Parejo szuka wyjścia
08.11.2011; 11:39
Pomocnik zawiedziony
Czyżby przygoda Daniego Parejo z Valencią miała się zakończyć, zanim jeszcze na dobre się rozpoczęła? Gracz „Nietoperzy” jest rozczarowany swoją sytuacją w drużynie i rozważa zmianę otoczenia.
Parejo przychodząc na Estadio Mestalla zdawał sobie sprawę, że będzie pełnił funkcję zmiennika Évera Banegi. Były zawodnik Getafe od początku sezonu otrzymywał niewiele szans od trenera. W tej kwestii nic nie zmieniła poważna kontuzja Sergio Canalesa – wtedy to etatowym mediapuntą stał się Jonas. Gdy w starciu z Bayerem Leverkusen Banega opuszczał boisko na noszach, Dani sądził, iż Emery w końcu będzie musiał postawić na niego. Stało się inaczej – w pierwszym składzie na derby Walencji znalazł się Tino Costa, a Parejo nie podniósł się z ławki rezerwowych przez cały mecz. To przelało czarę goryczy.
22-latek nie zamierza marnować kariery na ławce rezerwowych Blanquinegros, dlatego odbył długą rozmowę ze swoim agentem na temat najbliższej przyszłości. Wydaje się, że Unai Emery nie widzi miejsca w składzie dla wychowanka Realu Madryt. Jeśli ta sytuacja się nie zmieni, Parejo może zmienić barwy klubowe już w zimowym okienku transferowym. Gdyby do tego doszło, byłaby to wielka porażka Sekretariatu Technicznego, który latem zapłacił za utalentowanego pomocnika 5 mln €…
KOMENTARZE
Może Real Madryt?
Jak dla mnie Parejo nie skompromitował się na tyle aby od razu się go pozbywać, Banega miał wzloty i upadki,konflikty i dziwne zachowania a jednak szansę dostawał.
Ever ten sezon od poczatku ma rewelacyjny, oby utrzymal forme po kontuzji.
Gadać możemy, ale tego, że Parejo jest słaby nie może powiedzieć nikt. Na tle zespołu w dotychczasowych meczach nie wyglądał ani dobrze, ani źle. Ok możemy go sprzedać, tylko wtedy musimy za sezon znowu kogoś kupić, bo kto zastąpi Albeldę? Ten moment kiedyś nastąpi. No chyba że uważacie, że powinniśmy grać systemem 4-Banega-5.
Dobrze, że teraz Sevilla musi się z nim męczyć. Może zaproponować im Dealberta? ;p
Myślę, że Ruiz ma na tyle oleju w głowie, żeby zostać. Na emeryturę Puyola sobie jeszcze chwilę poczeka, Barca ma coraz większą tendencję do ofensywnych ustawień, a nie jest powiedziane, ze nawet jak Puyol skończy karierę, to nie dokupią kogoś. Alba ostatnio był podejrzewany o chęć powrotu - z mojego punktu widzenia to jest akceptowalne tylko, jak dadzą >14 milionów, a za max 3/4 jego ceny będzie do łyknięcia Didac Vila, który jest jedynym chyba młodym (ale pełnoletnim) lewym obrońcą w Hiszpanii o potencjale większym niż Jordi.
Ci ludzie obrzucają wyzwiskami i umnieszają osiągnięcia I Pelego, i Maradony, i Di Stefano i w ogóle WSZYSTKICH poza Messim i Ronaldinho, który miał ze 3,4 genialne sezony w karierze (nawet nie wszystkie w Barcy).
Szał ciał i uprzęży.
"To jest piękne, jak czytam o tym iż Barca chce sprowadzić młodych graczy którzy w młodości zaczynali swoją przygodę właśnie w Barcelonie. To pokazuje jaka mocą dysponuje nasza szkółka! Barca - więcej niż klub!"
az mnie krew zalewa!
juz wole chyba real nawet.
Jeszcze sie nie przyzwyczailes??? Ja do tych pampersow juz dawno przywyklem i dla mnie 99 procent kibicow Barcy to jest dno i trzy metry mulu a nawet gorzej. Dlatego po ostatnim meczu przestalem sie juz denerwowac tylko po prostu dre z nich lacha bo o wiekszych debili naprawde trudno...
Wedlug nich Barcelona zremisowala nieszczesliwie z Bilbao, byla zdecydowanie lepsza a wszystko przez pogode i sluzby porzadkowe ktore mialy pracowac rzekomo tylko na polowie na ktora atakowali Baskowie a ta polowa na ktora atakowala Barcelona byla cala w wodzie celowo zeby ograniczyc poczynania Kataloncow...
Szkoda tylko ze zapomnieli o sytuacji Iniesty ktora mial tylko dzieki temu ze byla woda na boisku i pilka stanela w kaluzy gdy Martinez podawal do Iraizoza...
Gdyby choc jeden z nich mial mozg toby zauwazyl ze woda byla wzdluz calej linii bocznej od strony trybuny ktora jest naprzeciw trybuny glownej...natomiast cala ta strona od strony trybuny glownej byla bardziej sucha....powod prosty...trybuna glowna i trybuny za bramkami sa polaczone w jedna calosc i nakryte jednolitym dachem ktory pokrywa oba pietra trybun...a ostatnia czwarta trybuna ma malutki dach ktory zakrywa tylko gorne pietro i na jej koncach sa przerwy przez o deszcz mog moczyc cala jedna strone boiska do woli...
No ale zeby tego sie domyslic to trzeba by bylo znac stadion San Mames jak wyglada i miec odrobine inteligencji...no bo przeciez Barcelona jest swieta, trzeba jej budowac oltarze a jak traci punkty to nie dlatego ze zagrala bezmyslnie (mogli atakowac strona suchsza tak jak Baskowie) i po prostu slabo, spinajac sie w zasadzie tylko na koncowe 10 minut bo pewnie mysleli ze przeciwnik tak jak wiekszosc rywali w La Liga polozy sie przed nimi i bedzie sie przygladac na biegajace bozyszcza pilkarskiego swiata proszac o jak najnizszy wymiar kary...
O reszcie czyli o zawodnikach, teorii na temat wychowankow tudziez szkolce w La Masii i oslawionego juz DNA (WTF?) Barcy nie bede sie wypowiadal bo to takie same szambo jak i kibice Barcelony...
Na ich stronach nawet nie potrafia napisac rzetelnej i prawdziwej zapowiedzi meczu tylko peany na czesc swojej druzyny pokazujac ze ich rywal jest po prostu niczym przy okazji przeklamujac fakty co dowodzi ze redaguja ja takie same 10 latki, ktore dopiero co dostaly kompa, jak i cala reszta fanow tego klubu...zreszta czego sie spodziewac skoro ich guru to wikipedia ktora "zawsze pisze prawde"...to juz jest najlepszy wyznacznik ich inteligencji...
Zeby te dzieci w ogole wiedzialy co to znaczy wiecej niz klub i skad to sie wzielo toby bylo dobrze...bo na razie tylko wycieraja sobie mordy historia i tradycja druzyny ktorej kibicuja nie wiedzac w ogole o co w tym chodzi...
No, tak. Nagle Pele stał się słabym zawodnikiem, który nigdy nic nie osiągnął, jedyny "naprawdę profesjonalny" klub w jakims grał był klubem amerykańskim więc w ogóle jest zerem, a wszystkie jego bramki którym isobie naliczył do ponad 1000 to iluzja i kłamstwa.
Pelego nie pamiętam, bo nie żyłem jak grał, Maradony liznąłem niewiele, ale, no cóż - większość ludzi ma chociaż tyle mózgu, żeby się dobrze wypowiedzieć o swoim rywalu do tytułu "najlepszego" albo o rywalu swojego faworyta. Oni nie akceptują, że kiedyś żył ktoś, przy kim osiągnięcia Messiego ciągle są niewielkie (i OMG, ILU tych piłkarzy było) i porównywanie go w wieku w jakim jest do kogokolwiek jest nieporozumieniem...
Żeby jeszcze uważali, że to jest OK, ale oni utrzymują, że to postawa z poprzednich kilku zdań jest skrajnym debilizmem i oderwaniem od rzeczywistości...
Mam nadzieję, że nasz zarząd nie uniesie się chciwością i nie wyśle nikogo na CN.
Nie chcę tu też nikogo z La Masii lepiej nie mieć z nimi nic wspólnego.
Ale jeśli Jordi ma klauzulę 20 mln euro i tak go chcą to poszedłbym na wymianę Alba-Villa i niech by był to ostatni deal w historii z barczystymi. Z Realu można jeszcze wykupić Canalesa a może i nie, zobaczymy czy warto.
Najważniejsze żeby Rami i Ever grali u nas na zawsze.
Jest też dzieciarnia i szambo (I tych jest od groma).
Są też tacy jak ty, którzy ciężko powiedzieć, czy są z grupy 2-giej, bo tylko wbijają na stronę innego klubu i twierdzą, że to ci ludzie się napinają przez neta, rzucają oskarżenia w zasadzie nie wiadomo kogo dotyczące, bo "Wasze komentarze" to takie mało personalne, z góry zakładają, że to oni mają rację (są kibicami Barcelony w końcu), i że to co oni robią, to nie jest napinka przez neta.
Ale nie przejmuj się, my kochamy was wszystkich. Bo z jednymi nawet pogadać można, a z reszty nie można przestać się śmiać.
nie wiem czy mam sie śmiać czy płakać...
Soldado przyszedl z Realu Madryt i gra na ogol zajebiscie i co z nim tez nie chcielibyscie miec nic wspolnego? czy z kilkoma innymi zawodnikami
Jedyny problem jaki mam do sprowadzenia graczy rodem z La Masii to fakt, że Barca się po nich zgłosi kiedy tylko staną się naprawdę dobrzy i jeszcze duża szansa jest, że wszystkie strony będą na taki transfer nalegać.Poza tym mi rybcia, czy chłop jest Katalończykiem, Andaluzyjczykiem, z Communitat de Valencia, Portugalii, Argentyny czy Burkina Faso... No może nie, dobrze by było jakby znał hiszpański.
Barcelona za mało w ostatnich latach osiągnęła w stosunku do buty i ignorancji dzieciarni, która jest ich sezonowcami a nazywa siebie ich kibicami i dlatego większość polskich kibiców innych drużyn jej nie lubi. Osiągnięcia? Dopóki są zdobyte uczciwie, niech je mają. Denerwuje mnie tylko paru piłkarzy Barcy, którzy symulują (i w jednym przypadku faulują taktycznie) na potęgę a mimo to utrzymuje się mit, że Barca to nie tylko potęga piłkarska ale i nieskazitelne Fair Play.
Ty tam w sercu masz miłość do Barcy.
A Soldado się urodził w Walencji. Swój chłop
Dajcie sobie na wstrzymanie albo choć idźcie na forum pisać w temacie o Barcie czy tam PD....
Najwyraźniej stanowią oni temat rzekę, skoro pojawił się jakiś odzew.
@Dude, Kazdy juz go zna i wie co to jest, nie warto na to cos nerwow tracic. (;
Zresztą jak wyszły zdjęcia z Banegą w koszulce nawet nie Barcelony a Realu Madryt to był pierwszym do zdenerwowania się.
Co jak co, ale Fuh kibicuje Valencii i lubi Banegę. Nie na odwrót.
Nie wiem, po co ta wycieczka osobista.
Myślę, że przekaz był jasny. Zresztą, ma na koncie jakieś 4,5 roku na stronie, Ever gra u nas od 2008, z czego zaliczył 1 genialny sezon (nie licząc obecnego), więc coś z tą filozofią jest nie tak.
A nie, czekaj. Ty o Messim mówisz? xD
Nie rozumiem, macie 3 miejsce, jest się z czego na razie w sezonie cieszyć, to po cholerę pisać o tych "katalońcach" i jakiś plotach transferowych... pisać to samo co rok temu, pól roku, miesiąc tydzień i wiele razy już publika czytała Wasze wywody. Bez sensu tak się powtarzać... ale Wasza wola, powodzenia, tylko nie wiem już w czym.
Venithil +1
Widzę, że pasmo sukcesów już spowodowało, że każdy kibic Barcy, nawet ci nieliczni ogarnięci umysłowo (Ciebie właśnie za takiego mam) popadają w lekką hipokryzję.
Gadka numer 1 - chcę, żeby liga była bardziej zrównoważona bo już mnie nudzi fakt, rywalizacji jedynie z Realem
Gadka numer 2 - o klękajcie niewierni przed wielką Barcą i jej "wielkim" Messim i dziękujcie Bogu, za zaszczyt bycia pierwszym/drugim/trzecim klubem tuż za plecami wielbionego klubu
Każesz się nam cieszyć z 3-go miejsca bo co? Bo jasnym jest, że 2 pierwsze są zaklepane? Ciesz się w takim razie z wicelidera. Już nawet ambicji mieć nie wolno w obliczu "wszechklubu"? No kurcze to chcecie w końcu, żeby liga była bardziej konkurencyjna czy nie? Bo dla mnie objawem tego będzie fakt, że do "dwójki" wbije się choć raz na 2-3 lata jakiś inny klub, a nie to, że różnica punktowa między wami a resztą ligi będzie trochę mniejsza.
Wydaje mi się, że to takie pieprzenie i pasuje wam tak jak jest. Dla mnie kibicowanie Barcelonie to najnudniejsza rzecz na świecie. Zero emocji. Chyba, że emocjonujecie się faktem wysokości pogromu i tym czy ktoś strzeli honorówkę. No dobra może jakieś emocje się pojawiają w okolicach półfinału Ligi Mistrzów i przy okazji GD, które kiedyś oglądałem a dziś chce mi się od nich rzygać głównie dzięki otoczce medialnej i powszechnej masturbacji z tym związanej.
Jak kiedyś nienawidziłem Realu tak teraz jest on dla mnie "ostatnim bastionem" w walce o przerwanie waszej dominacji.
Ich styl gry też mi się duuuuużo bardziej podoba. To nie łyżwiarstwo figurowe, że wszystko musi być pięknie. Barca gra w klepanego uzupełnionego sporą dozą aktorstwa. Czy to męski sport? W grze Realu jest przynajmniej agresja i siła. Ich gra to krew, pot i łzy i obserwując to towarzyszy mi większa dawka emocji.
Gra w piłkę jako męska gra, której mianem się pragnie szczycić powinna w jakimś ułamku przypominać sporty typu rugby, hokej czy football amerykański. Gra Barcelony to taki... taniec towarzyski. Każdy kontakt fizyczny okraszony symulacją zamachu na życie.
Sytuacja z Sergio B. pt. "raz, dwa, trzy, baba jaga patrzy" to już dzieło kultowe i opoka w swoim gatunku.
Real to dla mnie też "klub potworek", ale z racji tego, że nie lubię dominacji jednego hegemona to życzę sobie zmiany na fotelu lidera. Jeżeli Valencia sama nie udźwignie tego ciężaru, to niech zrobi to ktokolwiek, a Real ma na to największe szanse.
To jak z naszymi wyborami na gruncie politycznym i wybieraniu mniejszego zła.
Fanom "mniej niż klubu" też przydałby się kubeł zimnej wody na głowę.
Swoimi wcześniejszymi komentarzami chciałem tylko dać do zrozumienia, że ile razy można "pieprzyć" o tym samym... kiedyś też pisałem w kilku miejscach o Barcie itp. ale ile można, przecież te dyskusję się powtarzają, są bezsensowne, prowadzą do niczego... po cholerę, szczególnie kibice innych klubów, mają się zajmować Barcą. No ale oczyścicie wolna wola, ja tam w tym sensu nie widzę, szczególnie na tej stronie, no chyba, że fajnie jest komuś poznęcać się w większej grupie nad Adrianem czy jakimś przygodnym kibicem Barcy.
ps. Quick, kibicowanie Barcie od 94, no tak naprawdę od Robsona, nie było nudne, zapewniam Cie... cieszę się z ostatnich lat, że są z pozytywnymi emocjami, bo tych negatywnych też było wiele...
Trudno mi się nie zgodzić z powszechnie przyjętą tutaj opinią o ogóle "kibiców" Barcelony i poziomu panującego na stronie tegoż klubu. Sam jestem tym zniesmaczony, stąd częściej zaglądam do Was. Przyznacie jednak, że takich trolli można znaleźć bez liku na stronie każdego w zasadzie klubu (tu także, ale znacznie mniej - bez urazy). W przypadku FCB fala motłochu nadciągnęła, co oczywiste, z falą ostatnich sukcesów. I prawda - większość z tych "wiernych fanów" stała się w swoim własnym mniemaniu kimś więcej niż cules, znających się lepiej na trenerce niż Pep i wiedzących lepiej kto powinien do Barcy trafić niż Jacek Bednarz (ostatnio zapanowała, ola Boga, moda na Neymara). Przy tym wszystkim wg nich opieramy zespół na piłkarzach rodem z La Masii lub takimi, którzy choćby mieli z nią styczność nie wydając zawrotnych sum na zakupy.
Przyznaję, wstyd mi za takie osoby, wstyd mi za zachowanie piłkarzy wyżej wymienionych (bądź wymienionych w ich kontekście w kilku innych newsach), wstyd mi za ogólne zaślepienie (manię, fanatyzm, ślepą wiarę) co do wielkości i nieskazitelności klubu, bo to wszystko szarga historię, bogatą historię, jaką Barcelona tworzy od 112 lat. I nie dziwię się, że wśród wielu fanów innych zespołów to właśnie Barca jest tym znienawidzonym bądź mówiąc delikatniej tym, do którego czują największą antypatię. Na taką opinię klubu zapracowują sobie "ci kibice" orz wyżej wymienione czynniki.
Tyle ode mnie. Mam nadzieję, że nikogo nie kole w oczy tak rozległy komentarz, w dodatku kibica "katalońców" czy "putodontów" :)
PS. Żeby nie było całkowitego offtopu: jeśli to prawda z tym zaiteresowaniem ze strony Kanonierów, to powinniście go opchnąć za te 5 mln z pocałowaniem ręki :D
Natomiast:
pawel - ostrzeżenie 1- przekleństwa
Także i ja się podpisuję pod słowami użytkownika Barsa - owszem, ostatnie lata obfitują w sukcesy, ale wcale tak kolorowo nie było choćby na początku tego wieku, pod koniec ery van Gaala, na wejściu Rijkaarda... Moim zdaniem mylne jest twierdzenie, że kibicowanie Barcelonie jest nudne czy mówiąc kolokwialnie, głupie, bo wydaje mi się, że aby móc o sobie mówić jako o kibicu danego klubu trzeba cokolwiek wiedzieć o jego początkach, tradycji, historii, a PRZEDE WSZYSTKIM interesować się jego dziejami nieprzerwanie od pewnego momentu przez dłuższy czas, nie od ostatniego sukcesu do najbliższej porażki. Kogoś takiego nie nazywałbym w ogóle kibicem. I tak za przykład postawiłbym Joxera, który udziela się tu znacznie częściej niż ja. Co prawda nie znam Go osobiście, ale widzę w komentarzach jak dużą wiedzę ma nie tylko o Bilbao, ale o całym hiszpańskim futbolu, także tym odleglejszym w dziejach, jak utożsamia się ze swoim klubem, interesuje jego historią etc., no i prowadzi nawet (współprowadzi) własną stronkę Athletiku. Dla takich kibiców jestem pełen podziwu. I takich osób "ściśle" związanych z klubem, któremu kibicują, prawdę mówiąc więcej dostrzegam tutaj niż na stronie FCB, stąd też i ja (co dla niektórych może być dziwne) więcej komentarzy piszę tu, niż np. na fcbarca.com. :)Tam nie ma z kim dyskutować na jako takim poziomie (wiem, Ameryki nie odkrywam). Sorry za tak obszerny wywód. Pozdrawienia dla kibiców Nietoperzy :)
O jeden post za daleko mój drogi.
Dzieki Gran-szefie, bo juz nie moglem... (;
Ps. Głupi nie wie, że jest głupi.
« Wsteczskomentuj