sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

Demony przeszłości wciąż żywe...

Szymon Witt | Zdzisław Lewicki, 11.12.2011; 14:48

Porażka w ostatnich sekundach

Degrengolada Valencii trwa. Blanquinegros wciąż nie otrząsnęli się po laniu, jakie sprawiła im londyńska Chelsea w Lidze Mistrzów i w 16. kolejce Primera División przegrali w niewytłumaczalnych okolicznościach z Betisem…

Unai Emery na Estadio Benito Villamarín nie mógł skorzystać z Adila Ramiego i Jordiego Alby. Dwa filary defensywy „Nietoperzy” musiały pauzować z powodu nadmiaru żółtych kartek, w związku z czym kolejną szansę na grę otrzymali Ángel Dealbert i Antonio Barragán. Baskijski szkoleniowiec już nie musiał oszczędzać swoich ofensywnych gwiazd przed żadnym ważniejszym meczem i do boju posłał wszystkich najlepszych, na czele z Roberto Soldado, Jonasem i Pablo.

Pierwsza połowa wyglądała podobnie, jak niedawna konfrontacja na Stamford Bridge – to Valencia miała zdecydowaną przewagę w posiadaniu piłki, lecz nie przekładało się to na klarowne sytuacje strzeleckie. Co prawda w pierwszych minutach Soldado oddał dobry strzał z ostrego kąta, który z trudem sparował Casto, lecz w dalszych fragmentach to Betis dzięki żywiołowości swoich graczy sprawiał wiele problemów przetrzebionej defensywie Los Ches. W drużynie gospodarzy najlepszą sytuację na zdobycie bramki zmarnował Roque Santa Cruz, który otrzymawszy dobre podanie z lewego skrzydła stanął oko w oko z Diego Alvesem, lecz posłał piłkę jedynie w boczną siatkę.

Béticos wyczuli słabość ekipy Emery’ego i w drugiej połowie przystąpili do zdecydowanych ataków. Huraganowe akcje Jonathana Pereiry i Rubéna Castro raz za razem siały postrach w szeregach Valencii. Po jednej z nich gospodarze wywalczyli rzut wolny tuż przed linią pola karnego, na szczęście Diego Alves po uderzeniu Beñata Etxebarrii stanął na wysokości zadania.

Nic nie wskazywało, że to Blanquinegros obejmą prowadzenie, lecz wystarczyło jedno genialne podanie Tino Costy i Valencia strzeliła gola. Argentyńczyk z wielką gracją obsłużył Jeremy’ego Mathieu, który próbował odegrać piłkę do nadbiegającego Soldado. Podanie przeciął jednak Chechu Dorado, lecz uczynił to tak nieszczęśliwie, że piłka wpadła do siatki!

Po dosyć niespodziewanym golu „Nietoperze” – jak to już bywało w przeszłości - nie dążyli do podwyższenia wyniku, lecz skupili się na obronie korzystnego rezultatu. Emery chcąc zabezpieczyć dostęp do własnej bramki, zagęścił środek pola, wpuszczając na murawę Davida Albeldę i Daniego Parejo. Roszady te nie przyniosły większego pożytku – żaden ze środkowych pomocników nie popisał się zagraniem, które utkwiłoby na dłużej w pamięci. Co innego Juanma, który w 80. minucie zmienił Jonathana Pereirę i w ciągu niecałego kwadransa przechylił szalę zwycięstwa na korzyść swojej drużyny!

Gdy do końcowego gwizdka sędziego brakowało kilkuset sekund, prawą stroną przedarł się właśnie Juanma, po czym zacentrował wprost na głowę Rubéna Castro. Napastnik Betisu wykorzystał lekką „obcierkę” piłki od Mehmeta Topala i doprowadził do wyrównania.

Zupełnie rozbici Blanquinegros pozwolili gospodarzom na strzelenie jeszcze jednego gola! W ostatnich sekundach meczu Juanma przerzucił futbolówkę nad całą linią obrony do wychodzącego na czystą pozycję Rubéna Castro, a ten niesamowicie pewnym strzałem wprawił wszystkich fanów Verdiblancos w stan niewyobrażalnej ekstazy!

Zagubieni jak dzieci we mgle zawodnicy Emery’ego w iście frajerski sposób stracili komplet punktów w Sewilli. W grze Valencii dało się zauważyć całkowite zniechęcenie i brak determinacji, na dodatek powrócił problem nękający drużynę na początku sezonu – zerowa kreatywność i mała liczba stwarzanych sytuacji podbramkowych. Dało się zauważyć, że w głowach piłkarzy wciąż siedzi porażka z Chelsea. Unai Emery musi jak najszybciej dotrzeć do swoich podopiecznych, gdyż w przeciwnym razie losy tego sezonu zaczną się wymykać niebezpiecznie szybko…

Raport pomeczowy:

Real Betis 2:1 Valencia CF

Bramki: Rubén Castro 90’, 90+3’ – Dorado 66’ (samobój)

Żółte kartki: Mario, Pereira, Castro – T. Costa, Soldado, Barragán,

Real Betis: Casto - Isidoro, Mario, Dorado, Nacho – Pozuelo (75’ Ezequiel), Iriney, Beñat - Castro, Pereira (80’ Juanma), Santa Cruz (76’ Molina).

Valencia CF: Alves - Barragán, Dealbert, Víctor Ruiz, Mathieu - Topal, Tino Costa (83’ Albelda) - Pablo, Jonas (77’ Parejo), Feghouli, - Soldado (87’ Aduriz).

Tabela i statystyki Primera División

Wybierz piłkarza meczu

Multimedia

Kategoria: Ogólne | Własne skomentuj Skomentuj (67)

KOMENTARZE

1. ruben12310.12.2011; 21:43
Topal i Tino na duży plus.

Jonas, Mathieu, i szczególnie Pablo na minus.

Barragan - dno totalne. Trzeba sięgać do Mestallety.
2. klebcio10.12.2011; 21:45
klebcioFrajerstwo
3. dzasta10.12.2011; 21:45
dzastacoś czułam, że tak się to skończy ! ;/
4. Zzagg10.12.2011; 21:45
nie bylibysmy sobą :/
5. BartekVCF710.12.2011; 21:45
:(
6. Marcel10.12.2011; 21:46
MarcelEhh to sie musialo tak skonczyc
7. Fuh10.12.2011; 21:46
FuhIle jeszcze razy kurwa musimy dostac w ostatniej minucie, zeby zrozumieli, ze 1-0 sie nie broni...
8. matys539210.12.2011; 21:46
matys5392Przez takie mecze jak z Betisem i Mallorcą tracimy szanse na mistrza.... a była taka szansa zeby dzisiaj odskoczyc od Barcelony....
9. ruben12310.12.2011; 21:46
Zasłużenie dla Betisu. :)
10. chazz10.12.2011; 21:48
Wiedziałem że tak będzie, kiedy Unai postanowił bronić wyniku swoimi zmianami...
11. idol10.12.2011; 21:48
idolbrawo, brawo
12. caldinho10.12.2011; 21:48
caldinhoO zesz!
13. chazz10.12.2011; 21:48
Ale tego że przegramy się nie spodziewałem lol
14. matys539210.12.2011; 21:48
matys5392bez komentarza.....
15. dzasta10.12.2011; 21:51
dzastahahhaaahah!!
łał. totalna kalapa!
16. Vicente.Rodriguez10.12.2011; 21:52
Vicente.RodriguezCo za tragedia!!!!

Idioci!
17. Fuh10.12.2011; 21:52
FuhJak to wytlumaczyc? Bo ja juz nie mam slow na to co sie stalo, masakra...
18. El_Duderino10.12.2011; 21:53
El_DuderinoW innym klubie trener poleciałby za takie cyrki. Ile to razy tak dostaliśmy? Jak trener nie może wbić do głowy zawodnikom, że 1-0 to pewne jest jak mecz ustawiony. Albo go nie słuchają, albo to jego zalecenia. Moim zdaniem to Emerego pomysł, żeby bronić takich wyników.
Ten zespół nie ma charakteru.
19. ruben12310.12.2011; 21:53
93 minuta - Wszyscy zastawiają pułapkę ofsajdową a zasypia ... Barragan.

Emery wystawia pilkarza który jest za słaby żeby grać profesjonalnie w piłkę mając do dyspozycji Miguela i Bruno.

Takie momenty skreślają tego trenera w oczach kibiców. Llorente będzie wściekły ;)
20. BartekVCF710.12.2011; 21:54
Totalna klapa! Jeśli chcemy walczyć o więcej niż 3.miejsce to w takich meczach nie wolno tracić nawet jednego punktu. Przegraliśmy w fatalny, głupi sposób.
21. Cezzi10.12.2011; 21:54
CezziBramka nr 1- Bakłażan nie upilnował na spółkę z Dealbertem.
Bramka nr 2- Bakłażan został, gdy reszta zastawiła pułapkę ofsajdową.
Wniosek jest jeden- trzeba dawać mu szansę, aż mu mecz wyjdzie, hahaha! Tak trzymać, nie pozwólmy grać Miguelowi, bo się spóźnił na trening :)
22. Kamil10.12.2011; 21:54
KamilKomentarze typu Fuha i Vicente pokazują jacy jesteście "kibice" ;) Bez komentarza. Najlepiej było by was tam wystawić i każdy mecz byśmy wygrali
23. idol10.12.2011; 21:56
idolLlorente obudź się do cholery! A raczej przejrzyj na oczy w końcu!!
24. El_Duderino10.12.2011; 21:56
El_DuderinoI zmiany ! No żesz w mordę. Emery nie umie ich robić. Ostatnio z Chelsea wymienił trójką,która grała najlepiej. Dzisiaj też zrobił taktyczne zamiany. A Parejo to niech się na boisku nie pokazuje, co to za rozgrywający co ma zero kreatywności ?
Tak samo jak można Dealberta wystawiać na obronie tylko dlatego, że nie lubi się R.Costy ?
25. Vicente.Rodriguez10.12.2011; 21:56
Vicente.RodriguezPrzy pierwszej straconej bramce kto był?
NASZE DWA ASY!!!!!!
26. Zzagg10.12.2011; 21:57
Sposób " kibicowania " to raczej sprawa osobista, choc wydaje mi sie ze i tak marnie zinterpretowales te posty.
27. Cezzi10.12.2011; 21:59
Cezzi@xolorian- "Barragan crack", "Nie przesadzaj Barragan jakoś tam potrafi kiwnąć(...)".

Hahahhahahahahah, to mnie powaliło na łopatki. :D Brawa za poczucie humoru.

Punktów szkoda, mam nadzieję, że kibice wyrażą swoje niezadowolenie, gdy usłyszymy pierwszy gwizdek na Mestalla.
28. El_Duderino10.12.2011; 21:59
El_DuderinoNie pisałem tego prawie rok. A może i więcej.
Byłem jednym z pierwszych, którzy to zaczęli pisać i wtedy na mnie psy wieszali.
Pora przejrzeć na oczy.
Emery Fuera albo zostaniemy frajerami z perspektywami bycia większymi frajerami.
Jak Atletico.
29. los ches10.12.2011; 22:00
los chesNic tylko płakać.
30. xolorian10.12.2011; 22:01
xolorianBarragan crack i basta!
Nie wiedziałem że można być tak zawziętym na kogoś żeby przeszukiwać cały temat w poszukiwaniu tegoż nazwiska.

Sytuacja robi się nieciekawa. Ciekawe co na to prezes.
31. Qnick198610.12.2011; 22:04
Qnick1986Mam nadzieję, że Banega na Malagę będzie gotowy. Przed nim 90 min gry. Tino dostał dziś 5 żółta kartkę. Nie wyobrażam sobie Parejo w pierwszej jedenastce.
32. xolorian10.12.2011; 22:06
xolorianRzeczywiście Banega to jeden z niewielu który dorównuje poziomem do VCF z przełomu tysiącleci. Reszta to zgraja przeciętniaków z przeciętnym trenerem.
33. Venithil10.12.2011; 22:06
... Jeśli ktokolwiek ma ochotę opierniczyć jednego z naszych zawodników, np. Barragan, Dealbert, Parejo, albo po prostu powiedzieć "Emery Fuera" dopisując się do El_Duderino, proszę się nie krępować.
34. BartekVCF710.12.2011; 22:07
A Valencia sobie przedłuża kontrakt z Dealbertem! Znakomicie
35. Cezzi10.12.2011; 22:10
Cezzi@xolorian- zawsze czytam komentarze- te były dodatkowo na początku. Ze śmiechu nie byłem w stanie dalej czytać, a więc zrobię to jutro. Ty chyba nie żartujesz, więc proszę- nie ośmieszaj się. :) To Twoja daleka rodzina czy jak, że jesteś tak zaślepiony na te chadzające boiskowe warzywko?

Nie kłóćmy się, nie przeżywajmy- "niespodzianki" się takie zdarzają od dawna, to norma. Nie przejmujmy się, sezon jest długi. Oglądajmy GD i Di Marie, który jest niebotycznie śmieszny- zwróćcie uwagę, że on nie dotyka piłki nigdy prawą nogą, haha. :D
36. xolorian10.12.2011; 22:13
xolorianNie no dobra ok. Dealbert crack z tym się trzeba zgodzić?;>
37. dijey110.12.2011; 22:16
dijey1Odechciewa się piłki pod każdą postacią.
Całe powietrze ze mnie uszło...
38. Kojiro10.12.2011; 22:16
KojiroBoli. Takie porażki, w doliczonym czasie, z nieba do piekła, bolą najbardziej. Ale co zrobić. Ta drużyna i tak osiąga dużo większe sukcesy niż możnaby się spodziewać po takim składzie. Nie jesteśmy Realem ani Barceloną, jesteśmy jedną pozostałych drużyn i takie mecze będą zdarzały się często. Szczęście rozpieściło nas trochę w tym sezonie, ale wszystko się kiedyś kończy. To był bardzo ciężki tydzień dla kibica VCF. Nic to. Walczymy dalej - w lidze o 3 miejsce, w CdR i LE o finały. Amunt Valencia!
39. El_Duderino10.12.2011; 22:16
El_Duderino@Cezzi
Tylko,że właśnie dośrodkował tą prawą nogą idealnie na główkę Benzemy.
40. Cezzi10.12.2011; 22:17
CezziZaskoczę Cię, ale także nie. Szkoda, że przez długi koszulkę z nietoperzem na klacie w trakcie spotkania może nie przyodziać żaden crack.
41. Cezzi10.12.2011; 22:29
Cezzi@El_Duderino- no właśnie też to zauważyłem od razu po napisaniu posta. Wiedziałem, że ktoś mi to szybko wytknie. :) Jednak od każdej reguły jest wyjątek.

Dobra, koniec spamu na teraz. ;>
42. lisovski10.12.2011; 22:44
lisovskiNo chyba dwa dni temu Emery atakował LE.
Najgorsze że raczej na zmianę przed końcem sezonu nie ma szans, żeby wypaliło trzeba poszukać i przemyśleć a to wymaga czasu więc na razie Emery(chociaż już teraz w ciężkiej sytuacji) Barragan i Dealbert będą nas cieszyć ale zmiany mam nadzieje są coraz bliżej.
43. Varow10.12.2011; 23:41
Powiem wam, że przeczuwałem jeszcze przed pierwszym gwizdkiem, że przegramy. Jest Miguel dla mnie jeden z lepszych OP w PD a Nasz geniusz taktyczny daje pobiegać za piłką Barraganowi. Ehhh jak Miguela Unai "nie lubi" to sięgnijmy trochę do portfela kupmy Césara Azpilicueta i będziemy mieli solidnego prawego obrońce na długie lata.
44. zalewsky10.12.2011; 23:59
No ale naprawde, zeby wymyslac jakies pulapki offside'owe z takimi asami jak Barragan i Endzel na obronie? Chyba ze to ich wlasna inwencja, w takim wypadku: czapki z glow!
45. CheS_9111.12.2011; 00:01
To chyba sam sięgniesz i to do swojej kieszeni, nie wiem czy niektórzy są aż tak naiwni czy głupi ale mimo sprzedania gwiazd nadal jesteśmy w bardzo słabej kondycji finansowej (choć jest lepiej), nie jesteśmy w stanie sobie od tak sięgnąć do kieszeni i wyłożyć kasę na Azpilicuete !

Chwaliłem ostatnio Unaia, tzn. może nie chwaliłem ale jakoś starałem się docenić jego pracę ale na serio, wystawianie Bałagana i Dealberta mając w zanadrzu Miguela czy Costę to po prosty istny debilizm !
46. pedro911.12.2011; 00:04
Teraz wiadomo dlaczego odpadliśmy z LM. Straciliśmy 3 pkt, a na dodatek Tino i Soldado, którzy nie zagrają z Malagą ;)
47. Vicente.Rodriguez11.12.2011; 00:16
Vicente.RodriguezCałe szczescie wygralismy mecz z Espanyolem, bo jakbysmy tam ugrali remis to byłaby kicha.. wszyscy sie szykowali tylko na chelsea, w londynie kompromitacja, wszyscy szykuja sie na wazna potyczke z Betisem, a tu znowu klapa. Doszczetne klęski.

Po raz kolejny nasz Anioł i Bałagan przeszli siebie. Ich wyczyny to trzeba zgrywac na youtube i ogladac po latach. Takich asów dawno tu nie było, przezylismy drewna takie jak, Arizmendi, niewypały jak Hildebrand, nawet Alexisa "Lobano" Ruano(pamietacie tego loba nad Cesarem?) udało sie podrzucić sąsiadom z południa i do tego zawinąć za niego 5 melonów, ale takich cracków to swiat nie widział jak nasze A-B.

Unai, coś ty zrobił sprowadzajac ich??
48. Fuh11.12.2011; 00:21
FuhTen sezon mozna uznac za sezon przejsciowy. Mam nadzieje, ze pierwszy raz od dawna w lecie nie bedzie wyprzedazy, a jedynie pozbycie sie pokrak.
49. lisovski11.12.2011; 01:49
lisovskiSuper! Fuh własnie obalamy mit Emerego jeszcze tylko jeden i wszystko będzie normalne.
50. lasio11.12.2011; 11:05
Nie miałem okazji oglądac meczu. W dalszym ciągu Barragan grał w pierwszym składzie, a nie lepszy Bruno? Dalej na środku obrony w pierwszym składzie wyszedł Dealbert bo R. Costa... no właśnie, czemu on nie grał? Jakiś tam konflikt ma ze starym. To są kur** jakieś jaja żeby tracić 2 gole w 90tej minucie z drużyną z 16go miejsca. Czelsi to samo. Ruiz po przerwie w grze wychodzi w pierwszym składzie kiedy można było wstawić w jego miejsce Ricardo. Noi Barragan. Gość gra tak często że dopiero jak pokazali w TV ustawienie to skojarzyłem że to on. I gość wychodzi w podstawie
51. los ches11.12.2011; 11:56
los chesW obronie,z którą borykaliśmy się bardo długo to jest miejsce na eksperymenty i to takie po których przegrywamy mecze!
A jako napastnika to nie łaska wystawić Paco.

Odstawienie Miguela od składu rozumiem.
Po raz kolejny złamał zasady. Już nie raz mówił ,ze nigdy nie powtórzy swojego zachowania ale jak widać jest kompletnie niereformowalny.

A Costa to błąd. Zgadza się powiedział kilka przykrych słów i to otwarcie mediom ale miał słuszność.
Odstawienie go na głęboką rezerwę bez żadnej szansy obronienia swojej pozycji w pierwszej 11 może wkurzyć. A granie Angelem na jego miejsce to gwóźdź do trumny.

52. BoloMaster11.12.2011; 12:21
BoloMasterczy w tym klubie są sami idioci? oni chcą przedłużyć kontrakt z tym ułomem Dealbertem? tylko VCF to klub który chętnie ściąga pokraki z Segundy i daje sobie wbić 3 bramki na SB, kiedy Chelsea to cień zespołu sprzed lat, nawet nie najmocniejszy w tym sezonie LFC może tam wygrać 2 razy w ciągu tygodnia. Ciekawe kiedy odpadniemy z LE? 1/4 to chyba odpowiednia runda, mam nadzieję że Emery zostanie pożegnany po sezonie
53. J1511.12.2011; 13:19
Betisowi się należało tak obiektywnie, pokazali że jak chcą to potrafią i że potrafią przycisnąć najlepszych ;/ Fajnie zagrali, tym młodym Pozuelo co grał w środku podobno się mocno interesuje Man Utd i Barcelona, tak samo jak 17 letnim Vadillo który ma kontuzję teraz. Betis ma tych młodych zdolnych dużo, jak ich nie opchają i zatrzymają w klubie to bd mieć za 2,3 lata mocny zespół.
54. sushi3311.12.2011; 14:57
Wynik... kompromitacja. Gra... beznadzieja. Zestawienie składu przez trenera...porażka. Takim składem nie da się wygrać meczu. Dealbert i Barragan prezentują poziom drugiej ligi. Na dodatek z pierwszym przedłuża się kontrakt. Gdzie jest R.Costa, Bruno, Miguel i Paco??? Dlaczego trener nie stawia na zawodników o wiele lepszych i prezentujących o niebo lepszą formę??? Z taką grą szczytem marzeń pozostanie 3. miejsce a nie walka o zwycięstwo w rozgrywkach... Trener nie potrafi zmotywować zawodników przed meczem, w przerwie spotkania jak i w trakcie jego trwania. Potrzebne są zmiany, zmiany i jeszcze raz zmiany.
55. Joaquin11.12.2011; 15:11
JoaquinTotalna kompromitacja. Przez cały mecz nie pokazaliśmy pazura, co się sprzeciwiło w ostatnich minutach. Jesteśmy w dołku i wydaje mi się, że szybko się z tego nie podniesiemy. Szkoda tego meczu, no cóż "jaka mentalność trenera, taka zawodników"...
56. BarKos11.12.2011; 21:05
Rzadko narzekam ma Valencię. Raz jest lepiej, a raz gorzej, po prostu bardzo lubię ten klub. Ale o tym, co się stało, można powiedzieć tylko jedno: żal d**ę ściska.

Drużyna ma chyba problem z psychiką, z motywacją, z charakterem. To niestety w znacznej mierze zależy od trenera. Nie mam jakiegoś szczególnego pomysłu na zmianę, ale zarząd klubu już o tym powinien myśleć, i nie czekać do końca sezonu. Nowy szkoleniowiec powinien pojawić się w przerwie, by przygotować zespół do kolejnej rundy.
57. Dzidek11.12.2011; 23:13
DzidekBarKos, masz na myśli kilkudniową przerwę po świętach Bożego Narodzenia?

Porażka z Betisem była do bólu przewidywalna. Podobnie źle działo się pół roku temu (po przegranym dwumeczu z Schalke przyszło przynoszące wstyd 0:4 z Realem Saragossa), jak i sezon wcześniej (słabiutki mecz z Realem Mallorca i 2:3 na wyjeździe).

Manchester może i wygrał w lidze po blamażu w pucharach, tyle że co z tego, skoro to nie ta półka. Valencia nie dołączy do światowej czołówki dopóty dopóki nie będzie w stanie zatrzymać swoich najlepszych zawodników i nie zmieni tego nawet rewelacyjny trener.

Nawet porażka z Betisem nie zamazuje bardzo dobrego początku w lidze. Punkty po 15. kolejkach w ostatnich latach:
2001/2002: 24
2002/2003: 28
2003/2004: 31
2004/2005: 28
2005/2006: 26
2006/2007: 24
2007/2008: 25
2008/2009: 30
2009/2010: 29
2010/2011: 25
2011/2012: 30
58. Vicente7312.12.2011; 01:19
Vicente73Zadziwiające, że jeszcze do niedawna opluwany Bruno jest teraz kolesiem, którego każdy z nas widziałby w składzie w miejsce Barragana... Słabość Barragana czy Wasza krótka pamięć gry Bruno?
Co do meczu, naszej w nim gry i jego wyniku: miarka się przebrała.
Emery nie "fuera". Emery "wypierdalaj". Mam już dość tej nędzy.
Sorry za słownictwo.
59. Algir12.12.2011; 09:16
Gdyby był nowy trener i po 15 kolejkach miał 30 pkt (tak jak napisał Dzidek), to byłby tu Bogiem...Wybaczono by mu wszystko.

Poczekajcie z tym "fuera" do końca sezonu.
60. pedro912.12.2011; 09:42
To miał być mecz, żeby zapomnieć o porażce z Chelsea. Teraz o tym też trzeba zapomnieć.
0 kreatywności? A kto ma kreować grę pod nieobecność Banegi? Tino miewa znakomite momenty, potem długo nic. Co robi Jonas? Emery skreślił Isco i ten sobie poszedł do Malagi, gdzie jest teraz podstawowym zawodnikiem. Zagrał kolejny świetny mecz pokazując wiele walorów, w tym właśnie kreatywność. Za 2-3 lata największe kluby będą się o niego bić.
Można grać słabo, ale prowadząc do 91 min. nie można takiego meczu przegrać. To szczyt frajerstwa.
Emery fuera? Chyba żartujecie. Może wolelibyście dr Manzano?
Nawet Pellegriniemu zdarzają się wpadki, jak z Realem S. - identyczna sytuacja - Malaga przegrała wygrany mecz w ciągu kilku ostatnich minut. I nikt tam nie krzyczy - Pellegrini fuera! Tak realnie patrząc, to kogo chcielibyście na miejsce Emerego?
61. BarKos12.12.2011; 11:57
Dzidek, pewnie masz rację. Ja jestm po prostu smutny... Nie wiem, może zarząd powienin pogadać z trenerem i jasno przekazać, że oczekuje innej postawy. Emery ma chyba całkowite "placet" na realizację swoich planów. Trzeba przestać myśleć, że 3. miejce to największy sukces, na jaki klub stać. Ale fakt, że należy to zrobić z głową. Nic mądrego nie napiszę, bo emocje, jeszcze mi nie minęły.
62. Vicente7312.12.2011; 12:43
Vicente73Algir - to nie chodzi o te 30 pkt, bo to sprawa względna na tym etapie rozgrywek. To sprawa STYLU drużyny i STYLU w jakim odpada sie z LM i przegrywa mecz w Sevilli. To wreszcie kwestia STYLU gry drużyny w momencie naszego prowadzenia 1:0 z największymi nawet pokrakami PD.
Odpowiem Ci tak:
1. Drużyna NIE MA STYLU (czasami ambicji też)
2. Drużyna odpadła z LM w FATALNYM STYLU
3. Drużyna nie ma STYLU ZWYCIĘZCY, który dobija rannego. Raczej robi cofkę pod swoją bramkę i zaczyna trząść portkami w nadziei, że doczołga się jakoś do 90 minuty. Z Betisem doczołgała się. I zapomniała, że sędzia dolicza minuty...
Gdyby VCF grała fajnie, z zębem, z polotem i miała te 30 pkt na tym etapie - wszyscy bylibyśmy happy. Ale rzecz ma się inaczej - gramy (z małymi wyjątkami) beznadziejnie OD POCZĄTKU ERY EMEREGO W VALENCII. Te 30 pkt wyglądają z tej perspektywy zupełnie mało atrakcyjnie...
I tak jak kiedys pisałem: chodzi o podjęcie walki z takimi Manchesterami, Realami i Barcelonami, a nie zadowalaniem się 3 miejscem w lidze, samozadowoleniem z racji pokonania Atletico czy Sevilli i przełykaniem goryczy kolejnych kompromitacji w starciach z wielkimi tego świata.
63. Vicente7312.12.2011; 12:47
Vicente73Aha, i polemizując ze mną nie wspominajcie nawet o zadłużeniu klubu, bo WSZYSTKIE kluby na świecie są zadłużone.
64. longer12.12.2011; 16:01
longerbroniłem zawsze emerego bo w tych warunkach zwłąszcza finansowych wyniki były i są satysfakcjonujące ale biorąc pod uwagę wystawiane składy, zmiany, i charakter drużyny na boisku zastanawiam się czy te wyniki nie są w większej mierze zasługą i efektem potencjału jednak piłkarzy
65. Qnick198612.12.2011; 18:36
Qnick1986vicente73
a co ma za znaczenie poziom zadłużenia, gdy płynność finansowa tych klubów jest wiele większa od naszej?
Można mieć i 5 miliardów długu jeśli przychody są większe niż wydatki w skali mikro (na przestrzeni roku).

My mieliśmy co roku strat po kilkadziesiąt milionów, zjadały nas odsetki, musieliśmy sprzedawać najlepszych by wyjść na ZERO. Co nie ma miejsca w klubach takich jak Real, Barcelona, Manchester już o szejkowych klubach nie wspominając. Więc nie pieprz proszę o zadłużeniach innych klubów bo to nie ta liga zadłużenia. My jesteśmy po prostu biedni. Soler nas udupił rozpoczynając budowę nowego stadionu, nie mając zabezpieczenia finansowego, licząc jedynie, że wszyscy (z nim na czele - tak obiecał) będą się bili o parcele nowego stadionu. Dziś trzeba oszczędzać nawet na personelu technicznym i sprzątaczkach, nie wspominając już o transferach i pensjach dla graczy.

Ty chcesz w ten sposób rywalizować z najlepszymi? Tymi którzy za jednego gracza lekką ręką wykładają dziesiątki milionów?
Ich składy są warte 4-5 razy więcej niż nasz.

Śmieszne jest gadanie, że pieniądze nie grają. Gdzie te dowody? Czasem jakiś klub ma przebłysk bo w jednym momencie złoży się kilka czynników. Geniusz trenera, forma drużyny i niezwykła determinacja/wola walki.
Jeden odpada i przeciętniak jest wciąż tylko przeciętniakiem.
topowe kluby w europie:
Barca i Real - hiszpania - najbogatsze
Bayern - niemcy - najbogatszy
City i United - anglia - najbogatsze
we francji na szczycie chwilowo Montpellier, ale wątpie by się tak skończyło, drugie PSG - najbogatsze

Obudźcie się ludzie. 3 miejsce to super wynik. Reszta to marzenia, których spełnienie byłoby czymś genialnym ale mało realnym.
Sevilla ma podobny budżet u mniejszy dług, Atletico jest bogatsze. Malaga już też jest nad nami finansowo. Mimo to są w tyle, pomimo wyprzedaży co zeson najlepszych naszych graczy.

To nie Emery zawalił ten mecz w 4 minuty. To nie jemu nie chciało się grać. W meczu z Betisem było może 10 min gry, kiedy można było powiedzieć, że im zależy.
To świadczy o klasie połowy z naszych kopaczy. Trener dokłada do tego bajzlu jakąś tam cegiełkę, ale nie można obarczyć go odpowiedzialnością za całość.

Do Emeryego mam 2 zastrzeżenia:
od zawsze - słabe zmiany
wydaje mi się, że mister jest słabym motywatorem. Żadko zdarza mi się widzieć naszych graczy gryzących trawę do końca (nigdy?).

66. Qnick198612.12.2011; 18:37
Qnick1986o parcele STAREGO stadionu*
67. pedro913.12.2011; 09:38
Qnick1986> też uważam, że nie można zwalać całej winy na Emerego. Jednak drużyna wytraca ostatnio dynamikę, gra słabo i brak motywacji. Trzeba coś z tym zrobić.
Ogólnie rzecz biorąc wydaje mi się, że ten sezon powinien być ostatnim etapem pracy Emerego w VCF, gdyż nie wnosi za mało nowych impulsów, jego cykl się kończy.