkich meczów" jakieś starożytne motywy, bojowo wyklejone tunele, (a potem tacy skoncentrowani jesteśmy że nawet nie wiemy jak na Real strzela bo gadamy z sędzią, czy to jest poważne.., albo wychodzimy na mecz o wszystko na Stamford i go poddajemy), żeby choć raz ten zespół unaiowy pokazał jaja, to bym się nie czepiał, okazji było już mnóstwo.\

maciek, ale masz skojarzenia heh,
nie wiem czy Emery jest taką uniwersalną i oczywistą wartością jak demokracja.
A najlepszy czyt. najwięcej warty mecz vs FCB to był ten na 0-0 na Mestalla. Tylko wtedy udała się neutralizacja.
80. Fuh20.12.2011; 01:01
FuhCyt. "ich drugim liderem był żółtodziób który u nas załapał się na 1 mecz CDR... ", prosze nie mow wiecej, ze Isco to Crack w takim razie. (; Nie przypominam sobie bym jakos wyjatkowo krzyczal FUERA EMERY Etc. Przyznaje, ze na poczatku bylem przeciw, ale mnie przekonal, a jak ktos robi dobrze swoja robote, to potrafie zmienic zdanie. (; Nasza kadra i kadra Malagi jest porownywalna. Joaquin u nas byl Crackiem, Cazorla bez problemu u nas by gral, Monreal rowniez, a Isco to przez wielu tutaj juz pilkarz pokroju Twojego Immienika z dawnych lat Vcf. (; PD nie staje sie slabsza, idac Twoim tokiem rozumowania to Lige Angielska zaliczyla OGROMNY regres, przeciez Manchestery odpadly, a Fulham nawet Wisla Wyeliminowala! Chelsea drzala do ostatniego meczu o awans, a R&B juz od dawna grali na luzie, wiec gdzie w porownaniu z La Liga znajduje sie PL? Nasza druzyna nie wypada nedznie, po meczu z Realme czy Barcelona slyszalem wielkie brawa na Mestalla, wyniki byly srednie, ale gra naszych byla BARDZO DOBRA, gralismy z "najlepsza druzyna swiata" jak rowny z rownym, a w mojej subiektywnej ocenie wygladalismy duzo lepiej. Nie rozumiem tez, jak mozna obwinac Unaia za porazke np z Betisem. On mial wejsc na boisko? On jest odpowiedzialny za debilne zachowania niektorych zawodnikow? Czy to On kazal Ruizowi z Chelsea asystowac Ramiresowi? Jestesmy mlodym zespolem, czasem nam troche zabraknie, ale Unai wykonuje BARDZO DOBRA ROBOTE. Jak odniesiesz sie do tego, ze Tylko my z "wielkiej trojki" mamy wiecej punktow niz w poprzednim sezonie na tym etapie rozgrywek? Mourinho i Guardiola sie nie rozwijaja i powinni odejsc? W Tamtym sezonie wiele razy pokazal jaja wygrywajac w koncowkach, to tez bylo zle, bo przeciez to nie jaja, a tylko i wylacznie szczescie. Zawsze mozna sie do czegos doczepic, a krytyka ucichnie jak bedziemy wygrywac po 5-0 ze wszystkimi. Qnick poprosil o nazwiska, jako odpowiedzi widze PROBIERZ. Nie zartujcie sobie. Ja tez chce, zeby Vcf wszystkich klepala, zebysmy wygrali wszystko co sie da, ale sie nie da. Unai dla mnie to trener na lata, jesli z finansami sie ulozy, bedzie nas stac na wzmocnienia i zatrzymanie kluczowych graczy, to wtedy bedzie prawdziwy progres i wtedy dopiero bedziemy mogli rozliczac Unaia i jaka jest jego granica. Fakty sa takie: Unai co sezon dostaja oslabiony sklad, a osiaga lepsze wyniki i to sa FAKTY, a nie tani populizm. Mourinho z "wielkim realem" dostaje baty od kataloncow kilka razy pod rzad i nikt go nie zwalnia, mimo ze kadre moze miec taka jaka sobie wymarzy. (;
81. lisovski20.12.2011; 02:26
lisovskiNie zapominaj Fuh że to co ty nazywasz BARDZO DOBRĄ ROBOTĄ inni nazwą minimum które trzeba osiągnąć a gdzie coś ekstra?
Kily napisał już chyba wszystko na ten temat i ja spokojnie mogę się pod tym wszystkim podpisać.Ja progresu nie widzę raczej gonitwę o trzecie miejsce co sezon i te same błędy,stagnacje.Pisanie że mamy słaby skład jest niepoważne mamy kilku reprezentantów swoich krajów ale to już pisał ktoś wcześniej to są fakty.W tym roku wykrwawienia nie było odszedł tylko Mata przybyło kilku nowych graczy za niemałe pieniądze jakoś to się powinno kręcić.Tymczasem fatalny występ w LM i daj spokój z meczem z Chelsea i Ruizem błędy były z Genk i Niemcami i to poważniejsze.
82. KilyVCF20.12.2011; 02:46
KilyVCFodniosę się do tego tylko na razie, bo chce mi się spać..

"Emery co roku dostaje osłabiony skład"

- osłabiony pewnymi odejściami, ale też są transfery przychodzące.
Suma sumarum się to jednak wyrównuje, albo nawet idzie do przodu.

Do zespołu dołączyli Ruiz, Rami, Topal, Tino, Feghouli, Ricardo, Aduriz, Jonas, Guaita, Alves, Soldado (+ wszedł w zespół Alba) - każdy z nich coś wnióśł !
Być może wniosą też: Parejo, Piatti i Canales..

Odeszli: Villa, Silva, Joaquin, Mata, Marchena, Zigic, Navarro, Alexis, Fernandes, Vicente, Cesar, Albiol, Baraja, Angulo, Moretti

Oczywiście figury które odeszły na pozór straszą, ale przecież Villa nie będzie grał na Navarro, czy Mata za Alexisa..
Tak naprawdę straciliśmy kilku w 2 lata (4 okna).
Reszta strat albo była zastąpiona na tych samych pozycjach z nawiązką, albo była stratami tylko emocjonalnymi, sentymentalnymi
(Marchena, Vicente, Angulo, Baraja, dla niektórych nawet Albiol)
83. staste7720.12.2011; 09:33
staste77A co, ruben, nie podobały ci się w tym sezonie mecze z Barcą i Realem?
A gra w meczach w pucharach, oprócz tego z Chelsea, była na prawdę dobra. Tworzyliśmy dużo sytuacji strzeleckich, niestety, zabrakło zimnej krwi - stawka LM nas trochę przygniotła.
84. ruben12320.12.2011; 10:25
Nie zakładam że przegramy, ale zakładam że na pewno nie wygramy bo to niemożliwe dla VCF Emerego.

W meczach z Barcą i Realem graliśmy dobrze, owszem traciliśmy punkty ale postawiliśmy sie czego nie jest w stanie dokonać żadna inna drużyna Europejska. Więc tu nie marudzę.

Marudzę jednak po postawie a anglikami i zwłaszcza z niemcami gdzie drużyna zawiodła na całego.

Kily wspomniał coś ważnego - schematyczność.
Tak schematycznie to chyba żadna drużyna w Europie nie gra.
W porównaniu takie Napoli , które ma podobnie mocną kadrę , jest w stanie ograć każego bo tam piłka lata po całym boisku, kolektywnie są o klase lepsi od VCF.

Tak grając nawet jakbyśmy mieli Matę dużo lepiej by nie było.
85. facundo20.12.2011; 14:09
facundoKilyVCF, a Ty to chyba też przeszedłeś przemianę, bo jak dobrze pamiętam byłeś jednym z tych, którzy ostro krytykowali na vcf.pl politykę transferową i wyprzedaże Llorente, nazywając jego ruchy i decyzje często idiotycznymi czy nawet debilnymi... pamiętasz? Mam nadzieję, że nie zapomniałeś tego, ale jeśli już, to spróbuje wygrzebać komentarze z kilku okresów wakacyjnych, kiedy krzyczałes Llorente Fuera, bo klub bez Villi i z Emerym jako trenerem zejdzie na psy.

A jak jest wszyscy widzimy. Możesz odszczekać swoje słowa?

Opinie (tu już nie do Kily'ego), że wygrywamy tylko dzięki słabości innych drużyn jak Sevilla, Malaga, Villarreal czy Bilbao są już w ogóle chybione, bo co wtedy mówić o mistrzowskich sezonach? Benitez w takim razie też wygrał 2 tytuły tylko dlatego, że wszyscy spali albo byli w głębokiej zapaści, tak? Idąc tym tokiem rozumowania można by powiedzieć, że R&B sięgają po kolejne trofea wyłącznie dlatego, że 'Valencia i reszta są w kryzysie' (nie cierpie tego słowa).

Do Rubena - za rok też odprawiymy z kwitkiem Malage, przekonasz się. Choć podejrzewam, że znowu znajdą się tacy, którzy powiedzą poczekaj przechodzą trudne czasy, nie zbudowali drużyny albo inaczej będą tłumaczyć porażkę.

Generalnie zgadzam się ze słowami Qnicka, dodałbym coś od siebie, ale właśnie wychodzę.
86. KilyVCF20.12.2011; 15:14
KilyVCF@slaste77

Tworzyliśmy, ale przypominam ile Chelsea tworzyła świetnych sytuacji na naszym stadionie ! tyle że to niepojęte, nieraz minuta po minucie, uszliśmy z życiem tylko dlatego ze mamy genialnego bramkarza..
ale jechali z nami momentami jakby grali na Slavii Praga a nie na Mestalla.. a ponoć mają kryzys...

@facundo

Pamiętam i podtrzymuję.
Niektóre ruchy nadal uważam za idiotyczne.
Przypominam tylko, że zawsze byłem przeciwnikiem dwóch transferów- Villi i Joaquina. Nie miałem nic przeciwko oddaniu Silvy i Maty za te pieniądze co poszli.
Trzeba pamiętać że Silva miał dosłownie kilka świetnych występów u nas w swoim ostatnim sezonie.. może ze 4.., a w poprzednim 3/4 spędził w szpitalu.
Albo mu się nie chciało grać tak jak przez ostatnie pół sezonu w MC, albo nie był w stanie, albo u nas trener nie potrafił wykorzystać jego umiejętności.
Mata natomiast potrafił pół roku grać słabiutko, był też sezon który prawie cały miał beznadziejny.
40 baniek za najlepszego napastnika świata było natomiast niekorzystne, za dwa razy więcej to bym sprzedał.. Wyszło na to że sprzedaż nie była konieczna. Skoro mieliśmy 1/4 tego na następcę, do tego kolejna kasa na drugiego napastnika a wydawaliśmy tez na zbędne czyli Moya+Parejo.
Zemściło się to gdy potrzebowaliśmy kogoś pokroju Guaje w LM vs Niemcy.
Joaquin natomiast był najlepszym piłkarzem VCF przed rokiem (za nim Mata), nie powinniśmy oddawać dwóch liderów którzy ciągnęli zespół, tym bardziej że Ximo zgadzał się na obniżenie zarobków, odszedł za grosze, a teraz na Mestalla był najlepszy na boisku, tyle że w barwach Malagi.
Jeśli się kogoś pozbywać to Pablo, jak brakuje na pensję, można się też pozbyć Saltora, bo nie wierzę że goście z Mestallety by od niego odstawali.

Nie uważam żebym się pomylił w sprawie transferów Villi, Silvy, Joaquina i Maty,
pomyliłem się co do Domingueza, którego byłem orędownikiem tak samo jak Fernandesa, być może też Piattiego (bo jeszcze go nie skreślam) i Parejo (tyle że jego nie chciałem). Zawsze jestem za wystawianiem Miguela dopóki nikogo nie zabije, a już pomijanie go w meczach z R&B/LM to już zbrodnia.
Doceniam Llorente za organizację, umie też kupować, ale nie umie sprzedawać (jeden wyjątek Alexis, ale to tak niedorzeczne że bardziej głupota Sev), tyle że nie wiemy ile % działki ma to Braulio.
Jeśli chodzi o sam dobór ludzi przez Braulio to ma on wysoki procent pozytywnych trafień.
87. KilyVCF20.12.2011; 15:20
KilyVCFps. Oczywiście jeśli sprzedadzą kogoś z grupy
Rami - Alcacer - Alves - Tino a zwłaszcza Banega (!),
to będę krzyczał Llorente dimision !
Nie polecam też oddawania Ruiza, Alby, Topala czy Feghouliego..
88. facundo21.12.2011; 00:41
facundoTo cieszę się, że pamiętasz ;-)

W internecie wielu takich, którzy po jakimś czasie wypierają się swoich słów.

Mimo że stoisz w sprawie 'trenera i obrazu VCF' trochę po drugiej stronie, to Twoje komentarze czyta się w porządku, bo przynajmniej przedstawiasz jakieś argumenty, które nie są wcale bezpodstawne.

Mnie też irytuje to, że nadal nie wygrywamy z najlepszymi albo tymi, z którymi teoretycznie powinniśmy wygrywać, ale jestem w stanie przecierpieć te kilka spotkań, w których widzę już poprawę i czekać na dalsze efekty. Może to dlatego, że z natury jestem dość cierpliwym człowiekiem.

Do Llorente mogę mieć natomiast żal jedynie o to, że nie daje żadnego kredytu zaufania trenerowi. Bo ten jeden rok to tak naprawdę żaden kredyt. Inaczej rozlicza się trenera, który na osiągnięcie konkretnego celu ma np. 2 razy po 1 roku, a inaczej gościa z zapewnionym minimum swobody czyt. 2-letnią umową.

KilyVCF, mógłbyś jeszcze tylko przypomnieć jaki miałes avatar przed tą piłką LM i globusem? Zapamiętąlem Twoje wypowiedzi tez ze względu - jak dobrze pamiętam - na wyróżniający się avatar. Bo na forum to chyba Emery'ego miałeś ;-) Amunt!
89. KilyVCF21.12.2011; 18:59
KilyVCFNa początku (2009) było Nou Mestalla,
potem chyba piłka VCF, na specjalne okazje jest to znicz/"fuera !" :)
Globus był odpowiedzią na zawłaszczanie patriotycznych symboli przez Fuha heh
a piłka LM ma przypominać wszystkim po co funkcjonuje VCF :)

Ja nie jestem anty-unaiowy, nawet przedłużyłbym z nim przygodę ale w obecnej sytuacji (2 lata dziadostwa w LM, z takimi wynikami lepiej już było się nie pokazywać i grać w LE)- to tylko w nagrodę.
W nagrodę za CDR/puchar LE ma się rozumieć.
Za stworzenie b. solidnej ale bezpłciowej drużyny która nawiasem mówiąc gra coraz brzydziej (chociażby od stanu z początku poprzedniego sezonu) i jednostajniej - to raczej nie. Co więcej, wolałbym takie błyski, być w półfinale LM, a za rok w ogóle w niej nie grać niż to co teraz mamy.
A w półfinale mogliśmy być spokojnie, bo Schalke zdemolowało w dwumeczu Inter. Raul przed tym meczem twierdził że już osiągnęli 'więcej niż powinni'.. Dodatkowo nie mam też fetyszu 3 miejsca w lidze, tak samo dobre jest 4, a gdy przykozaczymy w LM to i przez rok 5 nie będzie śmierdzieć, kasa się będzie zgadzać ao klubie będzie słychać.

@Fuh

NIGDY nie napisałem że Isco to crack.
Pisałem tak o ikonach VCF, obecnych liderach, może nawet zdarzyło mi się o Topalu po paru świetnych spotkaniach i Guaicie, o Adilu tak pisałem zanim przyszedł żeby przygotować społeczność na nadejście gwiazdy z mojego francuskiego zespołu heh.
Najczęściej o Everze, Silvie i Ximo.
Ten Isco jest dla mnie prawie że anonimowy. Nigdy nie uważałem go za 'naszego'.
Widziałem może 2 mecze w życiu z jego udziałem w tym jeden jak malaguista.
W ogóle nie lubię jak to określenie jest nadużywane.